Na "trójce z plusem" wszystko to samo nie ciągnie. To tylko trzy. Żadnych korzyści... :)

Pisemny: 6 wrzesień 2008
Czas podróży: 7 — 14 lipiec 2008
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Mieszkaliś my w tym hotelu w lipcu 2008 roku.
Na począ tek dojazd do tego wspaniał ego hotelu z lotniska w Antalyi zajmuje 3 godziny (był a dla nas niespodzianka! ), ponieważ hotel nie znajduje się nawet w samej Alanyi, ale na jej przedmieś ciach, w wiosce Mahmutlar. To znaczy, przygotuj się na to, ż e bę dziesz pierwszym, któ ry wyruszy na wszystkie wycieczki (gdzieś o 12.20) i przyjedziesz jako ostatni, przez wszystkie hotele w Alanyi. : ) Generalnie w wiosce Mahmutlar nie ma absolutnie nic do zobaczenia, sklepó w jest bardzo mał o - jednak raz w tygodniu, we wtorki, targ "przychodzi" (na co notabene trzeba mieć dzień wolne od wycieczek). Ogó lnie zdaliś my sobie sprawę , ż e „przeoczyliś my” lokalizację hotelu. Moż esz oczywiś cie pojechać do Alanyi minibusem lub taksó wką - ale widzisz, to wcią ż wą tpliwa przyjemnoś ć...
Dalej. Teren hotelu jest bardzo mał y, podobnie jak sam basen (na zdję ciach wyglą da jakoś inaczej, wię kszy, czy coś...) To znaczy, jest ś wietny dla dzieci, ale jeś li sam chcesz popł ywać w basenie, jest to mał o prawdopodobne moż na chyba popł ywać , nie ma gdzie popł ywać , ludzie są wszę dzie. . . W basenie natomiast są dwie zjeż dż alnie (są wł ą czane dwa razy dziennie), jeś li chcecie, doroś li też mogą jeź dzić . Na terenie prawie nie ma zieleni. Jest plac zabaw, ale jest też bardzo mał y. Sam hotel ma minimarket - z normalnym asortymentem. Jeś li zapomniał eś w domu okularó w, kostiumu ką pielowego, kremu itp. - to wszystko tam jest. Ró wnież na miejscu znajduje się kilka sklepó w i ł aź nia turecka. Nawiasem mó wią c, ł aź nia turecka nam się podobał a znacznie bardziej niż publiczna, do któ rej zabierają nas touroperatorzy (byliś my i tam i tam). Nigdzie nie trzeba jechać , jest taniej i co najważ niejsze lepszej jakoś ci - masaż jest generalnie doskonał y! Zalecana. : )

Pokó j jest normalny. To prawda, na począ tku był y u nas trzy ł ó ż ka, ale poprosiliś my - a nastę pnego dnia usunę li dla nas trzecie ł ó ż ko. Sejf jest pł atny (10 dolaró w tygodniowo), bar też (nie korzystaliś my), klimatyzacja, telewizor z kilkoma rosyjskimi kanał ami, balkon (niestety, BEZ suszarki), normalny prysznic. "Minus" - klimatyzator był centralnie wył ą czany kilka razy w nocy, musiał em wstać i ponownie go wł ą czyć . : ) Potę ż nym "minusem" hotelu (chyba NAJWAŻ NIEJSZYM) jest sprzą tanie pokoi, a raczej brak sprzą tania jako takiego. Czyli sprzą tanie obejmował o wyrzucenie ś mieci i wydanie rolki papieru toaletowego. A ż eby się zameldować (mó wią , ż e tu był em), pokojó wka zrzucił a na chybił trafił nasze rzeczy z ł ó ż ek i przykrył a ł ó ż ka narzutami. Pró bował em zostawić dolara - nie pomaga. Umywalka, lustro, muszla klozetowa miał y być domyś lnie myte. Co do zmiany poś cieli - generalnie osobna piosenka. Na stronie internetowej hotelu iw prospektach poś ciel zmieniana jest co 3 dni. Tak wię c przez 21 dni naszego pobytu w hotelu poś ciel był a zmieniana RAZ - najpierw po naszych wielokrotnych proś bach, a nastę pnie przeklinaniu. Jeszcze jeden taki moment: jeś li pokojó wka zdecydował a się wejś ć do twojego pokoju, to w 100% wejdzie, pomimo twojej obecnoś ci w pokoju (ma wł asne klucze). Cokolwiek zrobisz (odpoczniesz, ś pij, kochaj się ), najpierw zapuka, a potem wpadnie do pokoju - z uś miechnię tą twarzą i sł owem „sprzą tanie” (nie rozumie rosyjskiego ani angielskiego lub udaje, ż e nie rozumie Rozumiesz). Pierwszy raz był am w hotelu, w któ rym pokó j jest sprzą tany szczerze razem z goś ciem. : )
Reszta lokalnego personelu (porterzy, kelnerzy, barmani) są bardzo uprzejmi, bardzo przyjaź ni i bardzo wydajni. Wię kszoś ć z nich mó wi lub rozumie rosyjski. Jeś li chodzi o Ukrainkę Nataszę , któ ra są dzą c po opiniach tak bardzo podoba się goś ciom hotelowym, kategorycznie (! ) jej nie polubiliś my. Powiedział bym, ż e arogancki, nieprzyjazny, a nawet niegrzeczny. Bardzo kontrastuje z miejscowymi tragarzami - uprzejmą i uprzejmą mł odzież ą , zawsze gotową do pomocy. Staraliś my się w ogó le z nią nie rozmawiać .
Dalej jest restauracja i bar. Jedzenie jest normalne, zawsze moż na wybierać , wszystko jest doś ć jadalne, czasem nawet smaczne (nie zapominaj, ż e wcią ż jest „tró jka”, a nie „pią tka”! ) Szef kuchni nie boi się wyjś ć na korytarz i spacer wś ró d wczasowiczó w. : ) Co do kelneró w i barmanó w - po prostu SUPER! Jak zł e są pokojó wki w hotelu - tak dobrzy są kelnerzy! : ) Podają szybko, grzecznie, zawsze z uś miechem - choć pracy mają doś ć ! Ogó lnie restauracja i bar to zdecydowany "plus" hotelu.
O animacji i rozrywce sportowej. Animacji jako takiej praktycznie nie ma - był o jednak kilka wystę pó w mojej ciotki z psem iz wę ż em. Pokaz mody "Plus" odzież y skó rzanej. Jest sił ownia - tylko symulatory w niej są zepsute. Wszyscy na plaż y grają codziennie w siatkó wkę . Moim zdaniem pł atny jest bilard. Dyskoteki, jak się wydaje, codziennie do 23 godzin. Wtedy każ dy, kto chce się dobrze bawić , rozprasza się , gdzie chce. Moż e to wszystko.

Teraz plaż a. Znajduje się po drugiej stronie ulicy od hotelu, jest przejś cie podziemne - prawdopodobnie spacer z pokoju zajmuje okoł o 5 minut. Na plaż y nie ma baru, tylko przy basenie, już na miejscu. Leż aki, materace, parasole – bezpł atnie (a takż e leż aki, materace przy basenie). Ł ó ż ka i materace, szczerze mó wią c, są brudne - ale moż esz poł oż yć rę cznik! To smutne, ż e te leż aki z materacami nie wystarczą dla wszystkich. Musiał em poż yczyć leż aki do ś niadania - to jest okoł o 7-7.15 rano. Po ś niadaniu bę dziesz opalać się tylko na piasku i bez parasola - i nie każ dy moż e to wytrzymać . : ) Piasek niezbyt przyjemny (mał e kamyczki + piasek) a wejś cie do morza BARDZO niewygodne (nie ma mola). Ogó lnie rzecz biorą c, samo Morze Ś ró dziemne jest NIESAMOWITE - ciepł e, sł one, czyste, po prostu super! Ale zawsze jest niespokojnie, zawsze są fale - dlatego mał e dzieci praktycznie nie pł ywają w morzu. Moż e tak „uderzyć ” w kamienne pł yty, ż e nie moż esz zebrać koś ci. Wszystkie dzieci w wię kszoś ci pł ywał y w basenie. Co jeszcze? Plaż a jest doś ć czysta, codziennie ją sprzą tają . Nie ogrodzony - miejscowi ką pią się i opalają z tobą . : )
Jeś li chodzi o wycieczki - w Turcji okazuje się , ż e jest co zobaczyć ! ! ! Polecamy dwudniowe wycieczki do Cappodokia, Pakukkale, Efezu; idź na pokaz taneczny w staroż ytnym teatrze, odwiedź wyspę Kekkova, staroż ytne miasto Demre - wszystkim BARDZO się podobał o! Jedyną rzeczą , któ ra zawiodł a, był park wodny „Water Planet”. Spó ź nili się , nie ma darmowych „sernikó w”, pozostał y tylko pł atne. A gdzie w takim razie poł oż yć ten „pł atny” sernik, z ł ań cuszkiem na nogę , czy coś , zawią zać ? Wię kszoś ć zjeż dż alni jest „ekstremalna” lub przeznaczona dla dzieci. Tak, a ten lunch, wliczony w cenę wycieczki (hamburger + cola) - kogo do cholery mi oddał ? Zwł aszcza, ż e ​ ​ za nim jest kolejka. Ogó lnie nam się to nie podobał o. W poró wnaniu do buł garskich aquaparkó w – kompletne ś mieci. : )
Osobno chcę powiedzieć o firmie „Tez Tour”. Naprawdę podobał a nam się jazda z nią . Wszystko uporzą dkowane, przejrzyste, przewodnik jest obecny w hotelu prawie cał y dzień - bardzo sympatyczna i odpowiedzialna dziewczyna. Radzimy wszystkim odpoczą ć z firmą „Tez Tour”! : )
A jeś li chodzi o hotel - "trojak" to jest "trojak"! Gdzieś „za”, gdzieś „przeciw”. Dobrze jest tam wypoczywać z mał ymi dzieć mi, to 100%. Ale też nie ż ał owaliś my, ż e tam pojechaliś my. Chociaż , jeś li ponownie pojedziemy na odpoczynek w Turcji, to na pewno nie w tym hotelu.
Ż yczę wszystkim wspaniał ych wakacji i sł onecznych dni! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał