Pierwszy raz w Tajlandii

Pisemny: 18 październik 2012
Czas podróży: 1 — 7 sierpień 2012
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Udał o nam się wzią ć urlop dopiero w poł owie sierpnia, po namyś le postanowiliś my pojechać z mę ż em do Tajlandii. Przed tą podró ż ą nie był o ich tam. Zwró ciliś my się do chł opakó w z Sanmaru - szybko wybrali dla nas wycieczkę i odpowiedzieli na wszystkie nasze pytania, a był o ich duż o - byliś my pierwsi. Wiele porad był o bardzo przydatnych, za co Sanmar – specjalne podzię kowania! Odpoczywaliś my w momencie, gdy turystó w był o już trochę mniej, wię c nie był o problemó w z zasiedleniem. Hotel jest niedrogi, ale schludny i wygodny. Wszę dzie czysto, duż o zieleni. Mieliś my pokó j dwuosobowy z dobrym ł ó ż kiem, klimatyzacją i innymi udogodnieniami. Wszystko się zgadza. Nie był o problemó w ję zykowych - prawie wszyscy dobrze rozumieją angielski. Personel reaguje. Nasz pokó j w Brzoskwiniowym Wzgó rzu znajdował się na gó rze, co nadał o reszcie wyją tkowej pikantnej atmosfery. Są siedzi narzekali, ż e trudno się wspinać , ale nam się nawet podobał o, bo jedzenie na wyspie jest wyś mienite. Zamó wiliś my tylko ś niadania w hotelu, wró ciliś my pó ź nym wieczorem - spacerowaliś my cał y dzień , cieszyliś my się egzotyką , pł ywaliś my w tym wyją tkowym ciepł ym turkusie i zwiedzaliś my okolice. Ś wietnie się bawiliś my - to Tai, inaczej być nie moż e!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał