Это был первый раз в Турции. Кемер очень красивый город, горы, море очень чистое. Отель очень близко к морю находится, прям 3 минуты до городского пляжа. Лежаков бесплатных у них нет, мы размещались на своем коврике на гальке на городском пляже. Ездили в июле, было ужасно жарко, на улицу надолго не выйдешь.
В отеле номер средненький: мебель какая-то старая (кровать, шкаф, 2 тумбочки, столик с зеркалом, сплитка, фен, телевизор). В уборной унитаз, душ, раковина с зеркалом, мыла кусочек маленький 1 раз был, освежителя там нет.
Около двери на балкон на полу муравьи ползали, комаров нет.
Питание нормальное, только выпечки и сладостей не бывает (1 раз были какие-то моченые печенья). Фрукты были, но не особо вкусные. На полдник всегда были фигнюшки из слоеного теста с сыром, ничего другого не ждите.
Яша на ресепшне противный какой-то, выделывается ходит. Официанты приличные, добродушные.
Мы ездили вдвоем в июле 2012 от пегаса за 40тыс.
Больше летом наверное не поеду, и дорого и жарко.
To był pierwszy raz w Turcji. Kemer to bardzo pię kne miasto, gó ry, morze jest bardzo czyste. Hotel znajduje się bardzo blisko morza, zaledwie 3 minuty do plaż y miejskiej. Nie mają darmowych leż akó w, zostaliś my umieszczeni na naszym dywaniku na kamyczkach na miejskiej plaż y. Pojechaliś my w lipcu, był o strasznie gorą co, dł ugo nie wyjdziesz na zewną trz.
Pokó j hotelowy jest przecię tny: trochę starych mebli (ł ó ż ko, szafa, 2 szafki nocne, stó ł z lustrem, dzielona kuchenka, suszarka do wł osó w, telewizor). W toalecie jest muszla klozetowa, prysznic, umywalka z lustrem, był tam kiedyś mał y kawał ek mydł a, nie ma odś wież acza powietrza.
Mró wki peł zał y po podł odze przy drzwiach na balkon, nie był o komaró w.
Jedzenie jest normalne, tylko nie ma ciastek i sł odyczy (kiedyś był y namoczone ciasteczka). Owoce był y, ale niezbyt smaczne. Na popoł udniową przeką skę zawsze był o ciasto francuskie z serem, nie oczekuj niczego innego.
Yasha w recepcji to jakieś paskudne, przebieranki. Kelnerzy są przyzwoici i przyjaź ni.
Podró ż owaliś my razem w lipcu 2012 roku z Pegaza za 40 tys.
Prawdopodobnie nie pojadę ponownie latem, a jest drogo i gorą co.