Lubiliśmy

Pisemny: 20 wrzesień 2012
Czas podróży: 4 — 15 styczeń 2012
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 9.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 9.0
Dzień dobry wszystkim. Czytają c recenzje o Botany Beach Resort, a czasem nawet je komentują c, doszedł em do wniosku, ż e konieczne jest pozostawienie pewnych informacji od siebie.

Lot odbył się.04. 01 z Ał maty do Utapao liniami lotniczymi SCAT. Lot przebiegł wyją tkowo dobrze, pomimo godzinnego opó ź nienia w odlocie. Mieliś my wstę pnie wypeł nione kwestionariusze z wklejonymi zdję ciami i kartami migracyjnymi, aby uzyskać tajską wizę po przyjeź dzie. Podczas gdy wszyscy wypeł niali te dokumenty, wymieniliś my 200 dolaró w w kantorze i byliś my pierwsi na linii kontroli granicznej. Po 15 min. powitał nas przewodnik gospodarza, wrę czył nam plecak i lokalne karty sim. Kupił em kilka sł oikó w Singha w sklepie naprzeciwko hali przylotó w i wygodnie usadowiwszy się w fotelach minibusa, pojechaliś my do Bangkoku, oglą dają c lokalne krajobrazy. Po okoł o pó ł torej do dwó ch godzin byliś my już w recepcji hotelu w Bangkoku.

Kierowca zabrał walizkę do lady i po otrzymaniu 50 bahtó w napiwku powiedział nam, jakie mieliś my szczę ś cie, ż e nie utknę liś my w korkach. Przypisał em to temu, ż e przyjechaliś my w ś rodę , a ś roda w Tajlandii jest mniej wię cej taka jak sobota w Izraelu.

Wię c Bangkok:

Pierwszego wieczoru pł ywaliś my w basenie na dwudziestym pię trze hotelu Baiyoke Sky i jedliś my obiad w barze grillowym na osiemdziesią tym drugim, wybó r dań jest po prostu ogromny i wszystko jest bardzo smaczne. Wspaniał y widok z okna - romans i nic wię cej! ! ! Po obiedzie odwiedziliś my obrotowy taras widokowy. Na miasto najlepiej patrzeć z niego wieczorem lub w nocy, gdyż w cią gu dnia mogł oby to zepsuć wraż enie. Potem spacerowaliś my po centrach handlowych w odległ oś ci spaceru od hotelu, a kiedy został y zamknię te, ulice zamienił y się w rodzaj nocnego targu, sprzedają c tanie koszulki, spodenki, egzotyczne warzywa, owoce, owoce morza i wiele innych.

Drugi dzień.

O 9:00, po ś niadaniu w hotelu, wyruszyliś my na zwiedzanie Miasta Anioł ó w.
W naszych planach był o zwiedzanie Pał acu Kró lewskiego (Wielki Pał ac), Ś wią tyni Szmaragdowego Buddy (Wat Phra Keo), Ś wią tyni Ś witu (Wat Arun), Ś wią tyni Leż ą cego Buddy (Wat Pho), Ś wią tyni Stoją cego Buddy (Wat Indravihan) . Taksó wką za sto pię ć dziesią t bahtó w za 20 minut. , dotarliś my do pał acu, kupiliś my bilety, wjechaliś my na teren. Zwiedzanie Pał acu i Wat Phra Keo zakoń czyliś my dopiero o godzinie pierwszej po poł udniu. Od razu wyjaś nię , ż e nie mieliś my przewodnika, a wszystkich informacji o zabytkach sł uchaliś my z telefonu komó rkowego, na któ rym nagrane został y pliki mp3 z audioprzewodnikiem w poprawnym rosyjskim ję zyku literackim. Jest to o wiele bardziej pouczają ce niż sł uchanie zł amanej przemowy tajskiego przewodnika-transwestyty. Pliki moż na pobrać z sieci.


Na promie dla trzech osó b, wydaje się , ż e baht na osobę przenió sł się na drugą stronę , nakarmił suma na molo i poszedł do Ś wią tyni Porannego Ś witu.
Nie ma zorganizowanych wycieczek, jak nazywa się zorganizowane grupy turystó w, nie ma bardzo stromych schodó w, bardzo wysokich, moja ż ona był a naprawdę zakrę cona, kiedy tam weszliś my, a zejś cie stamtą d jest dla niektó rych przeraż ają ce. Nie jest to atrakcja dla dzieci. Ale ten kompleks jest wyją tkowy pod wzglę dem architektury i materiał ó w wykoń czeniowych. Warto zajrzeć , szczegó lnie warto zobaczyć z gó ry przez rzekę do Pał acu Kró lewskiego. W pobliż u tej ś wią tyni moż na wypoż yczyć tajskie kró lewskie ubrania za 200 bahtó w i urzą dzić na jej tle wspaniał ą sesję zdję ciową . Nawiasem mó wią c, pamią tki w pobliż u Wat Arun są bardzo tanie. Ogó lnie wraż eń był o wię cej niż ze Ś wią tyni Leż ą cego Buddy, do któ rej ponownie przenieś liś my się promem. Kiedy opuś ciliś my teren Wat Pho, nie czuliś my już pod sobą stó p.

Pod wieczó r, zł apawszy tuk-tuka i wskazują c palcem mapę Bangkoku, za 20 bahtó w od cał ej naszej tró jki dotarliś my do trzydziestodwumetrowego stoją cego Buddy.

Tu oddaliś my kilka strzał ó w na sł uż bie i tym samym tuk-tukiem pojechaliś my na najbliż szą stację ł odzi. Za 20 bahtó w na osobę polecieliś my do Baiyoke Sky w 15-20 minut, tutaj uprawialiś my sporty ekstremalne, tutaj zobaczyliś my Bangkok taki, jaki jest - bez poł ysku broszur reklamowych. Podró ż owanie transportem lokalnym po Klong to coś z czymś . Od razu przypomniał em sobie zdanie z filmu: „Bangkok go zabrał ”. Dzień zakoń czył się jednak doś ć spokojnie - kolacja w pobliskim food court.

Dzień trzeci.

Od gospodarza wykupiliś my jedną wycieczkę - Safari World. A po ś niadaniu i wykwaterowaniu z hotelu, okoł o godziny 8-30, kiedy korki są dopiero przy wjeź dzie do miasta, wyjeż dż amy z metropolii w kierunku tego parku. Pokazy odbywają się po tajsku, ale wszystko jest jasne i bez sł ó w. Jeź dzisz autobusem wś ró d zwierzą t, któ re nie są w klatkach, ale „warunkowo” wolne, karmisz z rą k sł odkie ż yrafy.
Ogromne terytorium, wiele bardzo ciekawych miejsc na sesje zdję ciowe. Cał kiem przyzwoity obiad, któ ry jest wliczony w cenę biletu. Safari World musi poś wię cić na co najmniej pię ć godzin i to bez drogi. Dlatego lepiej wybrać się na tę wycieczkę drogą z Bangkoku do Pattaya lub z mał ą grupą wł asną minibusem z PTT, ale i tak trzy godziny zginą na drodze. Wycieczka jest wspaniał a, warta swojej ceny, zachwycone są nie tylko dzieci, ale takż e doroś li.

Po Safari Park minibus zawozi nas do Pattaya, gdzie doś wiadczamy i rozumiemy lawinę pierwszych wraż eń z tego kraju.

Przewiduję pytanie: co ma z tym wspó lnego Botany Beach?

Odpowiedź : Wycieczki do Bangkoku i Safari Park są zawarte w cennikach wszystkich biur podró ż y w Pattaya. Te wycieczki bę dą oferowane podczas pobytu w Botany Beach.
Oczywiś cie od Ciebie zależ y, czy chcesz spę dzić.2-3 godziny w drodze, z czego poł owa stoi w korkach, a potem galopować przez Europę , aby pominą ć program wycieczek i w drodze powrotnej przez te same korki. To znaczy w 7-8 godzin czasu wycieczki, aby zobaczyć , co zaję ł o nam praktycznie dwa i pó ł dnia.


Tak wię c wieczorem trzeciego dnia dotarliś my do Botany Beach Resort. Zameldowanie przebiegł o bez problemó w, otrzymaliś my klucze do pokoju 117. Natychmiast wyję li breloczek z klucza i odł oż yli go na miejsce, wł ą czyli klimatyzację , przebrali się , kosztownoś ci w sejfie w recepcji i na nad morze, a potem do znanego w wą skich krę gach Zrujnowanego domu. Niewiele bę dę pisał o tej kawiarni - duż o został o napisane. Naszymi ulubionymi są po prostu smaż one i grillowane krewetki oraz grillowane ryby rzeczne. Jednak woł owina pod każ dą postacią też jest bardzo dobra, wieprzowina ma sł odkawy posmak, ale tak jest wszę dzie. Jadł em tam prawie zawsze.
Po kolacji kupiliś my mango i ananasy, spacerowaliś my po terenie, piliś my ró ż ne napoje bezalkoholowe i mocne w Seven Eleven, wró ciliś my do pokoju, a pokó j był fajny, pamię tacie, ż e brelok był na swoim zwykł ym miejscu i jako w rezultacie klimatyzacja dział ał a . Wię c zawsze wracaliś my do chł odnego pokoju.

Czwarty dzień.

Po ś niadaniu masaż . Codziennie robiliś my masaż . Ceny ró ż nych rodzajó w masaż u wedł ug cennika 200-300 bahtó w. Jeś li zostawisz napiwek, masaż bę dzie lepszej jakoś ci, ale jeś li tak jak ja w ostatni dzień zapł acisz drobiazgą , to dadzą mu takie spojrzenie, ż e no có ż , do diabł a. Nastę pnie odbył a się wycieczka krajoznawcza po Pattaya. Zwykł a wycieczka krajoznawcza, jak wszę dzie. Jak zwykle rozwó d babci, jak wszę dzie. Po wizycie w Fabryce Biż uterii poprosili o transfer na Centralny Festiwal.
Dobra sceneria, dobre kostiumy, dobry dź wię k, ale czasem obrzydliwa choreografia i usta otwierają ce się na ś cież kę dź wię kową . Po pokazie za kilka dolcó w moż na zrobić sobie zdję cie z uczestnikami (uczestnikami), a nawet trzymać się silikonu.


W drodze powrotnej z PTT wysiedliś my w pobliż u Ambasadora, spacerowaliś my po hotelu, przez targ z pamią tkami, któ rych ceny praktycznie nie odbiegają od cen w mieś cie, i spacerowaliś my wzdł uż wybrzeż a w kierunku Botaniki Plaż a, aby zjeś ć obiad w Razvalyukha. Kiedy zeszliś my na lą d, odkryliś my, ż e nie ma wody. Albo raczej był a woda, ale był a o pię ć dziesią t czy sześ ć dziesią t metró w dalej, niż zwykliś my ją widzieć . Ludzie chodzili z latarkami i szukali muszli. Przez kilka wieczoró w był taki odpł yw, nastę pnego ranka, po przypł ywie, na linii surfingu naprawdę był y ś mieci, ale uwierz mi, to nic w poró wnaniu z tym, co dzieje się na miejskiej plaż y w samej Pattaya. Te ś mieci został y usunię te, ale nie od razu, ale trzeciego ranka, kiedy skoń czył y się przypł ywy.
Nawiasem mó wią c, o ś mieciach na samej plaż y chciał bym zauważ yć , ż e nie są one zabierane zniką d, ale organizują je sami wczasowicze, któ rzy jedzą , piją , palą , a nawet nie obcią ż ają się czymś do wł oż enia w torbie i wyrzuć do kosza. I nie robi tego jakiś rozwś cieczony mł odzieniec, ale cał kiem, na pierwszy rzut oka, porzą dne panie i nie mniej porzą dni panowie.

Dzień szó sty.

„Podró ż morska”. Na mał ym dwupokł adowym statku z kilkoma wyspami. Rosyjskoję zyczni przewodnicy bawią się najlepiej, jak potrafią . W programie ł owienie ryb lub alternatywnie pł ywanie w pobliż u bezludnej wyspy. Był y poł owy, każ dy zł owił trzy lub cztery mał e kolorowe rybki ró ż nej wielkoś ci. Jednak ci, któ rzy popł ynę li na wyspę , aby popł ywać na drugim statku, mogli ró wnież wybrać się na ryby, ale mogli ró wnież wzią ć maskę i zobaczyć podwodny ś wiat tej wyspy.

Po ł owieniu statek „rybakó w” zacumował do drugiego statku, a turyś ci zostali wysł ani na brzeg, aby popatrzeć na absolutnie biał y piasek i popł ywać w absolutnie czystej wodzie. Piasek jest tak jasnobiał y, ż e rani oczy i tak drobny, ż e wieczorem musieliś my czyś cić sprzę t foto i wideo. Tutaj, na zacumowanych mię dzy sobą statkach, był obiad skł adają cy się z zupy rybnej, smaż onego kurczaka, tł uczonych ziemniakó w i warzyw. Po obiedzie wszyscy na tym samym statku udali się na wyspę mał p, gdzie chę tni zostali przywiezieni na brzeg ł odziami. Tamtejsze mał py są naprawdę dzikie i aroganckie, potrafią odebrać wszystko, na co spojrzą zwlekają cemu turyś cie. Kaczka mandarynka został a wyrwana z rą k ż ony, tak ż e nie zdą ż ył a się nawet przestraszyć.

Dzień sió dmy.

Od rana do poł udnia wakacje na plaż y, potem obiad w „Ruined” i wycieczka do Pattaya na zakupy.
Pojedź biał ym tuk-tukiem do Lotus, Outlet Mall, a nastę pnie jedź niebieskim tuk-tukiem na South Street do TukCom Electronics Center, któ re znajduje się w odległ oś ci spaceru od Walking Street. Tam każ dy znajdzie rozrywkę dla siebie. Ciekawe, warto odwiedzić , nikt nikomu nie cią gnie za rę kę i nigdzie nikogo nie cią gnie. Pamię taj, ż e tuk-tuki mogą dział ać w dwó ch trybach, na przykł ad taksó wką o ustalonej trasie i tylko taksó wką , od tego zależ y ró wnież cena podró ż y. Dlatego jeś li tuk-tuk zatrzymuje się w pobliż u i sygnalizuje tuk-tuk, lepiej zapytać „Tuk-tuk? ”, jeś li odpowiedź brzmi tak, to cena wynosi 20 bahtó w, jeś li kierowca mó wi, ż e taksó wka, to ty decydujesz z nim o cenie i trasie podró ż y. Na przykł ad od molo na Walking Street do Botany Beach taksó wkarze tuk-tukó w pobierają wieczorem 500 bahtó w, ale zgadzają się na 300.

Dzień ó smy.

Postanowiliś my pojechać na Koh Lan na wł asną rę kę . Decyzja został a podję ta poprzedniego wieczoru. Dlatego poszliś my zaraz po ś niadaniu, o ó smej, jak to mó wią , na przypadkowego Ł azarza.

Biał ym tuk-tukiem do South Street (20 bahtó w), niebieskim tuk-tukiem do ulicy Pedestrian Street (15 bahtó w), wzdł uż niej w linii prostej 400 metró w do molo. Statki odpł ywają na wyspę , zgodnie z zał ą czonym tam rozkł adem, od 6 do 18 co godzinę , ale w zależ noś ci od pory roku moż e się to zmienić . Dotarliś my do dziewią tej. Cena emisyjna to 30 bahtó w. Czas podró ż y to 30-40 minut. Ró wnież na wyspy kursują ł odzie motorowe, jeś li firma jest duż a, ł ó dź jest szybsza i bardziej opł acalna. Na wyspie znajduje się mapa plaż , lokalne tuk-tuki i wypoż yczalnie roweró w. Piasek na plaż ach tej wyspy jest jaś niejszy niż na plaż y w Botany Beach, wię c woda wydaje się bardziej przejrzysta i niebieska, ale wcią ż nie jest tak w poró wnaniu z piaskiem i wodą , któ re był y na wyspie w "Sea Voyages". Cał a Pattaya jedzie na wyspy, ż eby popł ywać , jest tam duż o ludzi. Nie twierdzę , ż e woda i plaż e na tej wyspie są o wiele lepsze niż w Botani Beach, wię c gra nie jest warta ś wieczki. MOIM ZDANIEM.

Dzień dziewią ty.
Ś niadanie, masaż , plaż a, lunch, wyjazd do Pattaya po telefon komó rkowy i dodatkową baterię do aparatu, bo mamy dwudniową wycieczkę do Kwai. Ponadto pojechaliś my do miasta darmowym transferem ze sklepu z pamią tkami w Lukdodzie. Zadzwonił em i umó wił em się na konkretną godzinę . Telefony tego typu sklepó w znajdują się na karcie wrę czanej po przyjeź dzie, a takż e na stoliku przy recepcji. Reklamy sklepó w są stale odtwarzane na kanale telewizyjnym „Welcome to Pattaya”. I nikt nikogo nie zmusza do kupowania czegokolwiek.

Zabrano nas do sklepu, gdzie wydaliś my trochę pienię dzy, a nastę pnie korzystają c z planu miasta i tuk-tukó w pojechaliś my do wszystkich interesują cych nas miejsc.

Należ y zauważ yć , ż e ceny TukCom na popularne modele telefonó w są doś ć przystę pne. Wybó r jest duż y, ale kwestia gwarancji jest otwarta.
Jeś li kupujesz coś w dziale korporacyjnym, poproś o dokumenty dotyczą ce zwrotu podatku VAT przy wyjeź dzie (zwrot VAT). Najważ niejsze, ż eby nie brać chiń skich replik znanych marek.

Wieczorem usunę li wszystko, co był o moż liwe w sejfie na recepcji, przy okazji mają ró ż ne pudł a

Tom, moż esz nawet poprosić o drugą komó rkę - to nic nie kosztuje, po prostu zaznaczają na twojej karcie. Pokazali ró wnież kupon na wycieczkę , poprosili o pobudkę i przygotowanie ś niadania na wynos.

Dziesią ty dzień . Wycieczka do Kwai.


Wzrost nastą pił o trzeciej nad ranem. W recepcji otrzymaliś my pudeł ka ś niadaniowe. Był o kilka jajek, kanapki i puszka zimnej kawy. Wszystko. Pudeł ka ś niadaniowe z innych hoteli naszych są siadó w w autobusie był y znacznie bardziej zró ż nicowane.

Program wycieczki obejmował:

- wizyta w staroż ytnej stolicy Ayutthayi.
Staroż ytny kompleks ś wią tynny zniszczony przez Birmań czykó w, funkcjonują ca staroż ytna ś wią tynia i dział ają cy niedawno wybudowany kompleks ś wią tynny z ogromnym smokiem.

- Wodospad Erawan.

- Kolacja

- Wioska Sł oni, gdzie oglą dali pokazy i jeź dzili na sł oniach wzdł uż rzeki i dż ungli.

- Spł yw rzeką w kamizelkach

- zakwaterowanie w hotelu nad rzeką Kwai

- Kolacja

Hotel nazywał się Raj na rzece Kwai. Są , powiedzmy, dwa budynki, jeden to stary pł ywają cy hotel, a drugi to nowy budynek wybudowany na brzegu. Restauracja, w któ rej jedliś my obiad i ś niadanie znajduje się nad rzeką , na tratwach. Moim zdaniem nowy budynek jest wygodniejszy, pokoje wię ksze, umeblowanie lepsze, sprzę t AGD nowy i moż liwy nocleg w pokoju 2+1 na ogromnych ł ó ż kach. Para nowoż eń có w oburzył a się , ż e nie posadzono ich na rzece i od razu zabrano ich do pł ywają cego kadł uba, ale po pię tnastu minutach wró cili z powrotem - im się to nie podobał o. Masaż wykonywany był w hotelu.
Sesja był a o 50 baht droż sza niż w Botany Beach, ale był o warto. Polecić.

Nastę pnego dnia

- Ś niadanie

- Ką piel w ź ró dle radonu.

- Karmienie mał p

- Sklep herbaciany

- Sklep tradycyjnej medycyny tajskiej

- Kolacja

- Legendarny most na rzece Kwai

Wycieczka jest bardzo edukacyjna i pouczają ca, ale przede wszystkim zależ y od przewodnika, któ ry ją prowadzi. Nieco mę czą ce przesiadki mię dzy obiektami, wię c przy mał ych dzieciach moż e to być trudne.


Zwró cił bym uwagę na wodospad Erawan, wioskę sł oni i rafting na rzece. Gorą ce ź ró dł o to nie ló d. Sztuczne pochodzenie i radon tam, mó wią c w przenoś ni, i nie pachną.

Wracają c wieczorem do Pattaya, wpadliś my w sł ynne korki Bangkoku.

Dzień dwunasty.

Po ś niadaniu ostatni masaż , ką piel w morzu, pakowanie walizki, wrzucanie monet do stawu rybnego przy recepcji, transfer na lotnisko. Przy okazji przy recepcji znajduje się waga, na któ rej moż na zważ yć bagaż.

Streszczenie:
- ś wietny hotel dla rodzin, ale bez mał ych dzieci.

- duż e, zadbane, ale bez ż arliwego fanatyzmu, terytorium

- duż y basen, ale nie pł ywaliś my w nim, bo lecieliś my nad morze, a wybielacza jest w domu wystarczają co duż o

-duż ym plusem jest obecnoś ć wł asnego gabinetu masaż u

- doś ć duż a i czysta prywatna plaż a z leż akami, któ re nie są dostę pne nawet w szczycie sezonu

- obecnoś ć na terenie iw odległ oś ci spaceru od kilku restauracji i kawiarni na każ dy gust i budż et

- pię tnaś cie kilometró w od centrum miasta, uważ am to bardziej za plus niż na minus. Moż esz bez problemu spę dzać czas i robić zakupy autobusem wahadł owym z hotelu, tuk-tukiem, taksó wką i transferem do sklepó w takich jak Lukdota.

- Odpowiednie i urozmaicone ś niadania. Jedyne ale, to brak mleka i przetworó w mlecznych, kawy w proszku, się nie liczy. Ale tak jest w cał ej Tajlandii, nie tylko na plaż y Botany Beach.
Raczej są w supermarketach, ale importowane i po bardzo nieprzyjemnych cenach.

- darmowy internet w holu, ale trzeba siedzieć z dala od basenu z rybami, inaczej dorwą go komary. Dodatkowo jest pomieszczenie na komputery podł ą czone do sieci. Sieci Wi-Fi są dostę pne w pokojach, ale najwyraź niej jest to pł atne.


Wydaje się , ż e wszystko, przepraszam za duż ą iloś ć listó w, ale mam nadzieję , ż e to doś wiadczenie komuś się przyda.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał