NAJGORSZY hotel!!!!!!!!!!

Pisemny: 5 październik 2009
Czas podróży: 1 — 7 sierpień 2009
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 2.0
Dzień dobry!
Chciał abym napisać kilka sł ó w o tym "hotelu". Był oby wspaniale, gdybym przeczytał poniż sze recenzje, zanim tam pojechał em! ! !
Pojechaliś my z dwiema rodzinami.
Zacznę od samego począ tku, organizator wycieczek Idriskatur, któ ry nas tam zabrał , po prostu zamarł w naszym społ eczeń stwie już pierwszego dnia! Ale nie ucierpieliś my zbytnio z powodu braku przewodnika i sami oglą daliś my oś rodek (autobusy, spacery).

Po pierwsze: wszyscy touroperatorzy odbierają turystó w z lotniska wygodnymi autobusami, a my wsadzamy nas do minibusa z szalonym kierowcą . Dojeż dż amy do Beldibi, jestem w szoku, wysadzili nas na CMENTARZ!!! ! ! Na szczę ś cie nasz czterogwiazdkowy hotel jest za pł otem i drzewami. Mieliś my szczę ś cie - od razu się osiedlili, niektó rzy nocowali na recepcji do 4 nad ranem, czekają c na zwolnienie pokoi.
Umieszczono nas w pokojach na pię trze z oknami na pokó j gospodarczy, az balkonu widzieliś my tylko ś cianę i suszą ce się szmaty do sprzą tania pokoi. Ale dzię ki naszemu biuru podró ż y (to NIE jest touroperator), któ re ostrzegł o nas o moż liwoś ci zmiany numeru (trzykrotny numer moż na zmienić ). Pokoje został y zmienione, ale z takim wyrazem twarzy, jakbyś my byli im coś winni i przez bardzo dł ugi czas mó wią , ż e są to pokoje standardowe, za któ re zapł acił eś , podczas gdy inne są droż sze, chociaż wszystkie pokoje są w cał ym standardzie hotel, jak mó wi organizator wycieczek. Widok na gó ry jest dobry.
Wszystko w pokoju odpowiada 4 gwiazdkom, tylko jeś li nie weź miesz pod uwagę ł azienki. Po wzię ciu prysznica cał a woda pozostaje na podł odze w toalecie, z jakiegoś powodu budowniczowie zdecydowali, ż e wodę należ y spuś cić z podł ogi, otwó r odpł ywowy znajduje się pod koszem na ś mieci w rogu ł azienki. Uż ywanie suszarki do wł osó w w kał uż y stoją cej wody jest bardzo przeraż ają ce. A takż e bardzo niebezpieczne jest wychodzenie spod prysznica na gł adkich pł ytkach na podł odze.
Mą ż znalazł wyjś cie, rzucił rę czniki na podł ogę .
Sprzą tanie w pokojach raz w tygodniu, zmiana rę cznikó w i poś cieli po aferze.

Obiady, kolacje, ś niadania - pierwsze dwa dni nie był y zł e, a potem okazał o się , ż e jedzą tym samym jedzeniem, podgrzani, a jutro rano je się ziemniaki w zupie i suró wce. Przez tydzień karmiono nas raz rybą , a raz kebabem z kurczaka. Nie myś l nawet o mię sie, kieł basie i to wył ą cznie z soi, kurczak tylko w sał atce i wył ą cznie filet. Sł odycz jest bardzo osobliwy, dzię ki szefowi kuchni za ciasto - był o bardzo smaczne. Trzeciego dnia jedli tylko jajecznicę , pili kawę i tak dalej do koń ca wakacji. Z owocó w był y tylko arbuzy i pomarań cze i WSZYSTKO!! ! ! To wszystko przez 7 dni z rzę du nie był o sił y. Chociaż po przyjeź dzie nie rozumieli tych, któ rzy odpoczywali tydzień i jedli w lokalnych punktach gastronomicznych.
Teraz o terytorium hotelu. Strasznie mał y, oddzielony siatką z ł ań cuszkó w od gaju pomarań czowego, po któ rym spacerował y kury. Trzy metry dalej, jeś li nie bliż ej, jest są siedni hotel, okna do okien z naszym.
Basen był sprzą tany raz w tygodniu tj. posypane wybielaczem, ż e wieczorem nie moż na był o być w pobliż u, na szoferach jest duż o ludzi, wszyscy nie pasują . Na morzu obraz jest taki sam, schizolongó w nie ma, materace po cichu wynieś liś my z terenó w są siednich hoteli, bruku, wyjś cie nad morze to cał a tragedia. Teren plaż y hotelowej ma dł ugoś ć.25 metró w, nie zdą ż ył em usią ś ć rano, jest szansa na ką piel i powró t do hotelu.
Poszewki był y podarte i nie był o moż liwoś ci ukrycia się przed sł oń cem. A takż e DROGA NA PLAŻ Ę.500-600 metró w przez szosę , obok cmentarza (obchodzimy obwó d) i przez turecki kemping, dzieci biegają do ciebie i szturchają cię palcami, uczucie okropne, trzeba był o ubierz się cał kowicie, a nie w kostiumie ką pielowym, ż eby nie zwracać na siebie uwagi. Boję się cmentarzy, wię c wyjazd nad morze był dla mnie rzadkoś cią . Przy basenie spę dziliś my duż o czasu. Teraz o personelu: ile razy zostaliś my wysł ani po turecku do…, nie licz. Ze wszystkich pracownikó w kelner Ali_Baba był mniej wię cej odpowiedni, reagował na napiwki i przynajmniej sł uż ył nam po ludzku przez jeden dzień . Cał a reszta to piekł o, chamstwo na każ dym kroku, bezczelnoś ć , przeklinanie po turecku. Za zerwaną figę na terenie hotelu „poklepali mnie po rę kach”, zabrali owoce i zbesztali mnie. Aby przynieś ć sobie i mę ż owi kieliszek wina, musiał am poszukać pustych kieliszkó w i zgł osić , komu niosę drugi kieliszek. Czuł em się , jakbym był w obozie dla dzieci gdzieś w regionie Poł tawy w jadalni. Po rozmowie z administratorem zaczę li nas nienawidzić , ale poprosili o pozwolenie na usunię cie brudnych talerzy ze stoł u, chociaż zanim akurat podeszli i zabrali talerz z jedzeniem, któ re jem i jednocześ nie powiedzieli „Daj mi talerz . . ". Sió dmego dnia przy obiedzie nie siedzieliś my przy stole, bo. za mał o miejsca, ale na leż aku. Nikt nie zadał sobie trudu, aby wyczyś cić „stolik” przez 30 minut. Poprosiliś my administratora o wyjaś nienie, kiedy to wszystko zostanie usunię te. W cią gu 5 minut podszedł kelner i powiedział , ż e gdybyś my go poprosili, usuną ł by to i dlatego. powiedział administratorowi, to nie był oby waż ne, aby posprzą tać z nami. To był a ostatnia kropla w kubku cierpliwoś ci, trzech szefó w naszej firmy cał kiem normalnie poszł o do kierownika hotelu, aby otworzyć oczy na to, co się dzieje, na co powiedział , ż e wszyscy Sł owianie są pijani i przychodzą się upić i popł ywać , a nastę pnie wysł ane....

Na koniec dostaliś my pakiety lunchowe, któ re zostawiliś my w hotelu, doł ą czę zdję cie (buł ka, jajko, 5 czę ś ć pomarań czy, 8 oliwek)
Oto takie wakacje okazał y się . Nikomu nie radzę .
Sytuację poprawił a znajomoś ć Turkó w pracują cych w pobliż u hotelu, wszyscy przyjaź ni, goś cinni i bardzo przyjaź ni.
Ostatniego dnia spotkaliś my Turka, któ ry nazywa się Yusuf, od wuja Yury od Rosjan. Mieszkał na Ukrainie od wielu lat, wysył a turystó w na wszelkiego rodzaju wycieczki, niezbyt drogie i najwyż szej klasy, dla poró wnania: wycieczka jachtem od touroperatora to 60 USD, a od lokalnego touroperatora czyli poł oż ony niedaleko hotelu 45 USD, a wujek Yura 15 USD, a to na tym samym jachcie. )))) Szkoda, ż e ​ ​ poznaliś my się ostatniego dnia. Jeś li potrzebujesz do mnie napisać , podam ci kontakty.
UWAGA! ! ! nie sł uchaj touroperatoró w, któ rzy obiecują Ci bezpieczeń stwo, ubezpieczenie i plują na lokalne wycieczki.
Najważ niejsze, ż eby nie zawieś ć się w samej Turcji, cudownym, malowniczym, kolorowym kraju. Morze jest cudowne, przejrzyste, niebieskie i wiele, wiele ryb, któ re pł ywają wokó ł ciebie.
W trosce o bezpieczeń stwo turystó w we wsi dział a ż andarmeria. Ż aden z miejscowych nigdy się nie obrazi, ponieważ . turyś ci to ich chleb powszedni.
Dobrego wypoczynku.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał