Zły hotel.

Pisemny: 7 lipiec 2010
Czas podróży: 29 czerwiec — 6 lipiec 2010
Po przyjeź dzie zamieszkał em w pokoju pod hotelem, ciemnym, wilgotnym, brudnym. Okazał o się , ż e mieszkają tam wszyscy Rosjanie, jest pod budynkiem. Kł ó cili się dł ugo, nie biorą pienię dzy. W efekcie po zadzwonieniu do agencji w gł ó wnym budynku był jeszcze pokó j. Ci, któ rzy byli bardziej aroganccy, natychmiast wyeliminowali dobrą liczbę . Ogó lnie pierwszy dzień był zrujnowany.
Brudne naczynia na stoł ó wce, bardzo ź le umyte. Jedzenie jest mniej, w ogó le nie ma mię sa. Tylko kurczak, to wszystko! Oglą dał em zdję cie, warto Turek dł ubać w nosie, potem podchodzi i kroi chleb dla wszystkich. Pokoje sprzą tane są kiepsko, a potem na ż yczenie.
Morze jest brudne wieczorem, rano czyste.
W hotelu jest duż o Turkó w, Polakó w. Duż o dzieci. Kontyngent był dobry. Bez alkoholu.
Podsumowują c, nie polecam tego hotelu nikomu. Lepiej zapł acić.300 dolcó w i przejś ć do kolejnego.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał