Obrzydliwy hotel?

Pisemny: 30 sierpień 2012
Czas podróży: 12 — 21 sierpień 2012
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 3.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 5.0
Zalety:

MORZE(! ! ! )

Doś ć uprzejmy personel

Zadbany teren zielony

Ale być moż e na tym i WSZYSTKO.

Niedogodnoś ci:

1) Nę dzne, przedpotopowe liczby (a moż e mam takie „szczę ś cie”? ; -)):

W ł azience/toalecie:

- zardzewiał e uchwyty;

- w kabinie prysznicowej brak pó ł ki na akcesoria ł azienkowe;

- niemyte szkł o w kabinie prysznicowej;

-lustro na krawę dziach postrzę pione;

-brak lusterka powię kszają cego

- nie ma normalnej toaletki;

- począ tkowo uszkodzona suszarka do wł osó w, któ rą trzeba był o wymienić;

W numerach pokoi:

-obrzydliwe dział anie klimatyzatora (wł ą cz, zł ap przezię bienie, wył ą cz, dusznoś ć );

- rą czka na mini-barku jest odkrę cona;

- niektó re gniazda nie dział ają;

-nie ma osł ony na lampę nad lustrem (jeś li to taka konstrukcja, to bardzo dziwnie... );


- brak peł nego lustra w pokoju;

- brudny tiul;

-brak niektó rych elementó w takich jak: kapcie, szlafroki, patyczki kosmetyczne, dyski itp.

2) Restauracja
-Prawie wszyscy pracownicy restauracji pracują bez gumowych rę kawic (w tym ci, któ rzy robią ś wież e);

- Niemyte, lepkie naczynia;

- MIECIE, MIECIE (i jeszcze raz MATA! ) w restauracji;

- nieudana lokalizacja grilla, w efekcie gryzą cy dym zasł aniają cy oczy zaró wno stoją cych w kolejce jak i bawią cych się na placu zabaw dzieci;

-Jakoś ć jedzenia (przy pozornej ró ż norodnoś ci nie ma nic specjalnego)

3) Do DR przywieziono naczynie z owocami, z któ rych poł owa jest zgnił a

4) Brak karty hotelowej;

5) Kontyngent hotelu (był y takie strzał y, ż e pluł y na podł ogę w restauracji, zabierał y dzieci „do toalety” w morze, duż o pijanych rodakó w).

Recenzja:

Odpoczywał em z synem 8 lat od 12.08. 2012 do 21.07. 2012.
Od 12 lat odpoczywam w Turcji, był am w ró ż nych 5* hotelach w Kemer, Belek i Side.
Wybrał am hotel na podstawie opinii, po wakacjach w lipcu 2012 w Crystal Palace Luxury Resort & SPA 5*, w któ rym notabene bardzo mi się podobał o. Wybó r padł na ten hotel, ze wzglę du na to, ż e chciał em pojechać do Kemer.

WYJAZD:

Firma Transaero. Lot UN9149.
Wyjazd z Domodiedowa.
Wyjazd - na czas, bez opó ź nień.
Jedzenie na pokł adzie był o „niezbyt dobre”, wię c braliś my tylko suche racje ż ywnoś ciowe, a potem prawie nic z niego nie jedliś my. Ostatnio z powodu brzydkiego jedzenia na pokł adzie zaczę li jeś ć na lotnisku.

DOJAZD DO HOTELU:


Do hotelu jechaliś my okoł o 1.5 godziny. Najpierw przewodnik zapowiedział , ż e nasz hotel bę dzie sió dmy z rzę du, a potem arbitralnie zmienił kolejnoś ć hoteli i zostaliś my przywiezieni do hotelu jako ostatni, czyli dziesią ty na liś cie. Do hotelu dotarliś my okoł o 11:30.
W dniu wyjazdu autobus odebrał nas o godzinie 5-45, z odprawą w innym hotelu.

PRZYJĘ CIE:

Spotkaliś my się bez „zaszczytó w” – szampana, turecka rozkosz i tak dalej. Wrę czyli arkusze ugody i poprosili o wypeł nienie. Nastę pnie powiedzieli, ż e osiedlą się nie wcześ niej niż o 14-00 i zaproponowali, ż e pó jdą do baru z przeką skami i coś przeką sią . Nie poszliś my, ale zaczę liś my „draż nić oczy”, ż eby szybko podawał y numer. W rezultacie 12-00-12-20 zadzwonili do mnie i dali mi klucz.

POKÓ J:

Numer 2214. Przeż ył em szok kulturowy.
Naprawdę , 3 * pokó j hotelowy.
Sytuacja w pokoju, delikatnie mó wią c, „nie bardzo”, co tu duż o mó wić.
Krzywo zawieszone lustro, zakurzony tiul, w pokoju nie ma peł nowymiarowego lustra, nad lustrem wisi lampa, wię c nie ma na nim sufitu. Nie wiem, moż e spó ź nił em się z czasem, ale dziwny projekt, jeś li tak.
Ale o prysznicu należ y powiedzieć osobno. Prehistoryczne lustro z umywalką pod spodem. Nie ma nawet toaletki, na któ rej moż na by normalnie poł oż yć wszystkie potrzebne rzeczy (mam ze sobą duż o kosmetykó w, to dla mnie waż ne), nie ma też lusterka powię kszają cego. Ale takie rzeczy są zawsze dostę pne we wszystkich przyzwoitych hotelach.
W kabinie prysznicowej - plamy na ź le umytych szklankach, przedpotopowe kafelki, wszystko nę dzne...Jednym sł owem nieprzyjemne!
Pod prysznicem nie ma ró wnież pó ł ki na kosmetyki. Nigdzie nie przykleić myjki, szamponó w itp. Co prawda na lustrze jest cienka pó ł ka, ale nie miał em jej doś ć.

Pó ź niej okazał o się , ż e odpł yw nie dział a w kabinie prysznicowej, woda przeciekał a przez szczeliny w drzwiach kabiny, co spowodował o zalew na podł odze w pobliż u kabiny.
Co wię cej, są dzą c po zdję ciu, moż e się wydawać , ż e pokó j wcale nie wyglą da tak strasznie. Ale po bliż szym przyjrzeniu się to tylko hań ba. Dyrekcja hotelu powinna się wstydzić oferować wczasowiczom takie pokoje! Zhań b markę przyzwoitej sieci „Crystal”.
W czasie wakacji kilka razy dzwonił em do serwisu technicznego. Albo klimatyzator nie dział a, potem suszarka wył ą cza się po pó ł minucie, urwana rą czka mini-baru, nie dział ają niektó re gniazdka i tak dalej. Wraż enie był o takie, ż e przez cał ą resztę nie przestawał em rozwią zywać niektó rych domowych spraw. Ogó lnie chciał bym bez tego.
W pokoju jest bardzo duszno - przychodzisz z plaż y, a tu jest tak duszno.
Musiał em poprosić recepcję o drugą kartę z pokoju, ż eby zostawić ją w pokoju i ż eby klimatyzacja pozostał a wł ą czona. Stał o się ł atwiejsze. Moż esz już być w pokoju.
Sam pokó j jest mał y.
Mieszkaliś my w budynku 2. Lokalizacja jest doś ć dogodna - niedaleko cywilizacji (zaró wno od recepcji, jak i od restauracji).
Dla dwojga z dzieckiem mieliś my jedno podwó jne ł ó ż ko, nie był o dostawki.
W pokoju: bez szlafrokó w, bez kapci, tylko tubki akcesorió w ką pielowych (ż el pod prysznic, balsam do ciał a, szampon i odż ywka do wł osó w) + czepek, waciki, waciki. Nic z tego nie został o uzupeł nione. Czytał em w jakiejś recenzji, ż e turyś ci zabrali to, czego potrzebowali, z wó zka sprzą tają cego i zaczę li robić to samo, ponieważ wó zek znajdował się na naszym drugim pię trze.

Minibar: dwie butelki ś wież ej wody 0.5 każ da, Pepsi, Fanta, Sprite, woda mineralna. Był uzupeł niany regularnie, najczę ś ciej chł opaki przychodzili po 15 godzinach.
Czasami prosiliś my chł opakó w o dodatkową wodę lub Pepsi. Nigdy nam nie odmó wiono.
W pokoju moż na wł ą czyć niebieskie podś wietlenie, mó j synek lubił z nim spać.
Rozczarowani po przyjeź dzie, zaró wno w pokoju, jak i jedzeniu, chcieliś my jak najszybciej przenieś ć się do innego hotelu. Ale o tym pó ź niej.

TERYTORIUM:

Teren hotelu jest mał y, zwarty i bardzo zielony, co niewą tpliwie cieszy oko. W alejce znajdują się huś tawki, ł aweczki, na któ rych moż na usią ś ć i odpoczą ć . Wszystkie roś liny na terenie hotelu są aktywnie podlewane, dzię ki czemu teren wyglą da schludnie i zadbany.

PLAŻ A:

Plaż a jest kamienista, nie jest zł a, ale mał a.
Wyruszyliś my okoł o godziny 10, leż aki na morzu wcią ż moż na był o znaleź ć . Niech nie w pierwszej linii, ale nadal moż liwe.
Ale praktycznie nie byliś my na plaż y Crystal Aura - był o dla nas zbyt tł oczno. Tak naprawdę nie pł ywasz. Ponadto niektó re osoby wykorzystywał y morze jako toaletę dla swoich dzieci. Czy wcale się nie wstydzisz?
dosł ownie kilka metró w od brzegu zaczyna się gł ę bokoś ć.
Po plaż y biega sprzedawca gotowanej kukurydzy - 2 dolary za ucho. Dziecko kupił o od niego. Jedyną rzeczą jest to, ż e ten sprzedawca ma zł y nawyk chwytania kolby brudnymi rę kami po przyję ciu pienię dzy i owinię ciu jej w owijkę do kolb. Nie pozwolił em mu tego zrobić . Sam wzią ł em kolbę w serwetkę , wł asnymi rę kami.

MORZE:


Morze jest czyste rano. Okoł o 10 rano morze jest pokryte pianą , unosi się gruz. Podobno są to ś liwki z ł odzi. To samo zaobserwowaliś my w są siednim skrzydle Amara, kiedy odpoczywaliś my w 2011 roku, wię c byliś my gotowi. Po okoł o 1-1.5 morze znó w staje się czyste.

BASEN I Zjeż dż alnie:

Nie pł ywali w basenie, bo nie widzieli w nim ż adnego sensu, gdy w pobliż u był o tak cudowne morze.
Syn poszedł na zjeż dż alnie tylko raz, pierwszego dnia.
Zjeż dż alnie są mał e, stawy, jak mó wi, nie są zbyt ró wne i, jak to ują ł syn, „zjeż dż alnie są takie sobie, bardziej odpowiednie dla dzieci”. W pobliż u wzgó rz jest bardzo ś lisko, uważ aj.

MINI KLUB:

Po raz pierwszy od wszystkich naszych wakacji nawet nie poszliś my do miniklubu.
Dlatego o Miniklubie nie ma nic specjalnego do powiedzenia.
Z tego co zauważ ył em w odniesieniu do wypoczynku dzieci.
W hotelu znajduje się mał y plac zabaw. Na miejscu nie ma baldachimu. I dalej. Nie wiem, kto wpadł na pomysł , ż eby w jego pobliż u postawić grilla, któ ry podczas pracy restauracji mocno pali na miejscu.
Nawiasem mó wią c, naprzeciwko wyjś cia z hotelu, po przeciwnej stronie, po prawej stronie znajduje się trampolina dla dzieci. Koszt to 3 dolary za 15 minut, ale w rzeczywistoś ci syn jechał ponad godzinę.
ANIMACJA, ROZRYWKA:

Spę dziliś my prawie cał y czas na morzu, nie braliś my udział u w animacjach dla dorosł ych. Na duż ym basenie odbył a się animacja. Muzyka przy basenie jest bardzo gł oś na, sł ychać ją z plaż y Amara.
Nie poszliś my na wieczorną animację , nic nie mogę powiedzieć . Na kolacji widzieliś my tych samych Brazylijczykó w, któ rzy wystę powali w Crystal Palace w lipcu.
Zamiast animacji syn wybrał automaty do gry (7 ż etonó w - 10 USD). Nawiasem mó wią c, jedna maszyna (cią gną ca pluszaki) tam nie dział a, ale regularnie „zjada” ż etony.

ODŻ YWIANIE:


Nie podzielam entuzjazmu z tymi, któ rzy naprawdę chwalą jedzenie w tym hotelu.
Kupił em te entuzjastyczne recenzje - iw rezultacie był em rozczarowany.
Chociaż , być moż e, powodem tego jest to, ż e skoń czyliś my na muzuł mań skim poś cie podczas naszego odpoczynku, a przed Ramadanem wszystko był o jakoś bardzo kiepskie w kwestiach ż ywieniowych. Ale po Ramadanie wydawał o mi się , ż e trochę się poprawił o. No, moż e przyczyna nadal tkwi w tym, ż e nigdy nie doszliś my na sam począ tek ś niadania/obiadu/kolacji, ale przyszliś my pó ł torej godziny po starcie.
Już pierwsze wraż enie restauracji Caretta (w dniu przyjazdu) okazał o się nieprzyjemne. Poszliś my - duszno, ponuro.
Naczynia są lepkie, MUCHY ROBIĄ OWOCE I JEDZENIE - i jest to generalnie CAŁ KOWITE NIESANITARNE!
Chodził em po okolicy i nie widział em tam ż adnej super-duper odmiany, jak wielu opisywał o. Oczywiś cie nie wyjdziesz gł odny. Zawsze moż esz coś znaleź ć . Pytanie dotyczy jakoś ci samego jedzenia. To jest ogó lnie.
A teraz w szczegó lnoś ci.
Warzywa czę sto są przejrzał e, zielenie są ocię ż ał e, owoce nie najlepszej jakoś ci.

Syn bardzo kocha arbuzy, ale ten wypluł i już nie jadł . Nektarynki - patrz tylko na począ tek posił kó w. Szybko ją chwytają , a potem tace są wypeł nione jabł kami zamiast nektarynek. Brzydkie jest ró wnież to, ż e nie ma szczypiec do owocó w, tylko do arbuzó w i melonó w jest szpatuł ka. W pozostał ych owocach ludzie kopią rę kami! Ł amią ś liwki, roją się w winogronach, a potem leci, leci...To obrzydliwe! Zabrał em nektarynki i ś liwki do pokoju i ponownie umył em wszystko mydł em, zanim dał em je dziecku. Kiedyś dziecko nagle poprosił o o banana - nie był o.
Zwykle we wszystkich hotelach, w któ rych odpoczywaliś my, był y banany...
Podł oga w restauracji jest brudna. Sprzą taczka, któ ra chodzi ze szczotką i szufelką , strzepuje tylko okruchy z wierzchu, ale podł oga NIE JEST MYTA. Brudny.
Ogó lnie to, co chciał em powiedzieć … Nie wystarczy zrobić pię kne oś wietlenie potraw w restauracji dla otoczenia. Nie zaszkodzi też przestrzegać norm sanitarnych.
Kelnerzy rozkł adają sztuć ce bez rę kawiczek. Chyba widział em tylko jednego w rę kawiczkach. Kuchnia dział a ró wnież bez rę kawiczek.
Grill dymi obł okami dymu tuż na linii, gryzą cy dym zasł ania oczy - a to w upale przy 40 stopniach. Na grillu - jeden lub dwa rodzaje dań . To prawda, ż e ​ ​ każ dy dzień jest inny. W czasie naszych wakacji był y kebaby (pó ł produkty - nie wykluczam, ż e sojowe), skrzydeł ka, wą tró bka, kurczak grill, steki z kurczaka, woł owina, dorada, pstrą g. Wszystkie dania z grilla są rozgotowane, a czasem przyprawione. Nie ma grillowanych warzyw, czyli cukinii, pomidoró w i papryki, któ re są powszechne w normalnych hotelach.
Opró cz grilla - 5-6 rodzajó w dań gł ó wnych i nie najbardziej apetycznych. Zaglą dasz pod pokrywkę - i nie ma apetytu na to. Sał atki ró wnież nie wywoł ują duż ego apetytu. Podejrzewam, ż e został y zrobione z resztek.
Ale zieleni był o pod dostatkiem: rukola, sał ata lodowa, boć wina, rukiew wodna, pietruszka, koperek. Moż e zapomniał em...
Na ś niadanie - po jajecznicę / jajecznicę trzeba bronić porzą dnej kolejki. To samo z naleś nikami.

Sery i kieł basy są czę sto zwietrzał e. A same plastikowe pokrowce, pod któ rymi leż ą produkty, są poplamione, jakby nie był y myte od samego zał oż enia hotelu.
Nic dziwnego, ż e w takich warunkach od kilku osó b już pierwszego dnia usł yszał em o zatruciu w dzieciń stwie. O dziwo tylko od trzech osó b.
Naczynia w restauracji są czę sto nieumyte, poplamione, czasem lepkie. Aby unikną ć zatrucia zabrał em ze sobą chusteczki antybakteryjne i wytarł em ł yż ki, noż e….
Na ś niadanie kelnerka Sevile SPRAWIA, Ż E POMARAŃ CZA JEST Ś WIEŻ A. Dział a BEZ RĘ KAWIC. Był oby mił o, gdyby w ogó le nie był o rę kawiczek, bo obok niej na stole leż y pudeł ko! Po co się mę czyć , Rosjanie i Kazachowie i tak to poł kną ...A ona sama natychmiast wypisuje pokwitowanie zapł aty w poplamionej ksią ż ce i tymi samymi rę kami zaczyna robić ś wież e dla nastę pnej osoby. A Sevile uwielbia pisać.2 soki zamiast 1 na paragonie (uwaga! Zobacz kolumnę „DODAJ”)
W ogó le „smak i kolor” oczywiś cie, ale taka wyimaginowana „odmiana”, obraż ona przez muchy i wyglą dają ca tak niereprezentacyjnie, nie budzi mojego apetytu.
Dziecko wyję ł o w rę ce owoce z restauracji. Oczywiś cie nie z talerzami - na przykł ad 1-2 kawał ki nektarynek. Mimo ż e jest to oficjalnie zakazane przez skargę hotelu, nie otrzymano ż adnych uwag w tej sprawie. Kelnerzy najczę ś ciej „udawali szmaty”, udają c, ż e niczego nie zauważ ają.
W Ramadanie jedzenie zmienił o się trochę na lepsze.
Tak się zł oż ył o, ż e podczas mojego pobytu w hotelu też miał am urodziny : -)
Hotel i tu zabawne.

Odpoczywaliś my w pokoju w porze lunchu, chł opaki z obsł ugi pokoju zapukali do pokoju, wrę czyli butelkę wina (odmó wili, nie uż ywamy), pocztó wkę i pó ł misek owocó w. Dzię kuję oczywiś cie za zwró cenie uwagi na moją osobę , ale gdy opakowanie naczynia został o otwarte, poł owa owocó w okazał a się zgnił a. Oto gratulacje dla „zgnił ych” - dosł ownie iw przenoś ni; -)

KONDYGNACJA WAKACYJNYCH:

Rosjanie, Kazachowie (był o wielu), Dagestań czycy, Turcy i kilku Niemcó w. Dla 80% kontyngent jest, przepraszam, szczerym koł chozem. Nie chcę nikogo urazić , ale nie mogę . Nie mogę powiedzieć ź le o wszystkich Kazachstanie, ale niektó rzy pozwolili sobie na PLUĆ NA PODŁ OGĘ w restauracji.
Dagestań czycy w są siedniej sali urzą dzili orgię z dziewczę tami i narodową muzyką o 3 nad ranem przez dwie noce z rzę du.
Potem ich eksmitowano, wprowadzili się „Niemka” z synem, a potem spokojnie westchnę liś my.
Widzieliś my w hotelu duż o pijanych „do rozwalonych” bydlovato-byczych rodakó w.

A-LA-KARTA:

Celowo nie poszliś my na a la carte. Wyjaś nię dlaczego.
Po pierwsze, nie ma terminali do nagrywania. Dokł adnie tak nagrali w Crystal Palace Luxury i nie musisz stać w ż adnych kolejkach.
A tu – emocje, jak za dawnych dobrych czasó w. Kolejka do relacji goś cia jest zbierana jeszcze przed rozpoczę ciem pracy pracownika. Kiedy przypadkiem trafiliś my tam o 8-30, czekał o już kilka osó b. Dziewczyna z kolejki powiedział a mi, ż e relacja z goś ć mi zaczyna się o 9-00, ale rejestracja w a la carte zajmuje tylko pó ł godziny, a jeś li nie mamy czasu na zapisanie się na to pó ł godziny, to „do widzenia” !
Postanowiliś my nie robić takich bzdur. Nie są dzę , ż e duż o straciliś my.

SERWIS TECHNICZNY:

Dosyć już napisał em o usł udze.
Ale personelowi się podobał o.
Kelnerzy są sprytni, szybko zdejmują talerze ze stoł u, jeś li poprosisz o przyniesienie napojó w, szybko uciekają i przynoszą . Ale mó j syn sam poszedł do barmana na drinki, podobał o mu się.

Bardzo podobali nam się kelnerzy Farhat i Salim, któ rzy pracują w restauracji Caretta. Bardzo mili, pomocni i uprzejmi mł odzi ludzie.
Ró wnież uważ ny facet przy wydawaniu rę cznikó w plaż owych, dziesię ć razy dziennie proponowaliś my zmianę rę cznikó w. Có ż , zmieniliś my się.
Pokojó wka - sprzą tana, sprzą tana, zmieniana, odkurzana, codziennie zmieniana poś ciel i rę czniki. Nie powiem, ż e sprzą tanie to 5 plus, ale znoś ne. Kilka razy wyplatał a ł abę dzie i udekorował a ł ó ż ko kwiatami. Do 12-30 pokó j był zawsze sprzą tany. To prawda, zawiesił em na drzwiach napis „Poproszę o posprzą tanie pokoju” i codziennie zostawiał em napiwek.
Nie podobał y mi się rę czniki w pokoju - wyglą dają szaro, nie pachną ś wież oś cią i czystoś cią . Ale prześ cieradł a był y już chrupią ce.
Minibar był regularnie uzupeł niany.
Nawiasem mó wią c, teraz jest jeszcze jedna innowacja - przewodniki na spotkanie informacyjne teraz opró cz vouchera muszą przynieś ć ze sobą ubezpieczenie, aby aktywować je w bazie danych. W przeciwnym razie ubezpieczenie bę dzie nieważ ne. Kiedy odpoczywaliś my w lipcu - tak się jeszcze nie stał o.

Podsumowanie: Reszta nie był a bardzo zadowolona. Oczekiwano wię cej po wizycie w Crystal Palace Luxury (Side) w lipcu. Z trudem polecił bym Crystal Aura wymagają cym klientom, no, moż e niezbyt wymagają cym, albo osobom, któ re po raz pierwszy w ż yciu decydują się na wyjazd „za granicę ”. Hotel ma potencjał i nie jest ź le, pię kne morze, zieleń . Pozostaje tylko zrekonstruować pokoje, ulepszyć jedzenie i wyeliminować muchy z restauracji. W mię dzyczasie hotel nie speł nia deklarowanych 5*.

POWODZENIA I ODPOCZYNKU DLA WSZYSTKICH!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał