Indyk. Bodrum. Klub Aqua Gumbet

Pisemny: 3 lipiec 2010
Czas podróży: 8 — 22 czerwiec 2010
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 9.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 9.0
Pojechaliś my od 8 do 22 czerwca we tró jkę ze znajomymi.
HOTEL jest w 100% zgodny ze swoimi trzema gwiazdkami, a nawet z nakł adaniem się na gó rze. Skomunikowany z mieszkań cami 4*tys. Wedł ug recenzji zdaliś my sobie sprawę , ż e ż yjemy lepiej od nich. Tak - są pokoje niesuszają ce z widokiem na dziedziniec (nawet po wł ą czeniu klimatyzacji do ogrzewania, nadal nie mogą wysuszyć poś cieli na ł ó ż kach i usuną ć pleś ni w ł azience). Ale ponieważ przyjechaliś my na dł ugo, drugiego dnia zjedliś my ł ysinę na recepcję , kierownika i naszego REP (przedstawiciela touroperatora). W efekcie dostaliś my ś wietny pokó j z widokiem na morze. Wniosek: jeś li nie masz szczę ś cia z numerem - idź - okazja! a szczę ś cie się do ciebie uś miechnie! Jest minus za lekko ś pią ce "skowronki" - w pobliż u jest hał aś liwy GrandHotel, któ ry lubi urzą dzać gł oś ne imprezy po 22.00. Nasz hotel to wiele dwupię trowych domkó w schodzą cych do morza. A jeś li lubicie spać , to lepiej, jeś li dostaniecie dom niż ej od morza (pokoje od 400-500). A jeś li sam nie masz nic przeciwko spę dzaniu czasu - zapraszamy do pokoi 100-300. I bliż ej kuchni : )
Z kł opotó w: telefon w pokoju się zepsuł (poł ą czenia przychodzą ce nie przechodził y) - nie naprawili go przed wyjazdem; plus dwa razy nie był o ciepł ej wody - ale był o to spowodowane pracami remontowymi w mieś cie w wodocią gu.

PLAŻ A: po wynaję tych przez nasz hotel placach przeszliś my 15 minut piechotą do są siedniej miejscowoś ci Bitez. Fajny widok na zatokę z jachtami i Grecją . Szczegó lnie leniwych dojeż dż a autobus typu GAZELKA o godz. 10.11, 13-30 i 17.18. Raz pojechaliś my i uznaliś my, ż e na piechotę jest pię kniej. Powiedziano nam, ż e od strony hotelu w innej zatoce jest plaż a, pró bowaliś my do niej iś ć - ale wszę dzie był a zablokowana i nie podobał nam się widok na wybrzeż e.
WYJAZD DO MIASTA: 10 minut spacerkiem do centrum Gumbet (mieliś my tam dyskoteki), lepiej pojechać do Bodrum. Minibusy kursują co pó ł minuty. Do Bodrum cena biletu to nieco ponad 2 liry.
JEDZENIE: doskonał e na trzy gwiazdki. Oczywiś cie trochę mię sa i ryb, ale to 3 gwiazdki. Osobiś cie rano nie miał am doś ć jogurtu (podobno, skupiają c się na Brytyjczykach, jogurt został wyję ty na lunch). Ale potem wstaliś my, ż eby bł agać o jedzenie u kierownika stoł ó wki (wujka ś wiata!! ! ). Jeś li np. chcecie jogurt i nie ma go na korytarzu, ale jest w kuchni w lodó wce, mogliby nam go osobiś cie wynieś ć : ) Mię so - w postaci kurczaka i naszych rosyjskich jeż y (mię so mielone z ryż em) lub klopsem (z soją ). Tak wię c radzę panom przywieź ć pienią dze na mię sko do restauracji, a dziewczynom poszukać sponsora : ) Ryba jest super! Czasem baran, czasem ś ledź , czasem makrela. Smaż one, gotowane na parze, grillowane! Lubiliś my! W przedpokoju herbata, kawa, pó ł wytrawne wina i napoje typu Jupi (któ ry pamię ta tę niejadalnoś ć ). Jest 10 rodzajó w sał atek, 3 rodzaje dodatkó w (prawie zawsze są frytki), kieł basa, oliwki, arbuz, melon. Nawiasem mó wią c, zauważ yliś my osobliwoś ć : na począ tku naszego pobytu (na pó ł etatu począ tek sezonu) asortyment był mniejszy, a gdy hotel był peł ny, był o mnó stwo jedzenia, pojawił y się nawet puddingi, ale linia dla niego ustawiona tuż przy ulicy.
OBSŁ UGA: nie znaleź liś my mini baru w pokoju, ale bar hotelowy jest wyraź nie lepszy, barman jest fajnym agitatorem do ró ż nych zabaw i po prostu fajnym facetem! Sprzą tane perfekcyjnie, podł ogi był y wycierane prawie codziennie, rę czniki zmieniane codziennie. Jedno ALE: ponieważ lubię wszystko schludnie schować - chł opaki nie zawsze zmieniali dla mnie rę czniki, potem powiedzieli, ż e myś leli, ż e nie spę dził em nocy w pokoju i niczego nie uż ywał em. : ) Musiał em nawijać ró ż ne figurki z rę cznikó w lub zgniatać je na znak mojej obecnoś ci. ROZRYWKA: nie pytano o rzutki - nie wiem, pł atny bilard, internet, pł atne tatuaż e, okazjonalny handel goś ć mi, animację wykonywali tylko pracownicy wewnę trzni: barman i jego przyjaciele. Od czasu do czasu przyjeż dż ali przedstawiciele touroperatoró w i zapraszali na dyskoteki swoich, a nie swoich podopiecznych. Nie widział em duż o rozrywki dla dzieci. Telewizor w pokoju nadawał jeden kanał rosyjski, reszta - turecko-angielski itd. Darmowe piwo w barze był o pyszne. Mleko jest generalnie doskonał e (chociaż Turcy chytrze spojrzeli na Mademoiselle, któ ra chciał a na noc mleko z baru, zaprosili nawet znajomych z jadalni, aby podpatrzyli ten proces. To sprawił o, ż e był o jeszcze fajniej).

JĘ ZYK: musisz znać trochę angielski! Na recepcji był a Rosjanka Lena i jeden rosyjskoję zyczny Turk Adnar, ale nie ma ich przez cał ą dobę . Personel mó wi po angielsku i był bardzo zadowolony z naszych nieś miał ych pró b wypowiedzenia kilku zwrotó w po turecku. Są siedzi hotelu: wielu Anglikó w, byli Kazachowie i Estoń czycy, jeszcze jeden mieszkaniec Ghany w ogó le mię dzynarodowy.
RAZEM: niedrogi i cał kowicie samowystarczalny. Kto nie jest ł akomy na pię ciogwiazdkowy komfort – polecam z cał ego serca! Myś lę o powrocie tam sam.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał

Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар