Ми не одразу зрозуміли, наскільки класний готель нам випав, тому що прибули десь коло 5 години вечора, голодні і втомлені перельотом. Поселили нас спочатку в один номер у головній будівлі з вікном на якісь труби, але коли ми попросили інший, то без проблем перевели в значно менший, який тим не менш виглядав на красиве узгір'я і клаптик моря. Слід сказати, спочатку я був трохи шокований тим, що номер такий малий, і так просто обставлений, навіть напрошувались порівняння із совковим санаторієм. Але, як виявилось, всі ці шафочки дуже місткі і функціональні, ліжка зручні, а кондиціонер і душ працюють, тож ми без проблем розмістилися, а з часом і полюбили всю цю спартанську зручність.
Далі було поступове знайомство з принадами готелю в такому порядку: їжа, захід сонця, класна музика ввечері (потім щовечора нас балували чимось цікавим), вихолощена, зелена територія і море, від якого захоплює дух. Не тому, що холодне (хоч, кажуть, холодніше, ніж Середземне), а тому, що прозоре і чисте, коли плаваєш, то ніби летиш над землею. Краєвид на бухту, якою неспішно в далині пропливають кораблі, стилізовані під "піратів Карибського моря", буде снитися мені мабуть ще довго. Трохи відчувалась нестача лежаків, на пісчаному пляжі їх геть мало, на понтоні завжди можна було знайти, де припаркуватися, але не факт, що це буде під навісом.
Як уже багато хто згадував, готель каскадом спускається до моря, тож до номера з пляжу треба буде йти під гору. Для нас це не було проблемою, ми навіть жартували, що так компенсуємо наші нескінченні кебаби... Годують дуже добре, окремо відзначу страви на грилі, зелень, тверді сири, пахлаву. Каву краще замовити в Turk Cafe, вона йде в меню як turkish coffee. Бо та кава, яку наливають в основному ресторані, швидше схожа на наш напій "Галка". А ще краще - з'їздіть в Бодрум і там візьміть собі смачний дьоннер і турецької кави з пахлавою. Адже це близько, а автобус зупиняється прямо коло готелю і коштує пів'євро на людину.
Персонал - сильна сторона готелю, нам весь час траплялись ввічливі, чуйні і приємні люди, які інколи володіли англійською, а коли не володіли - все одно якось все розуміли, дякуючи своїй емпатичності і досвіду. Якщо коротко, то класний готель, хочеться туди повернутись. До цього відпочивали в Єгипті, в Турції (Аланія і Мармаріс), і поки, на нашу думку, це найкраща берегова лінія, що нам траплялась.
Nie od razu zdaliś my sobie sprawę , jak fajny jest dla nas hotel, bo przyjechaliś my okoł o 17, gł odni i zmę czeni po locie. Najpierw zakwaterowano nas w jednym pokoju w pobliż u gł ó wnego budynku z oknem na kilka rur, ale kiedy poprosiliś my o inny, z ł atwoś cią przeniesiono nas do znacznie mniejszego pokoju, któ ry mimo wszystko wyglą dał jak pię kne wzgó rze i kawał ek morza. Muszę powiedzieć , ż e na począ tku był em trochę zszokowany, ż e pokó j jest tak mał y i tak prosto urzą dzony, ż e nawet sugerował em poró wnania z sowieckim sanatorium. Ale, jak się okazał o, wszystkie te szafki są bardzo przestronne i funkcjonalne, ł ó ż ka wygodne, a klimatyzacja i prysznic dział ają , wię c bez problemu zadomowiliś my się i w koń cu zakochaliś my się w tym spartań skim komforcie.
Potem nastę pował o stopniowe poznawanie urokó w hotelu w kolejnoś ci: jedzenie, zachó d sł oń ca, fajna muzyka wieczorem (wtedy co noc rozpieszczano nas czymś ciekawym), pusta, zielona okolica i morze, któ re zapiera dech w piersiach.
Nie dlatego, ż e jest zimno (chociaż , jak mó wią , zimniej niż w basenie Morza Ś ró dziemnego), ale dlatego, ż e jest przezroczyste i czyste, kiedy pł ywasz, to tak, jakbyś leciał nad ziemią . Widok na zatokę , w któ rej powoli w dolinie pł yną ż aglowce, stylizowane na „pirató w z Karaibó w”, bę dzie mi się dł ugo ś nił o. Był lekki brak leż akó w, na piaszczystej plaż y był o ich bardzo mał o, zawsze moż na był o znaleź ć miejsce do zaparkowania na pontonie, ale nie to, ż e bę dzie pod baldachimem.
Jak wielu wspominał o, hotel spł ywa kaskadą do morza, wię c pokó j od plaż y bę dzie musiał iś ć pod gó rę . To nie był dla nas problem, nawet ż artowaliś my, ż e rekompensujemy sobie nasze niekoń czą ce się kebaby...Karmią bardzo dobrze, szczegó lnie wspomnę o daniach z grilla, zieleninach, twardych serach, baklawie. Kawę lepiej zamó wić w Turk Cafe, jest w menu jako kawa turecka. Bo kawa nalewana w restauracji gł ó wnej bardziej przypomina nasz napó j „Galka”.
A jeszcze lepiej - udaj się do Bodrum i zamó w sobie pyszną denner i turecką kawę z baklawą . Jest blisko, a autobus zatrzymuje się tuż obok hotelu i kosztuje pó ł euro od osoby.
Personel jest mocną stroną hotelu, zawsze spotykaliś my uprzejmych, reagują cych i mił ych ludzi, któ rzy czasami mó wili po angielsku, a kiedy nie mó wili - nadal jakoś wszystko rozumieli dzię ki swojej empatii i doś wiadczeniu. Kró tko mó wią c super hotel, chcę tam wró cić . Wcześ niej odpoczywaliś my w Egipcie, w Turcji (Alanya i Marmaris) i jak dotą d naszym zdaniem jest to najlepsza linia brzegowa, z jaką się spotkaliś my.