Останавливались с семьей. В день заселения отель был полупустой. Семейный номер, достаточно просторный, на 3-м этаже с нормальным балконом. Новая мебель и сантехника, кондиционер, телевизор, чистое постельное белье. Первое впечатление было хорошее.
Отель Bin Billa находится на окраине района Тосмур в окружении жилых комплексов и совсем не имеет территории. При входе сразу попадаешь в «ресторан», затем в здание, за которым небольшой бассейн. Отель расположен на 2-й линии недалеко от пляжа. Вдоль побережья проходит загруженная трасса, поэтому пройти к морю можно только по подземным переходам. Также недалеко набережная реки Дим-Чай с видом на горы. До центра Аланьи можно добраться на автобусе (20-25 минут, обычно переполнены) и такси. Рядом несколько мини-маркетов.
Персонал отеля старательный, в частности на ресепшен, работает приятная и отзывчивая девушка. Во время нашего пребывания претензий к уборке в номере и обслуживанию в ресторане не было. Питание по системе «Все включено». Выбор блюд небольшой, но качество еды хорошее и всего хватало. Шеф-повар старался угодить отдыхающим, особенно запомнился очень вкусный торт (быстро разбирали).
Пляж в этом районе широкий, песчаный и без ужасных скользких плит (проблема пляжей Аланьи). Однако пляж не ухоженный, попадается мусор, который оставляют местные по вечерам и в выходные дни. Шум и выхлопные газы со стороны трассы мешают отдыхать. Шезлонги и зонты на одном из участков пляжа бесплатные для отдыхающих в Bin Billa Hotel. Хозяин отеля, как выяснилось, задерживает арендную плату за пользование пляжным оборудованием и это сказывается на качестве отдыха. Этим пользуется работник пляжа (неприятный тип), который «напрягает» недоумевающих туристов требованием заплатить за шезлонг и зонт и вообще враждебно относится к русскоговорящим (фото этого пет... шары прикреплено). И еще прямо у входа в воду закреплен «флажок». Оказывается в этом месте в море выходит труба которая проложена от туалета.
Хозяин Bin Billa Hotel произвел не очень хорошее впечатление: натянутая улыбка, жадный и недальновидный человек. В номерах был сделан косметический недоремонт: стены, потолок и старые двери покрашены, старые пластиковые окна (в санузле глухое окно, нет вентиляции, запах канализации), очень некомфортные матрасы (многие жаловались), плохая звукоизоляция. К этому можно добавить отсутствие каких-либо развлечений, очень, очень медленный интернет (и только в холле) и ситуацию на пляже.
В начале июля начался приток туристов. Ресторан отеля явно не рассчитан на большое количество отдыхающих. Приходилось ждать когда освободится стол, появились очереди за едой. Многие из вновь прибывших были недовольны.
Отельный гид Омар от Tez Tour-балабол. Ничего не мог решить, только впаривал экскурсии.
Мое мнение: недостойный отель.
Туриндустрия Турции меняется не в лучшую сторону. Турки расслабились или вообще не напрягались, чтобы сделать отдых в своей стране более качественным. Низкий уровень сервиса, местами недоброжелательное отношение, грязные пляжи и не только... Конечно, зачем напрягаться, миллионы туристов каждый год все равно приедут. Ведь здесь история, природа и «All Inclusive».
Zatrzymaliś my się z rodziną . W dniu przyjazdu hotel był w poł owie pusty. Pokó j rodzinny, doś ć przestronny, na 3 pię trze z normalnym balkonem. Nowe meble i hydraulika, klimatyzacja, TV, czysta poś ciel. Pierwsze wraż enie był o dobre.
Bin Billa znajduje się na obrzeż ach obszaru Tosmur, otoczony kompleksami mieszkalnymi i nie ma ż adnego terytorium. Po wejś ciu od razu znajdziesz się w "restauracji", a nastę pnie do budynku, za któ rym znajduje się mał y basen. Hotel znajduje się na 2 linii w pobliż u plaż y. Wzdł uż wybrzeż a biegnie ruchliwa autostrada, wię c do morza moż na dostać się tylko podziemnymi przejś ciami. W pobliż u znajduje się ró wnież nabrzeż e rzeki Dim Chay z widokiem na gó ry. Do centrum Alanyi moż na dojechać autobusem (20-25 minut, zwykle zatł oczony) i taksó wką . W pobliż u znajduje się kilka minimarketó w.
Personel hotelu jest sumienny, w szczegó lnoś ci w recepcji pracuje mił a i pomocna dziewczyna.
Podczas naszego pobytu nie był o ż adnych skarg dotyczą cych sprzą tania pokoju i obsł ugi w restauracji. Posił ki w systemie „All inclusive”. Wybó r dań jest niewielki, ale jakoś ć jedzenia jest dobra i wszystkiego był o doś ć . Szef kuchni starał się zadowolić goś ci, szczegó lnie wspominam bardzo smaczne ciasto (szybko zdemontowane).
Plaż a w tej okolicy jest szeroka, piaszczysta i bez strasznie ś liskich pł yt (problem z plaż ami Alanyi). Jednak plaż a nie jest dobrze utrzymana, wieczorami i w weekendy mieszkań cy zostawiają ś mieci. Hał as i spaliny dobiegają ce z pobocza drogi utrudniają odpoczynek. Leż aki i parasole na jednym z odcinkó w plaż y są bezpł atne dla urlopowiczó w w hotelu Bin Billa. Wł aś ciciel hotelu, jak się okazał o, zwleka z czynszem za korzystanie ze sprzę tu plaż owego, a to wpł ywa na jakoś ć wypoczynku.
Jest to wykorzystywane przez pracownika plaż y (nieprzyjemny typ), któ ry „przecią ż a” zakł opotanych turystó w ż ą daniem zapł aty za leż ak i parasol i jest ogó lnie wrogo nastawiony do mó wią cych po rosyjsku (zdję cie tego zwierzaka ...kulki w zał ą czeniu) . A tuż przy wejś ciu do wody znajduje się „flaga”. Okazuje się , ż e w tym miejscu do morza wychodzi rura, któ rą ukł ada się z toalety.
Wł aś ciciel Hotelu Bin Billa nie zrobił zbyt dobrego wraż enia: wymuszony uś miech, osoba chciwa i kró tkowzroczna. Pokoje był y nieremontowane kosmetycznie: ś ciany, sufit i stare drzwi pomalowane, stare plastikowe okna (w ł azience był a roleta, brak wentylacji, zapach ś ciekó w), bardzo niewygodne materace (wielu narzekał o), sł aba izolacja akustyczna. Do tego moż na dodać brak jakiejkolwiek rozrywki, bardzo, bardzo wolny internet (i tylko w lobby) i sytuację na plaż y.
Na począ tku lipca rozpoczą ł się napł yw turystó w. Hotelowa restauracja wyraź nie nie jest przeznaczona dla duż ej liczby turystó w.
Musieliś my czekać na zwolnienie stolika, był y kolejki po jedzenie. Wielu nowo przybył ych był o niezadowolonych.
Przewodnik hotelowy Omar z Tez Tour-balabol. Nie mogł em nic zdecydować , po prostu sprzedawał em wycieczki.
Moja opinia: niegodny hotel.
Turecki przemysł turystyczny nie zmienia się na lepsze. Turcy rozluź nili się lub w ogó le się nie wysilali, aby reszta w ich kraju był a lepsza. Niski poziom obsł ugi, nieprzyjazne nastawienie w miejscach, brudne plaż e i nie tylko...Oczywiś cie po co się mę czyć , i tak co roku przyjeż dż ają miliony turystó w. W koń cu jest tu historia, przyroda i „All Inclusive”.