Muchy są wszędzie. Złe jedzenie. Straszna obsługa

Pisemny: 1 grudzień 2019
Czas podróży: 11 — 18 wrzesień 2019
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 3.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 7.0
Hotel ALVA DONNA, podobnie jak cał a Turcja, w 2019 roku podroż ał jeszcze bardziej. Ale jakoś ć usł ug pogorszył a się . Na wszystko zaczę ł o się oszczę dzać . Krewetki, kalmary, mał ż e i sał atki z nimi zniknę ł y z menu. Lula kebab i wiele dań mię snych. Sł odycze z 8 dni tylko raz był y dobrym wyborem. Prawie wszystkie owoce są zielone. W 2019 roku był a poł owa dań z tego co był o w 2018 roku. Ale najgorsze są oszczę dnoś ci na muchach. Dokł adniej o prześ ladowaniu much. Wszę dzie przeszkadzali - w restauracjach, lobby barze, na plaż y nad morzem, przy basenie, wszę dzie. Usł uga jest ogó lnie obrzydliwa.

Hotel jest skierowany do turystó w z krajó w WNP. Okoł o 70% to Rosjanie. Reszta - wszystko trochę z innych republik ZSRR. Stą d stosunek personelu do turystó w. Jesteś my z Kijowa. Najwyraź niej dlatego się nie przejmujemy. Nie jesteś my wię kszoś cią . Wię c wszystko jest w porzą dku. W 2018 roku my (ja, ż ona i syn) odbyliś my wycieczkę na 6 nocy. Wybraliś my pokó j dwupoziomowy (pokó j pię trowy, 2 pokoje, 2 ł azienki). Zapł acił em biuru podró ż y 250 USD. Przyjechaliś my pó ź no. I osiedlili się okoł o pó ł nocy.

Dali nam pokó j w 1. lub 2. budynku. Lokalizacja tych budynkó w jest taka sobie, ale gł ó wną niedogodnoś cią był y bardzo gł oś ne klimatyzatory. Do rana jakoś spę dziliś my noc. Rano poszedł em do recepcji domagają c się zmiany pokoju. Zaproponowano mi trochę poczekać , a mistrzowie wszystko naprawią . Kategorycznie odmó wił em. Starszy kierownik wysł uchał mnie i zaoferował mi pokó j w szó stym budynku. Ró ż nica jest ogromna. Wszystko dział a dobrze, podł oga wył oż ona wykł adziną . Prawdziwe okna na są siedni hotel, na pralnię , a wieczorami są dyskoteki. Zapytał , czy jest jeszcze coś do wyboru. Kierownik odpowiedział , ż e jest kilka dupleksó w i to był a jedyna opcja, jaką mogli nam zaoferować . I dzię ki za to. Ruszyliś my dalej i podobał nam się hotel i nie był o już ż adnych niedocią gnię ć.

W tym roku (2019) postanowiliś my ponownie zostać w tym hotelu. Naprawdę mi się podobał o. Zrobiliś my wycieczkę na 7 nocy za 3000 USD. Wzię liś my standard. Nagle pomyś leli, ż e coś jest nie tak z numerem, ł atwo go zmienią.
Tym razem przyjechaliś my rano. Byliś my w hotelu o 9:30. W recepcji powiedzieli, ż e zameldowanie nastą pi po 12. Zapytał em, jakie są opcje pokoi za dopł atą . Dziewczyna zaproponował a dupleks. Dopł ata 150 $. Nocny. Czyli za 7 nocy dopł ata 1050!!! ! Ale dziewczyna przekonał a mnie do cierpliwoś ci. Ponieważ nie jesteś my pierwszy raz, podadzą nam dobry numer. Bonusy i tak dalej. A o 12-30 z naszej grupy, jeden po drugim, turyś ci z Rosji udali się osiedlić w budynkach 4-5-6 (dobre od 3 do 6). Poproszono nas o wię kszą cierpliwoś ć.

A w wieku 13-30 dostaliś my upragnione klucze! Co prawda w drugim budynku, ale numer DUPLEX!!! ! Dwupię trowy, dwupokojowy apartament! Oto bonus!
Radoś ć był a przedwczesna. Na drugim pię trze klimatyzator ryczy jak cię ż aró wka. Drzwi (przesuwne) w ł azience się zacinają . Obok ł azienki znajdują się dwie umywalki. Ten po lewej ma zatkany zlew. Na drugim pię trze nie ma internetu. Ktoś wybił drzwi do pokoju.

Dziury był y jakoś zasmarowane alabastrem i lekko pomalowane...Prosimy administrację o zmianę pokoju. Powiedziano nam, ż e hotel jest w 100% zał adowany i moż e oferować tylko naprawy. Ze wszystkich niedocią gnię ć najbardziej denerwują cy jest klimatyzator na drugim pię trze. Kiedy rzeczy był y rozpakowywane, przyszedł technik. Niestety, ani rosyjski, ani angielski nie rozumieją . Dzwonimy do recepcji, mó wimy o problemie, tł umaczą na turecki. Wró cił pó ł godziny pó ź niej z drabiną i wiadrem. Opró ż nione 2 wiadra kondensatu. Hał as zmniejszył się o mniej niż.10 procent, a raczej paskudne grzechotanie zniknę ł o. Ale gł ó wnym problemem jest to, ż e prę dkoś ć jest albo maksymalna, albo klimatyzator nie dział a. Mó wi, ż e sam nie moż e tego zrobić . Potrzebujesz pomocy elektryka. W odpowiedzi pokazuję.20 dolaró w. Mó wię bakszysz. Jeś li to zrobisz, bę dzie bakszysz. Jakszi? Odwzajemnia uś miech.

Wkró tce we dwoje przybyli. Krę cą od godziny. Mó wią , ż e nic nie zadział a. Silnik wymaga wymiany. Wró cili pó ł godziny pó ź niej. Silnik został zmieniony.
Ale nie ma minimalnej prę dkoś ci dmuchania. Był a ś rednia. Powiedzieli, ż e to wszystko, co mogą zrobić . Generalnie są bez bakszyszu, a ja mam gł oś no dział ają cy klimatyzator. Oczywiś cie gł oś no. Nie moż esz zasną ć . Syn wymyś lił rozwią zanie. 2/3 wlotu powietrza zatkane rę cznikiem. Wreszcie problem został rozwią zany. Biorą c pod uwagę doś wiadczenie w naprawie klimatyzatora, sam wyczyś cił em umywalkę . Po prostu walili w drzwi ł azienki. Na drugim pię trze był internet. Nawiasem mó wią c, dzisiejszy Internet to nie tylko rozrywka, ale takż e praca. W recepcji zapewniono nas, ż e kapitan naprawi wszystko zdalnie. Wieczorem nie wyszł o. Nastę pnego dnia też . Trzeciego dnia powiedzieli, ż e mistrz przyjdzie o 14-30. Nie przyszedł . Dzwonimy do recepcji. Wcią ż prosimy o zmianę . Nie ma liczb. Idę na recepcję . Mó wią , ż e to wszystko kompetencje trasy. Wyjaś niamy dziewczynie nasze problemy. Odpowiedź jest standardowa: skontaktują się z Tobą , zadzwonią jutro itp.

Pytam, kto tu rzą dzi.

Okazuje się , ż e to mł oda kobieta o imieniu Alice. Wysł uchał a naszej proś by. A takż e zaproponował , ż e przyjedzie jutro. Mó wimy, ż e nie walczymy. Cał y czas prosimy o naprawienie tego lub podanie innego numeru. Jak bardzo moż esz się oprzeć ? Czym jest ta postawa i obsł uga w hotelu premium? Alice odpowiedział a, ż e ​ ​ sieć Alva Donna to tylko 5, „nigdy nie pozycjonowaliś my się jako hotele premium”. Zał ó ż my, ż e. Ale czy to normalne podejś cie i sł uż ba? Alicja odpowiedział a, ż e ​ ​ nie zamierza komentować pracy swoich podwł adnych. A ż e akurat znajdujemy winę...Tak jak w urzę dzie mieszkaniowym. Albo zasił ek. Umawiamy się na 9 rano. Zmień my numer.

Nie zdą ż ył em przyjś ć do pokoju, zadzwonić . Z recepcji. Dziewczyna powiedział a, ż e ​ ​ administracja hotelu wrę cza naszej rodzinie zaproszenie po chiń sku a la carte. Przemknę ł a myś l o tym, czy Turcy są spokrewnieni z Danaanami? A potem ostatnio tureckie prezenty o specyficznym zapachu...Na pró ż no.
Chiń ska restauracja przeszł a wszelkie oczekiwania. Ogromne porcje krewetek, buł ki, kaczka po pekiń sku...I bardzo uprzejmy i przyjazny personel. Taki obiad w Kijowie kosztuje co najmniej 200 dolaró w. Rzeczywiś cie, dobry prezent! Chę tnie zostawiamy hojne napiwki.

Przyszedł em do stoł u gastrodukcji 10 minut wcześ niej. Przede mną był a jedna osoba. Alicja zauważ ył a mnie, szepnę ł a coś do pracownika i wyszł a. Moja kolej. Mó wię , ż e umó wiliś my się z Alice o 9-00. „Niestety wyszł a na ś niadanie. Wró ć za 30 minut” – powiedział a mi dziewczyna z trasy. Powiedział em, ż e jadł em już ś niadanie i nigdzie nie pó jdę . Dziewczyna o imieniu Alice przypomniał a mi o mnie. Alice krzyczał a na nią przez telefon po turecku. Dziewczyna zarumienił a się , a potem zbladł a. Po rozł ą czeniu powiedział a drż ą cym gł osem, ż e bę dę miał a do czynienia z Muratem Beyem. Najwyraź niej ten czł owiek jest starszy od represji. Zapytał em, czy zna rosyjski. Murat odpowiedział , ż e trochę wie.

Zapytał em, czy wie, dlaczego chcę zmienić numer. Odpowiedział , ż e wie kró tko. Nie sł uchał mnie. Zapytał , czy spakowaliś my nasze rzeczy, czy nie. Odpowiedział em nie. Na pytanie „dlaczego” odpowiedział , ż e nie ma pewnoś ci, ż e dostaniemy lepszy pokó j niż obecny.

I rzeczywiś cie pokó j został zaoferowany Panu...W tym samym, drugim budynku. Na pierwszy rzut oka wyglą da jak standardowy pokó j. A klimatyzator dział a poprawnie i wszystko jest zadbane. Ale jest jedno zastrzeż enie. Na ś rodku pomieszczenia znajdują się drzwi do są siedniego pomieszczenia. Zwykł e drzwi wewnę trzne. Bez cienia izolacji akustycznej. Jeś li drzwi się otworzą , wszystko jest w porzą dku. Normalny pokó j dwuosobowy. I tak przez szczeliny usł yszą nawet najcichszych są siadó w. Nawet jeś li rozmawiali szeptem. Ale drzwi był y zamknię te. W są siednim pokoju był aby zakwaterowana rodzina z mał ymi dzieć mi. A potem ż egnaj sen i nerwy. Dzię ki Murat Bey. Dzię kuję Alice...Znowu przyszli do gł owy Duń czycy...
Wracam na wycieczkę i proszę dziewczynę , aby zadzwonił a do informatyka lub po prostu przez Internet. Proponuje, ż e pó jdzie do pokoju, a on przyjdzie trochę pó ź niej. Odpowiadam, ż e nigdzie nie pó jdę i nie wstanę . On jest bardzo zaję ty? Kolejka? Wię c mogą stać przez 15 minut, a ja w tej kolejce stoję już czwarty dzień . I o cudzie! Po 5 minutach pojawia się inż ynier. Dziesię ć minut pó ź niej był już w pokoju. Urzą dzenie pokazuje prę dkoś ć internetu 0, Z. Po kolejnych 10 minutach okazuje się , ż e router jest zepsuty. Pó ł godziny pó ź niej zainstalowano nowy router i dział ał internet! Alleluja!


Wtedy my...nie, hotel nam się nie podobał . Byliś my zadowoleni z tego, co mieliś my. Muchy był y bardzo denerwują ce. Wspinali się po twarzy, nogach, rę kach i, co gorsza, po jedzeniu. Oni też ugryzli. Leż eć na plaż y, mruż yć oczy do sł oń ca, marzyć o czymś...A potem BAM! Wę dzidł o muchowe. Albo w lobby barze usiadł em po obiedzie, ż eby posł uchać , jak Olga gra na pianinie coś z klasyki. Usł yszał . Zamkną ł oczy. A potem BAM! Mucha znowu mnie ugryzł a.
I niedojrzał e owoce w restauracji. Któ rego nie moż na ugryź ć . Chyba ż e winogrona był y jadalne i dojrzał e. Na ogó ł owocami był y jabł ka, ś liwki, gruszki i winogrona.

Powyż sze owoce na rynku kosztują okoł o 4 liry. A w tym czasie był sezon na truskawki, figi itp. Ale to już po 10 liró w za sztukę . Podobno jest to bardzo drogie jak na taki hotel. Spadł też wybó r dań w restauracji gł ó wnej. Nie chodzi o to, ż e gł odujemy. Nie. Ale w 2018 roku menu moż na podsumować jednym sł owem: obfitoś ć . W 2019 roku „jest coś do jedzenia”.

Z pozytywó w pamię tam tylko spa i wieczorne pokazy. Wszystko jest takie samo jak w zeszł ym roku. Reszta nie polepszył a się.

PS. Czy kiedykolwiek wró cę do tego hotelu? Nie.

Niestety lub szczę ś liwie,
Prawda jest prosta:
nigdy nie wracaj
Do starych miejsc.
Nawet jeś li prochy
Wyglą da doś ć
Nie mogę znaleź ć tego, czego szukamy
Ani ty, ani ja.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał