Wszystko jest względne...

Pisemny: 22 lipiec 2009
Czas podróży: 27 wrzesień — 5 październik 2008
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 10.0
Szkoda tylko, ż e to nie jest na korzyś ć tego hotelu...Ale zł e doś wiadczenie to też doś wiadczenie, ale teraz wiem na pewno, ż e do tej pory nie pró bowaliś my nic lepszego niż Ela Quality))).

A wię c najważ niejsze rozczarowanie: w tym hotelu czuliś my się...niepotrzebni. Có ż , mó wią , dobrze, ż e zapł acili, ale jakoś sobie radzimy, nie jesteś my od Ciebie. W ten sposó b mogę z grubsza opisać koncepcję hotelu i personelu w stosunku do wczasowiczó w, przynajmniej z Rosji (i nie jest to tylko moja z gó ry przyję ta opinia). A sztab komunikuje się z Turkami zupeł nie inaczej, z jakiegoś powodu był o ich wtedy duż o. Myś lę , ż e mieli jakieś wakacje ...


Terytorium. Pię kne, umiarkowanie zadbane (wprawdzie był y prawie zaniedbane zaką tki, z opadł ymi liś ć mi, ale to mi nie przeszkadza, nawet moż e jakaś zapał ka, szczypta ojczyzny, któ ra bez wzglę du na to, jak dobrze był a na impreza, wcią ż tę sknisz) )).
Wiele ró ż nych roś lin (po raz pierwszy widział em rosną ce i owocują ce oliwki), rumienią cych się i zjadanych zaró wno przez turystó w, jak i animatoró w (tym drugim bardziej))) granaty (z jakiegoś powodu kwaś ne), dojrzewają ce mandarynki i pomarań cze. Mnó stwo kwiató w o ró ż nych kształ tach i kolorach. Bardzo fajna okolica przy tylnym basenie (w pobliż u klubu dla dzieci): w wię kszoś ci spokojna, co moż e być spowodowane brakiem baru w pobliż u))), ogró d i sosny ł adnie przylegają , banda nieustraszonych wiewió rek polują cych na szyszki, schodzą ce do basenu, ż eby napić się wody i po prostu bawić się!

Hotel. Bardzo ł adny design, szczegó lnie w barach hotelu. Mię kkie krzesł a, przytulne lampy, stoliki kawowe w formie sprzę tu golfowego pokryte szklanym blatem, niezwykł a architektura...Przytulnie, pię knie, ale...No dobra, och "ale" to...

Numer. Nie bardzo, jakiś zapach stę chlizny (pokó j na parterze), jakoś kiepski.
W szafie jest za mał o pó ł ek, by poł oż yć ubrania, mę ż a i dziecko. Balkon nie jest peł noprawny, a tylko platforma ogrodzona krzakami, czyli w zasadzie moż na wejś ć na parter z ulicy bez wysił ku. Dlatego zawsze należ y kontrolować , czy drzwi balkonowe są zamknię te. Niewygodny. Nie ma peł noprawnych suszarek, tylko plastikowe fotele…

Sprzą tanie w pokoju odbywa się ś ciś le w op. czas. Jeś li nie miał eś czasu na odejś cie, pozostajesz, jak mó wią , z wł asnym ...I bez uzupeł nianego mini-baru, któ rego asortyment nie ś wieci. Piwo, cola i para wodna.


Personel. Có ż , mniej bó lu. Chociaż w poró wnaniu z Elą … musiał am kilka razy tł umaczyć , ż e dziecko nie powinno pić zimnego soku (któ ry notabene nigdy nie istniał , tylko rozcień czone proszki, na któ re nasz synek ma alergię ; a kiedy pró bował o prosić o sok w barze (zobaczył em, jak tam gotują „Krwawą Mary” i wylewają z worka), otrzymał ostrą odmowę - mó wią , ż e tu nie ma i nigdy nie był o soku!
Ogó lnie rzecz biorą c, stosunek do Rosjan jest raczej negatywny niż pozornie ż yczliwy. To był o wprost widoczne: w barze, nawet jeś li wszedł eś pierwszy, trzeba był o czekać , aż Niemcy lub Turcy, któ rzy przyszli po tobie, zostaną obsł uż eni, albo naczynia zostaną umyte i wytarte…
I absolutnie, có ż , po prostu absolutnie nie wiedzą , jak robić koktajle! Jest to szczegó lnie rozczarowują ce po szalenie pysznej „Margaricie” w Ela Quality Resort! Tam usiedliś my na nim, ku naszemu nieszczę ś ciu))). A tu – straszne bzdury – naga tequila, woda mineralna i cytryna na szklance! Jeś li chcesz - nie pij! Ale nauczyliś my się to robić w domu, prawie jak Elovsky, czasami sobie pobł aż amy))).

Jedynym jednoznacznie jasnym „punktem” wś ró d personelu jest nasza dziewczyna (moim zdaniem Lena), któ ra pracuje w Guest Relations. Zawsze przyjacielski, ż yczliwy, ale wcale nie arogancki i maniery (byli tacy). Wszystko dokł adnie wyjaś nił a co, gdzie i ile lepiej kupić (ja jak zwykle szukał am mojej ulubionej baklawy, a w tym hotelu okazał a się droż sza niż nawet Ela! ).
Wię c Lena powiedział a nam, jak taniej dostać się do najbliż szej wioski Kadriye, gdzie lepiej kupić baklawę (choć miejscowym sprzedawcom, imitują c kompletne nieporozumienie, udał o się nas oszukać ))), gdzie i jaką kawę i gdzie - tekstylia.


Animacja. Lokalny pokó j hotelowy - nic specjalnego, denerwował o to, ż e ich starszy Turek szczerze ignorował , a nawet denerwował się rosyjskim przemó wieniem. Był a Turczynka, bardzo sł odka (bardzo mł oda, jeszcze nie zuchwał a))), pracował a coraz wię cej w klubie dla dzieci, ale też bardzo dobrze tań czył a.
Ale zaproszone animacje (druż yny z Ukrainy, Rosji, Mongolii, Turcji i gdzie indziej, jeż dż ą ce wzdł uż wybrzeż a przez cał y sezon) – tak, w wię kszoś ci zasł ugują na najwyż sze pochwał y. Z wyją tkiem moż e jakiegoś tureckiego zespoł u folklorystycznego na „Nocy Tureckiej”: ż adnych godnych kostiumó w, ż adnych ruchó w, jakiś amatorski wystę p.

Kuchnia. Zwł aszcza baklawa!
))) Ale wybó r dań mię snych jest doś ć mał y, bez dodatkó w, do któ rych, jak wszystko dobre, szybko przyzwyczaisz się w bardziej zaawansowanych miejscach, takich jak Ela))). A la carte, jeś li pamię ć mnie nie myli, rybna był a bardzo dobra. Resztę jakoś nie pamię tam.

Nie podobał a mi się plaż a - bez porzą dku, wszę dzie leż aki, brudne materace, okropne molo.

Totalizator pił karski. To tutaj po raz pierwszy podczas moich wielokrotnych wizyt w Turcji i pobytó w w hotelach 4 i 5 gwiazdkowych napotkał em problem braku leż akó w! I rozumiem, dlaczego wszyscy tak przeklinają ! A to nie jest „wysoki” sezon! Musiał em przeszukiwać prawie cał y teren w poszukiwaniu wolnego i nieprzerwanego (tak, jest ich tam duż o! ) leż aka, przenieś ć go na mniej lub bardziej wolny sł oneczny (a gł ó wny basen znajduje się tak, aby po 15-16 godzin to duż a czę ś ć , a czę ś ć dziecię ca! gdzie z definicji powinno być ciepł o! jest już cień i zimno!
) miejsce z reguł y jest już na trawniku, nie pulchnym zielonym, ale z ł ysymi plamami ziemi, to znaczy, jeś li jesteś boso, twoje stopy są brudne ...


Klub dziecię cy. Nic specjalnego. Doś ć nudne i odrapane. Mniej lub bardziej interesują ce pola do minigolfa i rzadkie promocje body artu.

Ż ywy inwentarz. To chyba jedyny hotel, któ ry odwiedził em, w któ rym w pokojach był y muchy, komary, pają ki, a na terenie weszł y jaszczurki i koty. Na terytorium jest duż o kotó w, osobiś cie mi to nie przeszkadza, ale jakoś nie jest to comme il faut dla szanują cego się hotelu. Ale był y jeż e i wiewió rki))).

Wię cej o zawodach. Stał y bezpł atny dostę p do internetu.

Z minusó w. Przewodnicy mi się w ogó le nie podobali, ale niestety nie pamię tam już nazwy spotkania. Coś nie jest dobre. znany.
Bary w ogó le nie wiedzą , jak zrobić koktajle! Margarita nawet nie pasują do siebie
Pod koniec wakacji (dzię ki Bogu to nie na począ tku!
) do hotelu przybył a cał a delegacja jakiegoś dziecię cego konkursu pię knoś ci - matki, dzieci, ciotki, wujkowie, fotografowie itp. publicznoś ć . A potem poczuliś my się jak zupeł nie obcy na tym „ś wię towaniu ż ycia”. To znaczy, ż e nie mieliś my ochoty tam jechać , ale przyzwyczailiś my się już do pewnej codziennej rutyny i pó jś cia na pokaz wieczorem, jakoś nieprzyjemnie jest go stracić w zwią zku z finał em tego wł aś nie konkursu pię knoś ci. I zupeł nie bez „wypowiedzenia wojny”, czyli bez ostrzeż enia. Moim zdaniem stawianie gł ó wnych goś ci w takiej sytuacji jest jakoś nieetyczne… W tym przypadku należ ał o zaproponować jaką ś alternatywę … Nieważ ne.


Ale w zasadzie, jeś li zamkniesz oczy na wszystkie te rzeczy, moż esz spró bować się zrelaksować i cieszyć ...przynajmniej z morza i sł oń ca! ))) Co pró bował em zrobić . Zł e rzeczy są szybciej zapominane. Chociaż zawsze bę dą ludzie pró bują cy przypomnieć.
Wł aś ciwie najpierw szukam dobrego i nie lubię besztać , ale w przypadku tego hotelu z jakiegoś powodu to nie wychodzi. Nawet jeś li sprawa nie leż y już w nim, ale u operatora i przewoź nika. W drodze powrotnej pró bowali nam nakarmić szczerze zgnił ym jedzeniem! Stewardesy przyję ł y skargi, ale zaprzeczył y, ż e jedzenie został o zamó wione nie przez przewoź nika, czyli nie przez linię lotniczą , ale przez touroperatora, któ ry zamó wił czarter… Na począ tku chciał em nawet pojechać na moją ulubioną wycieczkę MLS , gdzie sł uż ymy od 3 lat i skarcimy kierownika. Ale na począ tku nie był o czasu, a potem się ochł odził o. Tak chyba najlepiej. Ale jeś li kogoś interesuje moja dł uga negatywna recenzja, a jeś li ten ktoś już pró bował czegoś sł odszego niż marchewka (swoją drogą , o marchewce: w hotelowym spa (szalone ceny i natrę tne szczekanie) i na sił owni (malutkie i duszne ) nie był o nawet soku z marchwi!
), wię c nadal radzę tym ludziom dobrze się zastanowić przed zapł aceniem duż ych pienię dzy (dostaliś my 10 tysię cy rubli droż ej niż u Eli i na mniejszą liczbę dni) za nie najlepszej jakoś ci wakacje.

Jeś li kogoś obraził em, przepraszam, ale to jest moja opinia, znacznie mniej sł uszna zaraz po moim powrocie, w paź dzierniku ubiegł ego (2008 r. ) roku. Có ż , jeś li ktoś moż e pomó c w wyborze - proszę o kontakt.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał