„All inclusive” czyli wakacje w Turcji

Pisemny: 11 czerwiec 2007
Czas podróży: 12 — 19 może 2007
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Od 20 do 31 maja odpoczywał jak zawsze duż a firma. Hotel został wybrany na podstawie zdję ć okolicy, obecnoś ci zjeż dż alni i basenó w, sportó w. Pomimo obł oż enia hotelu (90% - dla niewtajemniczonych - to 1300 wczasowiczó w w maju! Aczkolwiek jak na tak duż ą powierzchnię ) i czegoś innego, w zasadzie reszta mi się podobał a.

Specjalne podzię kowania dla kierownika ds. relacji z goś ć mi Tatiany Demircioglu (Tati) wykonują cej ś wietną robotę , pomimo obfitoś ci wszelkiego rodzaju turystó w! Byliś my gotowi czekać , aż pokoje bę dą gotowe, ponieważ przybyliś my przed poł udniem, kiedy wiele pokoi nie tylko nie został o posprzą tanych, ale jeszcze po prostu nie został o jeszcze opuszczonych przez wyjeż dż ają cych turystó w, i udał o nam się jedynie osiedlić w chł odnym i przestronnym holu, ponieważ my zaoferowano nam do wyboru kilka pokoi (nawet jeś li nie został y jeszcze posprzą tane! - nadal był y usuwane, gdy jedliś my wspaniał y lunch na zadaszonym tarasie gł ó wnej restauracji).

Z proponowanych wybraliś my oczywiś cie apartament (trzypokojowy) w bungalowie Lily i byliś my bardzo zadowoleni ze swojego wyboru. Dzieci (dwó ch nastoletnich chł opcó w) mieszkał y w osobnym pokoju niż oni i byliś my szczę ś liwi. Wieczorem zostaliś my wysł ani do pokoi po butelkę wina i kosz owocó w, co też był o bardzo mił e.

Tego samego wieczoru zwiedziliś my prawie wszystko na raz, poró wnują c to z recenzjami, któ re przeczytaliś my w Internecie, zapisaliś my się do restauracji a la carte. A nastę pnego ranka, kiedy przybyli na wstę pne spotkanie z przewodnikami hotelowymi, wiedzieli już , czego chcą i od razu zapisali się na wycieczki, któ re planowano w domu na Ukrainie. Moż na był o zaoszczę dzić i podró ż ować nie z Turtessem, ale po przeczytaniu o niepochlebnych opiniach o braku komfortu w transporcie pozahotelowym bał em się jeź dzić w takim upale bez klimatyzacji i opieki medycznej (ostrzegają o tym na spotkanie).
Rzeczywiś cie, jak już wielokrotnie pisano, wycieczki prowadzą nie tylko do zabytkó w, ale takż e do duż ych galerii handlowych partneró w hotelu - sprzedawcó w zł ota i biż uterii, skó r i futer, sł odyczy, onyksu i win. I tak naprawdę jest 2-4 razy droż ej niż na zwykł ym bazarze, ale jakoś ć jest lepsza, a tam moż na się targować , a wszę dzie trzeba robić to, co my robiliś my, tylko moż e nie należ y kupować rzeczy, któ re moż na kupić na na bazarze.

Pamią tki domowe – drobiazgi, biż uteria, biż uteria, przyprawy, sł odycze i szmaty – spacerowaliś my i kupowaliś my na bazarze naprzeciwko są siednich hoteli Dolphin i Botanist, któ ry jest czynny od rana do wieczora, ale moim zdaniem tylko we wtorki i pią tki, i gdzie ceny są tań sze nie tylko w poró wnaniu z galeriami handlowymi, ale takż e najbliż szymi sklepami i supermarketami.

Negatywne wraż enie wywarł a rozmowa z hotelowym przewodnikiem Birjanem, po tym jak ostatniej nocy został oszukany przez personel z atrakcji i w krzakach oleandró w został powalony z nó g i kopną ł najstarszego z naszych chł opcó w (Rosjanka). Uratował go fakt, ż e nie stał się bohaterem, ale po prostu zakrył twarz rę kami i gł oś no wezwał pomoc, jego krzyki biegł y do ​ ​ znajomych Rosjan, któ rzy wezwali nas do ofiary, personelu, pozostawionego samochodem.
I wtedy zobaczyliś my od ś rodka turecką goś cinnoś ć - nikt nie rozumiał nas po rosyjsku, angielsku czy niemiecku, dziecko przez pó ł torej godziny nie był o obję te opieką medyczną , nie wolno był o dzwonić z telefonu hotelowego, nie zgł aszał o telefon konsula (musialiś my się dowiedzieć przez telefon do Moskwy), z duż ym trudem udał o nam się zadzwonić do ż andarmó w, opró cz niezrozumienia oburzonych oś wiadczeń : ochroniarze, ż e incydent "nie wydarzył się w hotelu i nie są odpowiedzialni", jak się okazuje, samochody dziecię ce itp. , okazuje się , ż e są bardzo ryzykowne dla swojego zdrowia, ale dlaczego nie ogrodzić terenu i nie skł adać odpowiednich oś wiadczeń , a co z tymi samymi przewodnikami ulicznymi? ); przewodnik hotelowy Birjan, ż e „tylko my jesteś my odpowiedzialni za nasze dzieci, a nie animatorzy, gdy dzieci pozostają pod ich opieką ”.
Ale to, co się wydarzył o, był o wynikiem przegranej Turkó w w meczu pił karskim zorganizowanym przez animatoró w, pomię dzy rosyjskimi, ukraiń skimi i tureckimi nastolatkami i mł odymi mę ż czyznami, po prostu nie każ dy moż e uś cisną ć dł oń bez urazy po przegranej. Piszę to dlatego, ż e jakby przez mojego 12-letniego syna moż na był o powiedzieć , ż e wszystko się zaczę ł o, był bardzo dobry w grze: duż o krą ż ył i strzelił nawet jednego gola, przez co został zaatakowany przez mł odego Turka i gdyby nie interwencja jego rosyjskiego kuzyna, któ ry cztery godziny pó ź niej doznał kontuzji, mecz mó gł by zakoń czyć się popoł udniową awanturą mię dzynarodową na boisku.


Co prawda jestem Ukraiń cem i nie mam nic wspó lnego z konsulem rosyjskim w Alanyi, ale gdyby nie jego aktywna pomoc, proces trwał dokł adnie pię ć (!
) godziny - od 21 do trzeciej w nocy i wiele wię cej, zwł aszcza, ż e ​ ​ po tym, jak do niego zadzwoniliś my (i absolutnie bez pomocy ze strony tureckiej), zmienił o się znaczą co nastawienie personelu hotelowego: co za bzdura - Hotelowy przewodnik Birjan , któ ry jest wzywany do konsensusu w sprawie jakiegokolwiek incydentu mię dzy hotelem a turystami, nie tylko ironicznie powiedział , ż e „w tak pó ź niejszym terminie nikogo w konsulacie nie znajdziemy”, ale też zagroził , ż e „jeś li wezwiemy ż andarmó w, ofiara zostanie zabrana sama . rodzice na stronę bo jest dorosł y wedł ug tureckiego prawa i bę dą go tam trzymać cał ą noc i to w najlepszym razie "(! ), a on przetł umaczył nasze negocjacje z ż andarmem ś wiadomie wypaczają c sens lub po prostu nie mó wię.
Musiał em nie raz dzwonić do konsula na konsultacje lub po prostu jego bezpoś rednią komunikację z ż andarmem w sprawie oś wiadczenia, bo jest napisane po turecku, a my podpisujemy, nie znamy ję zyka i polegamy tylko na tł umaczu-przewodniku, ale z takim nastawieniem hotelowego przewodnika do turystó w, o jakim zaufaniu moż emy mó wić ! Ską d mam wiedzieć , jak przewodnik przetł umaczył moje sł owa ż andarmowi i jak poprawnie przetł umaczył je dla nas pó ź niej przed podpisaniem dokumentu! ?
Ogó lnie bardzo nieprzyjemna sytuacja, ale tego przypadku nie moż na był o zignorować , jest to opinia nie tylko czł onkó w naszej firmy, ale naszych hotelowych znajomych, któ rych dzieci był y nieś wiadomymi ś wiadkami pobicia, bo stosunek Turkó w do naszego turysty musi się radykalnie zmienić , powiedział bym, ż e jest to bardziej niegrzeczne niż tym samym Niemcom, chociaż Turcy otrzymują pienią dze z naszego urlopu (weź przynajmniej ten hotel) co najmniej dziesię ć razy wię cej, ale obsł uga pozwala sobie na rzeczy nieogł oszone w prospekty i opisy. Tak, zauważ yliś my, ż e wielu Niemcó w znowu odpoczywa (na pomarań czowych bransoletkach) i dlatego stosunek do stał ych klientó w jest inny, ale zgadzam się , niezbyt mił o patrzeć , jak jedna trzecia „naszych” wczasowiczó w spieszy się na obiad w poszukiwaniu wolnego stolika w gł ó wnej restauracji, a niemieccy turyś ci mają zarezerwowane stoliki i ani jednego, ani dwó ch, ani trzech.

Wyszliś my z tej sytuacji po prostu - zebraliś my doś ć jedzenia i wina i poszliś my na kolację w tej samej altanie, w któ rej odpoczywaliś my i zjedliś my obiad po poł udniu, na ł onie natury, ale co robić ? Przecież odwoł ywanie się do menedż eró w nic nie daje, nawet jeś li znają rosyjski, nie mogą tworzyć dodatkowych miejsc z powietrza.
W cią gu dnia nie ma takich emocji wokó ł jedzenia, bo opró cz gł ó wnej restauracji w okolicy znajdują się bary, pieczone ciasta, bajgle i pizza po turecku (na począ tku wakacji w barach-kawiarniach serwowanych w cią gu dnia frytki i pieczone ziemniaki z serem plus ró ż ne przeką ski i sał atki - coś w stylu McDonald's czy "fast food", ale potem w restauracji, któ ra peł ni rolę morskiej i wł oskiej a la carte wieczorem otworzył a filię gł ó wnego , ale ze znacznie ograniczonym zasię giem).
Wieczorem wszystkie te dodatkowe punkty gastronomiczne znikają , restauracje zamykają się z wyprzedzeniem i zaczynają przygotowania do wieczoru (należ y zauważ yć , ż e wybó r pierwszych dań , przystawek, sał atek, przystawek, deseró w jest zwykle ograniczony do jednej pozycji, z wyją tkiem na danie gł ó wne z mię sem lub rybą , wię c bardzo zabawnie jest czytać o restauracjach a la carte), a wszyscy zgromadzeni na cał ym ś wiecie i gł odni ludzie mię dzynarodowi marzą o zjedzeniu obiadu na czas, a nie za pó ł torej lub dwie godziny, kiedy przestrzeń staje się dostę pny. I ta obserwacja dotyczy nie tylko naszych, ale takż e osó b nie mó wią cych po rosyjsku w kolejkach po dania mię sne i ulubione frytki, któ re zgromadził y nie mniej, a czasem nawet wię cej jedzenia, któ re szczegó lnie uwielbiają wczasowicze! A wię c to po prostu kiepska organizacja jedzenia dla turystó w i takie tureckie „all inclusive”.
Nie mó wię o alkoholu - my, ostrzeż eni recenzjami, spakowaliś my nasze bezcł owe w Kijowie, ale kiedy naszej silnej poł owie skoń czył a się whisky, nie mogli pić brandy, nawet pomimo dziecię cej mił oś ci mojego mę ż a do krztuś ca i tureckiego ” wó dka” chodzi o to, czy nasza wó dka jest do poł owy rozcień czona wodą , a nie jest rozcień czana przez barmanó w, jak pisano w niektó rych recenzjach (w koń cu wszystkie butelki z dozownikiem! ), to taki turecki standard czy taki oszczę dny zakupu, wię c radoś nie piliś my piwo Efez i lokalne wytrawne czerwone i biał e wino (bardzo dobre), a takż e bardzo czę sty koktajl w hotelu „Coca-Cola + wó dka”, a tylko przed restauracją rozpraszali się wł asnymi aperitif z martini lub pó ź nym wieczorem do gry w koś ci smakował Bailey lub Sheridan.

Podsumowują c, pł acą c mniej niż.60 dolaró w dziennie od osoby, wliczają c przelot, ubezpieczenie, zakwaterowanie i wyż ywienie, odpoczę liś my cał kiem nieź le. Szkoda, ż e ​ ​ incydent zeszł ej nocy zrujnował pamię ć o wakacjach. Gł ó wny wniosek mojej pierwszej komunikacji z Turcją : Turcy są z wami – czy to w hotelu, czy na niezobowią zują cym bazarze, czy w ogromnym centrum handlowym – „jak malowana torba” tak dł ugo, jak jest nadzieja na skorzystanie z ty lub po prostu wł ó ż ł up. Ale pojedziemy do Turcji, myś lę , ż e spró bujemy tylko wybrzeż a Morza Egejskiego (tam obsł uga jest wyż sza i znacznie bliż ej znanych na cał ym ś wiecie miejsc historycznych), a hotel moż e mieć nawet 3* lub 4*, bo o dziwo są prawie nie ma hoteli 5 *.
Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał