Najważniejsze jest morze

Pisemny: 11 wrzesień 2009
Czas podróży: 10 — 18 sierpień 2009
Byliś my pierwszy raz, wię c nam się podobał o. . . ale kiedy rozmawialiś my z ludź mi, któ rzy już byli w Turcji, zdaliś my sobie sprawę , ż e hotel jest kiepski. . . wyglą dał jak pensjonat. . )))) jedzenie był w zasadzie taki sam...ale sł odycze i owoce był y bardzo smaczne! ! ! dostaliś my począ tkowo okropny pokó j! z ł ó ż kiem pię trowym! byliś my w szoku! potem pokł ó ciliś my się i dostaliś my oszoł omiony pokó j)) wię c przeklinajcie z nimi!! ! ))) Nie podobał o mi się też , ż e po 11 był pł atny bar...((((()
ale i tak odpoczę liś my fajnie!! ! pł ywaliś my, opalaliś my się ! sł oń ce, morze, plaż a! plaż a przy okazji nie jest bardzo brudna (ale jak mó wią , alanya to naprawdę najbrudniejsza okolica) w nocy pojechaliś my do centrum alanyi na dyskoteki. byliś my w niesamowitym klubie ROBINGOOD! (radzę tam iś ć ! ) mieliś my fajnego animatora Andrey! bardzo przystojny, mił y i wesoł y! i ogó lnie ludzie są mili! wszystko był o super)
ale myś lę , ż e lepiej iś ć do hotelu pię ciogwiazdkowego. . )
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał