Więcej o koszmarze.

Pisemny: 16 sierpień 2015
Czas podróży: 6 — 15 sierpień 2015
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 1.0
Byliś my w May Room Hotel w sierpniu 2015, na 8 nocy bilet kosztował.70 000 rubli. dla dwojga (ja i ​ ​ moja mama). Wcześ niej byliś my w pię ciogwiazdkowych hotelach premium, ale w wię kszoś ci nie korzystaliś my z ich usł ug, w tym roku ze wzglę du na skok dolara postanowiliś my zaoszczę dzić pienią dze i przejś ć do pierwszej tró jki. Okazał o się , ż e zaoszczę dziliś my tylko pienią dze, ale nie oszczę dziliś my nerwó w. Hotel w ogó le nie ma ż adnych gwiazdek. Wszyscy miejscowi palą cał y czas, nawet rozmawiają c z ludź mi.
1. Morze. Wybierają c bilet zwró ciliś my uwagę na to, ż e morze jest dobre i niedaleko, przecież najważ niejsze jest morze. Morze jest 4-5 minut spacerem wzdł uż i po drugiej stronie ulicy, nikt nie przepuszcza tutaj pieszych, wię c bą dź cierpliwy. Morze jest ciepł e, pod koniec naszych wakacji zrobił o się chł odniej. Rano jest spokojnie i czysto, jest mał o osó b od 6 do 10, potem jest DUŻ O osó b. Po obiedzie jest mał o ludzi, ale morze jest brudne, pł ywa w nim duż o ś mieci i pojawiają się fale. Wieczorem przychodzą Turcy, jest ich duż o. Plaż a jest bardzo gł oś na. Handlarze chodzą i krzyczą : kukurydza...moż esz obwarzanek...wycieczka na bananie...itd. Przejaż dż ka na bananie kosztuje 5 dolaró w, zabierają na dziką plaż ę , mó wią , ż e tam jest pię knie, nie pojechaliś my. Któ regoś dnia wybraliś my się z firmą.5 osó b na dziką plaż ę wychodzą c z hotelu, po dojś ciu do drogi kierujemy się w lewo do biał ego pał acu-hotelu 5 gwiazdek, mię dzy tymi hotelami jest droga i ró w z ś mieci, idź nim prawie do morza i ponownie skrę ć w lewo i mijaj plaż ę hotelową , to nie jest sama dzika plaż a. Znajduje się jeszcze dalej za skał ami, gdzie moż na popł ywać mię dzy skał ami, przejś ć tunelem w gó rach lub przejechać się na bananie. Nie poszliś my tam, jest niebezpiecznie, a ja też nie jestem dobrym pł ywakiem. Ta popularna plaż a ma ró wnież doś ć czystą wodę , a gó ry są bardzo blisko, ale jest tam takie wysypisko ś mieci, spacery z psami, gnicie ś mieci itp. (zdję cie w zał ą czeniu). A na najdzikszej plaż y mó wią , ż e miejscowi myją psy. Wró ć my na plaż ę , jest miejska, W HOTELU NA PLAŻ Y NIE MA SALONU I NIGDY NIE BYŁ O. Wszystkie leż aki są obce, w wię kszoś ci z Larisy, nie są zabierane, prawie wszystkie materace był y już stamtą d wypompowane (ale czasami był y zabierane i zabierane). W Marin Hotel są leż aki, lepiej ich nie brać , przychodzi mę ż czyzna i je zabiera. Moż esz zabrać ze sobą marker i podpisać leż aki nazwą swojego hotelu. Wejś cie to mał e-duż e kamyczki, drogi z paczek są ł atwiejsze do wejś cia. Wszystkie noce był y ranne takim cudownym dnem. Są ryby, któ re gryzą najbardziej obolał e miejsca.
2. Bezpieczeń stwo. Zero. Ż andarmi chodzą , ale są bezuż yteczni. Wszę dzie strzelają do ciebie Turcy i chcą to wzią ć na telefon, był a taka sytuacja pierwszego lub drugiego dnia, ż e ​ ​ dla mnie (dziewczynka 16 lat) wysył am Turkó w, dobrze, ż e chodzę szybko i hotel nie jest tak daleko, ale nie pojechał em już sam. Niebezpiecznie jest podró ż ować do Turcji samemu lub z dzieć mi, zabierać ze sobą dorosł ych mę ż czyzn, Turcy mogą was mniej mę czyć .

3. Terytorium hotelu. Bardzo, bardzo, bardzo mał y (basen, budynek, malutki parterowy budynek, w któ rym gotują , ś cież ka, mał y parking).
4. Basen. Okropny, brudny, myje się co 4 dni, aż w koń cu stanie się biał y lub pokryje się tł ustym filmem. Jest w nim mał a kał uż a dla dzieci (bo tak tylko moż na to nazwać ), wybielacz, brud, ale po obiedzie jest w cieniu. Czasami wł ą czają muzykę , najczę ś ciej wtedy, gdy prawie wszyscy ś pią .
5. Liczby. To taki koszmar...Hotel ma 27 pokoi, tylko w jednym gł ó wnym budynku, 3 pię tra z pokojami, okna albo na basen (na wyż szych pię trach widać morze, jak nasze) lub do budynku gdzie przygotowywane są inne wysypiska ś mieci. Są to pokoje z jednym ł ó ż kiem podwó jnym i jednym ł ó ż kiem pojedynczym. Pokoje strasznie sprzą tane, cał y brud jest zamiatany pod szafkę przez lustro. . . W naszym pokoju mieszkał y mró wki, powiedziano nam, ż e to normalne. Jest klimatyzacja, prawie nie wieje, jest telewizor, jeden kanał dział a, ale nie wł ą czyliś my. Poś ciel się nie zmienia, po nas dziewczyna został a osiedlona bez zmiany bielizny. Rę czniki są już brudne, ale zmieniane są co 3-4 dni, kiedy naprawdę , naprawdę poprosisz lub zaż ą dasz. Najgorsza rzecz w ł azience: miska ustę powa jest zepsuta, prysznic leją cy się pod cię ż ar boczny nie wysuwa się , jest przybity do ś ciany, nasz kran zimnej wody został przewinię ty z worka, bo. wylewał o się z niego nie jak z dziecka i we wszystkich kierunkach. Zalał cał ą podł ogę , przy takim ciś nieniu wody bardzo trudno był o umyć wł osy i w ogó le jakoś się umyć . Jest też budynek z 23-24 pokojami (2 pię tra), w ogó le ich nie sprzą tam, to wszystko i balkony to nie wysypisko i kosz na ś mieci, w pobliż u jest restauracja z dywanami na ś cianach, w któ rym jedzą za opł atą dla tych, któ rzy mają mał o jedzenia na lunch i kolację w cenie. Na ś rodku znajduje się akwarium z okropnymi zielonoż ó ł tymi, brudnymi szklankami i fontanną , któ ra zalewa zaró wno podł ogę , jak i pobliskie stoliki. W tym cudzie pł ywają.3-4 przeraż ają ce ryby, a nie akwariowe. Te pokoje mają mniej lub bardziej normalne prysznice. Są jeszcze dwa parterowe baraki z 3-litrową suchą szafą , dywanami na ś cianie, materacami-ł ó ż kami na podł odze i jednym rę cznikiem dla 2 goś ci na rę ce, stopy, twarz i ciał o.
6. Rozliczenie. Przyjechaliś my o 6 rano, rozlokowaliś my się o 15.30, chociaż mieliś my być o 12. Walizka był a w recepcji, ponieważ przyjechaliś my od razu w strojach ką pielowych i poszliś my popł ywać w morzu.

7. Jedzenie. Jedzenie tutaj jest okropne, to, czego nie zjedli, podaje się na nastę pny posił ek. Nie ma mię sa, jak w cał ej Turcji, kiedyś był y ryby. Bo są ogromne kolejki po jedzenie. brakuje jedzenia, talerzy, stoł ó w, krzeseł , ł yż ek, widelcó w, noż y itp. Stoł y muszą być ró wnież zaję te wcześ niej sztuć cami. Jedzenie nie jest jadalne, jest chleb, któ ry jest rozł adowywany na podł odze, a nastę pnie pakowany do workó w. Rano ser, pomidory pokrojone na 4 kawał ki, trochę ogó rkó w, ser, kieł basa, z gorą cej owsianki, jajka i jajecznica z niejedzonych na obiad sał atek, dż emy i resztki drewnianego melona z obiadu i kolacji. Obiad, sał atki z warzyw nie jedzonych na ś niadanie, gorą cy makaron lub ryż , czasem mię so sojowe w mał ych iloś ciach, kilka razy komora kurczaka, arbuz i zupa. Na obiad to, co został o z obiadu i nowa gorą ca zupa. Woda w chł odnicy z kranu, chł odnica i ekspres do kawy są elektryczne.
8. Sklep. Wszyscy się dokuczają , wyzywają , ci ludzie nie mają delikatnoś ci, mó wią wprost, ż e chcą pienię dzy. Zachowują się bardzo brzydko. Jeś li pó jdziesz od hotelu po lewej stronie jest sklep ze sł odyczami, tam wszystkiego spró bują , jest bardzo smacznie i najniż sze ceny. Bazar zaczyna się w poniedział ek, droga na lewo, gdzie owoce są tań sze, to dł uga droga. Po prawej stronie moż na przejś ć do ukł adu, gdzie nie jest drogo, wszystkie ceny są w lirach.
9. Personel. Kucharz krojenia sał atek, Janet (tak jakby), dobrze mó wi po rosyjsku i sprzedaje wycieczki, druga starsza kucharka nie rozumie rosyjskiego, mę ż czyzna w kaloszach, któ ry zmywa naczynia i wiesza rzeczy personelu do wyschnię cia, też nie zna ani sł owa po rosyjsku. Kierownik jest nalewaczem, zna kilka sł ó w po rosyjsku, na obiad i kolację nalewa piwo i rozcień czone wino, maksymalnie dwie szklanki po pó ł szklanki w jednej dorosł ej dł oni. Zł ota rą czka kazachsko-kirgiska nocą dyż uruje i dobrze zna rosyjski, na basen pilnuje inny Turek, któ ry nie rozumie rosyjskiego, w nocy a rano w recepcji jest facet, któ ry w ogó le nie zna ję zykó w. Latif, któ ry uczy się rosyjskiego od 2 miesię cy, ale mó wi doś ć dobrze, jest odpowiedzialny za przyję cie w dzień i wieczorem. Ale kiedy ktoś musi to znaleź ć , jest to bardzo trudne. Sprzą ta Olga, jest bardzo wstrę tną rosyjską ciotką . Jest też sprzą tacz, któ ry musi posprzą tać dwupię trowy budynek, personel mó wi o nim, ale on nigdy nie sprzą tał i nikt go nigdy nie widział . Czasem przychodzą wł aś ciciele hotelu, jedzą osobno ze swoim jedzeniem.
10. Wifi w lobby, hasł o dostę pne dla każ dego.

11. Sejf, straszny prehistoryczny, otwiera się dwoma kluczami, jeden u ciebie, drugi w recepcji, wię c musisz poszukać kogoś , kto otworzy dla ciebie sejf, sejf jest w holu w recepcji, tam to zdję cie. 2 dolary dziennie.
12. Dla dzieci jest czę ś ć w basenie, ale lepiej tam nie pł ywać , a ten hotel nie jest opcją z dzieć mi.
13. Wycieczki po ulicy są tań sze niż z przewodnikiem, każ dy ma ubezpieczenie, nie ufaj przewodnikowi.
14. Teraz trochę o linii lotniczej Katekaviya Boin 767-300, pró bowali wcią gną ć do niej jak najwię cej osó b i udał o im się , miejsce jest mał e, nie jest wygodnie spać , nie jest wygodnie siedzieć , jest bardzo zimno , koce rozdawane są tylko dzieciom, a nie wszystkim. Leciał am w sandał ach, zapomniał am skarpetek, trzę sł am się z zimna, ale kocykó w nie mają , karmią bardzo sł abo, trochę na gorą co, malutką babeczkę i kawał ek chleba z mał ą iloś cią . Wielkie witam dla tej linii lotniczej, już nigdy z wami nie polecę i nikomu nie doradzę . Kapitan statku kpił z nas po przybyciu na lotnisko w Jekaterynburgu i powiedział , ż e temperatura jest doskonał a (ś miech, ś miech) +7.
15. Aneks. Z nimi też nigdy nie pó jdę . Przewodnicy ś mieją się , po prostu muszą dostać dzień . Pieprzyć ludzi. Tu są kró lami, bę dą decydować o wszystkim, ale w rzeczywistoś ci. Brak sł ó w. Przewodniczka w hotelu Natalia nie jest rybą ani mię sem, nie rozwią zuje problemó w, tylko oferuje podró ż e, chce zebrać jak najwię cej pienię dzy. Najgorsza ciocia. Wró ciliś my, przewodnik w autobusie ró wnież nie był pod wraż eniem.

Ludzie, jeś li chcecie odpoczą ć , nie oszczę dzajcie, wybierzcie Egipt, Hurghadę , 5 gwiazdek, innego touroperatora i inną linię lotniczą , jeś li nie chcecie, ż eby wasze wakacje został y zrujnowane. Do Turcji już nie polecę , nie doradzę innym, a to był mó j trzeci pocią g do tego kraju, z każ dym rokiem jest gorzej. Ten kraj stracił wszystko, co tak bardzo mi się podobał o, a miejscowi bardziej przypominają Cyganó w. Był em w Egipcie i warto!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał