Klub hotelowy Tess 3*

Pisemny: 30 lipiec 2010
Czas podróży: 8 — 18 lipiec 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
E p i gr a f: Hotel „Tess” to przykł ad hotelu, w któ rym przed wyjazdem trzeba pomyś leć.100 razy.
Cechy geograficzne, plaż a i nie tylko.
=================================================
Hotel poł oż ony jest w miejscowoś ci Konakli. Klimat w lipcu jest agresywnie gorą cy (do 38 stopni), wilgotnoś ć bardzo duż a, noce bez gwiazd, rano pochmurno; ok. 10 chmury się rozchodzą (swoją drogą nie ma co poró wnywać klimatycznie tego miejsca z kaukaskim wybrzeż em, ale przywoł ują c historie starszych ludzi, moż emy zał oż yć , ż e klimat jest podobny do Batumi, teraz niedostę pnego dla Rosjan na relaks). Len wysycha tylko na sł oń cu, wł osy takie wraż enie nigdy do koń ca nie wysychają . Oparzenie sł oneczne - ostre, potrzebne są specjalne. ś rodki zapobiegają ce poparzeniom.

Gdzieś na horyzoncie są gó ry i wydaje się , ż e lepiej się w nie nie mieszać .
Wiadomo, ż e morze w Konakli jest niespokojne nawet przy braku wiatru. W kierunku Antalyi morze jest spokojniejsze, ale wybrzeż e jest albo zupeł nie niezagospodarowane, albo reprezentowane przez super drogie hotele. W Konakli moż na powiedzieć , ż e spokoju jako takiego nie ma. Dla spokoju moż esz wzią ć okoł o 0.5-1 punktu niepokoju. Trudno pł ywać w masce z fajką , fajka zalewa. Czasami wiatr przynosi ś mieci w postaci czegokolwiek, aż do artykuł ó w higieny kobiecej (w czasie pobytu był napł yw 2 razy). Biologia wybrzeż a jest taka, ż e ​ ​ w jego pobliż u, nawet gdy nie ma gruzu, pł ywają ciemnozielone glony, wypł ukiwane z warstwowej linii brzegowej, jak cię te liś cie. Trochę pł ywasz, a woda staje się czysta.
Podwodny ś wiat na plaż y Hotelu Tess jest niczym niezwykł ym – najpierw gruboziarnisty piasek, potem kamienna pł yta; niedaleko brzegu nagle pojawia się pł yta, na któ rą moż na ł atwo wspią ć się i wstać prawie na peł ną wysokoś ć . Co wię cej, gł ę bokoś ć stopniowo się zwię ksza. W sztormowych warunkach miejsce, w któ rym zaczyna się pł yta, wydaje się lepiej pł ywać ostroż nie, bo. z falą ż oł ą dek pł ywaka moż e uderzyć w kamień .
Bliskie piaszczyste dno obfituje w kamienie nieprzyjemne dla stó p, z wody trzeba wychodzić powoli, bez trudu
porysowany. Entuzjaś ci wyrzucają na brzeg irytują ce kamienie, pojawiają się spontaniczne stosy.

Wielkoś ć plaż y hotelowej Tess jest niewielka - 30 m. Po lewej plaż a hotelu pię ciogwiazdkowego (niewiele się ró ż ni), po prawej teren niezabudowany ze strasznym wejś ciem, tylko kamienna pł yta, bez piasku . Po prawej stronie przylega dziwna mikro-plaż a, nie wiadomo czyja (pas 10 metró w), ogrodzona plastikowymi taś mami.
Po prawej stronie, mniej wię cej na poziomie mikroplaż y, znajduje się drewniany pomost z drabiną do zejś cia do wody. Z pomostu moż na ł owić ryby, nurkować lub zostać nagle wrzuconym do morza z wysokoś ci okoł o 3 metró w przez miejscowych punkó w, któ rzy przesiadują w ten sposó b, czasem w rozproszeniu (tylko jeden straż nik na 3 decyduje się rozejś ć , jest starszy i wię cej zdecydowany, pozostali dwaj to mł odzi chł opcy, nie idź na molo). Zasadniczo dzieci i kobiety powinny uważ ać , aby nie chodzić na molo bez opieki.
Nawiasem mó wią c, ta zasada dotyczy nie tylko molo, ale wszystkiego wokó ł . Np. sprzedawcy. . . Są tutaj (jednak jak tu w Rosji) dzielą się na normalnych i "nie do koń ca". Pierwsi są handlowani, przyjaź ni, uś miechnię ci. Inni, wrę cz przeciwnie, są agresywni, czasami mogą być niegrzeczni, a nawet wyrzucać je sił ą . Nikt w Konakli i Alanyi nie zaoferuje ci herbaty ani wody do picia, jak w Egipcie czy w innych miejscach w Turcji,
To cecha tego konkretnego obszaru. Najbardziej uprzejmi (choć powś cią gliwi) są sprzedawcy sł odyczy i biż uterii. Najmniej lojalni są sprzedawcy ż ywnoś ci.

Ś cież ka na plaż ę jest doś ć kró tka - 100 metró w, obok 5-gwiazdkowego hotelu z bezpoś rednim dostę pem do morza. Po drodze widzisz brud, ulica nie jest sprzą tana (po drugiej stronie 5-gwiazdkowego hotelu z jakiegoś powodu jest sprzą tana, ale tutaj chyba nie zgodzą się na zainwestowanie pienię dzy w sprzą tanie). Wzdł uż drogi, obok chodnika, cał kowicie wył oż onego samochodami (! ! ! trochę fajniej był oby chodzić po chodniku - drzewa, ale niestety. . . ), cią gnie się pł ytki rowek ze zgnił ym
woda. Gdzieś na ś rodku ś cież ki delikatny zapach ś ciekó w zza ogrodzenia cudzego hotelu.
Przez pań stwo Po drodze, w kierunku gó r, znajduje się gigantyczny bazar z mnó stwem sklepó w, po któ rych spacery dla niektó rych osó b (np. mę ż ó w lub dzieci) w upale to piekielna udrę ka. W zasadzie moż na kupić coś (na przykł ad galanterię skó rzaną ) taniej niż w Rosji. Jednak ś rednio ceny są doś ć gryzą ce. Zł ota jest duż o, srebra, to drugie jest trochę tań sze niż u nas, a wybó r jest ś wietny. Wiele replik szwajcarskich zegarkó w w rozsą dnych cenach.
Palacze muszą się zaopatrzyć : paczka najtań szych tureckich papierosó w w pobliż u hotelu kosztuje 3 dolary, jednorazowa zapalniczka 1 dolar.
Dosł ownie za 3-5 minut z wyjś ciem na prawo z hotelu w kierunku pań stwa. droga to klub nocny. Ale z hotelu Tess z jakiegoś powodu organizują pł atne nocne wycieczki do Alanyi (! ? ), trzeba wracać samemu okoł o
za 30-40 USD, zalecane tylko dla taksó wek publicznych. Przewodnicy ró ż nych touroperatoró w po drodze opowiadali o dwó ch mitycznych dziewczynach, któ re jakimś cudem przeszł y z hotelu Tess do Alanyi na dyskotekę , wró cił y po 3 dniach i pospieszył y opuś cić kraj. Są dzą c po niektó rych informacjach, w tym z medió w, lepiej nie wchodzić do tureckiej policji nawet jako ofiary.
O wycieczkach.
===============
Przede wszystkim warto wspomnieć o lutowaniu na sucho hotelu Tess. To ć wiartka ogó rka, brudny pomidor, kawał ek chleba, dwie kromki kieł basy sojowej, 3 paczki dż emu do lizania ję zyka i mał a brzoskwinia. . . Dali przynajmniej butelkę wody, czy coś...

Wycieczki dzielą się na dwie szerokie kategorie: organizowane przez touroperatoró w i bez ich udział u. Należ y zauważ yć , ż e udział touroperatoró w sprowadza się gł ó wnie do pewnego rodzaju ubezpieczenia, wię c w tym samym autobusie turystycznym moż na spotkać osoby, któ re odbył y wycieczkę zaró wno na ulicy, jak iw hotelu od touroperatora. Marż a touroperatoró w wynosi okoł o 100%. Listy wycieczek od touroperatoró w są czę sto bez pieczę ci lub w ogó le nie są dostę pne, wię c kto ustala ceny iw jaki sposó b, moż na się tylko domyś lać .
Najpopularniejszą wycieczką w rejonie Alanyi jest ż eglowanie jachtem wzdł uż wybrzeż a w godzinach od okoł o 10 do 16, z obiadem, pł ywanie na otwartym morzu i na „fosforowej plaż y”.
Niezliczone statki pł ywają po wodach przybrzeż nych. Statki są bardzo ró ż ne - od skrzypią cych ł odzi do luksusowych jachtó w. Jedzenie też jest inne: im bardziej solidny jacht, tym jedzenie prawdopodobnie bę dzie lepsze. Jeś li uznamy, ż e jedzenie nie jest najważ niejsze, to jedynym kryterium wyboru statku moż e być dobra drabinka pł ywacka i moż liwoś ć zał oż enia kamizelki ratunkowej (jeś li jacht odpł ynie bez Ciebie, to odbierze (czy nie? ) ) albo innym jachtem, albo moż na powoli dopł yną ć do brzegu, któ ry stosunkowo blisko).
Gł ó wną cechą wycieczek morskich jest niepewnoś ć z jachtem. Jeś li odpoczywasz w mieś cie Alania, to najwyraź niej ten problem jest ł atwiejszy. A jeś li do Konakli, to wyjazd odbywa się nie z portu w Alanyi, ale z niczyjej (! ? ) czę ś ci plaż y znajdują cej się w pobliż u Alanyi: oszczę dzają na wejś ciu do portu i nie okrą ż ają wą skiego ulice. Wskazane jest okreś lenie, na jakim konkretnym jachcie bę dziesz pł ywać . Nawet otrzymawszy zapewnienia, nie licz, ż e wszystko bę dzie dokł adnie tak, jak zaplanowano (zgodnie z opowieś ciami są siadó w na plaż y). Jeś li trafił eś na statek, na któ ry począ tkowo nawet nie chciał eś patrzeć , nikt nie zwró ci Ci pienię dzy.

Cena na „dobrym” jachcie to 20-25$ (jedzenie dowoż one, animacja, dobre zejś cie do wody), na skrzypią cej ł ó dce z bufetem 10-15$ za osobę . Dzieci są bezpł atne.
Wycieczki, aw jeszcze wię kszym stopniu - samodzielne wyjazdy w gó ry - są obarczone niebezpieczeń stwami typowymi dla gó r w ogó le, a dla krajó w arabskich w szczegó lnoś ci. Szczegó lny dreszcz wywoł ują nocne spacery jeepami po gó rach. Niemniej jednak tych, któ rzy chcą spró bować szczę ś cia, zwł aszcza wś ró d Rosjan, na pewno się znajdą .
. . . O hotelu Tess. . .
=====================
Należ y od razu zauważ yć , ż e wymó wki typu „Czego chciał eś od 3*? ” nieodpowiedni.
Po pierwsze, liczba gwiazdek hotelu w Turcji jest czasem niejasnym poję ciem.
Po drugie, touroperatorzy „obsł ugują ” hotel Tess, „gdzie-jak” i „ktoś -jak”: ktoś podaje go jako hotel 3*, ktoś za 3*+ (nie jest jasne, co to jest „+”), tam nawet oceny „4 *” (Woroneż ). W samym hotelu Tess „gwiazdorstwo” jest jakoś przesł onię te, chociaż wiele hoteli chwali się gwiazdkami obok nazwy, na fasadzie hotelu.
Po trzecie, trzeba wzią ć pod uwagę , ż e osoby wybierają ce się na 3* z gó ry zgadzają się znosić pewne niedogodnoś ci, co tł umaczy się ich skromną sytuacją materialną . Obejmuje to jedzenie, na któ re czasem nie ma nic do zarzucenia, brak animacji (któ rej nie każ dy potrzebuje), brak terytorium, lodó wka w pokoju,
braki na plaż y itp. Jednak biorą c to wszystko za pewnik, czł owiek nadal ma prawo liczyć na normalny stosunek do siebie, na czystoś ć pomieszczeń i brak grubiań stwa.
Jak wiadomo, omawiany tu hotel niejednokrotnie zmieniał nazwę i wł aś cicieli. Przedostatnia nazwa to „Sahara”. Po przeczytaniu recenzji na temat „Sahary”

a po wizycie w „Tess” jesteś przekonany, ż e od tamtych czasó w niewiele się zmienił o. Nie trzeba dodawać , ż e ostatnie remonty są zauważ alne. Jednak niektó re ciekawostki od razu przycią gają uwagę : na przykł ad prysznic. Gdzie poł oż yć mydł o? Pod twoimi stopami. Na pierwszym pię trze woda trafia do otworu spustowego, jak mó wią , ł yż eczka na godzinę , najwyraź niej rury są zatkane.
Muszę powiedzieć , ż e trafiliś my do „Tess” wył ą cznie z powodu przepeł nienia w innych hotelach o podobnej kategorii cenowej. Pojawił y się negatywne recenzje, ale w 2010 roku w czerwcu pozostał y recenzje LAVE. Z obiektywnego punktu widzenia trzeba przyznać , ż e „Tess” jest hotelem czysto tureckim, w tym sensie, ż e stosunek procentowy w nim jest w przybliż eniu nastę pują cy: 65-75% Turkó w, 20% Rosjan, reszta to Rumuni, kilku Niemcó w i innych. Turcy przyjeż dż ają do hotelu z reguł y rodzinami, gdzie moż na zobaczyć starsze kobiety, dzieci i mł odzież . Są nawet niemieccy Turcy.
Rosjan jest tak mał o, ż e wkró tce prawie wszyscy się poznają i dyskutują o reszcie. Gł ó wny kontyngent Rosjan to spokojna rodzina o przecię tnych dochodach, kilku mł odych ludzi. W zasię gu wzroku nie ma nowych Rosjan i awanturnikó w.
Odpoczywają cy Turcy zachowują się wobec Rosjan oboję tnie, bez zł oś liwoś ci, jakby nie zauważ ali.
Ale ogó lnie sytuacja jest przygnę biają ca, ponieważ :

1) basen jest zatł oczony nie tylko tureckimi dzieć mi, ale takż e licznymi dorosł ymi. Po obu stronach, na koń cach basenu, znajdują się bramki do zabaw wodnych specjalnie dla „sportowcó w”. Basen dla dzieci jest cał kowicie oddzielny, ale straszne jest to, ż e znajduje się naprzeciwko bramek do strzelania „goli”. Pił ki czę sto ze straszliwą sił ą przesuwają się po gł owach dzieci w centymetrach. Poł owę basenu zajmują rozpaczliwe zabawy i schodzenie z gó rki, wię c nie ma gdzie pł ywać … Zapach albo wybielacza, albo jakiejś jego modyfikacji, doś ć mocno uderza w nos (niezrozumiał e jest jak grać w polo) . Ogó lnie basen jest czysty, ale basen jest nieprzyjemny dla osó b znają cych się na rzeczy. Nie ma mowy o jakimkolwiek dostę pie do basenu w barze?
(marzenie o krzesł ach! o wyspach! ). Nie każ dy ma wystarczają cą iloś ć leż akó w przy basenie, a Turcy (a moż e nie tylko) zostawiają na noc rę czniki, rezerwują c miejsca. „Plus basenu”: obok basenu znajdują się dwa prysznice wykonane w egzotycznym stylu.
2) w rzeczywistoś ci basen i leż aki wokó ł niego - to gł ó wne terytorium hotelu Tess. Chcą c skorzystać z windy, trzeba przecisną ć się przez leż aki i dotkną ć nó g wczasowiczó w, przechodzą cych obok basenu. Wieczorem i wcześ nie rano trochę swobodniej, ponieważ nie ma „nó g wczasowiczó w”.
3) hotel posiada 2 bary, jeden przy basenie, drugi na plaż y. Przy ladzie są.2-3 krzesł a, któ re są stale zaję te przez Turkó w. Jeś li weź miesz wó dkę w czystej postaci, uwaga natychmiast koncentruje się na tobie i omawiany jest ten akt, chociaż Rosjanin nie jest w stanie zrozumieć , o czym dokł adnie mowa. Kobieta piją ca piwo lub wó dkę wywoł uje negatywną opinię zaró wno u barmana, jak i zwykł ych tureckich bywalcó w siedzą cych na krzesł ach. Mogą w ogó le odmó wić nalewania. Albo powiedz coś wrednego. Zabranie kilku szklanek jednocześ nie jest problematyczne. Czasami się poddają , ale czę ś ciej mogą powiedzieć coś w stylu „tylko dwa w rę ku”. W każ dym razie zabranie wię cej niż dwó ch szklanek czegoś z rą k barmana jest w jakiś sposó b niezrę czne, nieprzyjemne i zawstydzają ce, czy coś takiego. Turcy się nie przejmują . Dla nich w hotelu Tess nie ma ż adnych zasad. Mit, ż e tureccy mę ż czyź ni nie piją alkoholu (kobiety palą tylko) okazał się mitem. Jedyną rzeczą , któ rej nigdy nie widziano w rę kach Turkó w, jest wó dka bez rozcień czania. Niektó rzy Turcy (trudno powiedzieć , któ rzy i dlaczego) nawet nalewają wodę do kryształ owych szklanek (był taki przypadek: barman widzą c, ż e Turek nalewa wodę z kranu, podskoczył i usł uż nie zamienił zwykł y szklany kielich na kryształ owy). W każ dym razie, jeś li okulary zbliż ają się do koń ca, jako Rosjanin dostaniesz plastikowy, a Turek szklany. Jeś li ló d się wyczerpie, nigdy nie wł oż ą lodu (w rzeczywistoś ci jest go za mał o) do szklanki, ale wł oż ą go do Turka stoją cego obok ciebie. Piwo smakuje doś ć cierpko (Efes), okoł o 5% (nie 4%, to na pewno). Zawsze moż na samemu nalać.2 rodzaje wytrawnego wina z beczki z kranami (to plus! ), ale z jakiegoś powodu wpł ywa to

nie taki jak nasz rosyjski, ale znacznie fajniejszy. Moż esz podać oszacowanie - okoł o 12% alk. , niewiele mniej. Dwa rodzaje mocnych - po prostu wó dka i wó dka "Raki" (anyż , nie dla każ dego). Ogó lnie rzecz biorą c, cał a ta wó dka nie jest zł a, nie rani gł owy i nie wypijesz duż o (patrz niż ej). Zmieszana z winem lub piwem wó dka daje ogł uszają cy, szybko siekają cy efekt, zwł aszcza gdy jest zmę czony. Z napojó w bezalkoholowych jest Pepsi, Sprite, rzadko i mał o - Pepsi Light, nie zawsze jest woda mineralna (soda), soda cytrynowa. Zawsze moż na nalać schł odzonego "yuppie" - woda butelkowana plus proszek, cztery rodzaje (kolory).
Duż y plus - kawa zawsze dostę pna (z automatu), gorą ca czekolada, espresso, cappuccino. Obiecany (na stronie hotelu) ayran niestety nie jest dostę pny. Są automaty z herbatą (czarne, lombardowe pakiety). Niestety wszystkie te maszyny są wył ą czane na noc. Ale resztę herbaty w ś rodku nocy moż na wypić , jeś li ktoś nie ś pi. W zbiornikach z kranami zawsze znajduje się schł odzona woda (nalewana z butelek). Nieprzyjemnie jest, gdy wieczorem w barze na plaż y (jest daleko od hotelu) zaczyna się impreza jakichś miejscowych braci, cał kowicie zajmują miejsca przy ladzie i mimo braku bransoletek nalewają je coraz szybciej i wię cej , oszczę dzają c na nas. Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li mó wimy o wó dce, ś rednia dawka naparu dla Rosjan wynosi okoł o 20-30 gramó w. Na proś bę o doł adowanie przynajmniej do 50 gramó w wyglą dają krzywo. Mogą doł adować konto, jeś li Ci się „polubią ” lub przeł ą czyć się na innego klienta i go zignorować . Jeś li weź miesz wó dkę z
5) Animacja. . . O ile moż na zrozumieć , jest 2 animatoró w i jeszcze jeden "ktoś przy laptopie", któ ry kontroluje muzykę . Pierwszym animatorem jest facet z Tbilisi o imieniu Otarik, doś ć towarzyski, przyjacielski i lojalny wobec rosyjskiej publicznoś ci, biegle posł ugują cy się ję zykiem rosyjskim. Prowadził tzw. dyskotekę dziecię cą . Drugi animator sł abo mó wi po rosyjsku; tylko raz pokazał się w cał oś ci - pokazał pokaz ognia i poł oż ył się na potł uczonym szkle z ł adunkiem w postaci dwó ch dziewczyn. Opró cz pokazu ognia odbył się wieczó r tań có w tureckich - przyjechał zespó ł , był o pię knie, nie moż na nie oddać hoł du. Wś ró d tancerzy był co najmniej jeden rosyjski chł opiec. Kilka razy odbywał y się konkursy, w któ rych brał a udział mł odzież (Rosjanie, Niemcy). Zaskakują co dobrze pamię tam tań ce brzucha wykonywane przez Rosjanki i przez chwilę fajną rywalizację z stukotem chochli na patelni. Był y dni, kiedy animatorzy na ogó ł odpoczywali, najwyraź niej poza hotelem, i dni, kiedy opró cz dyskoteki dla dzieci był o tylko wezwanie na nocną dyskotekę w Alanyi. Obiecane na stronie dziecię cego miniklubu, czyli tzw. w ogó le nie był o zorganizowanej pracy z dzieć mi (a moż e to dyskoteka dla dzieci o 21:00?? ? ).
6) personel hotelu, z wyją tkiem animatora Otarika - to jest coś ! ! ! Po pierwsze wraż enie jest takie, ż e są trochę gł usi,

postpowatoś ć , zwł aszcza w stosunku do rosyjskich turystó w. Musimy natychmiast zastrzec, ż e w ogó le nie rozumie sł owa po rosyjsku:
a) wszystkie sprzą taczki, w tym te w jadalni;
b) ogrodnik;
c) wszyscy kucharze i dystrybutorzy ż ywnoś ci.
Skł ad nielicznych pracownikó w hotelu (nie liczą c kucharzy/dystrybutoró w) przedstawia się mniej wię cej nastę pują co:
a) para dowodzą cych, inteligentnych „gł ó wnych” menedż eró w, tak odległ ych i niedostę pnych, ż e nawet w jakiś sposó b niezrę cznie i krę pują co się do nich zbliż ać . Najwyraź niej decydują o najbardziej globalnych kwestiach istnienia hotelu. W jednej z recenzji ktoś "niestandardowy" napisał , ż e nawet sam wł aś ciciel hotelu podchodzi do prawie każ dego od czasu do czasu i pyta, wysł uchuje ż yczenia - kompletna bzdura, kompletne lekceważ enie lokalnej dumnej mentalnoś ci.
b) w recepcji - jeden rosyjskoję zyczny mł odzieniec, być moż e nie Turek, drugi bardzo sł abo mó wią cy i nie mó wią cy po rosyjsku chł opak w mundurze. Wydaje się , ż e cał a tró jca jest absolutnie trwał a.
c) opiekunowie / masaż yś ci. gł ó wny pracownik ł aź ni (kierownik) jest raczej przyjaznym molo. ludzie, któ rzy mó wią po rosyjsku prawie bez akcentu.
W zasadzie grupa opiekunó w jest doś ć profesjonalna (wedł ug rozmó w z są siadami na plaż y). Peł ny masaż wszystkiego i wszystkiego (z olejkami) kosztuje 20 $ (50 $ w 5*). Gdzieś w pobliż u w innym hotelu jest uproszczony cogodzinny (! ) masaż bez lekó w za 5 USD.
d) jedna lub dwie sprzą taczki (! ) w budynku gł ó wnym i jedna (dokł adnie jedna) - w willi nad morzem. Ł ó ż ko w ogó le się nie zmienia.

e) jeden „specjalista techniczny” - nie mó wi po rosyjsku. Robi wszystko - naprawia sprzę t (nie zadzwonisz, STAN - OBECNOŚ Ć W POKOJU (? )), rano czyś ci basen itp. itp.
JEDZENIE W HOTELU TESS -
========================
Podstawą biał ka jest kurczak, soja, rano jajecznica. Kiedyś był smaż ony indyk, za zgarniaczem ustawiał a się ogromna kolejka. Kurczak smaż ony i rozgotowany (na wpó ł przypalony na blasze do pieczenia, zrobiony na ulicy). Kiedyś był a makrela. Linie na wszystko - na puree ziemniaczane (jednorazowo), na jajecznicę (zawsze rano) itp. Jest wiele ró ż nych warzyw (sał ata, pietruszka, koper itp. ) Wcześ niej nieselekcjonowane pomidory smaż yliś my z serem. W cią gu dnia i wieczorem z puree (lub z drugiej rę ki? ) przyrzą dza się typowe dla arabskich hoteli zupy. Sł odki - coś w rodzaju galaretki, ale na bazie skrobi, w ró ż nych kolorach, czasem na twardym podł oż u, podobnym do ciasta. Mikrobuł ki. Wiele ró ż nych rodzajó w chleba. Rano - poł ó wki kieł basy (straszne, jest w nich 0 mię sa, moż na polecić wię ź niom, ale nie wczasowiczom), kieł basa sojowa - czerwonawa i biał a (swoją drogą biał a jest bardziej apetyczna, o dziwo, co jest zrobione? ). Zawsze są nieograniczone zapasy sera typu Suluguni, masł a, miodu, dwó ch lub trzech rodzajó w sosó w i oczywiś cie oliwek.
Niektó re niezbyt apetyczne przeką ski z pieczarek, fasoli i coś jeszcze - orientalne jedzenie, Turcy zdobywają to wszystko w ogromnych porcjach. Kotleciki sojowe są stale w menu, smak jest okropny, ale z jakiegoś powodu dzieci jedzą . W zasadzie nie bę dziesz gł odny, ale brak biał ka musisz uzupeł nić produktami piekarniczymi, wię c ci, któ rzy mają problemy z wagą , powinni pomyś leć o diecie po odpoczynku.

Nawiasem mó wią c, na plaż y w specjalnej chacie, dwa razy dziennie, kobieta piecze podwó jne naleś niki z cienkiego toczenia z nadzieniem w postaci zieleniny, kawał kó w grzybó w itp. Linia na te naleś niki jest nieskoń czona. Turcy - cał y naleś nik, Rosjanie i reszta - po pó ł naleś nika (drobiazg, ale nieprzyjemny, zwł aszcza jeś li siedzisz pó ł godziny w chacie z paleniskiem, czekają c na swoją kolej).
Przy basenie raz dziennie - ciastka. Buł ki z kotletami sojowymi (hamburgery) nie wzbudzają wię kszego zainteresowania, ale narodowe ciasta z pieca są cał kiem smaczne, są rozchwytywane. Jak się pó ź niej okazał o, trzeba je pokroić wzdł uż koń ca i wł oż yć olej do impregnacji, wł oż yć warzywa do ś rodka. Muszę powiedzieć , ż e do ciast przynoszą ską pe warzywa (1 talerz na sto osó b). Ale oleju do ciast na szczę ś cie jest pod dostatkiem. Duż o arbuzó w codziennie, mniej wię cej raz na trzy dni - melony. Raz był y jabł ka, raz lub dwa ś liwki. Raz lub dwa razy - pokrojone w plasterki pomarań cze i grejpfruty. Wszystko to (opró cz arbuzó w) jest natychmiast rozchwytywane.
Dzieci mogą wzią ć owsiankę ryż ową z mlekiem lub pł atki zboż owe z gorą cym mlekiem. Nie ma wzmianki o kaszy mannie, takż e pł atkach owsianych.
Pokoje. . .
=========

To gł ó wna i nieusuwalna wada hotelu. Po pierwsze, najbardziej oburzają ce jest to, ż e pró bują poł oż yć dzieci po prostu na materacu, któ ry kł adzie się bezpoś rednio na wył oż onej pł ytkami podł odze. Po cię ż kich pró bach nie każ demu udaje się znaleź ć podkł adkę pod materac. Odpoczywali rosyjskoję zyczni Niemcy - ich dziecko spał o na podł odze (swoją drogą za „2+1 dziecko” zapł acili 2700 euro !! ! ). W pokojach, a wł aś ciwie 2-osobowych, gdzie gł ó wnie zakwaterowani są rodziny typu „rodzice + 1 dziecko”, robi się bardzo ciasno, ł ó ż eczko dziecka przylega (inaczej nie zadział a) do ł ó ż ka rodzicó w. Są też bardziej przestronne pokoje, ale są one przyznawane gł ó wnie Turkom, któ rzy mają duż e rodziny i trudno powiedzieć , w jaki sposó b są zakwaterowani z wszystkimi pokoleniami. Niektó re pokoje mają bardzo zł ą lokalizację -
któ rego okna wychodzą na zieją cy ogniem dach (po obu stronach budynku A). W pomieszczeniach znajdują cych się bezpoś rednio nad dachem recepcji m. in. krzyki muł ł y sł ychać szczegó lnie wyraź nie okoł o wpó ł do pią tej rano (! ), dź wię k dociera do tych pomieszczeń bez przeszkó d, wież a minaretu stoi w kolejce wzroku z licznymi rogami podł ą czonymi do potę ż nego wzmacniacza. Nie da się nie obudzić , sł ychać nawet szelest
szum mikrofonu i AC od zakł ó ceń . Ś piew trwa kilka minut.
Umieszczenie Rosjan moż e zają ć kilka godzin, a nawet cał y dzień , Turcy i Niemcy osiedlają się bł yskawicznie. Jeś li dasz "na ł apę " 10$ moż esz osiedlić się szybciej, ale czę sto z pó ź niejszym przeniesieniem do lepszych warunkó w. Niewiele osó b lubił o mieszkać w tzw. „willi na plaż y”, mimo bliskoś ci plaż y, dwie dziewczyny uciekł y stamtą d po zgubieniu ubrań (! ), a nocą miejscowa mł odzież zaczę ł a wł amywać się do ich pokoju
(są dzą c po opiniach w Internecie, zwykle w hotelach kradną wszelkiego rodzaju ubrania, skarpetki, któ re wcale nie są nowe, nie poradzą sobie poważ nie z tą stratą , oczywiś cie powiedzieli dziewczynom - nie wierzymy ci !! ! Pytanie, dlaczego kradną ? Widać , ż e spó dnica czy stanik najprawdopodobniej zostaną wyrzucone. Krapią to tylko po to, by zepsuć sobie nastró j, ż eby nie przyjś ć nastę pnym razem).

Najważ niejsze dla tzw. willi to absolutnie bez przeszkó d wejś cie, każ dy moż e wejś ć od ulicy, nie ma ochrony. I w ogó le nie sprzą tają pokoi. Musisz specjalnie wybrać rę czniki i dostać je na pó ł dnia. Brud jest okropny. Toaleta na plaż y należ y do tej samej willi, jest czysta tylko rano. Wieczorem brud staje się jak w miejskiej toalecie regionalnego dworca autobusowego. W toalecie damskiej toaleta koł ysze się , zamek jest zepsuty. Gó ry brudnych naczyń gromadzą się od poł udnia i leż ą na parapecie bezczynnej kuchni willi aż do nastę pnej kolacji.
===Wł aś ciciele oszczę dzają na personelu===
Nawiasem mó wią c, basen jest taki sam, resztki jedzenia, talerzy i popielniczek nie są usuwane przez dł ugi czas, najwyraź niej po prostu nie mają czasu.
To, ż e telefon nie dział a w pokoju, opadają zasł ony - to przykł ady drobiazgó w, z któ rymi lepiej się pogodzić , inaczej trzeba bę dzie czekać cał y dzień na jedynego „naprawiacza”, o któ rym był a mowa wcześ niej. Lokalne przepisy wymagają pozostania w pokoju podczas rozwią zywania problemó w. Ś rednia liczba przypomnień , któ re już mó wią „jak dł ugo mogę czekać ? ” w recepcji - 3-5 razy.
Co moż na na koniec powiedzieć ?
Jeś li policzymy pienią dze na resztę i ocenimy efektywnoś ć ich inwestycji w wypoczynek w hotelu Tess, oszacujemy stosunek pozytywnych i negatywnych emocji, ten hotel moż e tylko chcieć poważ nie przemyś leć swoją politykę lub cał kowicie przestać obsł ugiwać rosyjskich turystó w . Warto przypomnieć , ż e to wł aś nie w tym hotelu Rosjanie zachowują się zaskakują co potulnie i potulnie. Organizatorzy wycieczek powinni dostarczać ludziom informacje zgodne z prawdą
informacji, nie trzeba kł amać o Wi-Fi (był o to na niektó rych stronach o Tess), miniklubie dla dzieci i tak dalej, inaczej ktoś bę dzie narzekał na poważ nie.
Jeś li chodzi o entuzjastyczne recenzje w internecie, traktuj je z pewnym sceptycyzmem, zwł aszcza jeś li te recenzje pojawią się na począ tku sezonu. Koniecznie sprawdź recenzje z zeszł ego roku.
Do tej pory ogó lna ocena hotelu - "dwa".
Organizator wycieczek S7 TOUR otrzymuje ocenę „dwa” z dwó ch powodó w:

1) W sumie z winy organizatora wycieczki stracono cał y dzień : zamiast podanych w bilecie wyjazd z Rosji został przesunię ty o 5 godzin do przodu
z przeniesieniem lotu i samolotu; to samo - wyjazd z Turcji - tylko przesunę ł o się w drugą stronę okoł o 6 godzin temu (! ). Podró ż autobusem z lotniska
Do Konakli zaję ł o prawie 3 godziny!! !
2) Praca przewodnika w hotelu: nie podał numeru telefonu komó rkowego, któ ry moż e być potrzebny w nagł ych wypadkach,
nie podał listy wycieczek (tylko rozmowa ustna, narzut na wszystkie wycieczki wynosi okoł o 100%),
przewodnik nigdy w niczym nie pomagał , ani w przesiedleniu, ani w niczym.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał