Отель lee garden resort 3 Паттайя - УЖАС!!! ! Изначально выбирали его только чтобы переночевать. Туроператор (& quot; Амуртурист& quot; г. Благовещенск, ТЦ & quot; Острова& quot; ) посоветовала нам его, как & quot; нормальный отель, вполне подходящий для ночёвки, недалеко до тук-туков& quot; . НО! ! ! Она не предупредила, что до Дельфинов (а именно там проходят тук-туки) телепать минут 30 (это вечером после гуляния или днем по солнцепеку? ). Приходилось выбираться из отеля и добираться назад только на такси. Недешевое удовольствие! Бассейн, нас также она не предупредила, непригодный для купания: один бассейн-зеленый с лягушками, большой бассейн, хоть и убирался, но жирный налет на воде был постоянно. К тому же он расположен в тени здания, т. е. не прогревался, был ледяным. Ребенку даже ножки не разрешала мочить в нем. Завтраки скудные, но есть можно. НО! При всем при этом антисанитария страшенная - полы не моются, пыль везде, столы как вчера разлили молоко на нем, так они и стоят... Птицы летают, муравьи ползают, огромный пес постоянно в столовой. Во всем здании ремонт не проводился давно, поэтому повсюду грибок, оплеванные стены, отшулешенная краска, деревянная мебель и двери ошарпанные. Горячая вода именно ГОРЯЧАЯ, т. к. у водонагревателя поломаны регулировки температуры. Воровство в номерах процветает. Вытащив у нас деньги (забыли выскочили утром на экскурсию), они забрали их как чаевые. Виноватого потом найти так и не смогли. Гид, Наталья, кстати, тоже & quot; мертвая& quot; - за вас не будет суетиться, т. к. вы приехали и уехали, а ей там еще жить. Пришла, путевки продала и дело с концом...Муравьев боялись домой привезти, вымораживали после поездки сумки на балконе. Отель (обман туроператора при продаже путёвок) испортил нам весь отдых. В общем, кто желает провести свой отпуск с максимальным экстримом и кучей негатива - велкам в этот отель (хотя и отелем его не назовешь... так... бичёвник какой-то. . )
Hotel Lee Garden Resort 3 Pattaya - HORROR!! ! ! Począ tkowo wybrał em go tylko na nocleg. Organizator wycieczek („Amurtourist” Bł agowieszczeń sk, centrum handlowe „Ostrov”) poinformował nas, ż e jest to „normalny hotel, cał kiem odpowiedni do spę dzenia nocy, blisko tuk-tukó w”. ALE! ! ! Nie ostrzegł a, ż e teleportacja do Delfinó w zajmie 30 minut (czyli są tuk-tuki) (czy wieczorem po spacerze, czy po poł udniu na sł oń cu? ). Musiał em wyjś ć z hotelu i wró cić tylko taksó wką . Tania zabawa! Basen, też nas nie ostrzegł a, nie nadawał się do pł ywania: jeden zielony basen z ż abami, duż y basen, chociaż był oczyszczony, zawsze był a tł usta powł oka na wodzie. W dodatku znajduje się w cieniu budynku, czyli nie nagrzewał się , był lodowaty. Dziecko nie mogł o nawet zmoczyć w nim stó p. Ś niadanie jest kiepskie, ale moż na jeś ć . ALE! Przy tym wszystkim warunki niehigieniczne są straszne - podł ogi nie są myte, kurz jest wszę dzie, stoł y jak wczoraj wylał y na nie mleko, wię c stoją...Ptaki latają , mró wki peł zają , ogromny pies jest cią gle w jadalni. Cał y budynek od dawna nie był remontowany, wię c wszę dzie jest grzyb, plucie na ś ciany, ł uszczą ca się farba, drewniane meble i odrapane drzwi. Ciepł a woda jest GORĄ CA, ponieważ kontrola temperatury podgrzewacza wody jest zepsuta. Kradzież pokoju jest powszechna. Wycią gną wszy od nas pienią dze (zapomnieli, ż e wyskoczyli rano na wycieczkę ), wzię li to jako napiwek. Sprawcy nigdy nie znaleziono. Nawiasem mó wią c, przewodniczka Natalia też jest „martwa” - nie bę dzie zawracać ci gł owy, bo przyjechał eś i wyjechał eś , ale ona nadal musi tam mieszkać . Przyjechał a, sprzedał a bilety i na tym się skoń czył o. . . Bał y się przywieź ć mró wki do domu, po podró ż y zamroził y torby na balkonie. Hotel (oszustwo organizatora wycieczek przy sprzedaż y bonó w) zrujnował o nam cał e wakacje. Ogó lnie, kto chce spę dzić wakacje z maksymalną ekstremalnoś cią i duż ą iloś cią negatywnoś ci - witamy w tym hotelu (chociaż nie moż na go nazwać hotelem. . . wię c. . . jakaś plaga. . . )