Fajny hotel, ale nie można dostać wody z chłodnic?

Pisemny: 16 może 2015
Czas podróży: 20 lipiec — 2 sierpień 2014
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 4.0
Wybierają c wycieczkę , spodobał nam się Turkmen ze wzglę du na jego odległ oś ć do morza i poł oż enie prawie w centrum Alanyi.
Mó j przyjaciel i ja przyjechaliś my 20 lipca 2014 na dwa tygodnie. Przedstawiciele touroperatora "Labirynt" (Odeon) dostarczyli nam najnowsze do hotelu. Podró ż owaliś my bardzo dł ugo (już nie pamię tam, 2 lub 3 godziny), wię c bardzo zależ ał o mi na znalezieniu schronienia i dachu nad gł ową (i wszystkich towarzyszą cych temu radoś ci relaksu).
Po wszystkich formalnoś ciach, jakich należ y dopeł nić po przyjeź dzie, poproszono nas o zaję cie miejsca na kanapach w foyer. Nie mogę inaczej nazwać tego lobby. Tapicerowany drewnianymi listwami minisień prezentuje się cał kiem przyzwoicie, ale krzesł a-sofy obite brą zową skó rą , któ re miejscami się zawalił y, przypominają dział ochrony. Natychmiast z ł aź ni wyszedł Turek i zaczą ł oferować usł ugi swojego zakł adu. Wydawał o mi się to zbyt nachalne… I generalnie nie jestem fanem takich szczekaczy. Na szczę ś cie zarejestrował się znajomy.

Nastę pnie podszedł do nas administrator z recepcji, któ ry nas zarejestrował , z kierownikiem hotelu. Ali (recepcjonistka) bardzo dobrze mó wi po rosyjsku. Wyjaś nił , ż e w tej chwili nie ma pokoi, ale są gotowi umieś cić nas w 4-osobowym pokoju z dwiema dziewczynami, któ re wł aś nie przyjechał y i ró wnież czekają w recepcji. Ali obiecał ró wnież w obecnoś ci kierownika (moim zdaniem Mahmouda), ż e jutro pokó j zostanie zwolniony i na pewno zamieszkamy w pokojach z widokiem na morze, zgodnie z rezerwacją . Ponadto ze wzglę du na niedogodnoś ci obiecano nam bezpł atny sejf (któ ry kosztuje 2 USD dziennie) oraz bezpł atny bezprzewodowy dostę p do Internetu (5 USD za cał y pobyt). Zgodziliś my się zamieszkać z tymi dziewczynami w czteroosobowym pokoju na jedną noc.
Dziewczyny okazał y się siostrami z Biał orusi. Zaprzyjaź niliś my się z nimi bardzo dobrze, a hotelowi Turkmen jesteś my nawet wdzię czni za promowanie przyjaź ni wś ró d swoich goś ci. ) Nastę pnego dnia musiał em się "pocić ", domagają c się od dł ugowł osego kierownika wywią zania się z umó w (wedł ug liczby). Ten przebiegł y lis rozumie, a nawet mó wi po rosyjsku tylko wtedy, gdy rozmowa leż y w jego interesie. Na szczę ś cie znam angielski, wię c nie mó gł się wydostać . W rezultacie moja dziewczyna i ja zostaliś my przeniesieni do naszego pokoju po kolacji. Był z widokiem na morze. Ze wspó lnym balkonem na 3 pokoje, moż na powiedzieć - na dachu jadalni. Byliś my zadowoleni. To prawda, hydraulika i drzwi zardzewiał e, ale sprawne. Klimatyzator dział ał . Codziennie mył em pokó j. Zamiast narzut, koce okazał y się za kró tkie jak na mó j wzrost (180 cm) grube gofry. Pastel jest czysty. W pokoju znajdują się.3 ł ó ż ka - jedno podwó jne, a dwa pojedyncze. TV, mini lodó wka.
Plaż a podzielona jest na 2 sektory - pł atny (z materacami) i bezpł atny (z czę ś ciowo poł amanymi leż akami). Wejś cie do morza jest począ tkowo mniej wię cej po kolana, potem gł ę biej, gdzie ką pie się gł ó wna czę ś ć wczasowiczó w. A wszystko dlatego, ż e gł ę bokoś ć tworzy się nagle, a tej linii strzeż e fala (któ ra z cał ych sił wpada na pł yciznę ) i dlatego woda unosi się , zmiatają c pł ywakó w i pogrą ż ają c ich w zwą tpieniu, czy warto kontynuować . Kiedy pokonasz tę barierę wodną , ​ ​ morze jest czyste i spokojne. Niebezpieczeń stwo na gł ę bokoś ci - pł yty betonowe w formie filaró w. Musisz na nie uważ ać - moż esz się zranić . Wś ró d gł azó w, na prawo od bezpł atnej plaż y (patrzą c na morze), znajduje się bardzo dobra piaszczysta laguna. Tam od razu gł ę bokie i piaszczyste dno. Ale ta laguna jest bardzo mał a.
Brakował o mi sokó w hotelowych i wody mineralnej. Lodó wki był y w jadalni i przy barze (jak przejś ć przez tunel na plaż ę ). Zabronione jest jednak zbieranie wody w rezerwie. To rujnuje wakacje. W barze - coca-cola, fanta, czerwone wino, piwo (moż e coś jeszcze, nie jestem fanem alkoholu). Na popoł udniową przeką skę - babeczki i ciasta pozostawione po obiedzie. Ró wnież w barze na obiad i kolację stawiają samowar i kubki, ł yż ki, cukier.

Jedzenie w stoł ó wce był o dobre. Tak, to monotonne: ryż - ziemniaki, ziemniaki - ryż.... Mię so kurczak. Ryba - kilka razy w tygodniu. Ś niadania z grilla (jajecznica, naleś niki), obiady z grilla (kurczak, makrela) przyniosł y urozmaicenie. Grill - trzy razy w tygodniu. Z owocó w: pokrojone pomarań cze (sł odkie) i arbuz. 1-2 razy dał melon. Ogó lnie rzecz biorą c, standardowy zestaw dla trojki w Turcji. Oczywiś cie trzeciego lub czwartego dnia wielu wczasowiczó w zaczę ł o mieć przerwy w jelitach: albo puste, albo grube, zrozum mnie poprawnie. )
Zakupy w pobliż u hotelu nie są ś wietne. Kilka sklepó w po lewej stronie po wyjś ciu z hotelu. Tekstylia i pamią tki spoż ywcze. W poniedział ek i czwartek (jeś li się nie mylę - sprawdź w recepcji) jest bazar. Musisz iś ć trochę na lewo od hotelu (-100 metró w, moż e - 200). Moż esz tam zobaczyć namioty. Na targu wszystko moż na kupić , targują c się . A asortyment jest bogaty. Nie zauważ ył em, ż e ceny są tam niskie. Moż e dlatego, ż e pojechaliś my podczas upadku rubla.
Ogó lnie hotel zasł uguje na czwó rkę w pię ciostopniowej skali. Ali w recepcji jest bardzo uważ ny na turystó w, wykonawczy, ale plotka - czego ś wiat nigdy nie widział . Wszystko, co musi wiedzieć . Dokł adniej, co jest konieczne, a co nie. Kierownik (dł ugowł osy) jest przebiegł y. Jednak personel hotelu jest przyjazny.
Od animacji - co wieczó r dyskoteka dla dzieci. Wtedy doroś li mogli tań czyć do przebojó w wspó ł czesnych i minionych lat. Każ dego wieczoru animatorzy za 10 dolaró w zabierali chę tnych do nocnych klubó w. Pod koniec lipca w hotelu pojawił o się wielu tureckich turystó w. Rozpoczą ł się ś wię ty miesią c muzuł mań ski. Zaczę ł y zawierać nie tylko muzykę rosyjską czy angloję zyczną , ale takż e motywy tureckie. Bardzo interesują ce był o oglą danie tań có w tureckich.

To, ż e tuż na począ tku sierpnia 2014 nasz touroperator zał amał się , przywieziono nas na lotnisko i dopiero wtedy dowiedzieliś my się , ż e nasz samolot odleciał , już pamię tamy jako przygodę . Wtedy to nie był o ś mieszne. Dzię ki Bogu „Labirynt” (Odeon) tym razem potwierdził swoją reputację , ż e nie porzuca swoich turystó w. Zabrano nas na jeden dzień do hotelu (Oasis) w Kemer. A ci, któ rzy kupili vouchery od innych touroperatoró w, czekali na ten dzień na lotnisku w Antalyi. To straszne sobie wyobrazić : z dzieć mi koń czą się fundusze lub w ogó le są wydawane, po prostu nie ma ł awek - tylko na ulicy, na ogó ł milczę o jedzeniu. Opuszczeni ludzie. Zamiast Czelabiń ska nasz samolot wylą dował w Kolcowie (Jekaterynburg), ponieważ . w Czelabiń sku nie zostaliś my przyję ci z powodu mgł y (raczej - smogu).
Ta podró ż był a dla mnie bardzo pamię tna. Wiele wraż eń .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał