LUDZIE NIE CHODZĄ DO TEGO HOTELU!!!!

Pisemny: 5 sierpień 2010
Czas podróży: 18 czerwiec — 1 lipiec 2010
"Odpoczywaliś my" w czerwcu 2010 roku w 4 gwiazdkach "KLAS DOM HOTEL".
Po przybyciu do hotelu, okoł o godziny 3 nad ranem, zostaliś my umieszczeni w pokoju, któ ry znajdował się w budynku znajdują cym się na zewną trz hotelu i moż na był o się do niego dostać jedynie przechodzą c przez autostradę z pasem rozdzielają cym. Zaznaczam, ż e mieliś my z nami siedmioletnie dziecko.
Po zbadaniu pokoju jakoś czuliś my się bardzo nieswojo, ale odł oż yliś my przedstawienie roszczeń do rana i poszliś my spać , bo. bardzo zmę czony z drogi. Minę ł o pię tnaś cie minut i za ś cianą sł ychać był o ogł uszają ce dź wię ki przypominają ce pracę silnika cią gnika, któ re trwał y okoł o dwó ch minut. W tym samym czasie spanie był o zupeł nie niemoż liwe, ponieważ . hał as był bardzo gł oś ny. Co wię cej, dź wię k ten powtarzał się regularnie co 15 minut. Nie mogliś my spać . O 8 rano zgł osiliś my to administratorowi w "recepcji" i zaż ą daliś my przeniesienia nas do innego pokoju. Powiedziano nam, ż e nie ma nas gdzie przenieś ć , ż e nie ma innych wolnych pokoi, a takż e powiedzieli, ż e mamy duż e szczę ś cie, ponieważ osiedliliś my się w tym budynku, a nie w innych budynkach, któ re znajdują się w odległ oś ci 800 metró w od granicy hotelu. I o hał asie, któ ry obiecał zgł osić . Jak się okazał o, hał as dochodził z są siedniego pokoju z czę ś ci klimatyzatora, któ ra znajduje się na zewną trz budynku (w tym przypadku na balkonie, któ rego ś ciana był a ś cianą naszego pokoju). Przyszedł technik, nie mó wił po rosyjsku ani po angielsku, tł umaczyliś my mu gestami o co chodzi i wyszedł . Hał as trwał do wieczora, a potem do rana. Przez trzy dni nie mieliś my okazji spać spokojnie i wielokrotnie skarż yliś my się administratorowi, w odpowiedzi na to samo: „poinformujemy kapitana”. Hał as został wyeliminowany dopiero czwartego dnia. Jednak w pokoju nie był o ciszy.

Ten budynek (blok „C”) wymaga cał kowitej renowacji, zakwaterowanie turystó w, któ rzy w nim przybyli, jest kryminalnym zaniedbaniem. Winda jest prehistoryczna z rę cznym otwieraniem drzwi, po naciś nię ciu przycisku wszystkie pię tra, drzwi, podł ogi i sufity przechodzą obok Ciebie. Jeś li rę ka, noga lub ubranie przypadkowo dostanie się do szczeliny, mogą wystą pić poważ ne obraż enia, m. in. zagraż ają cy ż yciu. A w tej windzie musiał em jeź dzić z dzieckiem. Alternatywą jest to, ż e schody są jeszcze bardziej niebezpieczne, bardzo ś liskie, pokryte gł adkim polerowanym kamieniem, bez listew antypoś lizgowych, balustrada kiepska i bardzo niska. Na ś cianach w holu jest grzyb i pleś ń .
Zamiast korytarza jest dł ugi balkon bez przeszkleń , na któ rym znajdują się drzwi wejś ciowe do pokoi. Pod drzwiami wejś ciowymi jest szczelina okoł o 5 centymetró w, nie ma progu. Pod drzwiami na balkon jest szczelina okoł o 5 centymetró w, nie ma progu, dodatkowo skrzynka tych drzwi jest zamontowana skoś nie, a po zamknię ciu tworzy się znaczna szczelina w gó rnej czę ś ci. Z okna usunię to otwierane skrzydł a, zamiast dolnych i ś rodkowych wklejono szyby, a gó rne przyklejono piankową pł ytą sufitową , natomiast pozostawiono szczelinę o szerokoś ci 2 centymetró w. Rezultat: cał kowity brak izolacji akustycznej. A na zewną trz miejska ulica z cał odobowym duż ym ruchem samochodowym, plus hał as muzyki z hoteli, plus cogodzinne telefony do meczetu, plus farma drobiu pod oknem, na któ rej koguty zaczynają piać o pią tej rano . Sen jest niemoż liwy.
Meble są postrzę pione. Telewizor jest uszkodzony, na ekranie są paski, z któ rych marszczy się w oczach. W abaż urze jest duż o brudu. Przeł ą czniki nie dział ają dobrze. Zamek w pokoju to cał y problem z zamknię ciem. Ś ciany są porysowane.
Szczegó lna uwaga na ł azienkę . Zgodnie z opisem hotelu mieliś my nadzieję zobaczyć prysznic lub wannę . W tym pomieszczeniu pod prysznicem w ogó le nie ma umywalki podł ogowej, woda z mydł em spł ywa bezpoś rednio na podł ogę i cał kowicie ją wypeł nia, odpł yw jest zł y, po wzię ciu prysznica podł oga dł ugo pozostaje wilgotna - a to jest niebezpieczeń stwo poś lizgnię cia i poraż enia prą dem z suszarki do wł osó w, któ ra jest mocno przymocowana do ś ciany. Karnisz mocowany jest kawał kiem drutu do ś ruby wbitej w sufit. Drzwi cał e zardzewiał e, wypeł nione wapnem i farbą , otwory na uchwyty wycię te w oś cież nicy na ostrych krawę dziach, któ re wielokrotnie porysowaliś my. Woda ze zlewu spł ywa na podł ogę , a nie do kanalizacji. Uchwyt gł owicy prysznicowej jest zepsuty. Zamiast wentylacji okno na ulicę . Jeś li otworzysz go w nocy, zjedzą cię komary. Wokó ł rdza i brud.

Cał y personel, z wyją tkiem dwó ch administratoró w, nie mó wi ani po rosyjsku, ani po angielsku, znają tylko bardzo ograniczony zestaw sł ó w. Nic im nie da się wytł umaczyć .
Poś ciel nie był a zmieniana przez tydzień . Znowu musiał em narzekać na "recepcję ", zaczę li się zmieniać , skoń czył się papier toaletowy, znowu musiał em zwró cić się do "recepcji". Nie moż emy zrozumieć , dlaczego wczasowicze mają do czynienia z takimi problemami?
Cztery bary są otwarte każ dy w innym czasie, po drinki trzeba biegać po cał ym hotelu. Zawsze brakuje okularó w. Kiedy prosisz o drinka, w 50% przypadkó w otrzymujesz odpowiedź : „brak okularó w, przepraszam”.
Plaż a podzielona jest na trzy czę ś ci, jak na trzy ró ż ne hotele, jednocześ nie dozorca, bar, tunel, plac zabaw itp. ogó lny. Ale jednocześ nie przy braku darmowych leż akó w na plaż y „KLAS DOM HOTEL” od są siednich, któ re są bezpł atne, zawsze nas (Rosjan) wyrzucają , a Turcy dają odpoczą ć .
W „restauracjach”, barach, basenach, hotelowej plaż y turyś ci są stale zlokalizowani i obsł ugiwani przez co najmniej trzy hotele (są dzą c po bransoletkach), z powodu braku miejsca.
Nie ma specjalnych narzekań na jakoś ć jedzenia, ale codzienne kolejki po ciepł e danie mię sne na obiad i kolację naprawdę nas mę czył y! ! ! Linia na jedzenie! ! ! Te dania był y przygotowywane nie wcześ niej, ale po rozpoczę ciu obiadu i kolacji. Kolejka jest stał a 50-60 osó b, czas stania w kolejce to 40-60 minut. Kucharz kł adzie za Ciebie danie, porcja jest bardzo ograniczona. Gdzie jest All Inclusive? Pozostaliś my gł odni.
Stolikó w starczy tylko na poł owę klientó w, reszta stoi i czeka, aż coś bę dzie za darmo.

Plaż a jest mocno zanieczyszczona. Wieczorem zbierane są z niego tylko duż e ś mieci: kubki i butelki. I wszystko inne - niedopał ki papierosó w, gał ę zie, wykał aczki itp. leż ą w ogromnych iloś ciach. Kł amiesz, jakbyś był na ś mietniku.
Coral Travel odpowiedział na nasze twierdzenie, ż e nie wszystko w gł owie, a ś wiadczone usł ugi odpowiadają temu, co nam obiecano.
LUDZIE NIE KORZYSTAJĄ Z USŁ UG CORAL TRAVEL I HOTELU KLAS DOM
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał