Jeśli chcesz się oderwać - jesteś tutaj!

Pisemny: 26 czerwiec 2011
Czas podróży: 12 — 21 czerwiec 2011
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 8.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 8.0
Pragnę od razu wszystkich ostrzec, ż e ten hotel i oś rodek jako cał oś ć jest przeznaczony dla mł odych, zdrowych i aktywnych ludzi, któ rzy chcą bawić się na dyskotekach. Osoby kochają ce spokojne i relaksują ce wakacje oraz rodziny z mał ymi dzieć mi nie bę dą tu czuł y się komfortowo. Jak:
1) ś ciany w hotelu są bardzo cienkie, sł yszalnoś ć jest po prostu nierealna, a ludzie bawią się prawie cał ą noc, wię c jeś li nie bawisz się z innymi, ale chcesz spać , bę dziesz cierpieć do rana , przeklinają c wszystkich mieszkań có w hotelu;
2) hotel poł oż ony jest na zboczu wzgó rza i ma strukturę pię trową , wię c ci, któ rzy dostali pokoje w gó rnej czę ś ci hotelu (i są uważ ane za najlepsze), bę dą musieli pokonać ogromną liczbę schodó w w drodze na plaż ę i z powrotem. Dla nas to nie był problem, po prostu ich nie zauważ aliś my, ale niektó rzy narzekali, ż e jest im cię ż ko;

3) morze jest bardzo czyste, ale też bardzo zimne - w sam raz na rozweselenie po nocnej dyskotece, ale dla mał ych dzieci nie jest zbyt odpowiednie. Poza tym sama plaż a jest bardzo brudna - duż o niedopał kó w papierosó w, szkł a i innych ś mieci. I nie jest wystarczają co duż y, a jeś li nie usią dziesz przed ś niadaniem, to po prostu ich tam nie bę dzie. Nie jest to jednak straszne, po prawej stronie plaż y hotelowej znajduje się bar plaż owy Ruj, my tam pojechaliś my - wygodne mię kkie leż aki, wszystko jest czyste, pię kne i to, ż e do tej przyjemnoś ci trzeba chociaż raz na kilka dni, aby zamawianie w barze nie był o problemem.
Tutaj chyba wszystkie minusy hotelu. Reszta to tylko plus. Terytorium jest doś ć duż e i bardzo pię kne, duż o kwiató w. Jedzenie dla 4+. Każ dego wieczoru na dolnym tarasie jest program pokazowy, czasem nawet bardzo przyzwoity. A po koncercie o 11.30 każ dy zabierany jest na dyskotekę za darmo (za każ dym razem jest inny, ale w zasadzie to nie ma znaczenia, ponieważ wszyscy znajdują się na tej samej ulicy - ulicy barowej, a jeś li jesteś zmę czony, moż na przejś ć do innej dyskoteki, wszę dzie wstę p wolny, napoje - za opł atą ). Zabierają cię z powrotem do hotelu o 2.30, ale jeś li naprawdę Ci się spodobał o i zdecydował eś się zostać dł uż ej lub odwrotnie, zmę czył eś się i chcesz wró cić wcześ niej, moż esz spacerować przez 15-20 minut w spokojnym tempie. Moż esz też zejś ć wą ską uliczką do morza, zrelaksować się i podziwiać nocne Gumbet.
Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li pocią ga Cię tę tnią ce ż yciem nocne ż ycie i ł atwo znosisz reż im wiecznego braku snu, przerywanego kró tką poranną drzemką i czę ś ciowym snem na plaż y, to naprawdę Ci się tutaj spodoba. Nie bę dziesz zaglą dał pod toaletę w poszukiwaniu pleś ni, obraż ał się , ż e jakoś pokó j nie był odpowiednio posprzą tany, cierpisz, ż e telewizor ma tylko jeden rosyjski kanał , a balkon wychodzi na ś cianę są siedniego budynku (jest to najczę stsza opcja dla ten hotel).
Osobną historią są goś cie hotelowi, w wię kszoś ci Brytyjczycy, potem Turcy, a na 3 miejscu mieszkań cy był ej Unii (Ukraina, Rosja, Biał oruś , Moł dawia). Tak wię c Brytyjczycy pogrą ż yli mnie w szoku. Powszechnie przyjmuje się , ż e tylko nasi turyś ci upijają się do nieprzytomnoś ci, krzyczą , a potem bekają , ale w poró wnaniu z Brytyjczykami nasza zabawa to tylko przedszkole, tutaj wyraź nie nie wytrzymujemy konkurencji „cywilizowanego kraju europejskiego”.

I jeszcze kilka sł ó w o wycieczkach. Ponieważ byliś my już w Turcji i zwiedziliś my już interesują ce nas obiekty, tym razem ograniczyliś my się do wł asnych wycieczek w tym rejonie:
1) Odwiedź Bodrum. Przejazd minibusem w jedną stronę (zielony z pomarań czowym paskiem, zatrzymuje się tuż przed hotelem) kosztuje 2.7 lira. W Bodrum jest coś do zobaczenia: Twierdza ś w. Piotra (wejś cie 10 lir, otwarte do 18.30, z wyją tkiem poniedział kó w); Mauzoleum w Halikarnasie (dokł adniej jego pozostał oś ci, na terenie któ rego obecnie dział a muzeum; wstę p – 8 liró w, czynny do godziny 18.00); amfiteatr hellenistyczny (wyglą da na to, ż e jest ogrodzony i jest tam jakaś budka, któ ra wyglą da jak kasa biletowa, ale bramy był y otwarte i nie był o nikogo, kto ż ą dał by biletó w, wię c po prostu weszliś my i obejrzeliś my amfiteatr, jak tak jak lubiliś my); i wreszcie Brama Myndos, któ ra kiedyś był a czę ś cią muró w miejskich otaczają cych staroż ytne Halicarnassos i sł uż ył a jako zachodnie wejś cie do miasta (nie ma pł otó w, a dostę p do nich jest bezpł atny przez cał ą dobę ).
2) Wiatraki 18 ul. na przylą dku oddzielają cym zatoki Gumbet i Bodrum. Zabierają Cię tu na darmową wycieczkę krajoznawczą , ale my szliś my tak, by nie tracić czasu na obowią zkową wizytę w sklepach, któ re są „gł ó wnymi atrakcjami” tej wycieczki.
3) Wyspy na Morzu Egejskim. Moż e to zabrzmieć dziwnie, ale my też wybraliś my się na tę wycieczkę sami i też na piechotę . Najpierw zeszliś my do są siedniej zatoki Bitez, minę liś my jachty i doś ć szeroką ś cież ką wzdł uż wybrzeż a. Dł ugo musieliś my chodzić.4 kilometry, ale potem udaliś my się do cał kowicie wspaniał ej zatoki, po któ rej pł ywał y liczne jachty przywoż ą ce turystó w na wycieczki na wyspy.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał