Несколько лет назад я впервые выехал за границу. И это была Турция. Не ожидал, что окажусь в сказке. Я был в восторге, влюбился в эту страну, их обычаи, был поражен сервисом отеля «Ай Си Сантай Фэмели». С тех пор с семьей отдыхаю только здесь. Даже, когда родился второй ребенок, мы решились на отдых, но в отеле более высокого класса и выбрали «Ай Си Грин Палас» - эта цепочка отелей сети IC. В каталогах и на сайте отель заявлен как отель высокого класса и относится к ВИП отелям. Приехали. О, здравствуй Турция и супер сервис. Территория ухоженная, все красиво. Ура, мечта сбылась. И только зашли в помещение, поняли - до свидания сервис. Все это из серии: «Не верь тому, что написано». Отель и номера требуют ремонта, питание не тянет даже на хорошую четверку, чтобы что – то предоставили в номер надо просто «выбивать», детской анимации практически нет, рестораны Аля карт вообще не рестораны, а ужас «летящий на крыльях ночи». Тапочки, чайник получили на третий день после десятого напоминания, а чайник нужен был для приготовления смеси, ведь мы приехали с грудным ребенком. Замучились просить приготовить кашу. Надо учесть, что все заранее оговаривалось с администрацией отеля. В момент заказа отеля нам предложили услугу - детскую коляску, мы обрадовались и свою не взяли. А напрасно, никто коляску не предоставил – это был просто пиар. А так как ребенок тяжеленький на третий день пришлось колясочку купить. Но главный сюрприз нас ожидал в конце отдыха. С детства знаем крылатую фразу нашего классика: «Воруют». К счастью, никогда с этим не сталкивался на родине. Зато ощутил это в отеле. Причем столкнулся с профессионалами, у которых данный бизнес отлажен на высоком уровне. И как узнал потом - это далеко не единичный случай. А произошло вот что. Сумочку с деньгами на мелкие расходы (судя по оставленным деньгам расходы у нас были не очень маленькие) я положил в шкаф, но не на видном месте (поймите меня правильно – не будешь же каждый раз бегать к сейфу), пытался замаскировать вещами. Так вот в последний день, собирая чемоданы, открыл сумочку (а деньги я считать умею, не такой уж богатый человек, даже знаю купюры, которые были там) и сюрпрайз! Треть денег отсутствует (150 Евро и 60 долларов США). Сразу шок. Я просто не поверил в это. Стали с женой думать, что могло произойти? Неужели в наше отсутствие кто-то рылся в наших вещах. Стало очень мерзко. Мы осознавали, что у посторонних доступа к номерам нет. И получается, что те люди, которые нам улыбаются и заискивающе глядят в глаза, а мы даем их щедрые чаевые, нас еще и обворовывают! Вот это да! Со слезами мы подбежали на ресепшен. И тут удивление № 2. Они перестали понимать по-русски! Пришлось изъясняться на английском. С трудом они начали нас понимать (жаль, что за это время не выучил турецкий, знал бы, что случился, подготовился бы). Вторая серия. Нас поняли, сказали: «не переживайте, у нас есть видеозапись, мы просмотрим и все выясним». Посмотрели и сообщили: «Ваша жена выходила из номера и у нее была сумка, а если было бы воровство – то украли бы всю сумму». Правда моя жена выходила с другой сумкой, но на эти мелочи они не хотели обращать внимания. Круг замкнулся. На наш шум вышли другие отдыхающие и оказалось, что почти со всеми случилась одна и та же история. Но никто не обращался к руководству, т. к. думали, что страдают амнезией. Видимо – вирус в том отеле. Излечить от него и выявить группу мелких, мерзких воришек не удалось. Самолет не ждал бы. Можно было остаться, провести расследование, но надо учитывать, что со мной дети, младшему из которых всего 7 месяцев, да и на большие деньги попал бы. Так что, если соберетесь отдохнуть в Турции избегайте отель «Ай Си Грин Палас»……… Даже, если вы будете все время держать деньги в руках, то ко времени вашего приезда они придумают более изощренную форму как можно поделиться с вами. Повторяю: РАБОТАЮТ ПРОФЕССИОНАЛЫ! Ну, я не отчаиваюсь. В следующем году все равно поеду в Турцию, только буду обходить эти места стороной. Не может кучка отморозков испортить впечатление о стране и таких прекрасных людях.
Kilka lat temu pierwszy raz wyjechał am za granicę . I to był a Turcja. Nie spodziewał em się , ż e bę dę w bajce. Był am zachwycona, zakochał am się w tym kraju, ich zwyczajach, zachwycona obsł ugą ICC Santay Family Hotel. Od tego czasu spę dzam tu wakacje z rodziną . Już po urodzeniu drugiego dziecka postanowiliś my odpoczą ć , ale w hotelu wyż szej klasy wybraliś my ICG Green Palace - tę sieć hoteli sieci IC. W katalogach i na stronie internetowej hotel deklarowany jest jako hotel wysokiej klasy i należ y do hoteli VIP. Przybyliś my. O witam Turcji i super obsł uga. Terytorium jest zadbane, wszystko jest pię kne. Wow, marzenie się speł nił o. I jak tylko weszliś my do pokoju, zdaliś my sobie sprawę - poż egnalna obsł uga. Wszystko to pochodzi z serii: „Nie wierz w to, co jest napisane”. Hotel i pokoje wymagają remontu, jedzenie nie jest nawet dobre dla dobrej czwó rki, ż eby coś zapewnić do pokoju wystarczy „wybić ”, praktycznie nie ma animacji dla dzieci, restauracje Ala carte wcale nie są restauracjami , ale horror „latają cy na skrzydł ach nocy”. Kapcie, czajnik otrzymaliś my trzeciego dnia po dziesią tym przypomnieniu, a czajnik był potrzebny do przygotowania mikstury, bo przyjechaliś my z dzieckiem. Torturowany, by poprosić o ugotowanie owsianki? . Należ y zauważ yć , ż e wszystko został o wcześ niej uzgodnione z administracją hotelu. W momencie zamawiania hotelu zaoferowano nam usł ugę - wó zek dziecię cy, byliś my zachwyceni i nie wzię liś my naszego. Ale na pró ż no nikt nie dostarczył wó zka - to był tylko PR. A ponieważ dziecko trzeciego dnia jest cię ż kie, musiał am kupić wó zek. Ale gł ó wna niespodzianka czekał a na nas pod koniec wakacji. Od dzieciń stwa znamy hasł o naszego klasyka: „Kradną ”. Na szczę ś cie nigdy tego nie doś wiadczył em w moim rodzinnym kraju. Ale poczuł em to w hotelu. Co wię cej, spotkał em profesjonalistó w, któ rzy mają ten biznes debugowany na wysokim poziomie. A jak się pó ź niej dowiedział em – nie jest to odosobniony przypadek. A oto, co się stał o. Wkł adam torebkę z pienię dzmi na drobne wydatki (są dzą c po pozostawionych pienią dzach, nasze wydatki nie był y bardzo mał e) Wkł adam do szafy, ale nie w widocznym miejscu (zrozum mnie dobrze - do sejfu nie bę dzie za każ dym razem biegać ), pró bował em ukryć rzeczy. Tak wię c ostatniego dnia, pakują c torby, otworzył am torebkę (a umiem liczyć pienią dze, nie jestem taką bogatą osobą , znam nawet banknoty, któ re tam był y) i niespodzianka! Brakuje jednej trzeciej pienię dzy (150 euro i 60 dolaró w amerykań skich). Natychmiast szok. Po prostu w to nie wierzył em. Zaczą ł myś leć z ż oną , co moż e się stać ? Z pewnoś cią pod naszą nieobecnoś ć ktoś przetrzą sną ł nasze rzeczy. Zrobił o się bardzo brzydko. Zdaliś my sobie sprawę , ż e osoby z zewną trz nie mają dostę pu do numeró w. I okazuje się , ż e ci ludzie, któ rzy uś miechają się do nas i patrzą przymilnie w oczy, a my dajemy im hojne napiwki, ró wnież są z nas okradani! Wow! Ze ł zami w oczach pobiegliś my na recepcję . A potem niespodzianka numer 2. Przestali rozumieć rosyjski! Musiał em się wypowiedzieć po angielsku. Z trudem zaczę li nas rozumieć (szkoda, ż e w tym czasie nie uczył em się tureckiego, wiedział bym co się stał o, był bym przygotowany). Druga seria. Zrozumieli nas, powiedzieli: „Nie martw się , mamy nagranie wideo, obejrzymy i dowiemy się wszystkiego”. Popatrzyli i powiedzieli: „Twoja ż ona wyszł a z pokoju i miał a torbę , a gdyby był a kradzież , ukradliby cał ą kwotę ”. Co prawda moja ż ona wyszł a z kolejną torbą , ale nie chcieli zwracać uwagi na te drobiazgi. Krą g jest zamknię ty. Inni wczasowicze wyszli na nasz hał as i okazał o się , ż e ta sama historia przydarzył a się prawie każ demu. Ale nikt nie zwró cił się do dyrekcji, bo myś leli, ż e cierpi na amnezję . Podobno w tym hotelu jest wirus. Nie udał o się go wyleczyć i zidentyfikować grupy mał ych, nikczemnych zł odziei. Samolot nie czekał . Moż na był o zostać i prowadzić ś ledztwo, ale trzeba się liczyć z tym, ż e mam ze sobą dzieci, z któ rych najmł odsze ma dopiero 7 miesię cy, a ja miał abym duż o pienię dzy. Tak wię c, jeś li zamierzasz odpoczą ć w Turcji, unikaj ICG Palace Hotel……… Nawet jeś li bę dziesz cał y czas trzymać pienią dze w rę kach, zanim przyjedziesz, wymyś lą bardziej wyrafinowaną formę , z któ rą bę dą się dzielić Ty. Powtarzam: PROFESJONALNI PRACUJĄ ! No nie rozpaczam. W przyszł ym roku i tak pojadę do Turcji, ale tych miejsc bę dę omijać . Banda ł ajdakó w nie moż e zepsuć wraż enia kraju i tak wspaniał ych ludzi.