Hotel jest bezużyteczny?

Pisemny: 11 lipiec 2009
Czas podróży: 3 — 10 lipiec 2009
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 7.0
Pojechaliś my do tego hotelu z ż oną od 03.07. 2009 do 10.03. 2009
Wcześ niej byliś my w Egipcie o 5*, moja ż ona wyjechał a do Turcji o 4*. Dlatego wraż enia z podró ż y nie są tak gorą ce, ale przynajmniej był o to coś do poró wnania.


Postaram się opisać wszystko mniej wię cej szczegó ł owo, aby osoby, któ re wybierają się na wycieczkę do tego hotelu, dobrze się zastanowił y. Od razu zrobię rezerwację , ż e moja ż ona i ja zawiedliś my się pragnieniem darmowego (czyli taniego) sera, o któ rym wiadomo gdzie się dzieje, a mianowicie: wycieczka odbył a się w Sunrise w ramach programu Fortune . Oznacza to, ż e turyś ci znają tylko kategorię hotelu i obszar, w któ rym bę dą przebywać . Bezpoś rednio hotel jest im wskazywany po przyjeź dzie do Turcji. Zalety „Fortuny” w niż szej cenie.
Sprzedają c tę ​ ​ usł ugę przedstawiciele Sunrise przysię gali, ż e przy znacznych oszczę dnoś ciach praktycznie nic nie stracimy, bo znają c gwiazdkę hotelu (a wzię liś my 4*) moż na być pewnym, ż e przynajmniej bę dzie przyzwoite jedzenie, prywatna plaż a ( lub wynaję te przez hotel, bez napię ć dla turystó w) oraz standardowego zestawu usł ug niezbę dnych do 4*, czyli poziomu obsł ugi odpowiadają cego okreś lonej kategorii gwiazdkowej. Przedstawiciele Sunrise wyrazili nawet opinię , ż e nie zawsze ma sens brać.5-ku, bo Turcja to dla was nie Europa i czę sto nie moż na znaleź ć znaczą cej ró ż nicy mię dzy 4 a 5.

W tym miejscu należ y zauważ yć , ż e opowieś ci touroperatora nie miał y tak duż ego wpł ywu na rzetelną ocenę sytuacji, ż e opierają c się tylko na nich, kupował na chybił trafił bilet do niezrozumiał ego hotelu.
Faktem jest, ż e w zeszł ym roku ż ona prawie taka sama, dzień przed wyjazdem, kupił a wycieczkę w ostatniej chwili do ostatniej rzeczy - do hotelu Festival Tekirova, któ ry znajduje się na przedmieś ciach Kemer. Podany hotel to też.4*, ale ż ona był a nim po prostu zachwycona (zwł aszcza biorą c pod uwagę bardzo niską cenę ). Skupiają c się na jej wraż eniach, postanowiliś my zaryzykować , bo miejsc na Festiwalu już nie był o.
Okazał o się , ż e na pró ż no. To naprawdę , cztery do czterech konfliktó w, a nawet co.

Teraz o samym hotelu.

Hotel poł oż ony jest na obrzeż ach Kemer. Centrum miasta oddalone jest o okoł o kilometr. Do morza dwa kilometry, czyli okoł o 20 minut na piechotę . Dzieje się tak, jeś li zdecydujesz się pó jś ć na plaż ę , któ ra jest „wynajmowana przez hotel” (jak mi powiedziano w recepcji).
Zapomniał em powiedzieć , ż e z jakiegoś powodu turyś ci pł acą za plaż ę , któ ra „wynajmuje hotel” - 2 dolary za leż ak, a raczej 2 dolary za osobę za korzystanie z plaż y, bo pró by turystó w nie zabrania leż aka (no , nie każ dy chce zapł acić , nawet dwa dolary, co moż na zrozumieć ) i korzystać z okreś lonej plaż y za darmo, spotykają się z dzielnym odmową naszych tureckich braci, aż do policji: ludzie są zmuszeni pł acić lub wywoż eni na miejską (publiczną ) plaż ę , któ ra jest jeszcze 15 minut spacerem od pł atnych (a wię c z hotelu do bezpł atnej plaż y miejskiej okoł o 30-35 minut spacerem, biorą c pod uwagę , ż e na bezpł atnej plaż y nie ma nic).

Autobus na plaż ę z hotelu kursuje dwa razy dziennie - o 9.30 io 14.00. 12.00 i 16.00. autobus przyjeż dż a na plaż ę i zabiera chę tnych z powrotem. W każ dej innej chwili - moż esz rozprostować nogi. Co miał eś na myś li? Ję zyk nie oś miela się nazwać tego drugą linią , a raczej 22.
Autobus jest bezpł atny, jeś li zapł acisz 2 dolary za plaż ę . Pracownicy plaż owi nie lubią wrę czać biletó w (biletó w), aż do przekleń stw, a kierowca autobusu moż e poprosić o okazanie tego biletu jako potwierdzają cego prawo do bezpł atnego przejazdu na plaż ę iz powrotem (ale najczę ś ciej nie proszą ). Irytuje sam fakt zamraż ania pienię dzy przez braci tureckich. To jasne, dlaczego nie lubią wystawiać biletó w – ł atwiej na siebie zmarnować pienią dze.

Rę czniki plaż owe są pł atne - 2 USD dziennie. Pierwszego dnia kupiliś my dwa rę czniki za 10 dolcó w i nie ką paliś my się.
Terytorium hotelu jest ogó lnie mał e, doś ć zadbane i zadbane. Naprawdę nie podobał o mi się , ż e basen znajduje się blisko gł ó wnej (i jedynej) restauracji - jeś li ktoś pł ywa lub gra w pił kę na wodzie, chlapanie, pił ki i inne radoś ci wlatują do ludzi siedzą cych przy stolikach.

Restauracja (choć sł owo na to miejsce jest chyba gł oś ne) jedyna. Bez dodatkó w.
nie ma radoś ci w formie a la carte. Jest też tylko jeden bar, dział a albo od 10.30, albo od 11.00, ale barmana czę sto nie ma na miejscu. Barman nalewa nie tylko napoje alkoholowe, ale takż e wodę mineralną , Pepsi, Fantę , wię c jak go nie ma, to nie moż na nawet pić wody. Bar nie wydaje wię cej niż jednego zamó wienia (dotyczy to napojó w alkoholowych, w tym piwa) na osobę – np. turysta podchodzi do baru i mó wi „dwa piwa”, a odpowiada „jedna osoba, jedno piwo” . Musi zacią gną ć swoją dziewczynę /przyjació ł kę do baru, aby udowodnić , ż e nie zamierza stł umić piwa jednym kuflem, a jedynie okazuje odpowiedni szacunek swojemu rozmó wcy, dbają c też o napó j dla niego/niej.
Znaczenie takiego ograniczenia nie jest bardzo jasne, bo nawet jeś li ten sam turysta za chwilę podejdzie i zamó wi kolejne piwo, barman nie bę dzie mó gł mu odmó wić (nie dowie się , czy tak szybko wypił , czy wzią ł do znajomego), a skoro hotel obsł uguje AI, to ró ż nic nie ma - wylaliby tyle, ile proszą , co za strata. Kto tego potrzebuje, przyjdzie pię ć razy.


Jedzenie jest zł e. Ś niadania są po prostu okropne. Na ś niadanie w ogó le nie był o nic do jedzenia, zdję cie wrzucę pó ź niej (zrobił em je celowo). Codziennie na ś niadanie był y gotowane jajka, surowe pomidory z ogó rkami, oliwki, pł atki kukurydziane, gorszy ser. Wszystko! Szczerze mó wią c, niczego nie zapomniał em - wymienił em wszystko i to był o codziennie, a kiedyś nie był o nawet jajek! Kieł basa to cał a soja. Czasami na obiad i kolację podawano kurczaka (nie codziennie). Ryby był y raz w tygodniu pobytu. Nie był o nic poza mię sem z kurczaka. Kotleciki sojowe (okropne w smaku) się nie liczą . Wybó r jedzenia jest przecię tny.
Prawie wszystko się powtarza (6 dni z rzę du ziemniaki był y gł ó wnym dodatkiem). Prawda, z tego, co został o przygotowane, był o mniej lub bardziej znoś ne. Ale kurczak był bardzo zmę czony podczas odpoczynku (ponieważ nie był o innego mię sa, musiał em jeś ć tylko to). Chciał em przynajmniej kieł basy (o wieprzowinie woł owej nawet mi się nie ś nił o) - nie był o nawet wskazó wki (znowu, nie liczą c ś mieci sojowych).
Mleko rozcień czano wodą rano (wyczuwał o się to w smaku). Czę sto nie był o mleka i trzeba był o czekać na przyniesienie 10-15 minut. Jeś li jedno z dań skoń czył o się podczas obiadu lub kolacji (na przykł ad kurczak), moż e nie zostać uzupeł nione - to znaczy, kto je wzią ł , dobrze zrobione, a kto nie miał czasu, spó ź nił się.

Z owocó w - tylko arbuzy i ś liwki. Wybó r deseró w jest kiepski. Zero ciastek (bez ciast, pą czkó w itp. ). Wiś nie, melony, winogrona, brzoskwinie - kupowali za cię ż ko zarobione pienią dze w sklepach Kemer; nigdy nie miał em go w hotelu.
Hotel w peł ni szanuje dobrą tradycję Yuppy and Invite pod dumnym znakiem „sok”.

Animacja jest taka sobie, chociaż turecki animator jest fajny. Ogó lnie rzecz biorą c, nie ma nic do powiedzenia. DJ jest przecię tny, pomyś lał o ustawieniu cichego salonu na lunch i kolację , ale przez resztę czasu grał a turecka popsyatina (nie wiem jak wy, ale naprawdę nie wiem).

Z bezpł atnych usł ug - ping-pong, sauna fiń ska, fitness (sauna i fitness w piwnicy; jest też ł aź nia turecka i masaż e za pienią dze).


Pokó j nie był sprzą tany przez 4 dni z rzę du po zakwaterowaniu, potem okazał o się , ż e pokoje nie był y sprzą tane rano (gdy nas tam nie był o), ale od godziny 12 (kiedy wszyscy porzą dni ludzie odpoczywają po obiad), nie tylko jak sł yszą (wiedzą , pową chają ), ż e w pokoju są lokatorzy, to do niego nie wchodzą (nawet do nas nie pukali - podobno tak bardzo bali się zakł ó cić nasz spokó j) i odpowiednio , tego dnia (podobno) nie wracają . Czwartego dnia zadzwonił em do recepcji i poprosił em zwykł ym tekstem o posprzą tanie pokoju.
Musiał em zadzwonić trzy razy, nastę pnego (5 dnia) byliś my sprzą tani. Poś ciel nie był a zmieniana, musiał em ponownie wezwać sprzą tanie i poprosić o zmianę poś cieli (domyś lnie podobno tego nie robią ).

Sejf w pokoju jest pł atny, w recepcji nie ma sejfu. Co prawda niczego nam nie ukradziono, wię c sejf moż e nie być szczegó lnie potrzebny (jednak tak to wyglą da).

Same pokoje są dobre. Pokoje to chyba jedyna rzecz, któ ra odpowiada kategorii 4 * zadeklarowanej przez hotel. Są cał kiem nowe (choć niezbyt duż e), przytulne i ogó lnie zachwycają ce.

Personel hotelu jest w wię kszoś ci przyjazny, uprzejmy, chociaż nie wszyscy mó wią po rosyjsku, ale każ dy zna kilka sł ó w po angielsku. W recepcji pracuje Rosjanka (mianowicie rosyjska, to znaczy nie tylko jakoś rosyjskoję zyczna) - przyjazna, uprzejma, ogó lnie bez skarg, dobra robota.
Starał a się jak mogł a rozwią zać problemy (m. in. korzystanie z plaż y, kiedy staraliś my się o moż liwoś ć nie korzystania z leż akó w i nie pł acenia za nie), ale oczywiste jest, ż e rozwią zanie sytuacji nie zależ ał o od niej - to jest polityka hotelu: plaż a jest wynajmowana, turyś ci pł acą . Aby nie wytworzyć fał szywej opinii, ż e kieruję się krakhoborskimi motywami, dokonam rezerwacji, ż e dwa dolary dziennie na osobę to nie Bó g wie jakie pienią dze dla mnie - jest inaczej: denerwują ce jest to, ż e za te same pienią dze trzygwiazdkowy Olimpus w Kemer znajduje się.50 metró w od mojej plaż y!


No dobra, do hotelu daleko - minus, ale moż na coś wymyś lić : niech na przykł ad co 10-15 minut darmowy autobus dla turystó w, aby nie bili przez pó ł godziny w upale. Czy to naprawdę takie drogie? Nie ma wł asnej plaż y - czynsz, ale nie kosztem turystó w, a mianowicie czynszem.
Generalnie nawet takie dział ania pomogł yby uzyskać hotelowi znacznie wyż szą ocenę i zwię kszyć jego atrakcyjnoś ć dla turystó w. A fakt, ż e teraz nie ma bynajmniej 4*. Trzy i nie najlepsze.

Ze wzglę du na to, ż e hotel jest podobno doś ć tani, wś ró d turystó w opró cz Rosjan byli sami Turcy, a pod koniec wakacji ich liczba zauważ alnie wzrosł a. Ogó lnie nie obchodzi mnie to, ale szczerze mó wią c, niektó re z nich są gł oś ne. Cią gle coś krzyczeli, tł oczyli się wokó ł baru, w ogó le wyraż ali swoją radoś ć , prawdopodobnie od reszty. To był o trochę stresują ce.

Po przyjeź dzie spotkaliś my kilku „szczę ś liwcó w”, któ rzy wylą dowali w tym hotelu. WSZYSTKIE, podkreś lam - WSZYSTKIE! – dostał się tam przez trzykrotnie bł ogosł awiony program Fortune. Jedna rodzina (para z dzieckiem) nie wytrzymał a takiej usł ugi i po zapł aceniu okoł o 600 dolaró w za wszystkich przeniosł a się do bardziej porzą dnego hotelu (pomimo tego, ż e voucher na trzy osoby kosztował okoł o 1100 dolaró w).

Pojawił a się opinia, ż e ​ ​ „Fortuna”, sprzedawana po niż szych cenach przez Sunrise, nie jest fortuną , ale z gó ry ustaloną listą hoteli przecię tnych, gorszych lub zupeł nie uł omnych, do któ rych nikt przy zdrowych zmysł ach nie pó jdzie (no, grosze), dlatego z wł asnego doś wiadczenia i doś wiadczeń osó b, któ re spotkał em, nie polecał bym brania „ś winki w worku”, inaczej ryzykujesz zrujnowanie wakacji. Przedstawiciel Sunrise obiecał nam, ż e hotel 4* ma co najmniej wł asną plaż ę i odpowiedni poziom obsł ugi. Aha, szazu!

Podsumowują c - albo ż ona w zeszł ym roku dostał a się do naprawdę przyzwoitego hotelu (Festival Tekirova), albo po egipskiej 5 (nawiasem mó wią c, wedł ug ekspertó w najtań sza w Egipcie, czyli daleko od najfajniejszej) nę dzę postrzega się bardzo ostro, ale Grand Beauty doś ć mocno rozczarował a.
Być moż e dla tych, któ rym nie przeszkadza chodzenie po 40 minut dziennie na plaż ę iz powrotem, pł acenie za rę czniki i leż aki, godzenie się z prostym jedzeniem, rekompensowanie tego moż liwoś cią spojrzenia na gó ry z balkonu i ciszą ( w stosunku do centrum Kemer), Grand Beauty jest odpowiedni.
Jednak już tam nie jeź dzimy.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał