nie radzę

Pisemny: 10 październik 2019
Czas podróży: 20 — 29 wrzesień 2019
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 3.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 4.0
Do hotelu przywieziono nas okoł o 6:30. Wiedzieliś my, ż e odprawa wedł ug mię dzynarodowych standardó w zaczyna się o godzinie 14-00 i byliś my na to gotowi, ale wcią ż mieliś my nadzieję , ż e dziecko zostanie zał atwione wcześ niej. Nie był o go tam. Zaproponowali, ż e zał oż ą bransoletki, przebiorą się , zostawią bagaż e i pojadą na ś niadanie. Myś limy OK, ale gdzie zostawić bagaż e? Gdzie zmienić ? Okazuje się , ż e w recepcji nie ma przechowalni bagaż u i trzeba przebrać się w TOALECIE!!! ! ! No có ż , niech tak bę dzie. Na zmianę chodziliś my do toalety, ż eby się przebrać , ponieważ musimy wszystko ś ledzić .
Mieliś my ś niadanie. Wró cił em do recepcji, aby sprawdzić , czy pokó j jest gotowy. Specjalnie zarezerwowaliś my pokó j w Moskwie, w stylu marakań skim. Mó wi się nam, ż e skoro zamó wiliś my numer indywidualny, to wcią ż jest on przygotowywany. O 13-30 pokó j jest gotowy. Myś lę , ż e w koń cu. Kiedy rodzina jest na plaż y, wsiadam do elektrycznego samochodu z bagaż nikiem i idę do swojego pokoju. Ten nieszczę sny kierowca dwukrotnie zdoł ał wylecieć z drogi i powalić gliniane garnki na ś mieci stoją ce na poboczach jezdni. Ś wietny począ tek wakacji. . . Minę liś my jeden budynek, drugi, trzeci chyba, kiedy zabiorą mnie do mojego ukochanego pokoju w stylu marakań skim? Droga, któ rą bus zawió zł nas do hotelu już się pojawił a! ! ! I WRESZCIE PRZESTAJEMY! ! ! Jak pó ź niej pokazał nawigator, od pokoju do morza 800 metró w!!! !
Wchodzimy do pokoju 7204. Balman wycią ga klucze. . . oczywiś cie nie dział a!! ! ! Mó j nastró j jeszcze bardziej się pogorszył . Z uś miechem mó wi, ż e teraz przyniesie nowe klucze. ODCZEKAJ 30 MINUT. I to pomimo tego, ż e moja rodzina jest zmę czona i nie wie, gdzie jest tata. Mija pó ł godziny, wraca z jakimś urzą dzeniem do podł ą czenia do zamka elektronicznego. Sprytnym spojrzeniem podł ą czył go do zamka, nacisną ł przyciski i nie mó gł go otworzyć . Tutaj zaczynam rozumieć , ż e reszta bę dzie konkretna. Chł opak bezpiecznie wskakuje do swojego elektrycznego samochodu i odjeż dż a. Rodzina już mnie szuka. Pię tnaś cie minut pó ź niej pojawia się technik i otwiera pomieszczenie kluczem gł ó wnym.

Idę...i co widzę!! ! ! TO NORMALNY POKÓ J STANDARDOWY! A gdzie jest osł awiony styl Maracan? A moż e ten styl z domieszką tureckiego? Przywieź li moją rodzinę . Nie bę dę pisał , co powiedział a o mnie moja ż ona, ale nie przyję ł a moich wymó wek dotyczą cych zepsutego zamka i sprzę tu. Widzą c numer, przerzucił a swó j gniew ze mnie na ten makań ski styl. Zaczą ł em dzwonić do Moskwy. Odpowiedzieli, ż e tak. Kiedy porzą dkowali, poszli obejrzeć hotel.
Teren hotelu jest bardzo pię kny, wszystko jest zadbane i czyste. Do plaż y daleko, ale mieliś my nadzieję , ż e zostaniemy przeniesieni, a reszta bę dzie tak, jak powinna. Myliliś my się . Po chwili podeszliś my do lady gestrelation (pomocnicy z firmy Tui) i wyjaś niliś my sytuację . ZROBILI POWAŻ NE TWARZE i poszli z nami do recepcji. Zgodnie z oczekiwaniami recepcjonistki wysł ał y je delikatnie i dla nas. Jednak nic dziwnego. Co prawda obiecali, ż e jutro wszystko bę dzie dobrze i zostaniemy przeniesieni do innego pokoju.
Nastę pnego dnia znó w poszedł em do lady, spojrzeli na mnie doś ć niemile. Zaciskają c zę by oddali klucze do innego pokoju. Wiedział em już na pewno, ż e nic dobrego nam nie zaoferuje, ale jednak. Zobaczmy nowy numer. Pokó j był dokł adnie taki, jaki zamó wiliś my, ale znajdował się pod gó rą!!! ! ! Tak, nie mylił em się pod gó rą . To znaczy, kiedy wychodzisz na balkon, masz przed sobą ogromny ziemny wał , a ludzie idą wzdł uż drogi.
Wszystko, po wymianie numeru się skoń czy, bę dziemy mieszkać w starym. Sejf w pokoju nie dział a. Zadzwonił em do recepcji i przynieś li inny. ZAMKNIĘ TE! ! ! Spluną ł em na niego i nie rozpieszczał em już nerwó w kompletnie bezuż yteczną pracą personelu recepcji.
Koń czę mó j styl literacki. Dalej piszę tylko konkrety.
Do restauracji chodziliś my zawsze pó ł torej godziny po otwarciu. Pewnego dnia do tego czasu sprzą tacze zaczę li już czyś cić obrusy, chociaż do koń ca został o jeszcze pó ł torej godziny.

Wszyscy pracownicy hotelu (recepcja, animatorzy, fotografowie, kierowcy autobusó w i inni pracownicy Tui) jadali wspó lnie z goś ć mi hotelowymi oraz w godzinach szczytu. Kuchni goś ci nie wahali się podejś ć do dystrybucji i zabrać ze szwedzkiej linii to, czego potrzebowali. Cukier jest tylko grudkowaty.
Chociaż hotel pozycjonuje się jako hotel dla dzieci i wiele dzieci je owsiankę z cukrem. Ugniatanie za każ dym razem cukru w ​ ​ kostce jest, delikatnie mó wią c, niezbyt wygodne. Poł ó ż ł yż eczki na drewnianych patyczkach. A to jest w pię ciogwiazdkowym hotelu. W jadalni (1000 goś ci) znajdują się tylko dwa ekspresy z kawą naturalną . A jeden z nich nie pracował przez dwa dni.
Ś WIEŻ Y SOK POMARAŃ CZOWY TO OGÓ LNIE PIOSENKA! ! ! Z trzech wyciskarek do sokó w tylko jedna dział a poprawnie. W pobliż u miejsca wyciskania soku jest brud i kał uż e z tego samego soku. Tace, na któ rych stoją prasy, są zasypane bł otem. Na cał y hotel jest tylko jedna kuchenka mikrofalowa, a jeś li chcesz nakarmić dziecko na ulicy, bę dziesz musiał je podgrzać w centralnej jadalni. Owsianka na linii jest w duż ych, ale nie gł ę bokich tackach, trzeba ją nabierać ł yż ką . Obok ś niadania są wazy z zupą ! Dlaczego zupa na ś niadanie? W koń cu moż esz tam wlać owsiankę i postawić obok niej chochlę .
Naczynia, któ re są na ulicy w pobliż u basenu, są zimne. Chcesz się rozgrzać ? Witamy w centralnej jadalni. Szczegó lnym tematem są tak zwane restauracje à la carte. Nie bę dę mó wić o wszystkim, ale opowiem o wł oskim. Zamó wiliś my sał atkę caprese, stek mię sny, stek rybny i risotto. Nie bę dę opisywał wszystkich koloró w (stek z mię sa był cał kowicie surowy), powiem, ż e zjedli tylko stek rybny. Reszta kuchni wł oskiej jest zupeł nie inna.

Reanimatorzy, przepraszam animatoró w, "umarli", tylko siatkó wka uratowana. Na placu zabaw jest miejsce z mię kkim okryciem, piaskiem! ! ! Za każ dym razem dziecko musiał o to zmyć wodą . W poł owie naszego pobytu wszystkie lodó wki z wodą butelkowaną został y usunię te w cał ym hotelu. Po co? Oszczę dnoś ć ? ALE HOTEL NIE JEST TANIO!
Tak wię c drodzy hotelarze nie obraż aj się tą recenzją . Nie ma co obraż ać się na PRAWDĘ .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał