Moje najgorsze wakacje?

Pisemny: 16 marta 2008
Czas podróży: 18 — 25 lipiec 2004
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Nie wiem jak jest teraz, ale był em w tym hotelu w 2004 roku. Hotel nie jest ciekawy, mał y, personel jest arogancki i chamski. Jedynym miejscem, w któ rym moż na normalnie spę dzać czas, są zjeż dż alnie, ale bardzo szybko się nudzą . Idziesz pod gó rę , a wszyscy pasaż erowie autobusó w i samochodó w patrzą na ciebie, ponieważ zjeż dż alnie są tuż przy drodze. Był taki przypadek, poszliś my na dyskotekę , powinno dział ać do 2:30, ale przyszedł gł ó wny animator - kierownik i powiedział , ż e jest mał o zamó wień i dyskotekę zamkną ł o 23:00, chociaż był o tam wystarczają co ludzi . W recepcji spotkał em tego kierownika tuż po zamknię ciu dyskoteki i zapytał em, dlaczego dyskoteka został a zamknię ta, jeś li godzina w programie był a 2:30. Zaczą ł się ze mną kł ó cić i krzyczeć , ja też się odwzajemnił em. W ogó le, gdybyś my nie byli w hotelu, to walka był aby na pewno zresztą z inicjatywy Turka. Nastę pnego dnia rano rozmawiał em już z wł aś cicielem tego lokalu, bo tam mieszkał.
Po rozmowie przyniesiono ró ż e do mojego pokoju, znacznie lepiej posprzą tał y, a na dyskotece (któ ra teraz dział ał a wyraź nie do 2:30) dali mi jeden koktajl dziennie za darmo (o wartoś ci 12 euro). Ale nikt nie wystrzelił animatora, chociaż zawsze omijał mnie co najmniej sto metró w. Hotel jest cał kowicie monotonny, jedzenie naprawdę dobre, ale monotonne i niezbyt smaczne.


Wszyscy przeklinali na plaż y, plaż a jest sztuczna (są betonowe pł yty pokryte brukiem), po pewnej odległ oś ci pł yty się koń czą i pojawia się klif. Był a też taka sytuacja, idę na piwo, barman pokazuje, ż e jest tylko piana, a piwa nie ma, ł atwiej był o z napojami gazowanymi, powiedzieli mi, ż e wł aś nie się skoń czyli, taki pokaz był prawie codziennie, ale nie zawsze. Na przykł ad w Egipcie nigdy nie widział em takiego cudu. Alkohol w dwó ch porcjach itp. nigdy nie zostanie dla ciebie nalany, np. wypijesz, a potem wró cisz.
Był jeden kelner i Dj, któ rzy mnie rozumieli i szanowali, sami skarcili kierownictwo. Wię c jeś li chcesz przeklinać , idź do tego miejsca. Nie pó jdę tam nawet za pienią dze. Radzę wszystkim mił oś nikom morza, Egiptu i co najmniej 4, a tylko ocean moż na poró wnać z Morzem Czerwonym pod wzglę dem pię kna i czystoś ci.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał