Dobry hotel?

Pisemny: 31 może 2010
Czas podróży: 13 — 27 może 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 9.0
Hotel jest dobry. Przyjazny, sprawny personel. Pokoje sprzą tane są codziennie, napiwek przynoszą pię kno z narzut, aromatyzują powietrze. Wszyscy pracownicy szczerze się uś miechają , na każ dego turystę ż artują . Jedzenie jest pyszne, jedynym minusem jest brak mię sa! Bez tego był o cię ż ko przez 2 tygodnie, wię c na koniec wakacji zjedliś my kolację w lokalnych restauracjach (grill, kebab i inne mię sne przysmaki). Hotel oferuje kurczaka, ryby, kieł baski i mię so mielone, któ re nie są zbytnio podobne do naturalnych.
Bar otwarty jest przez cał ą dobę ! Piwo, lokalną wó dkę (raki), whisky, gin, wó dkę , wino moż na pić bez koń ca. ))))
Przez cał y dzień moż na zjeś ć na plaż y i przy basenie. Robią tam pyszne ciasta.

Jest bezpł atny tenis stoł owy. Jest pł atny bilard. Sprzedawca z rynku hotelowego, Yusuf, prosi o 5 dolaró w za godzinę gry w bilard, ale jeś li nie był o ludzi, któ rzy chcieliby grać , pozwalał nam grać tyle, ile chcieliś my. Dał naszemu synowi sł odycze. Ogó lnie stosunek do dzieci jest tam po prostu nieporó wnywalny. Każ dy Turek na widok dziecka uś miecha się i zaczyna z nim rozmawiać . Gdyby nie był o przy sobie gotó wki, moż na był o poż yczyć towary na rynku.
Jedna okolicznoś ć jednak zepsuł a nam nastró j pierwszego dnia naszego pobytu w hotelu. To kobieta, któ ra pracuje w ł aź ni tureckiej. Nazywa się Sevil, mó wi, ż e z Turkmenistanu i ż e tam pracował a jako nauczycielka ję zyka rosyjskiego. Nigdy nie widział em takiej obsesji. Ta osoba dosł ownie zacią gnę ł a nas sił ą do oglą dania ką pieli, otworzył a saunę , w któ rej siedział mę ż czyzna i pomimo jego pró ś b o zamknię cie sauny, nadal ją otwierał a i wyjaś niał a nam coś . Potem powiedział a, ż e ​ ​ od razu spisuje nas na ką piel i zaż ą dał a pienię dzy. Wszystkim tym towarzyszył y jakieś „dowcipne” powiedzonka i ż arty, któ re sama rozumiał a, na przykł ad „jak powiedział mó j ojciec, nie jest mi trudno pracować , trudno porozumieć się z nierozsą dnym”… Kogo miał na myś li nierozsą dne, moż na się tylko domyś lać . Generalnie odnieś liś my wraż enie, ż e jesteś my idiotami, któ rzy nie wiedzą , jak bardzo potrzebują ł aź ni tureckiej.
Nie poszliś my do ką pieli. ))))))
Jakoś tak. ))
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał