Dolny

Pisemny: 25 wrzesień 2019
Czas podróży: 16 — 22 wrzesień 2019
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 2.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 3.0
Mogę kró tko scharakteryzować tę instytucję jako - to jakiś wstyd, towarzysze. Nie są dził em, ż e w dobie prę ż nie rozwijają cej się branż y turystycznej na rynku jest TO. Wię cej:
- Deklarowane 4 gwiazdki, w rzeczywistoś ci 2 z duż ym rozcią gnię ciem. Nieszczę sna ulica, na któ rej się znajduje, nawet w ję zyku nie ś mie nazwać jej hotelem, usiana jest niedopał kami papierosó w, butelkami i Bó g wie czym jeszcze. Rzeka ś mierdzą ca pł ynie wzdł uż ulicy, wydzielają c zapach przez dwa bloki. Obrazu dopeł niają kosze na ś mieci przy bramie.
- w samym hotelu odrapane meble z rewolucyjnych czasó w z kolorystyką „wycią gnij oczy” i brudne podł ogi. W osobnym wierszu zaznaczam, ż e myje się tutaj podł ogi, rozpryskują c wodę dł onią wiadra lub z plastikowej butelki, smarują c to wszystko brudną szmatką . Robią to bez skrę powania goś ci, machają c bezceremonialnie szmatą pod stopy goś ci hotelowych, któ rzy uchylają c się na mokrej podł odze, niczym ł yż wiarze, usił ują poł amać sobie koń czyny w kolejnym piruecie.

- pokoje mał e, TV i klimatyzacja, w ś rodku szafa jednodrzwiowa i trzy wieszaki, pusta lodó wka (bez deklarowanego przez organizatoró w wycieczek mini baru), z grubą warstwą lodu o specyficznym zapachu. Otworzyli ją raz przy wejś ciu i natychmiast zamknę li. Ł azienka: umywalka, suszarka do wł osó w na ś cianie, kosz bez pokrywy przy WC oraz kabina bez drzwi. Podczas brania prysznica woda wypł ywa na korytarz. Rano, podobno przez niewł aś ciwie wykonaną kanalizację , jest taki smró d, ż e trzeba był o wskoczyć , odkrę cić wodę w zlewie i odczekać.10 minut, aż z rur kanalizacyjnych wyleje się woda i przestanie ś mierdzieć . Powiedzieli, ż e nadal mieliś my szczę ś cie na 3 pię trze, ci, któ rzy mieszkali na 1 pię trze, zdję cie jest smutniejsze (gdzie naleś nik jest jeszcze smutniejszy? ).
- "all inclusive" obejmuje, jak to okreś lili nasi bracia z Ukrainy, "punkt gastronomiczny" z bufetem. Lepiej zejś ć tam wcześ niej, naprawdę moż e być za mał o miejsc i bę dziesz tupał w pobliż u, aż Irań czycy, któ rzy stanowią wię kszoś ć wczasowiczó w, krzyczą , a ich dzieci biegają wokó ł stoł ó w podczas kolacji. Napoje nalewa się wył ą cznie do tekturowych kubkó w, czasem moż na pić ze szkł a, ale trzeba przestrzegać kilku konwencji. Pij tylko podczas posił kó w, zł ap barmana nalewają cego drinki i proś czule i nic wię cej, moż esz wł oż yć dolara, ale przychylnoś ć tego padyszacha zdobę dziesz tylko na ten wieczó r, nastę pnego dnia nie bę dzie ci sprzyjał .
Wino jest kwaś ne, wó dka jest rozcień czona, gin to jedna nazwa. Piwo nie jest zł e, ale po morzu nie wypijesz szklanki jednym haustem, bo naleją Ci pó ł tekturowej szklanki. Wody butelkowanej w ogó le nie ma, napeł nij kubki z chł odnicy, któ ra jak się pó ź niej okazał o był a podł ą czona do dopł ywu wody (!! ! ). Jedzenie dla amatora, należ y uważ ać na ostre przyprawy i sosy, któ rymi Turcy obficie doprawiają wiele potraw. Duż o kwaś nego.
- basen jest mał y, jest zjeż dż alnia, któ ra jest wł ą czana na kilka godzin zgodnie z harmonogramem. Z basenu nie moż na korzystać po godzinie 18:00. Woź ny zaczyna bezceremonialnie sprzą tać i nikogo to nie obchodzi. Odpoczynek odpoczynek i sprzą tanie zgodnie z harmonogramem. Wspominają c moje wakacje w Egipcie, zauważ am, ż e w ogó le nie widzieliś my personelu sprzą tają cego, robili to wczesnym rankiem lub pó ź ną nocą . Tutaj „wszystko jest dla ludzi”. Pokó j był sprzą tany raz, nie chciał em pytać ponownie, bardzo nieporzą dny personel, a to sprzą tanie to jedno imię .

W dniu wyjazdu pukali do drzwi (znaki do sprzą tania pokoju NIE wisiał y na klamce! ), leż eli na kanapie, nie wstawali. Jednak sprzą taczka otworzył a drzwi swoim kluczem i padł a z pytaniem, któ re wymyś lił a w drodze - czy są jakieś ś mieci? Po tym, jak poproszono ją o wypierdolenie się z pokoju, przez chwilę stał a, rozglą dają c się po pokoju ukradkowym spojrzeniem i powoli wyszł a. Nawiasem mó wią c, po przyjeź dzie zapytali, czy w pokoju jest sejf (zadeklarowany przez organizatora), powiedziano nam, ż e moż emy go przynieś ć , ale jakiś obywatel nie mó gł go otworzyć w dniu wyjazdu. Odmó wili, nosili ze sobą dokumenty i pienią dze w torebce. Kapety.
- Rę czniki plaż owe moż na wypoż yczyć w recepcji za kaucją.10 USD (!!! ! ). Zmieniaj się , jak prosisz. Do plaż y jest kilometr, zamiast zadeklarowanych przez organizatora 500 metró w jest transfer, ale jeś li poczekacie na niego rano, leż akó w zabraknie i kupicie je za dolara. Wody na plaż y z hotelu nie znajdziecie, bo tam też nie ma baru. Kupisz w barach innych hoteli za 2 USD. Plaż a jest zaś miecona niedopał kami papierosó w, plaż e należ ą ce do innych hoteli są bardzo czyste, ale kiedy zobaczą twoją wesoł ą bransoletkę Mona Rose Beach, straż nicy usuną cię w nieł asce. Opalaliś my się na pobliskiej miejskiej plaż y, pustej, ale brudnej. Bliż ej morza jest mniej niedopał kó w, nad wodą stawiają leż aki.
- morze. Czyste, ciepł e i gł ę bokie. Są ryby, któ re skubią , wię c aktywnie flą drują nogami? )). Morze wynagrodził o nam wszystkie negatywne punkty w hotelu.
- transfer na lotnisko odbywa się na 5 godzin przed odlotem, choć dotarcie do niego zajmuje pó ł torej godziny. Po drodze zatrzymaliś my się w milionie hoteli i czekaliś my po 10 minut każ dy, odebrano nas jako pierwsi, nie mogliś my się spó ź nić , wię c nie musieliś my kł aś ć się spać przed odlotem o 7 , ale tak naprawdę o 8 nie musieliś my iś ć spać , bo o 1.30 rano musieliś my stać przy wejś ciu. Po drodze o 4 rano zatrzymaliś my się w jadł odajni, kierowca chciał coś zjeś ć , a ludzie czekali w autobusie. Organizatorzy wycieczek bardzo starają się zadowolić kierowcó w i stale przypominać turystom o cię ż kiej pracy i proszą o napiwki, gdy wyjadą , do siedzenia za kierowcą przykrę cony jest nawet kosz z pienię dzmi. Bardzo dobrze.


Wniosek: morze jest plus 10, reszta minus 25. Jeś li pracownik biura podró ż y zmusza cię do tego hotelu, biegnij !! ! ! W ostatnim dniu „odpoczynku” uś miechnię ta obsł uga poprosił a nas o przekazanie torby dla Iriny (pracownicy Pink Elephant), któ ra podobno stale dostarcza klientó w z Rosji do tego hotelu. Obiecali przejś ć , ale nie worek, ale dobry leszcz. Bardzo dzię kuję Irze za zrujnowanie dł ugo oczekiwanego urlopu.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał