Czyste morze - brudny hotel?

Pisemny: 7 sierpień 2012
Czas podróży: 22 — 29 lipiec 2012
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 2.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 2.0
Dojechaliś my na lotnisko… w okolicach Pesto. Echo spaceruje po lotnisku. Bez duszy. Tylko sprzą tacze rozmawiają ze sobą , jak „kto to? ” – „miejski z Ukrainy”… Z hotelu wyjechaliś my dobrym autobusem – nawet klimatyzatory zrobił y się zimne. Jedziemy - a dookoł a są solidne ś mieci ...potem wyjaś niono nam, ż e po ich rewolucji strajkują sł uż by zajmują ce się wywozem i sprzą taniem ...klucze do pokoju i wszystko w recepcji dostaliś my. Nie ci, któ rzy się nie osiedlili, a nawet nie powiedzieli, gdzie szukać tego numeru. No có ż , z ż alem na pó ł nieś liś my poł owę worka - podskoczył chł opak z propozycją obsł uż enia nas, ale mę ż czyzna był już doś ć zł y i odesł ał go. 2 kroki poniosę torbę i chcę napiwek...znalazł em "bungalow" po zapytaniu kogoś gdzie taki numer pokoju.
smró d jest okropny, brud, trzy ł ó ż ka (dwa przesunię te razem) i wą ska „ś cież ka” do przejś cia. WC razem, hydraulika przedpotopowa, brak zasł on w ł azience. Był em po prostu w szoku.
Có ż , szykowaliś my się na to, ż e to 3+, a nie 5+, gdzie byliś my poprzednie czasy, ale… pł akał em. Ż ą daliś my zmiany numeru, ale nic lepszego nie był o. Wię kszoś ć budynkó w to stare klimatyzatory, wbudowane w ś cianę i brzę czą ce po prostu nieznoś nie, chociaż pomieszczenie jest wię ksze. Jedyne, co nam się udał o - nastę pnego dnia przenieś liś my się do pokoju obok, nie jest najlepszy, ale przynajmniej widok na morze (a poprzedni był z tarasem pod wyschnię tą palmą i betonową ś cianą...). Na recepcji jest duż o osó b, każ dy musi zmienić pokó j. I nie ma nic do zmiany. Gdzie są najlepsze pokoiki - klimatyzacja na kilka pokoi, wię c jest gorą co...W biurze podró ż y powiedziano nam, ż e w pokoju jest telewizor - zapytano gdzie telewizor, dlaczego nie ma go w naszym pokoju...holi ! !!!!!!!!!! ! ! ! ! ! !!

W biurze podró ż y powiedziano nam też , ż e są zjeż dż alnie dla dorosł ych i dzieci – wyjaś niliś my, ż e kilka dni przed naszym wyjazdem turyś ci wró cili stamtą d i powiedzieli, ż e jest bardzo fajnie, cieszą się , ż e są zjeż dż alnie dla dzieci. nie był.
Nie był o nawet miejsca, w któ rym mogliby być . Był y duż e slajdy ...dolny segment w jednym był zepsuty, a w drugim został w ogó le usunię ty !!!!!! ! ! ! ! ! !!
My, zszokowani, poszliś my w morze. I są silne fale, kupa pł ywakó w na ś mieci (kulki celofanowe itp. ), kupa niedopał kó w papierosó w, plastikowych kubkó w i innych ś mieci na piasku...My (bez prania, bo po prostu obrzydliwe był o jechać do ł azienka) poszedł em spać . Był o fajnie, wię c wycią gnę ł am buł eczkę dla mojej có reczki...i to wszystko w czyichś wł osach (i kró tko krę conych wiesz z jakich miejsc - brrr)...wię c to był pierwszy dzień w klubie Tergui.
Pó ź niej odkryliś my nastę pują ce wady: w pobliż u plaż y nie ma prysznica, wię c wszyscy na piaszczystych i sł onych bagnach musieliś cie iś ć do pokoju, aby odpowiednio umyć cał y brud na podł odze ...lub iś ć do gł ó wnego budynek 100 metró w do prysznica. NIEWYGODNE I NIE POLOWANIE. Dalej: Na ś niadanie codziennie jajecznica, sał atki, kieł baski i buł ki. Na szczę ś cie herbata, kawa, kakao (woda lub mleko) są pyszne. Sztuć ce są brudne i lepkie.
Stoł y pokryte są celofanowymi obrusami - brudnymi i przyklejonymi do rą k. Nie ma ł yż eczek - ani jednorazowego plastiku, ani pał eczek (do kawy). Jednorazowe plastikowe okulary.

Mamy 2 godziny ró ż nicy (ró ż ne strefy czasowe), wię c obudził em się przed wschodem sł oń ca - o 5 rano. Wiele osó b obudził o się tak wcześ nie i wszyscy poszli na plaż ę . A tam po nocy woda wyrzuca na brzeg duż o ś mieci, gą bek morskich, czy jak tam je nazwiesz....i to wszystko nie kł amie, podczas gdy pracownik-opiekun plaż y siedzi na krześ le i flirtuje z dziewczynami.
Po pó ł torej godzinie zaczyna leniwie chodzić i grabić piasek z brudem zmieszanym… i tak te gó ry piasku leż ą dł ugo i nudno.
Kolejny minus. Powiedziano nam, ż e nasz przewodnik bę dzie na nas czekał o 9.00, a okazał o się , ż e zgodnie z rozkł adem powinien być o 9.30... chociaż pojawił się gdzieś o 9.45... tak!
Animacja - jeś li moż na tak to nazwać - sprowadza się do tego, ż e po KOLACJI chł opaki wł ą czają muzykę i jakoś zabawiają kilkoro dzieci, potem dorosł ych. Muzyka grzmi do zmroku - dobrze, ż e nie byliś my w gł ó wnym budynku, bo tam maluch w ogó le nie mó gł spać.
Teraz plusy: MORZE TO BAJKA! woda przezroczysta-przezroczysta. Stada ryb przemykają mię dzy nogami tu i tam...Pię kno jest niesamowite! ! ! ! ! Ludzie są bardzo przyjaź ni, szczegó lnie kochają dzieci. Opiekun w restauracji-jadalni to przesympatyczny czł owiek, zawsze uś miecha się do goś ci i stara się , ż eby wszystko był o w porzą dku - pyta goś ci, czy są zadowoleni z obsł ugi personelu itp.
Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał