nie polecam

Pisemny: 10 luty 2020
Czas podróży: 25 czerwiec — 5 lipiec 2019
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 6.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 2.0
Zatrzymaliś my się z rodziną . W dniu przyjazdu hotel był w poł owie pusty. Pokó j rodzinny, doś ć przestronny, na 3 pię trze z normalnym balkonem. Nowe meble i hydraulika, klimatyzacja, TV, czysta poś ciel. Pierwsze wraż enie był o dobre.

Bin Billa znajduje się na obrzeż ach obszaru Tosmur, otoczony kompleksami mieszkalnymi i nie ma ż adnego terytorium. Po wejś ciu od razu znajdziesz się w "restauracji", a nastę pnie do budynku, za któ rym znajduje się mał y basen. Hotel znajduje się na 2 linii w pobliż u plaż y. Wzdł uż wybrzeż a biegnie ruchliwa autostrada, wię c do morza moż na dostać się tylko podziemnymi przejś ciami. W pobliż u znajduje się ró wnież nabrzeż e rzeki Dim Chay z widokiem na gó ry. Do centrum Alanyi moż na dojechać autobusem (20-25 minut, zwykle zatł oczony) i taksó wką . W pobliż u znajduje się kilka minimarketó w.


Personel hotelu jest sumienny, w szczegó lnoś ci w recepcji pracuje mił a i pomocna dziewczyna.
Podczas naszego pobytu nie był o ż adnych skarg dotyczą cych sprzą tania pokoju i obsł ugi w restauracji. Posił ki w systemie „All inclusive”. Wybó r dań jest niewielki, ale jakoś ć jedzenia jest dobra i wszystkiego był o doś ć . Szef kuchni starał się zadowolić goś ci, szczegó lnie wspominam bardzo smaczne ciasto (szybko zdemontowane).

Plaż a w tej okolicy jest szeroka, piaszczysta i bez strasznie ś liskich pł yt (problem z plaż ami Alanyi). Jednak plaż a nie jest dobrze utrzymana, wieczorami i w weekendy mieszkań cy zostawiają ś mieci. Hał as i spaliny dobiegają ce z pobocza drogi utrudniają odpoczynek. Leż aki i parasole na jednym z odcinkó w plaż y są bezpł atne dla urlopowiczó w w hotelu Bin Billa. Wł aś ciciel hotelu, jak się okazał o, zwleka z czynszem za korzystanie ze sprzę tu plaż owego, a to wpł ywa na jakoś ć wypoczynku.
Jest to wykorzystywane przez pracownika plaż y (nieprzyjemny typ), któ ry „przecią ż a” zakł opotanych turystó w ż ą daniem zapł aty za leż ak i parasol i jest ogó lnie wrogo nastawiony do mó wią cych po rosyjsku (zdję cie tego zwierzaka ...kulki w zał ą czeniu) . A tuż przy wejś ciu do wody znajduje się „flaga”. Okazuje się , ż e w tym miejscu do morza wychodzi rura, któ rą ukł ada się z toalety.


Wł aś ciciel Hotelu Bin Billa nie zrobił zbyt dobrego wraż enia: wymuszony uś miech, osoba chciwa i kró tkowzroczna. Pokoje był y nieremontowane kosmetycznie: ś ciany, sufit i stare drzwi pomalowane, stare plastikowe okna (w ł azience był a roleta, brak wentylacji, zapach ś ciekó w), bardzo niewygodne materace (wielu narzekał o), sł aba izolacja akustyczna. Do tego moż na dodać brak jakiejkolwiek rozrywki, bardzo, bardzo wolny internet (i tylko w lobby) i sytuację na plaż y.

Na począ tku lipca rozpoczą ł się napł yw turystó w. Hotelowa restauracja wyraź nie nie jest przeznaczona dla duż ej liczby turystó w.
Musieliś my czekać na zwolnienie stolika, był y kolejki po jedzenie. Wielu nowo przybył ych był o niezadowolonych.

Przewodnik hotelowy Omar z Tez Tour-balabol. Nie mogł em nic zdecydować , po prostu sprzedawał em wycieczki.

Moja opinia: niegodny hotel.

Turecki przemysł turystyczny nie zmienia się na lepsze. Turcy rozluź nili się lub w ogó le się nie wysilali, aby reszta w ich kraju był a lepsza. Niski poziom obsł ugi, nieprzyjazne nastawienie w miejscach, brudne plaż e i nie tylko...Oczywiś cie po co się mę czyć , i tak co roku przyjeż dż ają miliony turystó w. W koń cu jest tu historia, przyroda i „All Inclusive”.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał