Byłoby nic, gdyby nie rozczarowanie......

Pisemny: 30 wrzesień 2009
Czas podróży: 20 — 27 wrzesień 2009
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Podró ż ował em z mę ż em i 2.5 letnim synem. Hotel nie jest zł y, morze i plaż a też ! Ale najbardziej nieprzyjemne jest jedzenie! Wybraliś my ten hotel ze wzglę du na dietetyczne jedzenie (dla naszego syna), ale opró cz ugotowanej ryby i ryż u pł ywają cego w wodzie nie był o nic (to są pierwsze 3 dni), nie ma w ogó le zupy, inaczej to co nazywają zupą , to mieszanka koncentratu pomidorowego, papryki (sł odkiej) i przypraw. Kró tko mó wią c, karmienie dziecka nie był o ł atwe. A w koncepcji Turkó w „menu dla dzieci” to frytki i smaż one kieł baski…. . koszmar. Tak wię c drugiego dnia ż ycia, po wspó lnym stole, u naszego synka rozwinę ł a się straszna alergia (choć nie ma alergii i oczywiś cie nie daliś my mu pikantnoś ci). Po moim skandalu zaczę li przygotowywać dla nas dietetyczne zupy: ugotowany zielony groszek dokł adnie zmiaż dż ony i udał o nam się tam dodać marchewki i mię so. Nie ma też fontanny z owocami (za mał o), poszł am do Belka na targ po banany , brzoskwinie i figi! Nie zadowolił nas też stał y kurczak pod ró ż nymi postaciami, raz jagnię cina, a kilka razy woł owina. Na pewno nie jest to 5*. To prawda, ż e ​ ​ moż na by napisać , ż e sł odycze był y znakomite. Nie są dzę , ż e bę dziemy tam wracać .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał