Dobry pobyt za niewielkie pieniądze.

Pisemny: 8 czerwiec 2013
Czas podróży: 18 — 28 może 2013
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 6.0
Do Tunezji wybraliś my się od 18 do 26 maja od operatora Joint AP. Gospodarz LEPTIS TOURS. Celowo wybraliś my najtań szy hotel w Tunezji), ponieważ nie zamierzaliś my spę dzać w nim duż o czasu. Byliś my przygotowani na najgorsze, ale byliś my mile zaskoczeni jakoś cią obsł ugi i jedzenia.
Maj to jeszcze nie sezon w Tunezji. Pogoda był a sł oneczna. W cią gu dnia 26-28 stopni. Ale woda w morzu ma nie wię cej niż.18 lat. Ale „Rosjanie” i tak pł ywają . Po godzinie 12 prawie codziennie wiał silny wiatr, wię c plaż a przestał a być wygodna.
Hotel był o jedną trzecią peł ny. W zwią zku z tym nie ma problemó w z leż akami, stoł ami, naczyniami. Brak kolejek. I duż o uwagi ze strony personelu.

POKÓ J. Czysty. Meble są trochę zniszczone. W pokoju znajduje się telewizor (10 programó w arabskich), telefon oraz klimatyzacja. Wentylator - nie! W ł azience pierwszego dnia znaleź liś my kawał ek mydł a i szamponu. Mydł o został o uzupeł nione, szampon nie. Wię c weź ze sobą szampon/ż ele pod prysznic.
Zawsze był a gorą ca woda i bardzo dobre ciś nienie. Sprzą tane codziennie. Poś ciel i rę czniki był y regularnie zmieniane. Ale nie powiem czę stotliwoś ci, ponieważ zmieniali się szybciej niż my brudni))) Pokojom zostawiano 1 dinara co drugi dzień.
ODŻ YWIANIE. Jak na 3-ki bardzo dobrze. Ś niadanie jest kontynentalne. Zawsze to samo. Kieł basa (niejadalna), ser/twaroż ek, musli, jajka na twardo i 2-3 rodzaje buł ek. Ale ostrzegano nas o tym. Ale obiady są obfite i urozmaicone! Od 11 dni obiad nigdy się nie powtó rzył . Oznacza to, ż e każ dego wieczoru znajdowaliś my nowe, jeszcze nie wypró bowane dania. Zawsze był y 2-3 dania mię sne (woł owina, jagnię cina, kurczak, indyk), ryby - rzadziej ziemniaki, makarony i kilka warzywnych dodatkó w. Co najmniej 10 przeką sek. 3 rodzaje ciast. Dzień pó ź niej - arbuz. Najważ niejsze, ż e wszystko był o nie tylko jadalne, ale bardzo smaczne.
PLAŻ A. Spacer okoł o 7 minut, najpierw aleją wysadzaną palmami. Potem 100 metró w przez pustkowie. Leż aki, materace - bezpł atnie.
W hotelu nie ma rę cznikó w plaż owych, ale ludzie zabierają duż e rę czniki z pokoju. Nikt się nie wtrą cał . Sprzą tane na plaż y. Jest kawiarnia, do któ rej miejscowi przychodzą po 15.00.
OGRANICZENIA. W pobliż u hotelu nie ma strefy spacerowej. Nie ma gdzie chodzić po obiedzie. Mał o sklepó w. Tylko mał e sklepy - moż na kupić owoce, wodę , trochę drobiazgó w.
W Tunezji spę dziliś my bardzo urozmaicone 11 dni.

1 dzień . Rozejrzeliś my się . Rano pojechaliś my nad morze. A po obiedzie poszliś my na piechotę do willi Sebastiana. Z hotelu w lewo, potem w prawo przez okoł o godzinę , nigdzie nie skrę cają c. Wejś cie 5 dinaró w.
2 - 3 dni. Wycieczka na Saharę . Kupiony za 140 dolaró w. Nie był o wię cej opł at. Podobał o mi się to bardzo! Ale z powodu zachmurzenia niestety nie widzieliś my ani zachodu sł oń ca, ani ś witu.
Dzień.4 Plaż a rano. A po obiedzie poszliś my na piechotę do nowej dzielnicy Yasmine nad brzegiem morza. Spacer okoł o 40 minut Powró t taksó wką - 5 dirhamó w.
Dzień.5 Rano nad morze, a po poł udniu pojechaliś my do starej czę ś ci miasta. Taksó wką.5 dirhamó w.
Uwielbialiś my Starą Medynę ! Kolorowo i nie za duż o ludzi (w poró wnaniu ze stolicą )! Sprawdź dokł adnie swoją zmianę , jeś li robisz zakupy w sklepie ogó lnym naprzeciwko Mediny. Dają zł ą zmianę ! Cudzoziemcy otrzymują garś ć bezwartoś ciowych mał ych monet i „zapominają ” dać dinary. Nie był o to zbyt przyjemne. W mał ych sklepach reszta był a zawsze wydawana poprawnie.
Dzień.6 Postanowiliś my udać się do stolicy, aby na wł asną rę kę obejrzeć Kartaginę . Przewodniczka w hotelu przewró cił a oczami i powiedział a: „Tak, zgubisz się! ” Ale wszystko okazał o się doś ć proste (i nie drogie! ). Taksó wką do stacji luage (jest to rodzaj mię dzymiastowego minibusa) - 2.5 dirhama. Na luage do Tunezji - 4 dirhamy. Metrem do Kartaginy 0.6 dirhamó w. I duż o, duż o chodzenia. Ruiny Kartaginy są rozrzucone na duż ym obszarze. Dlatego gdziekolwiek rozpoczniesz wycieczkę , kup jeden bilet za 10 dirhamó w.

Poniż ej znajduje się lista wszystkich punktó w: Amfiteatr, wille rzymskie, Muzeum Kartaginy, Cmentarz Tofi, Termy, Dzielnica Magonó w. Zachowaj bilet do koń ca i okazuj go w każ dym punkcie. Przeszliś my przez to wszystko! A do Sidi Bou Said jest jeszcze czas. Z Muzeum Kartaginy do Sidi Bou Said taksó wką.5 minut i 3 dinary. Mieszane wraż enia z niebiesko-biał ego miasta. Wydaje się być atrakcją turystyczną . Jak wieś Potiomkinowska. Ale są TAK PIĘ KNE zdję cia! Wł aś nie po to warto jechać.
Co ciekawe wró ciliś my z powrotem. Kasjer sprzedał nam bilet na metro, ale pokazał nam znakami, ż e nie powinniś my iś ć na peron. Podjeż dż a autobus. Ludzie zaczynają się w to wcią gać . Ale mamy bilet na pocią g! My stoimy. Kasjer wybiegł i zaczą ł nam pokazywać , jak wsią ś ć do autobusu. Ludzie z autobusu też machają rę kami. W ogó le nas tam wepchnę li. Autobus miną ł.3 stacje, po czym zatrzymał się i już trzeba był o przesią ś ć się do samochodu.
Widać , ż e tego dnia mieli naprawy na torach.
Dzień.7 Rano - morze. A po obiedzie postanowiliś my ponownie pojechać do stolicy. Tylko tym razem poszliś my na zakupy na gł ó wną aleję i zwiedziliś my Medynę . Nie podobał a nam się medyna tunezyjska. Duż o ludzi! Duż o sklepó w. Wyglą da na rynek w Odessie „7 km”)))
Dzień.8 Chodź my do frygijskiego zoo. Nasza czwó rka był a w taksó wce. Okazał o się , ż e tam iz powrotem, plus czekał na nas 2.5 godziny - 75 dinaró w. To jest duż o. (powinno mieć okoł o 60 lat). Bo nie wył ą czył miernika stoją c. Wyjaś nił coś w stylu - jest was czterech, dla was to niewiele. Nie kł ó cili się , ż eby nie popsuć sobie nastroju. Wejś cie do zoo - 10 dinaró w. Nie mogę powiedzieć , ż e to jest coś niesamowitego, ale po 2 dniach chodzenia po stolicy chcieliś my przerzucić się na coś innego. Odejdź od sklepó w. Teren jest bardzo zadbany. Zwierzę ta są w dobrej kondycji. Poza tym oglą daliś my program z foką i sł uchaliś my piosenek zespoł u Zulu)))
Dzień.9

Rano jak zawsze - plaż a. A potem pojechaliś my do są siedniego miasta Nabeul. Taksó wką - 13 dinaró w. (Chociaż miejscowi powiedzieli, ż e powinno być.10))) Ogó lnie moż na był o nie jechać ! Nie znaleź liś my tam nic specjalnego. Te same sklepy, tylko wię cej ceramiki.
Dzień.10 Wybraliś my się na wycieczkę do Dugga! Ta wycieczka jest jakoś niezbyt reklamowana w poró wnaniu do Sahary. Ale mi się to podobał o. Najpierw odwiedź Ś wią tynię Wody. Zachował się tu najstarszy akwedukt, któ rym do Kartaginy doprowadzano wodę z gó r. Nastę pnie udaliś my się do samej Dugga – staroż ytnego rzymskiego miasta na wysokoś ci 600 metró w n. p. m. Co ciekawe, nie są to tylko pojedyncze ruiny jakiejś ś wią tyni czy teatru, ale cał e miasto z ulicami, placami, szkoł ą , ś wią tyniami, ł aź niami...Do tego widoki ze wzgó rza są przepię kne.
Dzień.11 Znowu rano - morze. I...do domu!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał