Была в Тунисе в октябре 2007. Вся поездка была просто ужас. Местность, в которой находится отель - село неасфальтированное. Пустынная местность - ни цивилизации ни живописных природных картин, как в карьеке каком-то.
1. По приезде поселили в неубранный номер. Я администратору сказала очень вежливо и мягко: "Извините, Вы поселили меня в номер, который не убран". На что мне администратор сказал: "Может Вам вообще весь отель грязный" Я обалдела, но номер мне поменяли.
Персонал по-русски вообще не говорит, и с трудом понимает английский. В отеле одни немцы и французы.
2. Поселил меня этот добрый дядя в номер на нулевом этаже, в котором как в сарае воняло сыростью и старостью из-за того, что когда идет дождь номера заливает водой и коврики на полу промокают, а солнечный свет в них вообще не проникает. Я обалдела второй раз, когда я лежала в номере читала в постели, а тут зашла горничная и начала уборку прямо при мне, и не говоря ни слова. На пляже уборщик вообще не напрягался: лежал себе целыми днями под зонтиком и даже урны не опорожнялись по неделе.
3. На следующий день на меня, прямо на берегу чуть поодаль отеля, напали два молодца и ограбили. Эти же "личности" ходили каждый день по нашему пляжу продавали сладости.
4. Принимающая сторона вообще не напрягалась на мой счет. Гид Анжелика "Рибат Тур". Завезла в отель и ни разу не пришла и даже не позвонила. И за две недели я не попала ни на одну экскурсию. Я звонила и в свое турагентство и принимающей фирме в тунисе, на что мне отвечали "Хорошо, Хоррошо" и ничего не делали. Я звонила им в конце "отдыха" чтоб они меня хоть из отеля вывезли в аэропорт. А эта Анжелика позвонила перед обратным вылетом спросила как я отдохнула. Вот сука! Извините за грубое слово.
5. Погода была ужас. Из двух недель 5 дней шел проливной дождь с грозой и ветром. Пляж смыло полностью, а все, что было на пляже - весь мусор, урны смыло в море. Даже ноги было неприятно мочить в таком море.
Я часто путешествую, я оптимист по натуре, но с таким я еще не сталкивалась. Надеюсь больше так не "попаду".
А вообще, это мой частный неудачный случай. Но в Тунис я больше не поеду.
Był em w Tunezji w paź dzierniku 2007 roku. Cał a podró ż był a po prostu okropna. Teren, na któ rym znajduje się hotel, to nieutwardzona wieś . Obszar pustynny - ani cywilizacja, ani malownicze naturalne malowidł a, jak w jakiejś karierze.
1. Po przyjeź dzie osiedlili się w nieoczyszczonym pokoju. Powiedział em administratorowi bardzo grzecznie i delikatnie: „Przepraszam, umieś cił eś mnie w pokoju, któ ry nie jest posprzą tany”. Na co administrator powiedział mi: „Moż e cał y hotel jest dla ciebie brudny. ” Był em oszoł omiony, ale zmienili mó j pokó j.
Personel w ogó le nie mó wi po rosyjsku i prawie nie rozumie angielskiego. W hotelu są tylko Niemcy i Francuzi.
2. Ten mił y wujek osadził mnie w pokoju na parterze, w któ rym jak w stodole ś mierdział o wilgocią i staroś cią ze wzglę du na to, ż e gdy pada deszcz, pokoje są zalane wodą , a dywaniki na podł oga zamoczy się , a ś wiatł o sł oneczne w ogó le do nich nie wniknie. Był em oszoł omiony po raz drugi, kiedy leż ał em w pokoju i czytał em w ł ó ż ku, a potem weszł a pokojó wka i zaczę ł a sprzą tać tuż przede mną , bez sł owa. Na plaż y woź ny wcale się nie mę czył : cał ymi dniami leż ał pod parasolem, a nawet urny nie był y opró ż niane przez tydzień .
3. Nastę pnego dnia, tuż przy brzegu, nieco dalej od hotelu, dwó ch mł odych mę ż czyzn zaatakował o mnie i obrabował o. Te same „osobowoś ci” spacerował y codziennie po naszej plaż y sprzedają c sł odycze.
4. Gospodarz w ogó le się nie nadwyrę ż ył . Przewodnik Angelica „Ribat Tour”. Zabrał em go do hotelu i nigdy nie przyszedł em ani nawet nie zadzwonił em. I przez dwa tygodnie nie dostał em się na ani jedną wycieczkę . Zadzwonił em zaró wno do mojego biura podró ż y, jak i firmy goszczą cej w Tunezji, na co odpowiedzieli mi „Dobrze, dobrze” i nic nie zrobili. Zadzwonił em do nich pod koniec „odpoczynku”, ż eby przynajmniej zabrali mnie z hotelu na lotnisko. A ta Angelica zadzwonił a przed lotem powrotnym i zapytał a, jak odpoczywam. Oto suka! Przepraszam za ostre sł owo.
5. Pogoda był a okropna. Z dwó ch tygodni padał o przez 5 dni z burzami i wiatrem. Plaż a został a cał kowicie zmyta, a wszystko, co był o na plaż y - wszystkie ś mieci, urny został y zmyte do morza. Nawet stopy był y nieprzyjemne do zmoczenia w takim morzu.
Czę sto podró ż uję , jestem z natury optymistą , ale jeszcze się z tym nie spotkał em. Mam nadzieję , ż e nie oberwę w ten sposó b ponownie.
Generalnie jest to mó j prywatny niefortunny przypadek. Ale już nie pojadę do Tunezji.