Ездили с мужем и сыном 2.5 года. Отель не плохой, море и пляж тоже! Но самое не приятное - питание! Мы выбрали этот отель из-за диетического питания (для сына), но кроме вареной рыбы и риса плавающего в воде ничего не было (это первых 3 дня), супов нет вообще, а то что они называют супом, это смесь томатной пасты, перца(сладкого) и специй. Короче ребёнка накормаить было не просто. А в понятии турков "детское меню" имеется ввиду картошка фри и жареные сосиски..... кошмар. Так что на второй день обитания, после общего стола, у нашего сына проявилась страшная аллергия(хотя он не аллергик и острое мы ему не давали конечно). После моего скандала, нам начали готовить диетические супы: вареный зелёный горох тщательно растолчённый, и мы умудрились добавлять туда морковь и мясо. С фруктами тоже не фонтан(маловато), за бананами, персиками и инжиром ездила в Белек на рынок! Мы тоже не остались довольны постоянной курицей в разных видах, один раз баранина и пару раз говядина. Это не 5* точно. Правда будет справедливо написать что сладости там были отличные. Думаю что больше мы туда не вернёмся.
Podró ż ował em z mę ż em i 2.5 letnim synem. Hotel nie jest zł y, morze i plaż a też ! Ale najbardziej nieprzyjemne jest jedzenie! Wybraliś my ten hotel ze wzglę du na dietetyczne jedzenie (dla naszego syna), ale opró cz ugotowanej ryby i ryż u pł ywają cego w wodzie nie był o nic (to są pierwsze 3 dni), nie ma w ogó le zupy, inaczej to co nazywają zupą , to mieszanka koncentratu pomidorowego, papryki (sł odkiej) i przypraw. Kró tko mó wią c, karmienie dziecka nie był o ł atwe. A w koncepcji Turkó w „menu dla dzieci” to frytki i smaż one kieł baski…. . koszmar. Tak wię c drugiego dnia ż ycia, po wspó lnym stole, u naszego synka rozwinę ł a się straszna alergia (choć nie ma alergii i oczywiś cie nie daliś my mu pikantnoś ci). Po moim skandalu zaczę li przygotowywać dla nas dietetyczne zupy: ugotowany zielony groszek dokł adnie zmiaż dż ony i udał o nam się tam dodać marchewki i mię so. Nie ma też fontanny z owocami (za mał o), poszł am do Belka na targ po banany , brzoskwinie i figi! Nie zadowolił nas też stał y kurczak pod ró ż nymi postaciami, raz jagnię cina, a kilka razy woł owina. Na pewno nie jest to 5*. To prawda, ż e moż na by napisać , ż e sł odycze był y znakomite. Nie są dzę , ż e bę dziemy tam wracać .