Straszna obsługa - stąd konsekwencje!

Pisemny: 19 sierpień 2015
Czas podróży: 8 — 15 sierpień 2015
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 3.0
odjechał Anex 3.5 godziny z lotniska (był to szó sty hotel z rzę du i ostatni).
WYŻ YWIENIE- Przyjechaliś my o 20.30 aż wypeł niliś my formularze 20.45 poszliś my na obiad, któ ry trwa do 21.00! ! dlatego Był y dzieci i trzeba był o je nakarmić . i pierwsze spotkanie z jadalnią ! Tak moż na to tylko nazwać – przeraż ony. na stoł ach nie ma obrusó w, sztuć ce są na papierowych serwetkach!...oczywiś cie nie ma duż ego wyboru makaronó w i trochę klopsikó w..... ale có ż , rozumiemy, ż e to drugie. Kelnerzy w brudnych, pogniecionych T-shirtach sprzą tają stoliki. na naszą proś bę o przyniesienie kolejnego czystego urzą dzenia kopną ł stopą skó rkę arbuza, jakby chciał wbić pił kę do bramki i mruczą c coś , przeszedł obok. Ogó lnie rzecz biorą c, dzień bez incydentu w tym hotelu nie miną ł , chociaż przyjechaliś my z firmą i byliś my gotowi nie zwracać na nic uwagi. ale musiał em. nastę pnego dnia kierownik stoł ó wki toli, wczasowicze toli wyrwali mę ż owi z rą k szklankę z wyciś nię tym do niej sokiem pomarań czowym, krzyczą c, ż e te pomarań cze trzeba zjeś ć ! a jeś li chcesz soku, to idź do pł atnego okienka, a tam zrobią ci sok za 1 dolara. Ale przepraszam, moje dziecko nie moż e jeś ć pomarań czy i to, co z nimi jem lub piję.... to moja sprawa, nie jest to ? Pró bowaliś my mu to powiedzieć – nikt nas nie sł uchał , wyrwał mu szklankę z rą k i zabrał – KASHMAR! Kolejny incydent w jadalni - przy kolacji zajmujemy stolik w dogodnym miejscu, stawiamy talerze z jedzeniem, podbiega kelner i krzyczy, ż e jest rezerwa....na pytanie gdzie jest napisana? albo dlaczego wł aś nie tutaj – dostajemy odpowiedź – powiedział em. mą ż nie mó gł tego znieś ć i powiedział , ale powiedział am, ż e tu zjemy (mamy 2 dzieci w wieku 5 i 13 lat). nie zawstydzony przez dzieci, kelner chwyta za nasze talerze i kł adzie je na STOLE BRUDNYCH NACZYŃ!...jestem w szoku! Maluch zaraz się rozpł acze! Straż nik chodzi i patrzy, co turyś ci robią ź le.... filce wycią gają jedzenie, potem wyciskają soki - ale uwaga w jadalni ! ! CO PIĄ TA pł yta jest CZYSTA! aby wybrać dania dla swojej rodziny, trzeba przenieś ć dobrą gó rę.....i najczę ś ciej trzeba jeszcze przynieś ć stos talerzy, po prostu ich tam nie ma. . . czekasz, aż je wyjmą zlewu! w rezultacie - ponieważ nie wybraliś my czystych talerzy, mó j mą ż nadal był zdenerwowany. Przeszedł analizę w dniu przyjazdu - salmonelloza!
POKÓ J - dostaliś my duż y i wygodny pokó j. Nad restauracją , przy basenie. ALE! Dostaliś my 2 rę czniki dla 4 osó b. zadzwonili do recepcji i powiedzieli, co usł yszeli odpowiedź )) kochanie, masz już dobre pokoje, a takż e prosisz o rę czniki)). i generalnie rę czniki bę dą w poniedział ek (zatrzymaliś my się w sobotę wieczorem). W poniedział ek oczywiś cie zaż ą dał em rę cznikó w od pokojó wki, ale fakt pozostaje! )) Pokoje wydają się być odnowione, ale jakoś powierzchownie. podł oga okropna, skrzypią ce sprzą tanie w pokoju polegał o na wypeł nianiu pastelami I WSZYSTKIM! piasek, puste bakł aż any z wody, nikt nie zauważ ył przez 7 dni. Rę czniki nigdy nie był y zmieniane! nawet rę cznik do stó p zrobił się czarny trzeciego dnia - wrzucił em go pod zlew - tam leż ał do koń ca. Aby ludzie nie rzucali rę cznikó w na podł ogę - to nie pomoż e! ))

TERYTORIUM - hotel jest duż y, a ta zielona gó ra jest denerwują ca! mieliś my szczę ś cie, ż e mieszkaliś my w ś rodku hotelu, ale dotarcie do morza zaję ł o nam 10 minut (ze wzgó rza), a powró t - cał e 20 minut (pod gó rę ). wcześ niej był tak zwany fonikuler....ale nie dział ał , był opuszczony i zaroś nię ty trawą . wstają c za każ dym razem z morza, ż al nam ludzi, któ rzy mieszkali jeszcze dalej i któ rzy musieli za każ dym razem wstawać z morza, z jadalni i ze zjeż dż alni.
MORZE - morze był o czyste i jedyne co nam się podobał o. choć leż aki był y zaję te o 8.00 rano, w przeciwnym razie zostaniesz bez nich. odsunię ty - morze jest tam czystsze niż na plaż y 3 hoteli. tak są kamienie, ale był o warto!
ANIMACJA - w zasadzie pró bowali, ale niewielu pamię tał o. Lesha, dziewczyna z miniklubu i gł ó wny animator. i taki zespó ł nie był odczuwalny.
BARY - jest ten sam problem co w jadalni - jest Pepsi, nie ma whisky, jest whisky, nie ma Pepsi)) (w przenoś ni) albo piwo się skoń czył o, potem airan, potem szklanki))
BASEN jest duż y, ale nie jest odpowiednio oczyszczony. czasami pł ywasz i mię dzy palcami czujesz cudze wł osy. W rezultacie starszy przybył z bó lem ucha. Myś lał em, ż e zł apał em przezię bienie pod klimatyzatorem, ale nie ((lekarz powiedział , ż e to grzyb !! !
Ś WIĘ TA - 98% Rosjan + 1.5% Ukraiń có w, Biał orusinó w, Kazachó w + 0.5% miejscowych Turkó w (dla któ rych, jak się pó ź niej okazał o, zarezerwowany był ten stolik w stoł ó wce) Fakt, ż e nie oczekuje się tu innych, znaki przy basenach powiedzmy, w pobliż u baró w iw jadalni. Wszystkie znaki są napisane TYLKO w ję zyku rosyjskim.
Ogó lnie hotel cią gnie nie wię cej niż.3* (odpoczywam 8 razy w Turcji i mam z czym poró wnywać ) Ale nie polecam go nawet za 3* - nie psujcie nerwó w ani zdrowia!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał