Świetnie odpoczęliśmy od zgiełku ludzi)))

Pisemny: 30 czerwiec 2008
Czas podróży: 1 — 8 czerwiec 2008
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Tł o i cena.
Kiedy szliś my na odpoczynek - w ogó le nie był o czasu na refleksję . Nasz weekend dobiegał koń ca i trzeba był o pilnie wylecieć . Do poł owy wakacji pozostał a ograniczona iloś ć pienię dzy, wię c wybrano opcję ekonomiczną . Oczywiś cie zaskoczył a mnie cena. Za trzy (2 + dziecko) wyszł o 18300 rubli. 5 dni / 4 noce. Nawiasem mó wią c, jak pó ź niej dowiedzieliś my się od rodakó w z tego hotelu (a był o ich tylko 2), bilet kosztował ich 2.000 rubli na 14 dni dla dwojga.
Znaleź liś my jedyną opinię o tym hotelu, któ ra wywoł ał a u nas uś miech. Ze sł ó w autora zał oż ono, ż e: z okna widok na plac budowy, w pokojach wilgotno, nie ma co jeś ć , ale wspaniał y widok na morze. Dobrze? I nie potrzebujemy wię cej. Nie siedzimy w pokojach - bę dziemy podziwiać pię kny widok! ))) - zdecydowaliś my. I chodź my i uwierz mi - nie na pró ż no!


Lokalizacja hotelu i jego terytorium.
Hotel poł oż ony jest w najbardziej odległ ym miejscu (regionie, jak nazywają go miejscowi) Bodrum.
W zasadzie nie jest to zbyt wygodne z jednej strony...Ponieważ cał a podró ż autobusem zajmuje 2 razy wię cej czasu. No na przykł ad byliś my ostatnimi, któ rych dowieziono z lotniska – bo po drodze przywieź liś my wszystkich, któ rzy przyjechali do hoteli. (Nawiasem mó wią c, droga zaję ł a okoł o 1.5 godziny. ) Na wycieczkę wstaliś my wcześ niej - bo wyjeż dż amy pierwsi, a pozostał ych odbieramy z innych hoteli. Ale jest w tym plus! Moż esz cieszyć się widokiem na miasto! Autobusy przewoź nika Odeon, któ ry nas spotyka, są prawie wszystkie wyposaż one w klimatyzację . Wszystkie drogi biegną wzdł uż gó rskiej serpentyny wokó ł zatok morskich, plaż i hoteli. Moż esz wię c zobaczyć , jak wyglą da miasto zaraz po przyjeź dzie. I wcale nie jest nudne.

Sam hotel jest malutki. Jego terytorium nie przekracza 1 m2. km. Na terenie znajdują się tylko 4 budynki. 2 z nich to techniczne – recepcja i „jadalnia”, 2 – mieszkalne.
Jeś li weź miemy pod uwagę terytorium hotelu jako prostoką t, wszystko wyglą da nastę pują co.

Przed frontem kró tka linia prostoką ta, wzdł uż niej biegnie chodnik - wał o szerokoś ci 1.5 metra, któ ry z najbardziej oddalonego mieszkania (prywatny hotel lub dom na wybrzeż u) prowadzi do centrum dzielnicy. Plaż a zaczyna się tuż za ś cież ką . Oznacza to, ż e w rzeczywistoś ci nasyp oddziela linię morza od linii hoteli. A sama linia frontu to (od prawej do lewej) wejś cie do otwartej jadalni, ż ywopł ot (przed któ rym znajduje się kawiarnia - bistro z BARDZO smacznymi lodami - 1 lira! ), wejś cie do bar. Bar - konstrukcja drewniana - altana, wydł uż ona. Od strony nasypu ogrodzony jest przeszkleniem (oknami), ale generalnie - nie przeszklonym i pozbawionym muró w. Po lewej stronie w barze sofy ze stolikami, po prawej stoliki z ł awkami.

W pierwszej trzeciej przedniej czę ś ci prostoką ta (w gł ą b lą du), pomię dzy jadalnią a barem, znajduje się basen, podzielony na 2 czę ś ci w stosunku 1:4 na basen gł ę boki i brodzik. Basen jest mał y. Ale! ! .
Ponieważ są tylko 2 budynki mieszkalne, LUDZI NIE MA DUŻ O!! ! Hotel + wszystko nie jest cał kowicie peł ne. Wielkoś ć basenu wystarcza na „pł ywanie po morzu” (po umyciu, zgodnie z regulaminem hotelu). Zaraz za basenem (od prawej do lewej) znajduje się otwarty prysznic (za otwartą jadalnią ), lokal gastronomiczny (miejsce, w któ rym gotują (? )) i przy któ rym znajduje się jedzenie (bufet), recepcja. Posiada toaletę (przy basenie - wygodne) oraz sofy z TV.
Druga trzecia czę ś ć prostoką ta (jeszcze dalej w gł ą b lą du) – zaczyna się od „skrzyż owania” hotelowych ś cież ek, przed któ rymi po prawej i lewej stronie znajdują się kamienne ł aweczki-plastry. Budynki mieszkalne zaczynają się zaraz po skrzyż owaniu. Wszystkie budynki w Bodrum są zbudowane w tym samym stylu architektonicznym. Absolutnie wszystkie domy są biał e (tradycja staroż ytna grecka) nie wyż sze niż.3 pię tra. Budynki mieszkalne Yaly Park Hotel są.2-pię trowe.
Wejś cia ustawione naprzeciw siebie, oddzielone ś cież ką , po któ rej bliż ej budynkó w rosną ró ż ne drzewa (w tym mandarynki) i krzewy. Bardzo ł adne i pachną ce.
Każ dy budynek ma literę P. Po wewnę trznej stronie litery znajduje się wspó lny balkon - weranda. Wejś cie do pokoi nie jest jedno - ale osobne. Z balkonu-werandy do pokoju.


Pokoje. Nasz pokó j (nie był o w innych) 2+ extra. ł ó ż ko skł adane. Pokó j znajdował się na I pię trze, o ł ą cznej powierzchni 15 m. W pokoju znajduje się podwó jne ł ó ż ko (a dokł adniej 2 podwó jne materace ortopedyczne uł oż one jeden na drugim), 2 szafki nocne, toaletka (lustro z szafką ), szafa wnę kowa, balkon, okno, klimatyzacja, telewizor bez kanał ó w rosyjskich. Toaleta z prysznicem. Pokó j jest naprawdę surowy, ale co innego moż e być ? Na parterze 500 metró w od morza? (chociaż wejś cie i balkon usytuowane naprzeciw siebie są prostopadł e do linii morza).
Balkon… có ż , to mocne sł owo, oczywiś cie… Wyglą da to tak: drzwi balkonowe, przez któ re moż na by wyjś ć na ulicę , gdyby nie był a ogrodzona wygię tą na zewną trz, kutą kratą.50 cm od ziemia wzdł uż obwodu drzwi balkonowych. W efekcie powierzchnia balkonu to... cm 50m2)) Wię cej niż powieszenie 2 rę cznikó w na ruszcie do wyschnię cia - do niczego się nie nadaje. . No có ż , jedna osoba moż e palić pó ki co stoją c na ulicy (za nawet zamknię tymi drzwiami balkonowymi) ...w nocy i podziwiaj gwiazdy)))).

Widok z okien.
Hotele wzdł uż wybrzeż a są blisko siebie. Ogrodzenie jest nominalne. (gł ó wnie ogrodzenia kamienne nie wię ksze niż.1 metr). W są siednim hotelu (na któ ry wychodził y nasze okna) naprawdę trwa budowa. No to znaczy rozpoczę to, ale najwyraź niej zatrzymano przed nadejś ciem jesieni, ż eby nie odstraszyć klientó w. A wię c z okna widok na są siedni hotel z niedokoń czonym budynkiem (a nie „plac budowy” w peł nym tego sł owa znaczeniu).
Nawiasem mó wią c, kolejny budynek mieszkalny (a nasz był po prawej) ma widok na drogę (za któ rą znowu kolejny hotel) po któ rej jeż dż ą samochody (reeeeeedko). Droga jest prostopadł a do linii morza.

Plaż a.

Plaż a jest drobno ż wirowa. Pomię dzy 2 falochronami znajdują się.2 plaż e. Hotel Yala Park i Hotel Mary Ken Story. Nie ma mię dzy nimi granicy. Ale musisz odpoczą ć sam. Plaż a Meri Kena jest sprzą tana co pię ć minut. Pracownik hotelu to poliglota, bardzo mił y czł owieczek. Ale plaż a Yala Park jest czyszczona rzadziej. I wyglą da na brzydszego. Ale w zasadzie obie plaż e są wyraź nie poś rodku zatoki dzielnicy Yalikovak. Jak wiecie, w ś rodku - morze jest czystsze))) (ś mieci rzadko przynoszą ). Wchodzą c do wody kamienie wielkoś ci pię ś ci i tzw. Jeż owce w morzu!! ! Trzeba pł ywać w kapciach, po pierwsze wejś cie nie zaszkodzi, a po drugie jest bezpiecznie. O Jeż ykach dowiedzieliś my się sami - nurkowaliś my w masce. Przewodnicy Odeonu nic nam o nich nie powiedzieli...Mogł y być kontuzje (((.
W hotelu Yala Park jest bardzo mał o osó b (był o z nami tylko 5 Rosjan))), wię c zawsze są leż aki przy basenie i na morzu. Leż aki i parasole są bezpł atne (co zresztą ró wnież odegrał o znaczą cą rolę w wyborze hotelu).
Widok z zatoki… Widok na morze))) ze ś rodka zatoki.

Jedzenie, bar. Personel.
Wszystko w cenie. Bufet. Menu: no, o „nic do jedzenia”, podekscytował się autor recenzji, któ rą czytaliś my. Nie ma mię sa. Są papryczki faszerowane kaszą pę czak i mię sem mielonym (choć trochę mię sa mielonego), no a w niektó rych daniach jest kropla mię sa mielonego. Kiedyś był a ryba (na 3 dni), podobno tania i bardzo koś cista. Ale warzywa pod każ dą postacią - wagon! Posił ki 4 razy dziennie. Na ś niadanie omlet lub jajko na twardo, kieł basa (któ ra jest podobna do kieł basy w Hurghadzie w 5 gwiazdek, ale duż o smaczniejsza), 2 rodzaje sera, 5 rodzajó w oliwek, ś wież e pomidory, ogó rki. Herbata, kawa, mleko, 2 rodzaje pł atkó w zboż owych, dż emy, mió d, masł o, wspaniał y turecki chleb i oczywiś cie arbuzy.
Arbuzy był y na każ dym posił ku. I to nie to. Nie pamię tasz wszystkiego innego))) Na obiad wszystkie powyż sze + przecier z zupy z kukurydzy lub grochu. Wszystkim nam się to bardzo podobał o.

Popoł udniowa przeką ska mię dzy obiadem a kolacją . Któ ry polega na 1-2 kawał kach czarnego lub biał ego herbatnika z herbatą lub kawą . Ze ś niadania wzię liś my dż emy i mió d, któ ry pasował do tego herbatnika + kupiliś my lody w pobliż u hotelu. Kolacja niewiele ró ż ni się od obiadu. Kasza grochowa, makaron itp. itp. Kró tko mó wią c, nie umrzesz z gł odu. Mię so moż na „dostać ” kupują c „baraninę shawarma” – „durum” na lokalny sposó b – 4 – 4.5 lira.
Personel mó wią cy po angielsku. Bardzo ł adny. Bardzo uś miechnię ty. Wszyscy chł opcy są mł odzi (20 lat). Wszyscy są mili, bez zamieszania, co na lepsze odró ż nia cał e Bodrum od Sede czy np. Kemeru. (był yś my 2 mł ode dziewczyny). Naczynia moż na zabrać wszę dzie (szklanki z piwem, winem, sokiem, na plaż ę , woda w pokoju na noc, ł yż ki do lokalnych jogurtó w itp. ).
Jedyny minus to sprzą tanie pokoju… Nie czekaliś my na to. W zwią zku z tym, a takż e zmiana rę cznikó w, któ re mieliś my 1 zestaw na 3. Rę cznikó w nie moż na wyjmować z pokoju. Na plaż ę z twoją.
Bar czynny jest do 23:00. Ale termin nie koń czy się na czas. Kiedy graliś my z Norwegią (? ) (nie jestem fanem) bar był otwarty do koń ca meczu. I lali piwo dla wszystkich))) Ponadto pozwolono im oglą dać pił kę noż ną w telewizji, a nie w barze sportowym, tylko w naszym hotelu, z któ rego byli z nami ludzie na wycieczkach))). Lokalne drinki w barze. Raki, wó dka, piwo (przyzwoite. Duż o lepsze niż nasze), czerwone i biał e wino, fanta, sprite itp. Sok po turecku to niezbyt dobre sł owo. Wię c lepiej nazwać to po angielsku. Chociaż i tak nie wydaje się być w barze. Jest UPI z wodą.

Wycieczki.
Dobry mał y...Był y 2x.
Pierwsza, tak zwana „Zwiedzanie Bodrum” jest w cenie wycieczki. Có ż , jak zwykle najpierw nas odebrali i zawieź li minibusem do hoteli.

Nastę pnie przeszczepiony do duż ego jednego do innej grupy. W naszym minibusie nie był o wycieczki. Przewodnik Dasha powiedział tylko to, o co ją zapytano (myś lę , ż e jest to wada w Odeonie). Cał y duż y autobus zabrał … SKLEP. 1. przystanek - centrum jubilerskie. Darmowe napoje, rabaty, zmiana rozmiaru itp. , rosyjskoję zyczni „przewodnicy po sklepach” (niezwykle trudno nazwać ich sprzedawcami. Bardzo inteligentni i wykształ ceni ludzie z doskonał ą znajomoś cią ję zyka rosyjskiego). Fajnie, ż e akceptują rubelowe karty kredytowe.
2 przystanek - firma zajmują ca się produkcją wyrobó w skó rzanych „Naturel”. Dobrej jakoś ci rzeczy. ALE… Bez wzglę du na to, jak bardzo Cię ocierasz, ż e zmienisz to, co u nas kupił eś i tak dalej… Wymiana jest nierealna! Podobał a nam się kurtka, ale nie był to rozmiar, któ rego potrzebowaliś my. Obiecali przynieś ć Przewodniczka sklepu Nadież da, rozrywają c koszulę na piersi, przysię gał a, ż e ​ ​ wszystko bę dzie „na szczycie”. I figa wyszł a z masł em. Wyjaś niliś my, ż e nie bę dzie nas tu dł ugo, ż e nie zdą ż ymy się zmienić i tak dalej i tak dalej.
Nadzieja zapewnił a, ż e ​ ​ zmiana nie bę dzie konieczna. W efekcie obiecano, ż e kurtka zostanie dostarczona w przeddzień naszego wyjazdu o godzinie 12 w nocy. Kurtka został a dostarczona...Ale MNIEJSZA. To znaczy kurtka z metką M, a wł aś ciwie rozmiar 42. Wyglą da na to, ż e po prostu zmienili etykietę , ponieważ przywieź li dokł adnie tę , któ rą zmierzyliś my, a któ ra nam nie odpowiadał a (był y wł asne znaki). Ponadto poprosiliś my kuriera o przyniesienie 2 sztuk i oddzwonienie po przyjeź dzie. Poprosili nas, abyś my odł oż yli dla nas 2 sztuki w ró ż nych kolorach (czarny - któ rego rozmiar nam odpowiadał i podobno przeszyty czerwony - abyś my w razie niedopasowania nie wyszli z niczym). Kurier nie dzwonił . Kurtka jest mał a. Rano dowiedzieliś my się , ż e ją do nas przywieź li. Na godzinę przed odlotem. Wymiana jest moż liwa tylko podczas drugiej wizyty w sklepie, przy kolejnej wizycie! Kró tko mó wią c, NIE WIERZ! Nie pasował - nie kupuj! W przeciwnym razie bę dziesz musiał zaczą ć sprzedawać w swojej ojczyź nie i jest mał o prawdopodobne, ż e otrzymasz za to peł ną cenę!
Albo poczekaj rok… do nastę pnej wizyty, a tam chyba nie przyjmą za tę samą cenę – moda minę ł a czy coś innego (((

Sklep z 3 przystankami sł odyczy, pamią tek, przypraw i mydeł . Moja rada - nie kupuj niczego poza turecką rozkoszą i chał wą . Są niesamowicie pyszne. Nie mdł y, jak jesteś my przyzwyczajeni w Moskwie, ale trochę sł odki. Z wyrazistym smakiem dodatkó w (orzechy itp. ). A wszystko inne jest tań sze w sklepach w okolicy. Tutaj, w Yalykovak, na skarpie, mydł o oliwkowe kosztuje 1-2 liry, a na wycieczce - 3 euro! A wszystko inne jest też znacznie droż sze.
Nastę pnie nasz autobus pojechał do miasta… Kilka sł ó w o zabytkach Oto Turku, 1 sł owo o twierdzy. Zmuszony czekać na kolejny autobus pod mł ynami. Wszystko. Spó ź niliś my się na obiad, nie dowiedzieliś my się nic nowego o mieś cie… Ogó lnie, jeś li nie masz w planach zakupó w, nie marnuj dnia! Morze i sł oń ce są zdrowsze.

II wycieczka Hamam. Sauna turecka.
40 USD za osobę dorosł ą.30 USD za dziecko poniż ej 12 lat.
Zacznij o 20.45. No có ż , jak zwykle… Tym razem przyjechał minibus (no chyba noc i chł ó d) bez klimatyzacji. Z 2 przewodnikami nie mó wią cymi po angielsku lub rosyjsku. W koń cu tylko z pomocą naszej recepcjonistki dowiedzieliś my się , w co się ubrać i co zabrać . Chociaż nie wzię liś my pienię dzy...Ale na pró ż no. W wannie napoje (opró cz herbaty) są tylko pł atne i umarlibyś my z pragnienia, gdyby nie przewodnik Odeon Dima - pomó gł nam.
Jechaliś my do Hamam przez godzinę...Nasi przewodnicy zgubili się w poszukiwaniu jakiegoś hotelu. W rezultacie, jak kogoś rozumieliś my, nie znaleź liś my tego. Sama ł aź nia turecka znajduje się w hotelu, któ rego nazwy nie widzieliś my.
Sauna, masaż mydł em, herbata, masaż Maslenitsa. Sauna bez rę cznikó w. Masaż mydlany - chamscy Turcy, z niesamowitą dumą i pię knymi gł osami. Herbata jest mocna. Moż e z cukrem. Masaż zapusty - có ż , miał em szczę ś cie, moja siostra też - nie bolał o, dziewczyna z tatuaż em odprę ż ył a się . Resztę nie znam.

Ogó lnie - tylko bardzo przybliż one wyobraż enie prawdziwego Hamam. Jeś li nadal jedziesz, weź gumowe buty, rę cznik i pienią dze. Kup wodę , myjkę do peelingu i mydł o. Moż esz wzią ć aparat. Miej czas na klikanie)) Wszystkie kosztownoś ci podczas masaż y i saun bę dą w sejfie, a klucz bę dzie pod rę ką.
Są też wycieczki do Pamukalli, Izraela (500 euro na osobę ), Stambuł u (1500 euro) (nie odwrotnie) i kilka innych ...

Nasz hotel od reszty (nawet 5-gwiazdkowy) wyró ż niał się korzystnie obecnoś cią nasypu. Wzdł uż któ rej znajdują się kawiarnie, sklepy, sklepy oraz zatoka dla jachtó w. (ok. 1 km od hotelu do centrum). We wszystkich kawiarniach odbywają się nocne dyskoteki (w ogó le nie przeszkadza to mieszkań com hotelu spać . W ż adnej nie byliś my, wię c nie ma co opowiadać . W dodatku nie przeszkadza to w spaniu. ) Ale moż na iś ć do kawiarni - przeką sić , porozmawiać . Przy okazji ceny.
Otó ż ​ ​ np. 8 krewetek tygrysich w cieś cie, z frytkami, sał atką , pieczywem + masł em + ketchupem, majonezem kosztuje 21 lir. A wszystko to razem stanowi jedno danie i nazywa się jednym sł owem. (Zapomniał am (() Nam wystarczył o na 3 osoby). Rozczarował o mnie, ż e w menu był o mał o owocó w morza. Ż adnych mał ż y, ropanó w, krabó w, homaró w. Homary moż na kupić wagowo w szalonych cenach - 1 kg kosztuje 130-150 dolaró w.
Wycieczka jachtem na 2-3 godziny kosztuje 300-400 dolaró w. Ceny trochę mnie zszokował y. Nie są dził em, ż e to moż e być tak drogie.

Mó j ż yciorys.

Ten hotel nie jest dla tych, któ rzy są przyzwyczajeni do super komfortu i wysokiej jakoś ci usł ug. Ten hotel jest dla tych, któ rzy w koń cu rozumieją , ż e w Rosji i na Krymie nie ma dzikiej turystyki! A co to jest - nie turystyka. Któ rzy oszczę dzają c pienią dze, nie chcą się „potykać szmatą ”, ale chcą odpoczą ć nad morzem, a nie wś ró d tysią ca osó b obierają cych „nasiona”.
Kto nie chce wstawać o 6 rano, ż eby wzią ć leż ak, a przynajmniej miejsce na plaż y, kto ceni sobie mił ą i oboję tną postawę za minimalne pienią dze. Jeś li znajdziesz bilety do hotelu Mary Ken Story (nasza są siadka) - myś lę , ż e tam bę dzie lepiej!

Linia lotnicza. Aeroflot Don. Gdybym miał moż liwoś ć wyboru, nigdy bym nie latał tą linią lotniczą . Samoloty są staroż ytne. Stewardesy są niegrzeczne. Każ da odpowiedź na jakiekolwiek pytanie brzmi tak, jakbyś osobiś cie pytał o to trzecią godzinę z rzę du. Có ż , na przykł ad S. - Herbata, kawa, mleko! I. - Czy mogę po prostu dostać mleko? S. - No nie sł yszysz? Sugeruję ! » Stoł y odpadają . Ź le się odż ywiają . Tace są mał e. Niewygodne - horror! W locie powrotnym stewardesa wylał a na mnie herbatę (gorą cą ), naturalnie sapną ł em… na co odpowiedział a krzyczą c „CZYSTY”… to wszystko, powiedział em jej. Na przykł ad Ziemia i niebo w poró wnaniu do TransAero.

Lotnisko Bodrum
Pamię taj, ż e wszystko jest tam zaporowo drogie!
Dojeż dż asz na lotnisko i już nie palisz. Nigdzie. Nawet jeś li Twó j samolot jest opó ź niony o 4 godziny. Przechodzisz rejestrację , kontrolę paszportową i wjeż dż asz do kraju dla Rockefelleró w. Fanta 5 USD, torebki herbaty 6 USD, piwo 7 USD. Przywieź liś my ze sobą wodę z hotelu. Tę skniliś my za nią . I jeszcze jedno...Ceny w sklepach wolnocł owych w euro, po przeliczeniu na dolary, cena szybuje w gó rę . 39 euro to 62 dolary. Nawiasem mó wią c, po przybyciu do Bodrum są sklepy wolnocł owe.


Mam nadzieję , ż e mó j szczegó ł owy raport pomoż e Ci w Twojej wycieczce! Wesoł ych Ś wią t WSZYSCY!! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał

Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар