nic specjalnego

Pisemny: 21 sierpień 2008
Czas podróży: 1 — 7 sierpień 2008
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Hotel jest doś ć stary i odrapany, osł awione leż aki i poduszki na plaż y są brudne, woda w basenie jest mę tna - wydaje się , ż e był a zmieniana tylko raz w tygodniu. Kilka duż ych psó w wę druje po plaż y (najprawdopodobniej mieszkają w hotelu), chodzą i ś pią na materacach, na któ rych turyś ci w cią gu dnia opalają się (wszystkie leż aki pokryte są brudnymi ś ladami psich ł ap).
Pokoje są doś ć przestronne i w miarę czyste, sprzą tają je codziennie, ale pachną obrzydliwie wilgocią . Ani klimatyzacja, ani wentylacja nie pomagają pozbyć się stę chł ego zapachu.
W zaroś lach wokó ł hotelu (i odpowiednio w pokojach) ż yją komary.

Atmosfera wokó ł restauracji jest przyjemna i ł adnie wyglą da, ale tylko wieczorem, kiedy nie widać , jak wszystko jest nę dzne.
Jedzenie jest obrzydliwe - nie ma wyboru, codziennie to samo: jajka na twardo na ś niadanie, niejadalne smaż one kieł baski, pomidory ogó rkowe, dwa rodzaje sera, jogurt, kilka rodzajó w dż emu biszkoptowego - to wszystko! do obiadu - sał atki z tego co został o ze ś niadania lub z wczorajszego obiadu, plus owsianka/ryż lub ziemniaki i jeden rodzaj mię sa lub ryby, cał e jedzenie bez smaku. Na deser arbuzy i melony. Nie pozwolą umrzeć z gł odu, ale to wcale nie powoduje apetytu.
W hotelu nie ma rozrywki, a w Bitez Bay, gdzie znajduje się hotel, w zasadzie są one nieobecne. Aby nie umrzeć z nudó w, trzeba jechać do Bodrum (20-30 minut minibusem 2.5 lira).
Jeś li jest to najlepszy hotel w swojej kategorii, to najgorsze hotele trudno sobie wyobrazić .
Hotel na bardzo, bardzo budż etowy wypoczynek, przypominają cy prowincjonalne centrum wypoczynkowe z czasó w sowieckich.
Bardzo przecię tny nawet jak na trzy gwiazdki.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał