Niejednoznaczny odpoczynek

17 Sierpień 2019 Czas podróży: z 01 Sierpień 2019 na 14 Sierpień 2019
Reputacja: +9
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Na począ tku sierpnia 2019 po raz pierwszy pojechaliś my na wakacje do Turcji. Wybraliś my Kemer. Wcześ niej odpoczywali tylko w Buł garii i tutaj, w Soczi. Zawsze chciał em wró cić jeszcze raz, ale po powrocie z Turcji takie pragnienie nie powstał o, wyglą da na to, ż e dobrze wypoczę liś my, opaliliś my się i popł ywaliś my, ale nie chcę wracać .

Wybraliś my hotel Grand Viking 4 * na wypoczynek, czytał em o nim zaró wno pozytywne, jak i negatywne recenzje, ale ze wzglę du na mał y budż et wybraliś my go.


Osiedlili nas w pokoju okoł o 14.00, wcześ niej wysł ali nas na kolację , personel hotelu jest pomocny i przyjazny. Pokó j to zwykł y standard, ale (! ) w szafie nie ma pó ł ek na rzeczy, tylko dwie mał e szuflady, w któ rych mieszczą się tylko spodenki i skarpetki, 5 wieszakó w ró wnież nie pozwalał o na umieszczenie wszystkich ubrań , musiał em wł oż yć ś lizgaj się na walizkach, a to nie jest zbyt wygodne . A to z nastę pują cych: w ł azience nie ma haczykó w, na któ rych moż na by powiesić ubrania zdję te przed praniem, rę czniki znajdował y się na pó ł ce nad toaletą , gdzie trzeba był o je powiesić do wyschnię cia, jakoś nie comme il faut. Ale najbardziej nieprzyjemną rzeczą jest dla nas gł oś na muzyka przy basenie do 23:00. Najlepiej wzią ć pokoje z widokiem na ulicę , tam jest ciszej, ale to nie uchroni Cię przed gł oś nymi rozmowami są siadó w, dzieć mi biegają cymi po korytarzach, a jednocześ nie krzyczeć jak szalone, walić drzwiami o oś cież nice, czyli izolacja akustyczna jest zerowa. Wi-fi mniej wię cej ł apie na pię trze.

Jedzenie jest normalne, nie oczekuj ró ż norodnoś ci: kurczak, kurczak, kurczak, rzadziej woł owina, ryba.

Plaż a. Z hotelu na plaż ę kursuje autobus. Jeś li nie moż esz wejś ć , wró cą po ciebie. Chodzenie okoł o 20 minut w upale, cię ż ko, musiał am cią gle polewać się wodą i skakać z cienia do cienia, tam odpoczywać , ale cienia nie wszę dzie. Hotel rezerwuje leż aki w kawiarni Dekapo na Moonlight Beach, nie ma zbyt wielu leż akó w, zabrakł o leż akó w dla wszystkich goś ci hotelowych, zwł aszcza jeś li przyszli po godzinie 10, ale nie wystarczą , bo nie znajdowali się na nich tylko wczasowicze z Wielkich Wikingó w, ale takż e miejscowa ludnoś ć , któ ra nie ró ż nił a się czystoś cią : pod leż akami upchano puste plastikowe butelki, był y też khabariki, kawał ki jedzenia zakopano w piasku.

Morze. Znaliś my tylko Morze Czarne, wię c Morze Ś ró dziemne wydawał o nam się czarują ce: woda jest czysta i przejrzysta, zwł aszcza o poranku, szmaragdowozielona. Pł ywaliś my w nim godzinami; ciepł y, czuł y, nie chciał schodzić na lą d. Widok z wody na brzeg był hipnotyzują cy: gó ry, wysokie palmy, obfitoś ć zieleni i bł ę kitno-bł ę kitne niebo.

Kemer. Nie mogliś my obejś ć się po cał ym mieś cie, nasze ś cież ki był y monotonne: droga na plaż ę i do centrum z zegarem w Migros, rzadko chodziliś my na spacer po kamienistej plaż y w centrum miasta. Wraż enia są ró ż ne: fajnie spacerować po utwardzonych drogach, podziwiają c fantanchiki, ale jednocześ nie omijać irytują cych sprzedawcó w w sklepach zapraszają cych do kupowania ich towaró w, od oferowania wycieczek, oglą dania ś mieci, któ rych jest duż o na ulicach miasta.

Wycieczki. Zaplanowaliś my wiele wycieczek: Phaselis, Tahtali, Kanion Goynuk, gó ra ze ś wiatł ami, Kaleichi, wodospad, któ rego woda wpada do morza. Pojechaliś my tylko do 2: Tahtali i Gö ynuk.


Pojechaliś my w gó ry z wycieczką z „Korala”. Pracowali dla „5”: odebrali nas z hotelu na czas, przeprowadzili mał y program edukacyjny w Turcji podczas podró ż y, kontrolowali wspinaczkę na Tahtali i zgodnie z obietnicą , zgodnie z obietnicą , wró cili do hotelu na obiad. Sama gó ra nie wzbudził a wielkiego entuzjazmu: tak, gó ra, tak, jest pię kna, ale w Krasnej Polanie jest pię kniejsza, bardziej zielona, ​ ​ bardziej ró ż norodna, IMHO.

Pojechaliś my taksó wką do kanionu Goynuk. Od hotelu do wejś cia - 20 USD. Szliś my kanionem na piechotę i tam iz powrotem, nie korzystaliś my z usł ug jeepa. Oczywiś cie cię ż ko był o jechać , upał prawie poniż ej 40, ale był o ciekawiej. Chociaż nie tak ekstremalne i ekscytują ce jak droga wzdł uż duż ego krę gu cisowego bukszpanu w Adler. Kanion podobał mi się , pł ywaliś my w gó rskim jeziorze, woda jest zimna, ale bardzo orzeź wiają ca, do wą wozu nie wchodziliś my w piankach, wystarczył a zwykł a ką piel.

Chcieliś my wspią ć się na flagę na gó rze Chalysh, ale nie mogliś my poradzić sobie z drogą – jest gorą co, wró ciliś my.

Odpoczę liś my dobrze, ale nie chcę wracać do Kemeru. Moż e w przyszł ym roku przyjedziemy do Turcji, ale dla odmiany w inny region.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (4) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara