Это не первое посещение Турции в 3х звездах. Поездка напомнила отдых дикарем в Лазаревском. До пляжа минут 10 неспеша по не очень ухоженной улице. Сам пляж от отеля под №1, да, его протяженность 100 метров, чем и соблазнилось, но нет ни одного упоминания, что помимо нашего отеля на нем будет ещё три "Ларисы" четверки : -), мы приходили рано, а те кто любил поспать...долго искали свободные шезлонги. Навесы на пляже травматичны, на уровне головы углы об которые постоянно бились головами. Заход в море расчистен от огромных камней только в нескольких местах. Пирса нет, с которого можно было бы легко зайти в море. Сам пляж достаточно грязный и рядом ровно в 8 утра спускают на воду катера, поэтому...запах не айс от них.
Номера стандартные, мини бара нет, у кого проблема с хранением медикаментов, она конечно решаема, было предложено хранить в столовой : -) или доп. ключ к кондиционеру. Два раза в день отключают электричество, значит воды нет, света нет, кто-то даже застрял в лифте (ходили после этого пешком). В душевой кабине плесень и возле раковины тоже, просила за бакшишь убрать как следовать, сплели лебедей из полотенец))). Отмыла кое как сама. А возле раковины замазала зубной пастой))).
Ресторан незабываемый своей жарой, духотой и очередями за едой! Если опоздал на 30-40 мин. , то о мясе или рыбе можешь забыть, хотя она была всегда. День четверг запомнился своим деликатесом - отварная куриная печень с сердечками куриными без специй. Мы в принципе не привереды, голодными не оставались, всегда есть хлеб и овощи и рядом недорогие кафешки. Просто наши соотечественники, практически 100%, очень любят много есть и много пить, все включено!! !
В бассейне не были, для нас море в первую очередь.
Отель для тех, кто не любит море, любит все включено и работа бара с 10 до 10 : -))), ну и шопинг дешевый : -)
Под конец нашего отдыха пришел зной с Африки. В полдень было +42, ночью +35, море +30. Местные обьяснили, что так бывает всегда до 20 августа. Может даже быть и +50.
Нам повезло, мы уехали!
To nie pierwsza wizyta w Turcji w 3 gwiazdki. Podró ż przypominał a mi dzikie wakacje w Ł azarewskim. Do plaż y okoł o 10 minut leniwie niezbyt zadbaną ulicą . Sama plaż a jest z hotelu pod numerem 1, tak, jej dł ugoś ć to 100 metró w, co się skusił o, ale nie ma ani jednej wzmianki, ż e opró cz naszego hotelu bę dą na niej jeszcze trzy czwó rki "Larisa" : -) , przyjechaliś my wcześ nie, a ci, któ rzy kochali spać...dł ugo szukaliś my darmowych leż akó w. Zadaszenia na plaż y są traumatyczne, na wysokoś ci gł owy, rogami, o któ re nieustannie uderzają gł ową . Wejś cie do morza jest oczyszczone z ogromnych kamieni tylko w kilku miejscach. Nie ma molo, z któ rego moż na by ł atwo wejś ć do morza. Sama plaż a jest doś ć brudna, a w pobliż u dokł adnie o 8 rano spuszczane są ł ó dki, wię c… nie ma z nich zapachu lodu.
Pokoje są standardowe, nie ma mini baru, któ ry ma problem z przechowywaniem lekó w, jest to oczywiś cie do rozwią zania, proponowano przechowywanie w jadalni : -) lub dodatkowo. klucz klimatyzatora. Prą d jest odcinany dwa razy dziennie, co oznacza, ż e nie ma wody, ś wiatł a, ktoś nawet utkną ł w windzie (po tym poszli na piechotę ). W kabinie prysznicowej i w pobliż u zlewu był a pleś ń , poprosił em o bakszysz do posprzą tania, jak postę pować , utkali ł abę dzie z rę cznikó w))). Sam to zmył em. I posmarował em go pastą do zę bó w w pobliż u zlewu))).
Restauracja jest niezapomniana ze wzglę du na upał , dusznoś ć i kolejki po jedzenie! Jeś li spó ź nisz się na 30-40 minut, moż esz zapomnieć o mię sie lub rybach, chociaż zawsze tam był o. Czwartek zapamię tano ze wzglę du na swoją delikatnoś ć - gotowaną wą tró bkę drobiową z sercami drobiowymi bez przypraw. W zasadzie nie jesteś my wybredni, nie byliś my gł odni, zawsze w pobliż u jest chleb i warzywa oraz niedrogie kawiarnie. Tyle, ż e nasi rodacy prawie w 100% uwielbiają duż o jeś ć i duż o pić , all inclusive!! !
Nie byliś my w basenie, dla nas przede wszystkim morze.
Hotel dla tych, któ rzy nie lubią morza, kochają all inclusive, a bar czynny jest od 10 do 10 : -))), no có ż , zakupy tanie : -)
Na koniec naszych wakacji nadszedł upał z Afryki. W poł udnie był o +42, w nocy +35, morze +30. Miejscowi wyjaś nili, ż e dzieje się to zawsze do 20 sierpnia. Moż e nawet +50.
Mieliś my szczę ś cie, wyjechaliś my!