Zepsute wakacje!

Pisemny: 21 sierpień 2015
Czas podróży: 5 — 14 sierpień 2015
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 2.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 2.0
Odpoczywaliś my z có rką od 05 do 14.08. 2015. Do Turcji lecieliś my 3 razy, pierwsze dwa odpoczywał y po prostu w luksusowych hotelach 3* i 4* poł oż onych w centrum miejscowoś ci Avsallar (obok Lanicera). Ten hotel znajduje się daleko od wioski (ponad 40 minut spacerem), wokó ł jest tylko nieuż ytkiem. Hotel wyraź nie nie odpowiada deklarowanym 5*. Przyjechaliś my o 11 rano. Recepcja zapytał a o dostę pnoś ć pokoi z widokiem na morze. Albina, rosyjskoję zyczna administratorka, bez skrę powania stwierdził a, ż e ​ ​ są to pokoje za dodatkową opł atą.5 dolaró w za dzień , choć w ogł oszeniu hotelu nie był o ani sł owa o tym („Komfortowe pokoje z widokiem na morze”). Osiedlił się w pokoju na drugim pię trze pierwszego budynku z widokiem na las na okoł o 13 godzin. A potem znikną ł cał y ś wią teczny nastró j, nastał o cał kowite przygnę bienie. POKÓ J okazał się naturalną kryptą : trzy ś ciany pomieszczenia pomalowano ciemnobrą zową farbą . Od oś wietlenia - dwa marne kinkiety przy ł ó ż kach, niedział ają ca lampa podł ogowa i lampa przy lustrze bez sufitu, ś wiecą ca w oko ś pią cej osoby na ł ó ż ku naprzeciwko. Balkon jest we wnę ce, w dzień zasł ony w ogó le nie zasł aniał y, bo sł oń ce wpadał o do pokoju tylko na pó ł torej godziny (od ok. 15.00 do 16.30) i tyle. Pró bują c się pocieszyć , znaleź liś my w tym „+”, ponieważ w pokoju był o stale chł odno. W pokoju stare MEBLE (szafa z krzywymi drzwiami, postrzę piony taboret), poś ciel podarta z plamami, wszę dzie pleś ń , w pokoju obok dziury. Nie bę dę się nawet ją kał o kapciach i szlafrokach, w ogó le ich tam nie był o. W KĄ PIELI: 2 duż e rę czniki, 2 mał e i 1 na stopy (pamię taj, ż e w hotelu jest 5*, czyli przynajmniej powinny być.4 rę czniki na 1 osobę ). W ogł oszeniu widniał o: „przybory toaletowe…”, w rzeczywistoś ci: 2 butelki szamponu, 2 mydł a na cał e 10 dni. Pasta do zę bó w, szczoteczki, ż el pod prysznic, odż ywka do wł osó w i balsam do ciał a nie wchodził y w rachubę . Oczywiś cie przywieź liś my ze sobą wszystko, ale po raz kolejny zaznaczam, ż e hotel jest deklarowany jako 5*. Pró bowaliś my zmienić pokó j na wł asną rę kę , ale w recepcji powiedzieli nam, ż e nie przyjechaliś my do oś rodka, odmó wili zmiany pokoju. Kiedy zwró cił am uwagę na higienę i poprosił am o drugi rę cznik dla moich stó p, ponownie odmó wili, mó wią c, ż e nie wolno. Nastę pnego dnia zwró cili się do przewodnika hotelowego, rozmawiał z administratorem, obiecał wymienić pokó j za 2 dni, ale nie wymienili go do koń ca wakacji pod ró ż nymi pretekstami. Teraz o sprzą taniu: obrzydliwe. Sprzą tane pod naszą nieobecnoś ć tylko 2 razy, chociaż wyszliś my z pokoju na plaż ę o 7 rano. W inne dni przychodził y ś ciś le w czasie, kiedy my odpoczywaliś my w cią gu dnia, przez resztę czasu pokojó wki palił y i gawę dził y, siedzą c na schodach wejś cia dla sł uż by. Podczas sprzą tania rozmazywali kurz w rogach, a potem trzeba był o szturchać pokojó wkę nosem, któ rą trzeba był o wytrzeć . Umywalkę i wannę myto podobno brudną szmatką , bo zawsze był y w nich kawał ki cudzych wł osó w zmieszane z kurzem. Gdy z zasady pytali o szampon, sł uż ą ca wskazał a na wiszą cy na ś cianie zbiornik z cuchną cą cieczą i pleś nią na dnie, mó wią c, ż e to szampon. Ł ó ż ko był o doś ć czę sto zmieniane (to chyba jedyny „+”). Ale z rę cznikami - kł opoty. Oczywiś cie został y zabrane z podł ogi po tym, jak je tam wrzuciliś my trzeciego dnia uż ytkowania, ale nieodwoł alnie. . . z frazą : „Pó ź niej”. Otrzymali rę czniki z walką okoł o 21.30, czyli ich zdaniem po poł udniu po morzu w upale nie myjemy. Klimatyzator w pokoju dział ał z przerwami, w samym upale był wył ą czony, co motywował o, ż e system wykazywał przegrzanie w cał ym hotelu. Wifi reklamowane, ale nie dział ał o. Telewizor w pokoju był stary, wszyscy w nim byli „Upiorami”, ponieważ gó rna poł owa ekranu miał a tylko fioletowy obraz, ale mogliś my na nim nastroić.5 kanał ó w rosyjskoję zycznych, chociaż zaję ł o to okoł o 2 godzin, bo ję zyka tureckiego nie znamy, ale cał e menu jest po turecku. JEDZENIE na ś niadanie to problem, zwł aszcza dla mę ż czyzn. Oczywiś cie zadowalał o nas jajko na twardo, kilka oliwek i kilka kawał kó w pomidora. Ś niadania już od 07.00, a jajecznica lub gotowanie zaczynają smaż yć się dopiero po 8. W porze lunchu i kolacji nie bę dziesz gł odny, chociaż kuchnia jest „przecię tna”. Dzieci nie mają nic do jedzenia: rano - czasami był a niegotowana kupa nasą czona mlekiem, na obiad i kolację menu dla dzieci skł adał o się z 2 rodzajó w makaronu i sosu, ponieważ kilka razy gotowali puree ziemniaczane i tyle. . . Owoce był y regularne, ale był y pomarań cze ze spleś niał ą skó rką . Kelnerzy w restauracji są prawie wszyscy „zaczarowani”, powiedział bym, ż e zwolnili, potem w ogó le nie zdejmują talerzy, a potem zabierają niedokoń czone danie. PLAŻ A jest niewielka, leż aki nie wystarczą dla wszystkich. Bardzo nieprzyjemnie był o sł uchać krzykó w tych, któ rzy przyszli na plaż ę po 08.00, ż e nie mają wystarczają cej liczby leż akó w. Prawo, lewo i 5 m od morza - plaż a publiczna: gł oś na, brudna. Mł odzi „zagł oż eni” Turcy, któ rych panie opalał y się i pł ywał y „w skafandrach kosmicznych” zakrywają cych zaró wno ciał o, jak i gł owę , siadali przy brzegu lub „moczyli się ” w morzu, ł apią c „nasze” cudowne dziewczyny, czasem po prostu je szokują c. Znowu nie jest to najbardziej pozytywny moment, bo czasami trzeba był o po prostu odepchną ć od nich dziewczyny. Z pozytywó w: 3 baseny (2 na zewną trz, jeden kryty, ale bardzo zimny), w któ rych praktycznie nie pł ywaliś my, bo przyjechaliś my nad morze) oraz plac zabaw z uroczymi domkami i wodospadem. Ogó lnie rzecz biorą c, gdyby nie morze (przez 7 z 10 dni był o sztormowo), to wakacje został yby zrujnowane cał kowicie i nieodwoł alnie. Nie spodziewaliś my się takiego wstrę tu, choć daleko nam do wybrednych, jak już pisał am na począ tku, odpoczywaliś my zaró wno w 3*, jak i 4*.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał