Jeśli chcesz zrujnować wakacje, musisz odwiedzić ten hotel.

Pisemny: 3 lipiec 2019
Czas podróży: 18 — 28 czerwiec 2019
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 2.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 7.0
Mał a dygresja, sam hotel fajny, duż y teren z boiskiem do pił ki noż nej i kortem tenisowym. Nie ma już w tym nic dobrego, serwis i konserwacja są do bani.
Wszystko zaczę ł o się od zameldowania, bezczelny i uś miechnię ty Arab na recepcji bezczelnie wył udził pienią dze na dobry pokó j, nie otrzymawszy nic z uś miechem na twarzy, posadził nas w piwnicy, w któ rej mieszka personel hotelu. Po dwó ch dniach kł ó tni z kierownikiem przeniesiono nas na gó rę do pokoju dla niepeł nosprawnych, ahahaha, musimy wyglą dać jak niepeł nosprawni. Nie był o już sił y przeklinać , zostaliś my w tym pokoju. Oczywiś cie pokó j jest malutki, telefon w ł azience zawieszony dla urody, przewó d po prostu zawisł w powietrzu, telefon w pokoju też nie dział a, poszewka na koł drę porwana, klimatyzator, czy jest tam, czy nie, dział a, ale nie ma sensu. A o najwię cej rę cznikó w blaszanych, do twarzy i ciał a trzeba był o prosić każ dego dnia, ponieważ został y zabrane podczas sprzą tania i nie przyniesione. Jeś li nie wyszedł eś na pierwszy plan na ś niadanie, obiad i kolację , ale po godzinie i nie daj Boż e po 1.5 to jedzenia nie zobaczysz, musisz iś ć za tymi dziwakami Arabami i poprosić ich o przyniesienie jedzenia. Wino nad jedzeniem nie jest przesł uchiwane. Jest wielu wczasowiczó w, ale sł uż ą wszystkim kutasom i pracownikom. A co do alkoholu w batonach to kompletne gó wno, rozcień czone tak, ż e pije się kranó wkę , co do kurwy........yu, to to samo. Szkoda, ż e ​ ​ nie miał em licznika spirytusu, inaczej zał atwił bym dla nich matkę Kuz'kina. W mieś cie nie moż na kupić normalnego alkoholu, islam jest niemoż liwy. Na plaż y jest za mał o leż akó w. Jeś li przyszedł eś na plaż ę o 09.30, to siedzisz na piasku lub stoisz. Leż aki pę kają do wzię cia o 7 rano, blaszane. Ł ó ż ka są stare i podarte. Oczywiś cie są nowe, ale jest ich niewiele. Na plaż y stoi, ja bym to nazwał , stoisko z piwem, trudno to nazwać barem, gdzie jest kolejka jak w mauzoleum. Na 10 dni odpoczynku w tym straganie piwo skoń czył o się raz o 11 rano i piwa już nie był o, a raz zepsuł o się urzą dzenie do nalewania piwa i nigdy go nie naprawiono. Przez 10 dni pobytu w tym hotelu tylko zgorszyli się wszę dzie z personelem. Zamieszczę zdję cie dziwacznego szantaż ysty Araba, znam go z widzenia, któ ry tam pojedzie. . Wszystkiego najlepszego i dobrego humoru.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał