Не рекомендую этот отель для отдыха, ни при каких условиях.
Всё забито русскими туристами, мест нет ни в столовой, ни возле бассейна, ни возле моря. Персонал не справляется с таким количеством народа. Основной контингент с июня до 07.06. 12 - ожиревшие мамаши с детьми, постоянно заливающие и заляпывающие скатерти, коих на столах к 12.06. 12 чистых практически не осталось - все с неотстирываемыми пятнами. С 7-8.06. 12 начали проявляться люди с нормальным телосложением. Посуду плохо моют, на барах ещё хуже, пластиковые стаканчики вообще жесть. Ребёнок из соседнего номера отравился - возили под капельницу, моя девушка тоже траванулась, думаю таких случаев много было. Полотенца реально сменили, а не развесили только после повторной просьбы менеджера турагентства, на ресепшен можно не обращаться. Мебель в номерах ультра-эконом, ковролин загажен, номера мизерные, лифтом можно не пользоваться - не дождёшься, 2-й был сломан.
Загорать ходили на соседний частный пляж, экскурсии и пр. в 2 раза дешевле при заказе по дороге на рынок (направо при выходе из гостиницы 1-1.5 км, можно пешком). Цены на рынке мало чем отличаются от Киевских, ассортимент говняный, не смог найти приличную футболку. Море под вечер загаживалось мутью и пластиком.
Развлечений нет, кроме спать, есть(если найдёшь столик) и загорать (если найдёшь шезлонг). Анимация детям нравилась, для взрослых - туповатая на околосексуальную тему. Еда: вкусной была только рыба, 1 раз попала в меню вместо костлявой селёдки (жареной/вареной/пареной) и кильки фри. Остальное так-себе, при этом недоеденное вчера можно было встретить на следующий день в ином исполнении.
Фруктов и ягод голяк - арбуз, яблоки (довольно вкусные), иногда персики и апельсины (не спелые). Попадались безвкусные абрикосы и какой-то более-менее съедобный плод похожий на сливу- потом исчез.
От гостиницы шок.
Pod ż adnym pozorem nie polecam tego hotelu na wakacje.
Wszystko jest peł ne rosyjskich turystó w, nie ma miejsc ani w jadalni, ani przy basenie, ani w pobliż u morza. Personel nie moż e poradzić sobie z iloś cią osó b. Gł ó wny kontyngent od czerwca do 06.07. 12 - otył e matki z dzieć mi, cią gle zalewają ce i brudzą ce obrusy, z któ rych do 06.12. 12 praktycznie nie był o czystych stoł ó w - wszystkie z niezmywalnymi plamami. Od 06.07. 08.12 zaczę ł y pojawiać się osoby o normalnej budowie ciał a. Naczynia nie są dobrze umyte, jeszcze gorzej przy barach, plastikowe kubki są z reguł y blaszane. Otruł o się dziecko z są siedniego pokoju - zaż yli kropló wkę , moja dziewczyna też się otruł a, takich przypadkó w chyba był o wiele. Rę czniki został y naprawdę zmienione, a nie wywieszone dopiero po wielokrotnym wniosku kierownika biura podró ż y, nie moż na skontaktować się z recepcją . Meble w pokojach są bardzo ekonomiczne, dywan brudny, pokoje są ską pe, nie moż na korzystać z windy - nie bę dziesz czekać , drugi był zepsuty.
Plaż owanie się na pobliską prywatną plaż ę , wycieczki itp. są.2 razy tań sze przy zamó wieniu w drodze na rynek (w prawo przy wyjeź dzie z hotelu 1-1.5 km moż na chodzić ). Ceny na rynku niewiele ró ż nią się od Kijowa, asortyment gó wniany, nie mogł em znaleź ć porzą dnej koszulki. Morze wieczorem był o zanieczyszczone zmę tnieniem i plastikiem.
Nie ma rozrywki, z wyją tkiem spania, jedzenia (jeś li znajdziesz stolik) i opalania (jeś li znajdziesz leż ak). Dzieciom podobał a się animacja, dla dorosł ych był a ona szczera na temat prawie seksualny. Jedzenie: tylko ryba był a smaczna, raz był a w menu zamiast ś ledzia kostnego (smaż onego/gotowanego/gotowanego na parze) i frytek ze szprota. Reszta jest taka sobie, podczas gdy wczoraj na wpó ł zjedzonych moż na był o spotkać nastę pnego dnia w innym przedstawieniu.
Owoce i jagody goliaka to arbuz, jabł ka (doś ć smaczne), czasem brzoskwinie i pomarań cze (niedojrzał e). Pojawił y się bezsmakowe morele i jakieś mniej lub bardziej jadalne owoce podobne do ś liwek, po czym zniknę ł y.
Szok z hotelu.