Epidemia w hotelu, czyli co ucisza się w Akka Antedon?

Pisemny: 19 październik 2021
Czas podróży: 10 — 24 październik 2021
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 7.0
Nie jestem fanem dł ugich postó w, a co wię cej, prawie nigdy nie piszę recenzji - ani dobrych, ani zł ych, ale chcę przynajmniej chronić tych, któ rzy mają nadzieję na relaks w tym hotelu w najbliż szej przyszł oś ci. Dlatego fakty. Jesteś my w Turcji po raz dziewią ty. A w Akka Antedon jest już trzeci. Skł ad: 5 osó b. 2 dzieci, 3 osoby dorosł e. Wybraliś my go ze wzglę du na dobre jedzenie, ż yczliwoś ć personelu, pię kne tereny i bliskoś ć lotniska. Tym razem zatrzymaliś my się tu na 14 dni i mieliś my zamiar odpoczą ć jak zwykle. Jednak. Na począ tku zauważ ył em, ż e toalety na plaż y myje się nie tylko chemią , ale wybielaczem, z któ rego ł askocze w gardle i wyż era oczy, nawet przechodzą c obok toalety. Pewnie ś rodki anty-Covid, pomyś lał em. Chociaż ostatnim razem byliś my w tym hotelu w erze covid, niczego takiego nie zaobserwował em. Nie chodzimy do toalet na plaż y. OK. Nie pł ywamy w basenie. 4 dni minę ł y bardzo dobrze, odpoczywał em, pł ywał em w morzu. Tym razem tylko zdenerwował niedobó r ż ywnoś ci. Był y w maju/czerwcu 2021 oraz w paź dzierniku 2020 – wszystko był o o wiele bardziej obfite i smaczniejsze. I liczba kaszlą cych dzieci. Wszyscy wokó ł cią gle kaszlą . W jadalni, na plaż y. Nie widział em tego w przeszł oś ci. Być moż e reakcja organizmu dziecka na chemię . Ale na wszelki wypadek nie zaprzyjaź nili się .
W pią tek temperatura najmł odszego dziecka wzrosł a do 37.5 i zaczę ł a się biegunka. Cał y pią tek walczył em z biegunką . Zgrzeszyli niemytymi winogronami. Zatrzymany. W sobotę temperatura utrzymywał a się w granicach 37.3-37.5. Zauważ ony. Dzień.3 W niedzielę wsadzili babcię ze starszym dzieckiem do autobusu do domu i poś pieszyli. Mą ż zaczą ł narzekać na nudnoś ci. Ż artował em z koniaku. Ale po kilku godzinach zaczą ł em odczuwać mdł oś ci. Cał y niedzielny wieczó r przytulał się z kolei z biał ą przyjació ł ką . Wymiotował kilka razy i najmł odsze dziecko. Babcia zwymiotował a w samolocie w drodze do domu iw domu. W nocy z niedzieli na poniedział ek, kiedy nie był o sił y wyczoł gać się z toalety, a wymiotowali tylko z ł yka wody, zadzwonili do towarzystwa ubezpieczeniowego. Ubezpieczenie dział ał o dobrze. Przyjechał samochó d, we tró jkę pojechaliś my do Kemer. Tylko mó j mą ż i ja mogliś my zakł adać kroplomierze. Dziecko nie mogł o znaleź ć ż ył y. Moi rodzice zrozumieją . Kiedy biją zaró wno jedną , jak i drugą rę kojeś ć - zaró wno w nadgarstek, jak iw zgię ciu ł okcia i bez rezultatu - niewiele osó b to wytrzyma. Odmó wił em kontynuowania. Zapalili ś wiecę . Wymioty został y zatrzymane. A moż e po prostu nie był o co rozerwać .
Wracają c ze szpitala do hotelu, zobaczyliś my w holu kobietę na wó zku inwalidzkim, obok stał a karetka pogotowia. Noszę w ramionach ś pią ce dziecko, pyta - wymiotuje, mó wię - tak. Mó wi, ż e ja też . A skurcze są okropne. Nie mogę się wyprostować . Weszliś my do pokoju. Jakoś zasną ł . Dzień.4 Poniedział ek. Zmę czona przez cał y dzień . Nie ma wymiocin. Dziecko ma w szczycie temperaturę.37, 5. mam 38.6. Strasznie zimno. Mó j mą ż nie ma temperatury, ale też nie moż e patrzeć w stronę jadalni. Moje dziecko i ja ż ywimy się lekami przeciwgorą czkowymi, elektrolitami, probiotykami, buł ką tartą , wodą i herbatą . Poszedł em do jadalni na herbatę . Na pię trze -1 przy windzie strasznie ś mierdzi wymiocinami. Nie mieszam zapachu. Zbyt ś wież e w pamię ci. Poprosili o zmianę numeru. Ponieważ nasz jest cał y w wymiocinach. I ł ó ż ko, podł oga i rę czniki. Dziecko jest bardzo mał e i nie mó wi. Dlatego numer został uszkodzony. Zmieniono, dzię ki. O naszej sytuacji powiedzieliś my sztafecie goś ci. Powiedziano nam - przypadek odosobniony. Pytamy - jak samotni, widzieliś my w nocy karetkę i kobieta poskarż ył a się . Ach, no moż e 2 przypadki. Fajny.

Noc. Zawiesza się . Temperatura 38.4. Tablet. Dzień.5 Wtorek. Poranek. Być chorym. Ale jeś li masz dziecko, to nie ma czasu na ś mierć . I też się poł ó ż . Tabletki. Sucharki. Wyczoł gali się z wó zkiem w powietrze. Przy basenie, odwracają c się do trawy, mę ż czyzna wymiotuje. Obchodzimy to. Moż e znowu winien jest koniak? Ale najprawdopodobniej znowu ten sam „odosobniony przypadek”. Szliś my, czas na drzemkę . Dziecko ma temperaturę.37. Nie je. mam 38.1. Zawiesza się . Nie jem. Chodź my do pokoju. Spotkanie delegacji. 4 osoby. Przed nami 2 bardzo przyzwoicie ubranych Turkó w. O czymś rozmawiają . Za delegacją , w odległ oś ci 10 metró w, stoi sprzą taczka i niesie bardzo dziwne urzą dzenie, któ re wyglą da jak duż y projektor. Tylko zamiast wizjera jest rura, z któ rej z sykiem wydobywa się ś mierdzą ca para. Strasznie ś mierdzą cy, musiał am biegać z wó zkiem do mojego pokoju po korytarzu, ż eby dziecko nim nie oddychał o. Moż liwe zatrucie karaluchó w? Szczę ś liwy. Kiedy ludzie są na obiedzie. Ż eby nikt nie zadawał pytań . Czy delegacja tylko patrzy? Kto wie. Niestety latamy tylko w niedzielę wieczorem. Ale dzisiaj pomyś lał em, ż e taka udrę ka nie jest warta ż adnych pienię dzy i pewnie trzeba stą d jak najszybciej uciekać .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał