Jesteśmy zadowoleni

Pisemny: 16 lipiec 2012
Czas podróży: 20 — 29 sierpień 2010
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Lubiliś my. To prawda, ż e ​ ​ klienci to ludzie, któ rzy nie zawsze myś lą racjonalnie. Jakoś tak się zł oż ył o, ż e opinia o hotelu nie był a zbyt dobra - i wszyscy, z któ rymi rozmawialiś my, też nie reagowali zbyt dobrze. Co wię cej, nie zareagowali bardzo zdecydowanie - tutaj, w innych miejscach, mó wią , ż e obsł uga jest lepsza. Co to był o, trudno im był o powiedzieć . Z drugiej strony na jednej wycieczce narzekali ró wnież mieszkań cy innego hotelu (4 gwiazdki). Mieli też Yupi zamiast soku. W zasadzie, zgodnie z artykuł ami reklamowymi - wszystko jest mniej wię cej takie samo, z wyją tkiem sprzą tania. Ale byli ludzie z Moł dawii - mieli w reklamach prawie ś wież e soki, czego nie zaobserwowano.
Jakoś ć usł ugi. Był em w ró ż nych krajach, ale na wakacjach za granicą - pierwszy raz, wię c cię ż ko mi to ocenić . Personel ani w ję zyku rosyjskim, ani angielskim nie jest zbyt dobry. Kiedy poprosił em recepcjonistkę , aby mó wił a po angielsku, powiedział a: „Och, ale nie ma problemu”. Ale nie mogł a nic powiedzieć . Niektó rzy kelnerzy mó wili trochę po rosyjsku. Ale ogó lnie nie widział em w tym problemu - nie był o specjalnych pytań . Kiedy się osiedliliś my, potem tak naprawdę nie spotykaliś my się z personelem (z wyją tkiem kelneró w).
W niektó rych ksią ż eczkach był o napisane - sprzą tanie codziennie, zmiana rę cznikó w - co trzy dni, a poś ciel - nie pamię tam. W ramach sprzą tania zabrali ś mieci z koszy i kilka razy poś cielili ł ó ż ko. Rę czniki i poś ciel nigdy nie był y zmieniane. Znowu nie jest to dla mnie problem, jeden znajomy z Danii powiedział mi: „Có ż , dlaczego oni (w hotelu Dniepr w Czerkasach) tak czę sto zmieniają poś ciel? Ja nie przebieram się tak czę sto w domu”. Ale być moż e, zgodnie ze standardami, trzeba był o robić to wszystko czę ś ciej.

Obsł uga w stoł ó wce jest dobra (ale tylko sprzą tali). Ale normalni chł opcy, bez grubiań stwa, jak niektó rzy piszą . Wrę cz przeciwnie, kelnerzy byli bardzo przyjaź ni.
Pokoje. Mamy 6 pię tro. Prawdopodobnie niedawno odnowiony. Wię c pokoje są dobre. Niezbyt wyszukane, ale cał kiem nieź le. Ł azienka/toaleta też jest w porzą dku. Na pozostał ych pię trach, o ile rozumiem, wszystko jest nieco starsze. Woda był a zawsze gorą ca. Poś ciel jest ró wnież dobra. Klimatyzator dział a. Dopiero gdy wychodzisz, wycią gasz klucz ze specjalnego urzą dzenia i wtedy prą d jest wył ą czany. To nic innego, jak nie moż na pozostawić wł ą czonego klimatyzatora. Ale to czę ś ć planu, rozumiem.
Wybrzeż e. Powiedział bym, ż e wybrzeż e jest najsł abszą czę ś cią . Plaż a jest piaszczysta, ale brudna. Usunę liby to, wtedy był oby lepiej. Ale najbardziej nieprzyjemną rzeczą jest to, ż e przy wejś ciu do morza duż e kamienie leż ą wzdł uż krawę dzi wody. Ten pasek ma 3 metry szerokoś ci. Wychodzenie do morza nie jest wię c zbyt wygodne, zwł aszcza dla mł odszych dzieci. Znowu nie jest to duż y problem. Szliś my okoł o 100 metró w w kierunku centrum miasta - znajdował a się tam duż a publiczna plaż a. Znowu niezbyt czysto - mniej wię cej jak nad Dnieprem w Czerkasach, a moż e trochę brudniej. Ale szeroka i w poł owie pusta. Wię c wszystko był o w porzą dku.
O ile rozumiem, plaż e lub wszystkie lub prawie wszystkie są uważ ane za miejskie. Tylko niektó re hotele mają wł asne koje - tam leż aki i tak dalej. Oznacza to, ż e plaż a nie był a prywatna (lub coś ź le zrozumiał em). W każ dym razie dostę p do niej, podobnie jak na inne plaż e, był otwarty dla wszystkich.

Odż ywianie. Ludzie skarż yli się ró wnież na jedzenie. Najczę ś ciej był y to warzywa - cukinia, bakł aż an, kapusta. Dania mię sne - w porze lunchu i wieczorem towarzysz turecki stał z chochlą i rozdawał mię so w porcjach. Moż na prosić o wię cej, ale niewygodne był o napeł nienie peł nego talerza. Niektó rzy ludzie tę sknili za jedzeniem mię snym. Osobiś cie był o dobrze. Znowu nie wymyś lnie, ale dobrze. Nikt nie umarł z gł odu. Z owocó w był y tylko melony i lokalne pomarań cze. Moż e wybó r nie jest bogaty, ale pomarań cze był y znakomite - mimo zielonkawego wyglą du są bardzo sł odkie. Nie był o sokó w. Zamiast tego jest to napó j instant, taki jak Jupi. Woda - pij ile chcesz, tylko nie napeł niaj butelek. Plus - coca-cola, fanta, sprite, trochę lokalnej sody (niezbyt smaczne), piwo, wó dka czy coś takiego (ale my nie pijemy). Na plaż y - bar z wodą i tym samym "Yupi". Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li chodzi o jedzenie, rozumiem, ż e jest to opcja budż etowa.
W ogó le nie był o animacji. To prawda, ż e ​ ​ nie potrzebowaliś my tego. Wrę cz przeciwnie, nie lubię tego. Kiedyś przybył a jakaś „fabryka skó ry” i pokazał a kurtki i koż uchy, a dama tań czył a taniec brzucha. To był a animacja.
Nasza najmł odsza (6 lat) pokochał a to. Najstarszej (12) też się to podobał o, ale wystarczają co duż o sł yszał a, jak narzekali inni - i poskarż my się sobie. Nie za bardzo, ale w stylu: „Tu, nastę pnym razem pojedziemy do innego hotelu” i tak dalej. Ale u nas zawsze znajdzie coś , na co moż e narzekać , wię c to nie jest wskazó wka.
Ogó lnie rzecz biorą c, każ dy, kto szuka wad, zawsze je znajdzie. Ale on sam bę dzie z tego powodu cierpiał - od pierwszych dni martwienie się , ż e wszystko jest zł e, to już nie wakacje. Wię c nie wysilaj się - dupy w tym hotelu nie wyprowadza się w ką ty (przepraszam za wyraż enie), ale poza tym - moż na ż yć .
PS Widzieliś my, jak krę cono reklamę . Plaż a był a wyró wnana, leż aki ustawione w szeregu, towarzysz z chochlą ubrany był w biał y mundur. Generalnie, jak wtedy, gdy generał odwiedza jednostkę wojskową .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał