Nasze wakacje

Pisemny: 11 październik 2013
Czas podróży: 1 — 10 październik 2013
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 7.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 10.0
Odpoczywaliś my od 1 paź dziernika do 10 paź dziernika 2013 roku, dwie osoby dorosł e i dziecko w wieku 8 lat, w planach był y wakacje na plaż y bez wycieczek i innych zabaw.
Wylecieliś my z Domodiedowa wcześ nie rano, w hotelu byliś my o 11.00. Czytaliś my ró ż ne recenzje, przygotowywaliś my się , ż e nie zapeł nią się od razu, nie bę dziemy marnować czasu, ale przebrać się i iś ć na plaż ę . Ale nasza grupa został a zał atwiona o 11.50! ! ! (Godzina wymeldowania 14.00). W ogó le nie rozumieliś my, co się stał o.
Numer rodziny zgodnie z zamó wieniem. Weszli - zapach był jakoś nieprzyjemny i brudny (piasek na podł odze, kurz na stoł ach). Spryskał am wszystko wodą koloń ską , otworzył am balkon, szybko przebrał am się i na obiad, potem na plaż ę .

Lunch zaczyna się o 12:30. Nawet w paź dzierniku jest duż o ludzi, trzeba poszukać stolikó w, jeś li nie przyjdzie czas. Z warzyw: pokrojone pomidory, ogó rki, zielenie, wszystko był o ś wież e przez cał y czas. Nie brano sał atek z majonezem i innymi dressingami, ponieważ moż na był o wymieszać resztki z poprzedniego stoł u. Od dań gorą cych, gł ó wnie mię so mielone w ró ż nych konfiguracjach i udka z kurczaka, ryż , duszone warzywa. Aha, i duszona ryba (jakaś drobnostka) z warzywami.
W zasadzie moż na jeś ć , ale to cał y dzień . Nie podobał mi się sł odki stó ł . Moż na o nim tylko powiedzieć - CUTE. Jabł ka został y wzię te z mandarynek Owoce (naprawdę smaczne! ) - ś wież e, kwaś ne.
Kolacja. Najlepiej też się nie spó ź nić . Wszystko jest takie samo - zajmować stoł y, zdą ż yć na dystrybucję potraw, w przeciwnym razie bę dziesz na sł uż bie w ś cisku, czekają c, aż wszystko zostanie zaktualizowane. Pstrą g z grilla podawano raz na obiad. Ogó lnie woleliś my grillować wieczorem.
W rezultacie nikt nie był gł odny, ale nie był o z czym „smakosz”.
Plaż a. Olbrzymi. Leż aki zawsze moż na był o znaleź ć za darmo. Piasek jest czysty. Niedopał ki, plastik itp. (trochę ) - był o bliż ej wejś cia na plaż ę , blisko wybrzeż a - wszystko w porzą dku. Morze jest czyste, przejrzyste, niebieskie. Przez pierwsze dwa dni był o burzowo z powodu deszczu, przez resztę czasu wszystko był o w porzą dku. t 23-25 ​ ​ stopni. Powietrze 22-26.28 w nocy 10-13 (zimno).
Klimatyzatory nie był y potrzebne. (Dzię ki Bogu! ) Bo istnieje coś takiego jak system chł odzenia, pospolity, bardzo przedpotopowy.
W basenach woda jest czysta, bezwonna, zimna.
Recepcja był a szybka, aby pomó c w razie potrzeby.

Obsł uga przeważ nie uś miechnię ta, ale z lenistwem. Nie spieszyli się z sprzą taniem pokoi, wię c staraliś my się nie ubrudzić , rę czniki w pokoju był y raz zmieniane, uż ywaliś my rę cznikó w plaż owych. Cią gle biegają , ż ą dają c sprzą tania, edukować ich - nie po to przyszli. U Turkó w, jak w Egipcie, nie ma sensu pukać pię ś cią , tylko potrzą sną ć nerwami. W najlepszym razie się odwracają . Bierzemy je z cichym, potrzebują cym gł odem, wychodzi taniej.
Hamam. Ablucja na podgrzewanym marmurowym ł oż u kozł owym. (Zapł aciliś my 70 dolaró w za dwoje + dziecko został o umyte pianką za darmo. Kupiliś my ją sami w salonie spa hotelu, bez udział u przewodnika. Trzeba zejś ć na niż sze pię tro. ) Doroś li bę dą przetrzeć myjką , pianką . Potem maska ​ ​ na twarz. Minusem jest to, ż e leż ą c na leż aku z maską na twarzy marzniesz, wszystko jest mokre, a dziecko biega nago. Lekko się szarpną ł . Konieczne jest zabranie suchych rę cznikó w, uł oż enie i przykrycie. Nastę pnie masaż . Masaż był cudowny. Po masaż u do pokoju wchodzi ciocia i przez cał y kurs zaczyna ogł uszać . Ponieważ podobał nam się masaż , postanowiliś my spró bować kursu.
(Ogó lne 40 USD. Sesja 60 minut. ) Kurs trwał.5 dni. Plecy został y ś cią gnię te, nogi rozcią gnię te, doznania są przyjemne. Chł opcy cię ż ko pracują . Pię ć do nich! Dziewczyny prasują tylko za 40 dolaró w.
Pienią dze są potrzebne natychmiast na cał y kurs.
Wycieczka „Jacht piracki”. (W każ dym razie zdecydowali. )

Autobus 40 minut, aby dostać . W Side wsiedli na jacht, wyszli z rzeki do morza, tam bawił y się dzieci itp. Najwię cej bzdur zaczę ł o się , gdy wypuś cili pianę (jest zgodnie z planem impreza z pianką ), posmarowali wszystko i wszystkich to, ż e wiele dzieci nie był o widoczne. + Dzieci zaczę ł y wskakiwać na siedzenia i wyrzucać pianę za burtę . Doroś li nie ś miali się , jakby same dzieci był y odpychane na boki, to był o naprawdę przeraż ają ce. Wielu rodzicó w miał o ró wnież czas na „napeł nienie”, ponieważ napoje alkoholowe są wliczone w cenę . Musiał em opiekować się dzieć mi innych ludzi. Najciekawsze jest to, ż e tak naprawdę nie ma gdzie się umyć po tej pianie na statku. Twarz jakoś umyto w toalecie i wszyscy zostali zepchnię ci na brzeg w poszukiwaniu skarbó w. Po pó ł godzinnym zamieszaniu pozwolono im pł ywać w morzu. Kró tko mó wią c, dziecko miał o wysypkę na cał ym ciele od tej paskudnej piany.
Wycieczka do Domu Skó ry i Mody. (czy coś takiego). Na parterze hotelu Ira oferuje. Gruba pani w okularach. On obieca wszystko od producenta, z dzikimi rabatami na koniec sezonu, i ż e bę dą nas sprowadzać tam i z powrotem zgodnie z naszym ż yczeniem o tej samej godzinie.
W koń cu – kompletny rozwó d! Zabiorą Cię na lokalny bazar, do jakiegoś zadaszonego pawilonu z lokalnymi jeź dź cami. Po 10 minutach rozglą dania się , towarzyszą cy nam po sklepie Turek (jest ich duż o depczą cy kupują cym) zaczą ł bredzić , ż e nie ma tu z nami czasu do stracenia, powinniś my być zainteresowani cenami i zmierz wszystko i kup.
Nie ma towarzysza smaku i koloru, ale tam jest do bani, szerokoś ć geograficzna jest wielobarwna, a ceny są rozpisane na cienką kurtkę damską.1500 EURO. Ś miech. I musimy obniż yć cenę , targuj się , niby tak ma być , a ustą pią nam, niby, bardzo dobrze. Poł owa. Gra jest taka. Moż e byś my w to uwierzyli, gdybyś my nie pojechali do tej samej Turcji po towary w odległ ych latach 90-tych.
Ogó lnie rzecz biorą c, cena takiej kurtki to 200-300 dolaró w w dzień targowy (jeś li ktoś zdecyduje się na to), kurtka zimowa z futrem to maksymalnie 400-500! w zależ noś ci od rodzaju skó rzanego opatrunku (a to wszystko jest drogie bez ż adnych zniż ek. ) Ale powtarzam - to dobra konsumpcyjne! Tam też koż uchy… Nie musisz nawet patrzeć na futra. Niektó rzy zauroczeni turyś ci z innych hoteli kupili od nich coś za wygó rowaną cenę , wrę czono im bukiet, nalewali herbatę , jakby byli drogimi goś ć mi, gł adzili się po policzkach. A wszystko wokó ł ay-ne-ne, jak w obozie cygań skim.

A nasz Turek był wś ciekł y, ż e nic nie zabraliś my i wyszedł , a zapytany, kiedy nas zabiorą do hotelu, powiedział , ż eby poczekać . Czekaliś my 40 minut, a inny facet ze sklepu poprosił go, aby powiedział swoim kierowcom, aby nas zabrali. Mamy się dobrze.
Resztę wakacji spę dziliś my nad morzem. Wł aś ciwie po to przyszli.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał