miodowa dekada

Pisemny: 20 sierpień 2010
Czas podróży: 31 lipiec — 10 sierpień 2010
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 7.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 6.0
Hotel jest pię kny, ale wymaga liftingu. Terytorium jest duż e, znacznie wię ksze niż standardowe 4*, czyste, duż o zieleni, rosną banany i ró ż ne palmy. Trzy budynki: dwa 4 pię tro. i jedno pię tro, w któ rym mieszkaliś my, z czego bardzo się cieszymy. Znajduje się dalej od reszty, nie jest tam gł oś no, nie ma zbyt wielu pokoi, okien, sprzę tó w, ł azienki - ż adnych skarg. Najważ niejsze, ż e okna są na basen (i na drugim pię trze) - widok jest doskonał y, romantyczny : ), pokoje naprzeciwko to okna na gó ry i jakieś szklarnie. Bardziej jak Morze Czarne. A w duż ych budynkach jest ogromny minus - imprezy do nocy, jeś li chcesz iś ć wcześ niej spać - podł oga w piwnicy też się nie sprawdzi ! ! ! W jednym budynku znajduje się ł aź nia, w drugim pralnia i kuchnia. . . pachnie. . .
W pobliż u naszego budynku znajduje się mał y basen z dwiema zjeż dż alniami, któ re dział ają przez cał y dzień ! Są wył ą czane tylko w porze lunchu.
Ale w porzą dku!


Ś niadanie:
Umieję tnie zamaskowali to, czego nie jedli wczoraj (nikt nie otruł się w tym samym czasie! Kto nie je wczorajszego z lodó wki ; )) Duż o ró ż nych seró w, ró ż nych pł atkó w, ciepł ego i zimnego mleka, herbaty, kawy, wody i Yuppies.
Rano w wodzie naprawdę jest gimnastyka, ale jakoś inaczej sobie to wyobraż ał am, wię c nie poszł am. Do kolacji bez rozrywki - tylko bar przy basenie. W barze: piwo (absolutnie bezalkoholowe), raki (wó dka anyż owa), wó dka, gin (tylko z tonikiem lub lemoniadą ), cola, fanta, sprite, yuppie, ló d yuppie, woda, kawa, herbata.

Kolacja:
Pierwszy to zawsze pusta zupa puree. Mają inną koncepcję zupy. I jest kwaś ny, ponieważ z powodu upał u wolą chł odny.
Po drugie, zawsze moż esz wybrać coś z trzech lub czterech gorą cych dań : ró ż ne ryż e, wszelkiego rodzaju makarony, duszone warzywa, ryby, kieł baski… i ziemniaki, któ re są po prostu okropne. Smakuje, jakby pozostał na patelni od zeszł ego tygodnia. Skó rka jest smaż ona, ale wnę trze jest puste. Nic. Sał atki są ró ż ne, warzywne i mię sne. Ogromny wybó r pikantnych.
Do sł odkich ciast i arbuza.

Po obiedzie jest przerwa na kawę , przy duż ym basenie przynoszą ciastka i ludzie je zamiatają , budzi się animacja i osobliwe gry w rzutki (przepisy są dziwne, ale ciekawe), pił ka wodna (mą ż nie wyszedł z basenu). basen) i zaczyna się siatkó wka. Cechą charakterystyczną Turcji jest to, ż e jeś li lubią muzykę , to wł ą czają gł oś niki do maksimum. Nasi animatorzy BARDZO to polubili, a prelegenci, dawno nież yją cy, strasznie sapią sami, ale w peł ni. . . Repertuar - od Studia SOYUZ po Leningrad (do najpeł niejszego „Gdzie był aby *dama”, „Letni mieszkań cy”, dopó ki ciotki nie zrobił y uwagi ), nie rozumieją zbyt dobrze rosyjskiego — dlatego są zakł opotanie.
Kolacja:
Zawsze coś do smaż enia na kocioł ku, duż o pysznych gorą cych sał atek, w barze - to samo. Sł odyczy jest duż o - ukradliś my do domu w plastikowych szklankach, ż eby zjeś ć na ś niadanie z herbatą - na ś niadanie nie ma sł odyczy.
Udał o nam się trafić na noc turecką , któ ra w niektó rych hotelach zdarza się co dwa tygodnie. Był wyś mienity obiad i 17 (!! ! ) rodzajó w ciast!
Wieczorem odbywają się programy pokazowe i dyskoteka, nastę pnie chę tnych zabiera się na dyskotekę za darmo (wstę p wolny, napoje BARDZO drogie, drink w hotelu! ).
Plaż a:
Spacer do niego okoł o 5 minut, wzdł uż sklepó w i wzdł uż alei palmowej. Najlepsze w regionie Kemerowo. Kamyczki są doś ć mał e na plaż y i niezbyt duż e w wodzie. Kilka martwych ł ó ż ek, nawet nie martwych ł ó ż ek, ale materace.
Ponieważ w morzu bardzo szybko staje się gł ę boka (3-4 metry iz gł ową ), w odległ oś ci 2 metró w ludzie stoją jak w tramwaju. Nie przeciskaj się . Ale woda jest niesamowita.
UWAGA!! !
NIE ODBIERAJ WYCIECZEK OD PRZEWODNIKÓ W!! !

To tylko koszmar! Rozmnaż ają się zniką d! W Pamuk Kale Przewodnik kosztował o 60 dolaró w wię cej niż agencja na ulicy. Na wycieczkach z przewodnikiem zawsze był y problemy. Potem przyjechali wcześ niej, a my z mokrą gł ową zmuszeni byliś my lecieć do autobusu pod zimnym klimatyzatorem. Przezię bił em się . Wrę cz przeciwnie. Wycieczka na 3-30 nocy, o godzinie 0-00 dzwoni do nas przewodnik i informuje, ż e zostanie przeniesiona na 4-45. CZY NIE MOŻ NA POWIEDZIEĆ WCZEŚ NIEJ? ! Albo niech jakoś rozwią ż ą te problemy, a nie kosztem urlopowiczó w. A rano zapomnieli dać nam suchą rację . Wszyscy jedli i oglą daliś my.
Chł opaki na ulicy. . Od hotelu zaraz w lewo. Ś wietni faceci! Był y z nimi na wszelkiego rodzaju ekstremalnych wyprawach - wszystkie nienaruszone. Ich autobusy wcale nie są lepsze. Jedzenie jest DUŻ O lepsze, wię ksze i smaczniejsze! A ceny są ś mieszne! A ubezpieczenie jest ró wnież wliczone w cenę , podobnie jak Przewodnicy, wię c nie mó wią !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał