Ну что сказать, да все старое, ремонт сделан на тяп-ляп, ну это все можно пережить, тем более мы ездили всего на 4 дня, но публика , которая там отдыхает это нечто!! ! ))) Лежаки начинают занимать с 5 утра, очереди за едой, которая потом выбрасывается. Если прийти на пляж к 7.30, все равно свободных мест не будет, мы в первый день были в шоке. Пляж напоминает картинку из фильма "Спорт-лото 82", заняты даже стоячие места. Мы первый раз были в такого уровня отели, думали плевать на тройку, главное море. Море грязное, захода своего в отели нет, надо пройти 50 метров левее или правее чтобы нормально зайти, галька ужасная. По поводу номеров: приехали в 8 утра, заселили в 3 часа дня, сначала впаривали нам первый этаж (типа каморка папы Карло, без балкона), после истерики заселили на второй. За 4 дня в номере даже 1 раз убрали, на что мы не надеялись, насмотревшись на грязь и антисанитарию на территории. В номере маленькая плазма, убитый холодильник, душевая была нормальная. По питанию: из мяса и рыбы все отвратительно приготовлено, много зелени, сладкое тоже сомнительное типа пудинг с манкой, из выпечки только хлеб и лаваш. Кофе и напитки с юпи тоже фигня полная, вино на баре шмурдяк, пиво наливают в горячие стаканы. Ехали в Кемер, как в тусовочный город, из тусовки там только пенсионеры. Если бы это был отпуск, то он бы считался испорчен, а так на 4 дня выходных можно пережить.
Co mogę powiedzieć , tak, wszystko jest stare, naprawa odbywa się na wpadce, no có ż , wszystko to moż na przeż yć , zwł aszcza, ż e pojechaliś my tylko na 4 dni, ale publicznoś ć , któ ra odpoczywa, jest coś !! ! ))) Leż aki zaczynają brać od 5 rano, kolejki po jedzenie, któ re potem jest wyrzucane. Jeś li przyjdziesz na plaż ę o 7.30, to i tak nie bę dzie wolnych miejsc, pierwszego dnia byliś my w szoku. Plaż a przypomina obraz z filmu „Sport Lotto 82”, nawet miejsca stoją ce są zaję te. Byliś my pierwszy raz na takim poziomie hoteli, myś leliś my, ż e opuś cimy gó rną tró jkę , czyli gł ó wne morze. Morze jest brudne, do hoteli nie ma wejś ć , trzeba iś ć.50 metró w w lewo lub w prawo, ż eby wejś ć normalnie, kamyki są okropne. Jeś li chodzi o pokoje: przyjechaliś my o 8 rano, osiedliliś my się o 15, najpierw sprzedali nam pierwsze pię tro (takie jak szafa Papa Carlo, bez balkonu), po histerii osiedlili się na drugim. Przez 4 dni pokó j był nawet sprzą tany raz, na co nie liczyliś my, widzą c wystarczają co duż o brudu i niehigienicznych warunkó w na terenie. W pokoju jest mał a plazma, martwa lodó wka, prysznic był normalny. Pod wzglę dem ż ywieniowym: wszystko jest obrzydliwie gotowane z mię sa i ryb, duż o zieleniny, sł odycze też budzą wą tpliwoś ci jak budyń z kaszą manną , z pieczenia tylko chleba i chleba pita. Kawa i napoje z UPI to ró wnież kompletne ś mieci, wino w barze to shmurdyak, piwo nalewane jest do gorą cych szklanek. Pojechaliś my do Kemer, jak do imprezowego miasta, z imprezy są tylko emeryci. Gdyby to był y wakacje, to uznano by je za zepsute, w przeciwnym razie moż na przeż yć.4 dni wolnego.