Spodziewałem się, że będzie gorzej...

Pisemny: 1 październik 2018
Czas podróży: 12 — 21 wrzesień 2018
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Moja ż ona i ja trafiliś my do tego hotelu dzię ki machinacjom organizatora wycieczek TPG, któ ry na 2 dni przed wyjazdem ogł osił niemoż noś ć wypoczynku w hotelu, któ ry wybraliś my w Side, i zaoferował kilka hoteli ze strasznymi recenzjami do wyboru...Ponieważ nie był o sensu popisywać się zbytnio, postanowiliś my gdzieś pojechać...
A potem powitał nas hotel Alonia. Pierwsze wraż enia był y po prostu niesamowite - normalny hotel, cał kiem przyzwoity obiad, pokó j z widokiem na morze. . . Od razu nie uwierzyliś my wł asnym oczom.
Teraz w kolejnoś ci:

1. Pokó j hotelowy to doś ć przestronny pokó j z balkonem z widokiem na morze. W pokoju jest wszystko - sejf, lodó wka, klimatyzacja, toaletka, ł azienka ze wszystkimi udogodnieniami. . . Hotelowe Wi-Fi zł apane nawet w pokoju, ale na balkonie moż na był o zł apać szybkie Wi-Fi z są siedniego hotele. Rę czniki wymieniano tylko raz, sprzą tanie pokoju odbywał o się codziennie, ale bardzo powierzchownie - ograniczał o się do wycierania podł ogi i uzupeł niania papieru toaletowego. Ale przecież my (w wię kszoś ci) w domu też nie zmieniamy ł ó ż ka codziennie…
2. Jedzenie - codziennie w menu kurczak, ryby (najpierw makrela, potem ś ledź , a na koń cu smaż one szproty), nuggetsy, ziemniaki, ryż , zupy, sał atki i warzywa, ró ż ne przyprawy. Moja ż ona bardzo lubił a ich popisowe ciasto z zieleniną .
Na począ tku przyszliś my do restauracji na począ tku obiadu i udin, ale zaskoczył y nas ogromne kolejki naszych intelektualistó w, upokarzają cych się o miejsce w tej kolejce. Ale potem zaczę liś my iś ć.40 minut spó ź nieni - nie ma W OGÓ LE kolejki, a jedzenie jest dostę pne.
Przez pierwsze dni dział ał bar z przeką skami - smaż yli pą czki i dawali sorbet. Napoje - wó dka, gin, piwo, cola, fanta, tonik - cał y czas. Podobał a mi się zwykł a woda w lodó wkach, w fabrycznych opakowaniach po 200 gram, jak jogurty. Ekspres do kawy w lobby, herbata we wszystkich miejscach. Nigdy nie był o wina.
Naprawdę nie dał y owocó w ani razu, ale namiot z owocami znaleź liś my na lokalnym targu (na przystanku po drugiej stronie autostrady), gdzie prawie wszystkie owoce kosztował y 5-6 lir za kilogram. Na cał ą resztę zaopatrzyliś my się w winogrona, granaty, mandarynki.

3. Terytorium - cał kiem przyzwoite. Nie poszliś my nawet na baseny - w koń cu przyjechaliś my nad morze. Na plaż y zawsze był y bezpł atne leż aki z parasolami. Morze jest spokojne ze wzglę du na zatokę , w któ rej znajduje się plaż a. Na dnie są kamienie, ale umieję tnoś ci doś wiadczonego kapitana od drugiego dnia pozwolił y ominą ć niebezpieczne obszary. . . Plaż a też został a oczyszczona czysto symbolicznie, ale nasi turyś ci nie zwracali na to uwagi i dalej spokojnie zaś miecali w pobliż u swoich leż akó w, jednocześ nie obraż ają c się ś ladami ich poprzednikó w. Sł owo „animacja” w tym hotelu jest nikomu nieznane.
Innymi sł owy - jeś li nie marzysz o ostrygach i chlapaniu szampanem w lś nią cym, czystym pokoju - pokochasz to. Cał kiem przecię tny pobyt. Byliś my w duż o gorszych miejscach. . . W hotelowym lobby moż na spotkać tł umy rosyjskich turystó w, oburzonych wadami hotelu i domagają cych się przeprowadzki. . .
To prawda, ż e ​ ​ w ostatnim dniu odpoczynku pojawił y się plotki o bankructwie hotelu. . .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał