Pierwsze wakacje w Turcji

Pisemny: 7 sierpień 2011
Czas podróży: 22 lipiec — 2 sierpień 2011
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 6.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 6.0
Odpoczywaliś my 11 dni pod koniec lipca 2011, dwie dorosł e osoby i 10-letni syn. Po raz pierwszy wybraliś my się do Turcji, wcześ niej byliś my w Egipcie - w 3* i 5* oraz w Europie. Wyś wietlenia poniż ej.
Lokalizacja
Hotel znajduje się w miejscowoś ci Mahmutlar, a na jej obrzeż ach! Podró ż z lotniska zajmuje 3 godziny, nie liczą c przyjazdó w do hoteli, budynki innych hoteli i budynki mieszkalne są ciasno stł oczone wokó ł hotelu, czę ś ć z nich jest w budowie, nie jest zaludniona. Wioska Mahmutlar poł oż ona jest mię dzy gó rami a morzem, na stosunkowo wą skim terenie, wię c idą c od morza w gó ry widać plantacje bananó w, nie są one ogrodzone, zaczynają się tuż za jezdnią . Opró cz bananó w widzieliś my tam drzewa pomarań czowe.

Jest wiele sklepó w, kawiarni na ulicy i wewną trz, ulica się zawala, bardzo nam się podobał y mię kkie lody za pó ł liry za kulkę (trzy kulki - dolar), któ re są sprzedawane wszę dzie na ulicy, ró ż ne smaki, tak lepkie i pyszne .
We wtorki tuż przed hotelem znajduje się bazar, gdzie moż na tanio kupić owoce i odebrać drobiazgi. Handel jest wymagany.
Najbliż sze atrakcje (zamek, jaskinia Damlatas, port, z któ rego wypł ywają rejsy jachtem, pię kne nabrzeż e) - w Alanyi autobusem na pó ł godziny, przejazd 2-2.5 liry.

Pokoje
Pierwotnie zarezerwowaliś my aneks, osiedliliś my się w aneksie B. Budynek znajduje się.5 minut spacerem od gł ó wnej czę ś ci hotelu. Ukł ad bardziej przypomina budynek mieszkalny z pokojami typu hotelowego, jakim prawdopodobnie był kiedyś . Pokoje są przestronne, dwupokojowe (pokó j dzienny z mini - TV, sofą i dwoma fotelami oraz sypialnia z dwoma pojedynczymi ł ó ż kami zsunię tymi razem). Bardzo wygodna z dzieckiem. Jest duż y, ale wą ski naroż ny balkon z widokiem na gó ry, lodó wka, zlew z szafką na naczynia.

Indywidualny system split tylko w sypialni dział ał dobrze, ale wiał bezpoś rednio na ł ó ż ko, co był o denerwują ce, cią gle baliś my się przezię bić . Wystró j pokoi jest spartań ski, ś ciany po prostu bielone, meble BARDZO stare, mię kkie i przez to wchł aniają ce wilgoć , pachnie pleś nią , toaleta i prysznic są oddzielone tylko zasł oną , podczas mycia rozlewa się woda na cał ej podł odze, do odpł ywu - otwó r w rogu prysznica. Począ tkowo osiedliliś my się w pokoju 301, ale zapach był nie do zniesienia (pleś ń zmieszana z jakimś kurzem), poprosiliś my o przeniesienie do innego pokoju. Przeniesiony do pokoju 501, smró d był , ale znacznie mniej, ale mikser pod prysznicem nie dział ał (albo zalewał a tylko ciepł a lub tylko zimna woda). Pogodzili się z tym ostatnim, ponieważ i tak prawie nigdy nie był o GORĄ CEJ wody, pł ynę ł a trochę ciepł a lub zupeł nie zimna. Ale ponieważ był o gorą co nawet bez ciepł ej wody, chł odne był y uż ywane bez problemó w.
Z plusó w - we wszystkich pokojach jest darmowe wi-fi (hasł o moż na odebrać w recepcji od administratora Ali), prę dkoś ć jest dobra, bez problemu komunikowaliś my się przez laptopa z bliskimi przez ł ą cze wideo. Aneks nie ma ż adnej infrastruktury, poza barem i malutkim basenem, jedli i spę dzali cał y czas na gł ó wnym terenie hotelu, tylko spali w aneksie. Po godzinie 23:00 w pokoju panował a cisza, z wyją tkiem porannego ś piewu muł ł y z pobliskiego meczetu.

Odż ywianie
Jedzenie oczywiś cie nie cią gnie na "czwó rkę ", gł ó wnie warzywa, makaron i ziemniaki, w 11 dni był y tylko 2 ryby, w ogó le nie był o mię sa, tylko soja (zawsze) lub kurczak (rzadko). W egipskiej treshce jedzenie był o smaczniejsze, ale w tym hotelu też nie byliś my gł odni. Na ś niadanie był y naleś niki, tosty czy jajecznica, po któ re trzeba był o stać w kolejce przez pó ł godziny (nie zawsze był o ochota stać ), a takż e kurczaka, któ ry jednocześ nie był rozdawany w porcjach i nie tyle, ile chcesz.

Wypiekó w w ogó le nie był o, poza buł eczkami na ś niadanie, na sł odycze tylko sł odzona pastą do tapet (tak to nazywaliś my, ale najprawdopodobniej był a zrobiona ze skrobi). I tak marzyliś my o spró bowaniu tureckich sł odyczy i ciastek! Z owocó w był y tylko arbuzy i melony, kiedyś był y winogrona i ś liwki, ale nie wszyscy je dostawali. Sami zabraliś my sztuć ce, obrusy był y brudne. Nie bardzo nam to przeszkadzał o, ale nawet w egipskiej treshce obrusy był y ukł adane ś wież o po każ dym goś ciu. Na plaż y od 11 do 18 był y nadziewane tortille, pomidory, sał ata, marynowane warzywa, frytki, spaghetti, paszteciki sojowe, dwa razy arbuzy. Z drinkó w moż na pić Fanta-Colę -Sprite, rum-Colę , raki, piwo, czerwone wino, ale nie biał e (po prostu obrzydliwe). Tak zwane soki to czysta chemia, sami widzieli, jak biał y proszek jest rozcień czany w wodzie.
Moż na pić tylko czystą wodę z chł odziarek i napó j z mleka sfermentowanego jak nasz ayran (kefir - woda - só l), myś lę , ż e jest też zrobiony z mleka w proszku. Kiedyś (31 lipca) zorganizowali ś wię to „Fish Dinner”, był y ryby, mię so, grillowany kurczak, a na koniec nawet lody, fajerwerki, figle. Ta kolacja nieco zrehabilitował a hotelową restaurację w naszych oczach, ale ogó lnie… Wydawał o się , ż e przez dziesię ć dni oszczę dzali na jedzeniu, aby raz zorganizować tak dobry obiad. Ale nie byliś my gł odni, zawsze był o coś do jedzenia.

Terytorium
Terytorium praktycznie nie ma, hotel wyglą da jak wielkie mrowisko. Są.3 zjeż dż alnie, ale przy zjeż dż aniu trzeba uszczypną ć się w nos: woda w basenach jest nadmiernie chlorowana, jeś li dostanie się do nosogardzieli, powoduje podraż nienia, a takż e moż e powodować podraż nienie skó ry.
Jest dobre spa, ł aź nia turecka i drogi masaż (40 USD za osobę , jeś li się targujesz, zrobią zniż kę ), ale jeś li zapł acisz raz, moż esz iś ć do ł aź ni parowej i sauny za darmo przez wszystkie pozostał e dni, co zrobiliś my.

Plaż a
Z hotelu na plaż ę prowadzi przejś cie podziemne. Plaż a to mał e kamyki, doś ć zaś miecone (niedopał ki papierosó w, kawał ki papieru). Na morzu prawie zawsze są ogromne fale, bez zagroż enia ż ycia moż na wejś ć tylko na jeden mał y, oczyszczony z kamieni obszar, a ludzie cią gle się tam tł oczą , w innych miejscach moż na poł amać koś ci o kamienie.

Do Turcji pojechaliś my ze wzglę du na morze, ż eby popł ywać . Ale nie wiedzieli, ż e w Mahmutlarze jest specjalne wybrzeż e, prawie zawsze sztorm...Pierwsze dwa dni fale był y ogromne, trzeba był o wykorzystać chwilę , by wyjś ć w morze i nie dać się powalić falować i szybko pł yną ć z wybrzeż a, gdzie nie ma tak niebezpiecznych fal. Ale wydostanie się z morza to problem. Został zdmuchnię ty na kamienie, przy wyjś ciu podniesiono grzbiety fal i rzucono na nie.
Pierwszego dnia mieliś my tylko kilka siniakó w, ale mó j syn został uniesiony przez falę i mocniej uderzył w kamienie, a potem ogó lnie bał się wyjś ć na kilka dni do morza. Ogó lnie plaż a nie nadaje się do spokojnego pł ywania. Nawet unoszą ce się na wodzie dzieci lepiej nie puszczać się w wodzie, pamię taj o ubezpieczeniu podczas wychodzenia! Generalnie pł ywaliś my duż o, fajnie też pł ywać na falach, ale nasze dziecko przez dwa lata chodził o do szkoł y pł ywania sportowego, wię c nie baliś my się specjalnie o niego na morzu, ubezpieczaliś my się tylko na wycieczce. Ale widzieliś my przypadki, kiedy dzieci w naramiennikach lub kamizelkach nie mogł y wiosł ować na brzeg, ponieważ z każ dą falą był y niesione do morza. tutaj ich rodzice uratowali ich, spychają c na brzeg, podczas gdy nadchodzą ce fale przytł aczał y zaró wno dzieci, jak i rodzicó w ...Ogó lnie rzecz biorą c, brzeg schodził do amatorskiego surfingu. Podczas burzy ludzie jak groszek siedzieli na brzegu i ł apali nadchodzą ce fale, tylko nieliczni ś miał kowie odważ yli się popł ywać . Na plaż y nie ma ratownikó w.
Zabrał nasz kupon i nie oddał , mó wią c, ż e bez kuponu zostaniemy zabrani na policję . Jednak nastę pnego dnia nadal dał voucher i nie mó gł nas tak naprawdę w ż aden sposó b skrzywdzić . Chcieli zadzwonić do Odeon Travel, ż eby się na niego poskarż yć , ale uznali, ż e nie warto wydawać pienię dzy na rozmowę . Jego motyw jest niezwykle prosty: od każ dego turysty moż e uzyskać nawet 300% zysku, sprzedają c wycieczki kupione za rogiem.
Wycieczki (rafting i rejs jachtem) wykupiliś my w lokalnej agencji, któ ra znajduje się na lewo od wyjś cia z Klas Dom i od strony wzgó rz (50 metró w, tam pracuje Edik, Gruzin mó wią cy po rosyjsku) i nie ż ał ował em, wszystko był o super i 3-4 razy taniej niż Orhan! Na wycieczkach z nami byli tylko obcokrajowcy, co nam wcale nie przeszkadzał o, wrę cz przeciwnie. Nie był o problemó w z transferem na wycieczkach i pó ź niej.

Zorganizowaliś my wycieczkę po Alanyi na wł asną rę kę , byliś my w jaskini Damlatas, na plaż y Kleopatry, w wież y na szczycie klifu. Ś wietnie, có ż wię cej mogę powiedzieć!
Animacja
Jest 3 animatoró w, tylko jeden z nich jest profesjonalistą , któ ry wszyscy nazywają Deniską , chociaż jest Turkiem, mó wi po rosyjsku i angielsku z duż ym akcentem. Praktycznie nie był o animacji w cią gu dnia, z wyją tkiem siatkó wki plaż owej, w któ rą grali gł ó wnie sami animatorzy. Animacja dla dzieci jest taka sama każ dego wieczoru (aram-zam-zam), ale dziecku bardzo się spodobał o. Animacja dla dorosł ych - wulgarne konkursy, w któ rych nowo przybyli (nie wiedzą c, co ich czeka! ) wczasowicze byli naraż eni na kpiny, któ rych Deniska wyrwał a z tł umu swoim charakterystycznym orlim spojrzeniem. Był a też bezpł atna dyskoteka, ale musieliś my tam jechać autobusem, powró t był o 3 w nocy, a ponieważ byliś my z dzieckiem, uznaliś my, ż e nie wypada ich odwiedzać.

Ogó lny wniosek: hotel Klas Dom (nie mó wię o aneksie) nie cią gnie na deklarowaną „czwó rkę ”, w najlepszym razie na „trojkę ”. I choć ogó lnie odpoczywaliś my ś wietnie, to od hotelu oczekiwaliś my wię cej!
Ale najważ niejsze - morze, sł oń ce, dobre wraż enia - otrzymane w cał oś ci!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał