Zdecydowanie nie nadaje się dla rodzin z małymi dziećmi!

Pisemny: 30 czerwiec 2014
Czas podróży: 22 — 28 czerwiec 2014
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 3.0
Mał a rodzina - ojciec, matka i có rka. Wraż enia z podró ż y są bogate, wię c jest z czym poró wnywać : )
Pojechaliś my do najnowszego pię ciogwiazdkowego hotelu na warunkach UAI (ultra all inclusive). Przyjechaliś my i osiedliliś my się... Drobna wą tpliwoś ć zakł uł a, gdy w recepcji przyklejono bransoletki. Są zrobione z papieru i po trzech dniach pobytu w hotelu wyglą dał y jak brudne szmaty.
Co do pię ciu gwiazdek, to najwyraź niej ktoś się podniecił , dwie moż na spokojnie wycią ć i wtedy wszystko się uł oż y.
Hotel jest bez wą tpienia nowy. Ale najwyraź niej spieszyli się z otwarciem na począ tku sezonu, ponieważ wiele prac wykoń czeniowych nie został o wykonanych przez najbardziej bezpoś rednie rę ce, a wykształ cenie personelu wyraź nie nie wystarczał o.

Niestety ani negatywne recenzje, któ re przeczytaliś my w internecie przed wyjazdem, ani pierwsze wraż enia nie okazał y się zwodnicze...
Dalsze obserwacje w spontanicznie chaotycznym porzą dku : )
- Hotel nie zapewnia czajnika ani ż elazka nawet dla mał ych dzieci; mikser znajdują cy się w restauracji, w tzw. "kuchni dziecię cej" jest brudny. A pieluchy, odpowiednio, są oferowane do prania i prasowania tylko w pralni hotelowej.
- Pokoje są bardzo mał e, a to, co mó wi strona „Pokó j rodzinny o powierzchni 40 m2”, jest dalekie od prawdy. Kiedy ł ó ż eczko jest umieszczone w pokoju, nie moż na w ogó le podejś ć do ł ó ż ka dla dorosł ych z jednej strony, az trudem z drugiej. W naszym pokoju jest tylko jedna szafa standardowa, mimo ż e pokó j przeznaczony jest dla czterech osó b.
- Klimatyzacja moż e być wł ą czona tylko podczas wychodzenia z pokoju, ponieważ wieje na ł ó ż ku. Jeś li go wył ą czysz, po 10-15 minutach nie ma czym oddychać . A wychodzą c z pokoju, ryzykowne jest mieć nadzieję , ż e przyjdziesz w chł odnym, ponieważ każ dy pracownik, któ ry wejdzie do pokoju, zabiera twoją kartę i odpowiednio wył ą cza się klimatyzator, nie mó wią c już o bezpieczeń stwie!
Jeszcze raz: pracownik serwisu ma w rę ku mó j osobisty klucz, dzię ki któ remu moż e w dowolnym momencie wejś ć do pokoju w moim imieniu. Jak pokazał a praktyka, sprzą taczce nie jest trudno otworzyć drzwi kluczem i wejś ć do pokoju, mimo wiszą cego na drzwiach napisu „Nie przeszkadzać ”.
- Kolejna "sztuczka" z klimatyzatorem - po ustawieniu na nim dowolnej temperatury, po chwili przeł ą cza się na +24. Po dwó ch dniach pró ś b przyszedł "mistrz" i po dł ugich spotkaniach z kimś na telefonie ustawiono +20.

- Na korytarzach na pię trach iw windach zawsze jest ciepł o i duszno.
- Miejsce na walizki w pokoju w zasadzie nie jest przewidziane.
- Mieliś my szczę ś cie z widokiem z pokoju - widać gó ry i baldachim gł ó wnego wejś cia. Moż liwe, ż e widok na basen jest ł adniejszy, ale „umts-umts” dyskoteki nie pozwolą wieczorem otworzyć drzwi na mikroskopijny balkon.
Zasł ony - jedna nazwa, o sió dmej rano w pokojach jest jasno jak w poł udnie, mimo pó ł nocnej orientacji okien.
- Mini-bar w pokoju zostanie napeł niony dopiero w dniu przyjazdu, potem tylko woda. I nawet po prostu nie jest ciepł o, nie ma mowy o chł odzeniu; Formy na ló d w lodó wce leż ą jak kpina. O wodę też trzeba cał y czas prosić , ale moż na się do tego przyzwyczaić.
- Jedzenie jest cał kiem znoś ne, tylko trzeba przyjś ć na otwarcie (lub lepiej - 10 minut przed nim), gdyż w klimatyzowanym pomieszczeniu moż e być za mał o stolikó w, a ś niadanie na zewną trz w temperaturze +40 jest wcią ż przyjemnoś ć . Choć nikomu to nie ma znaczenia… Czas trwania 90-minutowej kolacji, na tle innych rzeczy, jest po prostu fajny, w najgorszym tego sł owa znaczeniu.
- Kolejny punkt, dla wczasowiczó w z mał ymi dzieć mi, w przerwach mię dzy ś niadaniem a obiadem oraz obiadem i kolacją nie wpuszczą Was do restauracji do mikrofaló wki, nawet jeś li chcecie tylko podgrzać jedzenie dla kochanie, co najwyż ej zaoferują ciepł ą wodę , wię c ogrzewaj, jak chcesz.

- Ź le sprzą tają pokoje i w zł ym czasie tabliczka z proś bą o sprzą tanie moż e wisieć przez 3-4 godziny! Po sprzą taniu chodzenie po pokoju - nogi są czarne, a my nigdy nie chodzimy po pokoju w butach - ani boso, ani w miejscowych kapciach, czyli nie mogliś my w takim stopniu poplamić podł ogi. Szafki nocne, stoliki i inne poziome powierzchnie z zasady nie są wycierane.
- Mydł o i inne akcesoria do prania nie są uzupeł niane, musisz zapytać . Bez szlafrokó w, bez serwetek. Hotel ma dopiero trzy tygodnie, ale narzuty na ł ó ż ku są już poplamione szminką , kosmetykami i po prostu nieczytelną czernią.
- Ł azienka nie jest taka mał a, jest dla krasnali : ) Rodzicom z mał ym dzieckiem, któ re jeszcze nie chodzi, delikatnie mó wią c, bardzo trudno jest go odkupić.
- Pł ytki na podł odze prysznica są bardzo ś liskie, gdy są mokre. Ponieważ pł ytki ukł adał y wspomniane „niezbyt bezpoś rednie rę ce”, kał uż e po kilkugodzinnym korzystaniu z prysznica, a wentylator wycią gowy peł ni jedynie funkcję ź ró dł a dź wię ku, towarzyszy temu zapach wilgoci. Pią tego dnia mojego pobytu w prysznicach unosił się szczery zapach bagna publicznego prysznica w sowieckim pensjonacie trzeciej kategorii z począ tku lat osiemdziesią tych.
- W tzw. bidecie pł ynie tylko zimna woda.
- W ł azience nie ma miejsca na rę czniki, rozkł adają się one dla nas pod telewizorem.
- Hotel nie jest odpowiedni dla rodzin z niemowlę tami i dzieć mi poniż ej 3-4 lat. Jeś li podejmiesz ryzyko, zaopatrz się w pienią dze.
W mocno reklamowanych sklepach w pobliż u hotelu trzeba bę dzie zapł acić.3 dolary za mał y sł oik z jedzeniem dla niemowlą t, 25 dolaró w za 20 pieluszek i 2 dolary za 330 ml wody dla niemowlą t.

- Wszyscy (! ) pracownicy hotelu, przy każ dej dogodnej lub niewygodnej okazji, starają się dotkną ć dziecka. Cią gną c za rę ce i nogi, pocierają c policzek, dotykają c wł osó w, nie ma znaczenia, co robił rę koma przed sekundą – zamiatał podł ogę , wycierał stó ł szmatką w barze czy zbierał brudne talerze z resztkami jedzenia w barze restauracja. Gdy tylko poprosisz ich, aby tego nie robili, obraż ają się i natychmiast tracą zainteresowanie Twoją usł ugą.
- Wspó lna toaleta dla kobiet na parterze jest otwarta dla sprzą taczy pł ci mę skiej bez ostrzeż enia i przeprosin.
- Personel jest w wię kszoś ci ponury; znajomoś ć ję zyka angielskiego czę sto koń czy się „Dzień dobry”, wypowiedzianym cicho i niewyraź nie.
Ale kiedy rozmawiają ze sobą we wł asnym ję zyku, robią to gł oś no i emocjonalnie, czę sto z ró ż nych czę ś ci korytarza. Jeś li dwó ch sprzą taczy rozpoczę ł o rozmowę przy drzwiach do pokoju, moż esz poż egnać się z moż liwoś cią zaś nię cia.
- Wszystkie leż aki przy basenie, któ re są mniej wię cej w cieniu, są zawsze zaję te, ponownie biorą c pod uwagę , ż e z mał ym dzieckiem nie wychodzą na sł oń ce przed 15:00.
- Spacer nad morze wią ż e się bezpoś rednio z zagroż eniem ż ycia. Sarkazm na bok - to poważ na sprawa. Kierowcy naprawdę nie zwalniają przed przejś ciem dla pieszych, nawet widzą c wó zek z dzieckiem. Przejś cie zaznacza tylko ż ó ł tawą „zebrą ”, nie ma ż adnych znakó w.
- Przyzwyczaisz się do much. Do mał ych czarnych w barze i lobby - za dwa dni, do duż ych zielonych w jadalni (nie mogę nawet nazwać tego restauracją ) - za trzy dni.
Jest o wiele wię cej „ciekawych” momentó w, takich jak poduszki, koce itp. , ale na pewno moż esz napisać wszystko na kilka dni!
Zresztą w hotelu trwają prace budowlane, np. w pokoju King Suit jeszcze coś wierci, a ta, proszę mi wierzyć , nie jest cicha, a izolacja akustyczna pozostawia wiele do ż yczenia. Jeś li ktoś na podł odze trzaś nie drzwiami, wszystkie inne drzwi zadrż ą.

Elektroniczny zamek na drzwiach pokoju moż e samoistnie zaczą ć piszczeć , niezależ nie od pory dnia. Traktuje się go (tymczasowo) otwierają c drzwi od wewną trz i okazują c do nich kartę -klucz. Proszenie o poprawkę nic nie dał o.
………
Nasza cierpliwoś ć wystarczył a na pię ć dni. Gdy tylko ogł osiliś my, ż e wychodzimy duż o wcześ niej, jak za dotknię ciem czarodziejskiej ró ż dż ki, w pokoju pojawił a się sprzą taczka, ponownie weszł a mimo napisu „Nie przeszkadzać ”. A dzień wcześ niej poprosił am w recepcji o przysł anie kogoś do posprzą tania pokoju (był o okoł o 16.15), na co powiedziano mi, ż e personel pracuje do godziny 16.00 i maksymalnie co mogą w tej chwili zaoferować to zmiana rę cznikó w .
A potem o 19.00 weszliś my do pokoju (! ) i tam sprzą tanie ruszył o peł ną parą ! Zniką d pojawił się grzebień , szczoteczka do zę bó w, pilnik do paznokci, patyczki kosmetyczne i inne drobiazgi, o któ rych „zapomniano” podczas naszej osady.
Rozmowa z kierownikiem hotelu trwał a okoł o godziny. Raczej nawet nie rozmowa, ale mó j monolog o ww. Po roku czytamy recenzje, ale nagle…
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał