Więc hotel...

Pisemny: 23 wrzesień 2015
Czas podróży: 12 — 22 wrzesień 2015
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 5.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 6.0
Odpoczywał em w Kemer 7 razy, jest z czym poró wnać . Nie czytał em recenzji, nie chciał em się denerwować , wybierał em wedł ug ceny. Hotel jest jeszcze daleko od Ultra all inclusive.
Zameldowanie - przybył o 9 rano, rozliczony okoł o 12 w poł udnie. Ludzie, któ rzy przybyli w nocy, spali w hotelowym lobby. Podekscytowanie nie miał o granic! Nie dali pienię dzy na osadę , dzię kują c im tabliczką czekolady.
Pokó j nie ma ż adnych skarg. Mieszkaliś my w nowym budynku 4416, nowe meble, duż a plazma, nowa hydraulika, biał a i czysta poś ciel. Batonik uzupeł niany był codziennie – 1.5 litra wody, 2 soki po 200 ml, 2 butelki sody po 200 ml. Pokoje w starym budynku są zł e i wielu narzekał o.

Jedzenie był o dobre, nie byliś my gł odni. Hotel jest duż y, jest duż o ludzi, kontyngent Rosjan (zawsze pijanych i niezadowolonych), Turkó w, Irań czykó w, Azerbejdż anó w, kilku Ukraiń có w i Biał orusinó w. Ale faktem jest, ż e musiał em iś ć na otwarcie restauracji. Jeś li przyjdziesz pó ł godziny pó ź niej, nie ma wyboru dań , wszystko jest puste i nie uzupeł nione. Tak, praktycznie nie ma gdzie usią ś ć , wszystko jest zaję te, zostajesz z talerzem jak gł upiec. Wszystko jest zgrabione, sucha karma (na ś niadanie) i trawa (sał atki) na obiad i kolację w ró ż nych postaciach, plus kasza manna w ró ż nych kolorowych postaciach. Owoce - jabł ka, winogrona, nieistotne grejpfruty i pomarań cze, zielone mandarynki. Nie piję alkoholu, nie mają dla mnie znaczenia.
Dwie plaż e są do dupy! ! ! 1 piaszczysta plaż a w rozlewisku, na któ rej znajdują się statki i jachty. Morze jest brudne i zabł ocone, pł ywa na nim gomno i olej opał owy, odpady ż ywnoś ciowe ze statkó w, piankowy plastik i wszelkiego rodzaju ś mieci. Ciał o po ką pieli został o pokryte tł uszczem i olejem.
Druga plaż a, przy miejskiej plaż y na ż wirze, jest brudna, peł na niedopał kó w, ś mieci, materace i parasole są brudne, podarte. Turcy i tureckie rodziny z dzieć mi nieustannie ocierają się , hał asują , gapią się , bezczelnie zajmują hotelowe leż aki (chociaż mają obowią zek jeź dzić obcokrajowcami, tak jak na pobliskiej plaż y), a brudny dozorca plaż y decyduje o swoim biznesie wynajmu… Tu morze jest czyste i moż na swobodnie pł ywać .
Teren hotelu jest pię kny, zielony i zadbany. Wi-Fi jest sł abe za darmo, ł apie w pobliż u recepcji.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał