Hotel jest normalny. To nie tylko 5 gwiazdek.

Pisemny: 2 styczeń 2013
Czas podróży: 12 — 26 październik 2012
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 6.0
Hotel jest normalny. To nie tylko 5 gwiazdek. Ale nie jesteś my wybredni, a za resztę zapł aciliś my, jak za 3*. Odpoczywaliś my w duż ym towarzystwie: ja, dwó ch przyjació ł , mama i dwuletni pan. Oczywiś cie okres naszego urlopu miał swó j efekt: trudno oczekiwać , ż e obsł uga w ostatnich tygodniach przed zamknię ciem hotelu bę dzie pracował a tak radoś nie i niestrudzenie jak na począ tku sezonu. Moż esz zrozumieć ludzi: są zmę czeni pracą przez sześ ć miesię cy bez dnia wolnego. Ale nadal starali się jak najlepiej. Kelnerzy i animatorzy są ś wietni! Dziewczyny na recepcji niestety nie zrobił y mił ego wraż enia. Ale zacznę w kolejnoś ci.
Do hotelu dotarliś my o godzinie 12.00. Oczywiś cie po nieprzespanej nocy w drodze chciał em szybko dostać się do pokoju. Mieliś my z nami dwulatka. Ale zameldowanie musiał o poczekać do 14.30. Dziewczyna w recepcji powiedział a: „Sprzą tanie. Brak wolnych pokoi”. Zabawnie to sł yszeć : na dwa tygodnie przed zamknię ciem był o wystarczają co duż o wolnych pokoi, o czym po raz kolejny przekonaliś my się , gdy zobaczyliś my w poł owie pustą restaurację . Postanowiliś my jednak nie psuć nam wakacji negatywnymi wraż eniami z niekonwencjonalnej poł udniowej „goś cinnoś ci” i poszliś my na plaż ę , by poczekać na osadę .
O 14.30 zamieszkaliś my w bardzo ł adnym pokoju: dwie sypialnie i salon. Widok z okien: gó ry i są siednie hotele. Lodó wka i telewizor dział ał y. Nie korzystaliś my z klimatyzacji: w paź dzierniku nie jest potrzebna. Należ y jednak zauważ yć : w czerwcu - sierpniu jeden klimatyzator na trzy pokoje nie wystarczy. Na podł odze pł ytki ceramiczne. Ł azienka jest przestronna i pię kna. Ale przez pierwszy tydzień naszego pobytu mieliś my problemy z ciepł ą wodą . Za każ dym razem, gdy któ reś z nas decydował o się na prysznic, ciepł a woda koń czył a się po 5 minutach. Musiał em cią gle dzwonić do dziewczyny w recepcji i prosić o rozwią zanie problemu z zaopatrzeniem w ciepł ą wodę . Sytuację znacznie komplikował fakt, ż e obie dziewczyny, zastę pują c się na recepcji, praktycznie nie mó wił y po angielsku. Myś lę , ż e jest to nie do przyję cia w przypadku hoteli, któ re przyjmują zagranicznych turystó w. (Tylko dziewczyna, któ ra zaprosił a turystó w do ł aź ni tureckiej i animatorzy mó wili w hotelu po rosyjsku). Ogó lnie zadzwoniliś my do recepcji, dziewczyny szukał y Turka mó wią cego po angielsku, Turek przetł umaczył im naszą proś bę (w cią gu tygodnia nauczył am się wyraż enia „gorą ca woda” po turecku), potem dziewczyny wysł ał y technika, 30 minut po jego wizycie pojawił a się gorą ca woda. Ale nie na dł ugo. Po tygodniu "rozrywek" z gorą cą wodą zmę czył em się . Musiał em udać się do kierownika hotelu z pytaniem: „Czy przed wzię ciem prysznica powinienem zadzwonić do recepcji i poprosić o odkrę cenie wody? A moż e gorą ca woda powinna pł yną ć , gdy kran oznaczony „GORĄ CA” jest wł ą czony? ” Kierownik przeprosił i od tego momentu z kranu popł ynę ł a gorą ca woda bez wcześ niejszego zadzwonienia do recepcji. Niestety należ y zauważ yć , ż e problemy z ciepł ą wodą w paź dzierniku wystę pują co roku w wielu tureckich hotelach: brakuje paneli sł onecznych, a personel elektryczny stara się go nie wł ą czać : prą d jest drogi. W pokoju nie był o innych problemó w. Cał a hydraulika, telefony i suszarka do wł osó w był y w dobrym stanie. Meble w pokoju są pię kne, ale już zatł uszczone. Podobno przez cał y sezon turyś ci smarowani wszelkiego rodzaju kremami i olejkami bezlitoś nie leż eli na kanapie i siedzieli w fotelach. Ale to nie wina personelu hotelu. W domu chyba nikt nie siada na krześ le, wcześ niej wylał na siebie butelkę oleju przed / po / po oparzeniu sł onecznym. Nie mę czyliś my zbytnio sprzą taczy: ludzie byli zmę czeni i staraliś my się nie schrzanić pokoju. Raz na dwa tygodnie poprosiliś my jednak o zmianę poś cieli: dziecko poplamił o poszewkę na poduszkę farbami. Zmieniony. . . ale tylko dla dziecka. A na naszych ł ó ż kach, dla napiwkó w, nawijają ł abę dzie z trwał ej bielizny.

Restauracja, są dzą c po pozostał oś ciach dawnego luksusu, w sezonie w peł ni odpowiadał a 5 gwiazdkom. Nawet pod koniec sezonu, kiedy turyś ci „koń czą ” to, czego nie jedli ich poprzednicy, moż na był o wybrać coś wedł ug wł asnego gustu. Na ś niadanie zawsze piekł y naleś niki i ś wież ą jajecznicę . A ciastek był o duż o. Mał y asortyment owocó w przygnę bił mnie, musiał em iś ć na targ, kupili wszystko, czego dusza zapragnie. Przez kilka dni obiad był „smutny”: duszone warzywa, nienaturalne mię so i nieś wież e sał atki. Pomyś leliś my, ż e przez resztę wakacji trzeba bę dzie jeś ć owoce z targu i schudną ć . Ale przybyli Holendrzy i. . . zdarzył się cud! Prawdziwa orientalna obfitoś ć : kilka rodzajó w gorą cych dań - z ryb, kilka - z kurczaka, był o nawet prawdziwe mię so. Sał atki i ciasta ró wnież są tego dnia bardzo odś wież one. Szkoda, ż e ​ ​ Holendrzy przejeż dż ali przez nasz hotel, ale potem przez kolejne dwa dni radoś nie jedliś my resztki tej kró lewskiej uczty. Ś wież o wyciskany sok (z zeszł orocznych pomarań czy) moż na był o kupić tylko w restauracji na ś niadanie. Kupiliś my wię c sok od przydroż nych sprzedawcó w: mieli też ś wież e pomarań cze i moż na je był o kupić o każ dej porze dnia i nocy, a nawet taniej. W menu restauracji był y też lody, któ rych starali się nas pozbawić . Dystrybucja lodó w rozpoczę ł a się o godzinie 15.00. Dziecko o tej porze obudził o się , szybko się przygotował o (na lody) io 15.30 poszliś my do stoiska z lodami. Ale kelner powiedział : „Przepraszam, lodó w był o za mał o, to już koniec”. Przeniosł em się na dziecko. Reakcja dziecka był a bardzo negatywna. Poszliś my szukać lodó w w recepcji. Dziewczyna powiedział a: „Wykoń czenie lodó w”. Ale po rozmowie z kierownikiem hotelu zdarzył się cud: na „pustej” tacy pojawił o się kilka rodzajó w lodó w. Dziecko był o szczę ś liwe. Na wszelki wypadek zapytał em dystrybutora o tę dziecinną radoś ć , czy zawsze musimy szukać lodó w u kierownika hotelu. Kelner przeprosił i od tego czasu lody są stricte w menu: codziennie od 15.00 do 17.00. Ale my gł ó wnie kupowaliś my lody w centrum: do hotelu przywieziono tylko Algidę , a na tureckich ulicach moż na kupić bardzo smaczne lody lokalne. Opró cz tego drobnego kł opotu, dania w restauracji robił y bardzo nieprzyjemne wraż enie. Oczywiś cie drobne odpryski i pę knię cia są naturalne pod koniec sezonu. To nie jest problem: powiedział em już , ż e nie jesteś my wybredni. Ale brudnych naczyń był o za mał o, a czystych w ogó le nie był o. Zaznaczam, ż e nawet w hotelach 3* naczynia był y zawsze czyste. Nie są dzę , ż e zmywarka jest problemem. Być moż e naczynia myto bez proszku. Kelnerzy dali z siebie wszystko, szef kuchni wykazał się cudami umieję tnoś ci, przygotowują c pyszne dania z resztek zapasó w ż ywnoś ci.
Ogó lnie ludzie cię ż ko pracowali. Animatorzy ró wnież starali się z cał ych sił : wpł ynę ł o na zmę czenie. Potrzebowaliś my gł ó wnie animacji dla dziecka: sami moż emy się bawić , ale chcieliś my zostawić dziecko z nieznajomymi, aby przygotować się do przedszkola. Miniklub w pobliż u naszego budynku został zamknię ty: znowu koniec sezonu odnió sł skutek. Miniklub na plaż y został kilkakrotnie trafiony. Animatorka bardzo dobrze bawił a dzieci, ale niestety rzadko bywał a w klubie. Kilka razy sami zabawialiś my dziecko przy pomocy sprzę tu klubowego, raz bawił a nas mieszkają ca nieopodal turecka rodzina: oni z có rką przyszli do hotelowego klubu jak na placu zabaw. Każ dego wieczoru hotel urzą dzał dyskotekę dla dzieci, dzieciom się podobał o. Cał owali się i zabawiali nawet pł aczą c-kapryś ni animatorzy. Dobrze zrobiony!
Plaż a hotelowa jest niewielka, boje są bardzo blisko brzegu. Wejś cie do morza jest piaszczyste, wykute w podwodnej skale. Szerokoś ć wejś cia to okoł o 50 metró w, po bokach znajdują się ostre skał y. W paź dzierniku oczywiś cie wejś cie był o darmowe, ale w sezonie był o chyba tł oczno. Z jakiegoś powodu woda był a mę tna. I jeszcze jedna nieprzyjemna cecha podwodnego ś wiata, z któ rą spotkał em się po raz pierwszy na tym wybrzeż u: kł ują ce kolczaste glony. Co ciekawe, na plaż ach po lewej i prawej stronie (w Oba iw Mamutlar) glony wyglą dają dokł adnie tak samo, ale nie kł ują . I jeszcze jedno: to jedyne miejsce na cał ym wybrzeż u, gdzie po ką pieli trzeba spł ukać sł odką wodą , inaczej, gdy skó ra wysycha, tworzą się na niej biał e kryształ ki (mam nadzieję , só l) powodują ce swę dzenie. Zaznaczam, ż e na są siednich plaż ach nie ma takiego problemu. Ponadto na plaż y hotelu zdezorientował mnie ostry zapach owiec. Same owce był y poza zasię giem wzroku, ale zapach… Autobus zawió zł turystó w na plaż ę . Pierwsze dni dostosowaliś my do bardzo elastycznego harmonogramu jego ruchu, potem zaczę liś my chodzić . Przed zakupem wycieczki do tego hotelu sprawdził am rozkł ad jazdy autobusó w z organizatorem wycieczek, ponieważ dł ugie spacery w sł oń cu z blond dzieckiem nie był y w moich planach. Organizator wycieczki, powoł ują c się na kierownika hotelu, podał informację , z któ rej wynikał o, ż e autobus na plaż ę kursuje co 20 minut. Uznał em, ż e to bardzo wygodne: hotel stoi na gó rze, z dala od zgieł ku dyskotek, a turyś ci co 20 minut wywoż eni są nad morze. Ś nić ! Ale w rzeczywistoś ci autobus przez pierwszy tydzień naszych wakacji jeź dził na plaż ę od 10.00 do 12.00 - co 30 minut, potem od 14.30 do 19.00 - co 30 minut. A w drugim tygodniu autobus odjeż dż ał od 10.00 do 18.00 z czę stotliwoś cią.1 raz na godzinę iz przerwą od 12.00 do 15.00. Na plaż ę trzeba iś ć okoł o 20 minut, pod koniec paź dziernika to nie problem: sł oń ce nie piecze. Szliś my kilka razy. Dziecko radoś nie pobiegł o z nami z gó ry: nad morze i odważ nie wczoł gał o się z powrotem: do hotelu. Generalnie poł ą czenie mę tnej wody, kł ują cych glonó w i nieprzyjemnego zapachu, a takż e zmniejszają ca się z dnia na dzień dostę pnoś ć komunikacyjna hotelowej plaż y zmusił a nas do pojechania na Plaż ę Kleopatry. To magiczne miejsce: woda jest czysta, a wysuszona nie napina skó ry, glony są mię kkie i hipoalergiczne (nie kł ują , nie powodują podraż nień ), wejś cie do morza - od piaszczystego (pod gó rą ). ) - pł ynnie przechodzi w kamieniste i kamieniste, boje daleko. Pię kno!
Podsumowują c: nie pojadę ponownie do tego hotelu. Nigdy. Oczywiś cie w okresie maj-wrzesień jedzenie w restauracji jest znacznie bardziej urozmaicone. A autobus na plaż ę jeź dzi czę ś ciej. A animatorzy są aktywni. I moż esz nauczyć personel wkł adania proszku do zmywarki. I moż esz zastą pić dziewczyny w recepcji. Ogó lnie wszystko moż na naprawić . Opró cz plaż y. A plaż a odgrywa dla mnie waż ną rolę , ponieważ wybieram Turcję na wakacje na plaż y. Mogę odpoczą ć w hotelu 2*, kupić owoce na targu, lody i soki - na ulicy mogę spać przez dwa tygodnie na stał ej poś cieli, ale plaż a powinna być w cią gu pię ciu do dziesię ciu minut od dostę pnoś ci (to nie ma znaczenia, na piechotę czy autobusem, byle autobus jechał zgodnie z zadeklarowanym rozkł adem), morze powinno być czyste, a boje daleko.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał