Всем привет! Не по наслышке знаю, что такое 3* в Тунисе...Ребята, это не Турция и даже не Египет - это Тунис. Касательно Tergui Club - вполне соответствует "сусской" троечке, даже можно добавить +, пусть будет 3+. Во первых тройка и на первой линии! отель самый последний в цепочке отелей - за отелем пустыня, где можно уедениться и тебе никто не будет лялякать под ухом, лежи себе и наслаждайся морем и солнцем. Разве не для этого мы сюда едем? Не обжираться же, смотреть в номере телек или лежать возле бассейна, в который, собственно, можно записаться и посещать хоть каждый день в своём родном городе! Еда однообразная, но вкусная и всегда всего хватало и был достаточно неплохой выбор ( опять же повторюсь для отеля 3*). Анимация отличная, правда днём на пляже очень уж приставучие ( но помните - есть пустыня). Бассейн чистый, даже есть водная горка. Персонал очень внимательный и дружелюбный, под конец отдыха со всеми раззнакомились и сдружились, просто я свободно говорю по- французски ( второй государственный в Тунисе), по-русски тоже немного говорят на рецепшене и пару аниматоров. Сразу напротив отеля есть магазинчик, там всё очень дёшево и с ценниками на продуктах, так что не обдурят, а вообще лисы ещё те, даже Египет отдыхает. Так, что помните всегда нужно торговаться. Даже маршрутчики (до центра или Порта Ель Кантауи) и те норовят надуть. А вообще народ очень приветливый. Я что-то фотал в центре и ко мне подошёл местный попросил сигаретку. Я дал две. В благодарность он около часа водил нас по городу и показвал достопримечательности и просто рассказывал о быте туниссцев , их традициях, социальных проблемах и прочее... Шоппинг: изделия из кожи по до безобразия смешным ценам, лучше не в базарных лавках а в магазинах центральных с фиксированными ценами. Ну как-то вот так...Будут вопросы-пишите: )
Cześ ć ! Wiem z pierwszej rę ki, co 3 * jest w Tunezji. . . Chł opaki, to nie Turcja ani nawet Egipt – to Tunezja. Odnoś nie Klubu Tergui - to cał kiem zgodne z "Sussian" oceną C, moż na nawet dodać +, niech bę dzie 3+. Pierwsze trzy i w pierwszej linii! hotel jest ostatnim w sieci hoteli - za hotelem znajduje się pustynia, na któ rej moż na przejś ć na emeryturę i nikt nie bę dzie leż eć pod uchem, leż eć i cieszyć się morzem i sł oń cem. Czy nie dlatego tu jesteś my? Nie przejadaj się , nie oglą daj telewizji w swoim pokoju ani nie leż przy basenie, do któ rego tak naprawdę moż esz się zapisać i odwiedzać przynajmniej codziennie w swoim rodzinnym mieś cie! Jedzenie jest monotonne, ale smaczne i wszystkiego zawsze był o pod dostatkiem i był cał kiem niezł y wybó r (znowu powtarzam za hotelem 3*). Animacja jest ś wietna, choć w cią gu dnia plaż a jest bardzo denerwują ca (ale pamię taj - jest pustynia). Basen jest czysty i ma nawet zjeż dż alnię . Personel jest bardzo uprzejmy i przyjazny, pod koniec wakacji poznaliś my wszystkich i zaprzyjaź niliś my się , po prostu mó wię pł ynnie po francusku (drugi stan w Tunezji), trochę po rosyjsku w recepcji i kilku animatoró w. Zaraz naprzeciw hotelu jest sklep, tam wszystko jest bardzo tanie i z metkami na produktach, wię c nie oszukają , ale generalnie lisy to wcią ż te, nawet Egipt odpoczywa. Pamię taj wię c, aby zawsze się targować . Nawet minibusy (do centrum lub Port El Kantaoui) i starają się napompować . Ogó lnie ludzie są bardzo przyjaź ni. Sfotografował em coś w centrum i miejscowy podszedł do mnie i poprosił o papierosa. Dał em dwa. Z wdzię cznoś cią oprowadził nas po mieś cie przez okoł o godzinę i pokazał nam zabytki oraz po prostu opowiadał o ż yciu Tunezyjczykó w, ich tradycjach, problemach społ ecznych i tak dalej. . . Zakupy: galanteria skó rzana w absurdalnie ś miesznych cenach, lepiej nie na bazarach, ale w centralnych sklepach ze stał ymi cenami. Có ż , coś takiego. . . Bę dą pytania - napisz : )