Cudowne wakacje

Pisemny: 4 lipiec 2011
Czas podróży: 4 — 18 czerwiec 2011
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 7.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 7.0
Przyjechaliś my 4 czerwca, a hotel został otwarty dopiero 3 czerwca. Dlatego był o mał o ludzi, a raczej nie był o tego wcale. To był po prostu wspaniał y czas. Usiedli nas po obiedzie, o 14-tej. Pokó j jest cudowny: duż y i przestronny z widokiem na morze; balkon też jest duż y, wieczorami fajnie był o usią ś ć i obejrzeć animację ; W pokoju znajdują się.2 ł ó ż ka, jedno podwó jne i jedno pojedyncze.
Wszystko w pokojach był o zupeł nie nowe, nawet nie był o wygodnie spać na poduszkach, bo nikt na nich nie spał : ) Telewizor, gdy go wł ą czył em, nie dział ał , ale po grzebaniu w ustawieniach, ja ł atwo go skonfigurować . I zaskakują cym był o usł yszeć podczas spotkania z przewodnikiem, ż e panowie mó wią , ż e telewizory nie dział ają w ich pokojach. Wprawdzie mó zgi by się czasem poruszył y, ale tak przy okazji, nasi turyś ci zawsze nie są zadowoleni z wielu rzeczy, tak naprawdę wyglą da na to, ż e wszyscy byli bł ę kitnokrwiś ci, dorastali w pał acach.
Suszarka do wł osó w w pokoju był a obecna, co był o dla mnie waż ne.

Jedzenie jest przepyszne, nam osobiś cie bardzo smakował o. Ró ż norodnoś ć dań był a imponują ca. Kurczak był bardzo smaczny, ziemniaki, makaron, ryż , wszystko to z przyprawami. Duż o zieleniny, pomidoró w, ogó rkó w, dla Rosjan był y też marynaty, co bardzo się podobał o. Na ś niadanie dali pyszny dż em, a na obiad ró ż ne ciasta i tureckie sł odycze (wielu Rosjan ich nie lubił o, Turcy je tylko tak jedli). Wedł ug twojego gustu, myś lę , ż e moż esz znaleź ć coś do jedzenia. Na pewno nie wyjdziesz tam gł odny. Po prostu nie odważ ył am się jeś ć sał atek z majonezem, ale nie przestraszył o to ludzi : )
Bardzo podobał y mi się ciasta, któ re Turczynka upiekł a na plaż y. Zwykle uż ywał am ich o godzinie 11, o 12 już poszliś my na lunch. Na popoł udniową przeką skę poszliś my ochoczo, piekł y tam pede lub pide, nie wiem na pewno. To jak pizza, tylko na ostro. Strasznie pyszne.
W recepcji rozumieją rosyjski, ale nie wszyscy. Zwykle mają.2-3 osoby na recepcji, każ dy mó wi innym ję zykiem. Pewnego dnia ś mierdziliś my ze zlewu, musieliś my iś ć do recepcji. Wyjaś nił em Turkowi po rosyjsku, towarzyszą c przemó wieniu gestami, wszystko zrozumiał : ))))), spisał em. A po 30 minutach przyszli do naszego pokoju i zrobili wszystko, co był o potrzebne. Byliś my już zaskoczeni skutecznoś cią , myś leliś my, ż e przyjdą dopiero nastę pnego dnia.
Poszliś my do ł aź ni tureckiej w hotelu. Ogó lnie wszystko jest tam cudowne, ale za 40 USD. Ale przez 3 godziny zajmują się tylko tobą , a za 25 USD wszystkie procedury są wykonywane przez linię montaż ową . Kto był w innych miejscach nie lubił takiego masowego charakteru. A tu w hotelu odpoczywaliś my i odpoczywaliś my.
Wycieczki są lepsze na ulicy, znacznie tań sze. W pobliż u hotelu znajduje się jedna agencja o nazwie "Koliber", z któ rej zrobiliś my 2 wycieczki. Tam to nie Turcy zwabiają Was na wycieczki, ale nasi Rosjanie Ola i Sasza. Fajnie się z nimi porozmawia, nawet poszli zapalić fajkę wodną pewnego wieczoru.
Ogó lnie w Mahmutlarze jest miejsce na spacer. Zakochaliś my się w tym mieś cie. Raz poszliś my na targ, niewiele tam kupiliś my, a potem moż na znaleź ć taniej w sklepach, a nawet się targować . Targ odbywa się we wtorki i soboty.

Chcę porozmawiać o plaż y. Leż aki, parasole - dobrze, ale wejś cie do wody bywał o kł opotliwe. Potem popł ynę liś my z molo, choć sł yszał em, jak kiedyś wypę dzano stamtą d ludzi z naszego hotelu. Molo należ y do są siednich domó w. Tak, i tak wszyscy tam pł ywali, bo tak jest wygodnie : )))
Pod koniec wakacji czekał a nas niemił a niespodzianka. O godzinie 12 ostatniego dnia odpoczynku zostaliś my wyeksmitowani z pokoju, a walizki z torbami zostawiliś my w magazynie. Z tego pokoju skradziono nam sł odycze. Okazuje się , ż e tego nie zamykają . Ale podobno ukradli je ci, któ rzy zabrali walizki, i najprawdopodobniej Rosjanie, co jest najbardziej obrzydliwe ze wszystkich. I nie zabrali wszystkiego, ale wybrali tylko najdroż sze i najsmaczniejsze. Ż yczyliś my im oczywiś cie „przyjemnej” podró ż y i wrzodó w ż oł ą dka.
W recepcji powiedzieli rosyjskiej dziewczynie, ż e skradziono nam sł odycze, a ona mó wi nam, czego ode mnie chcesz. Uważ amy, ż e to normalne, moja siostra zapytał a mnie, co jeś li walizki zostaną skradzione, powiedział a nam, ż e wtedy bę dziemy latać bez walizek. Ogó lnie taką S… ka moż na od razu zobaczyć z Rosji. Gdybym był reż yserem, w ogó le bym nie zatrudniał Rosjan, ż eby jechali do pracy na Krasnodar. Nawet za granicą niegrzecznie jest znosić . Nie mieli księ gi skarg, rzekomo jeszcze nieukoń czonej, powiedział a. Ś miech i nic wię cej.
Ale ten incydent nie zepsuł wraż enia reszty, odpoczę liś my dobrze, po prostu cudownie. Pojechaliś my z Pegasusem, ale nie widzę ró ż nicy z kim jeź dzić , wszystko zawsze idzie wedł ug tego samego scenariusza.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał